Skocz do zawartości

Outback 2,5 CVT pierwsze 5000 km


MisiuD

Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie,

jestem świeżym posiadaczem takowego "powozu" i chciałem się podzielić moimi wrażeniami z wyboru, zakupu i eksploatacji tego pojazdu. Przez poprzednie 6 lat byłem posiadaczem Audi Allroad C5 4,2. Samochód przez 5 lat sprawował się bardzo dobrze, lecz w ostatnim roku był powodem sporych wydatków. Był wspaniałym samochodem, ale w tym roku przepalona cewka w przeddzień narciarskiego wypadu "przelała czarę goryczy" . Koniec!!! Sprzedaję!!!! No dobrze, ale co dalej. Ta formuła pojazdu bardzo mi się spodobała, to postanowiłem szukać samochodu w nadwoziu "kombi" - benzyna z automatyczną skrzynią biegów , z napędem na cztery koła i nieco podwyższonej "sylwetce". Aha, jeszcze nowy i w rozsądnej cenie (więc nowy Allroad odpadł w przedbiegu). Cóż wybór nie był zbyt duży:

- A4 allroad/Q5? (po obejrzeniu - no tak hmmmm - moja żona jeździ Fiatem Pandą - jeden samochód tej wielkości wystarczy B) )

- VW Alltrack - tutaj zatrzymałem się nieco dłużej. W sumie to nawet całkiem fajny samochód z żwawym silnikiem, przestronnym wnętrzem i rozsądek podpowiadał - bierz to :) Nie wiem dlaczego tego nie zrobiłem, może jakaś kwestia uprzedzeń? B)

Pozostał jeszcze jeden:

- Subaru Outback. No dobra chwytam telefon i dzwonię do "Kocara" Odbiera Pan Krzysztof. Po krótkiej rozmowie o ew. modelu i dostępności umawiam się na wizytę. Jadę :D W salonie stoi Outback, wsiadam, przymierzam się do kierownicy, tylnych foteli, oglądam bagażnik. No tak chyba o to mi chodzi... Jazda próbna? E tam... Stoi "kaszlak" - nie dziękuję! Ok. Przechodzimy dalej. Wersja Active. Kolor? Najchętniej ten ten zielonkawy :lol: Oj, Panie nie ma.... Jest srebrny (brrrrr....) czarny i niebieski (ale rocznik 2011 bez szyberdachu i kamery cofania za to 8000PLN taniej) Stawiam na czarny ;) Ustalamy ceno-rabaty, wpłacam zaliczkę i mam czekać ok 6 tyg. Był po 4 tyg.

No dobrze tyle "opowieści" , w końcu odebrałem fizycznie mój samochodzik i trzeba trochę opisać spostrzeżenia. Z proponowanych dodatków wziąłem jedynie gumowe dywaniki i zestaw "dla psa" czyli gumową wykładzinę bagażnika i plastikową osłonę progu bagażnika. myślałem jeszcze "aluminiowe" nakładki na spód zderzaka z przodu i z tyłu ale "Bóg czuwał" i tego nie zamówiłem. Coś co w Allroadzie było naprawdę aluminiowe tutaj jest z prawdziwego plastiku i to jeszcze widać z odległości około dwóch kilometrów!

Wracam do wrażeń.

Pozycja za kierownicą (186cm wzrostu) - siedzi się naprawdę wygodnie nie miałem żadnych problemów ze znalezieniem odpowiedniej pozycji, podparcia lędźwiowego itp. Widoczność dobra, trochę przyzwyczajenia ze znalezieniem przycisków itp. Recaro z Allroad'a to nie jest, ale jestem mile rozczarowany. Po 9 godzinach autostradowej jazdy nie jestem "skatowany".

Przestrzeń pasażerska - naprawdę dużo miejsca, chyba subiektywnie więcej niż w Allroadzie , fajny patent z uchylaniem tylnej kanapy do wygodnejszej pozycji "do spania".

Przestrzeń bagażowa - fajny układny bagażnik z doskonałym patentem kładzenia tylnej kanapy za pomocą "klamek" w bagażniku. Dwa minusy - brak możliwości zamontowania elastycznej siatki oddzielającej przedział pasażerski i rękawa na narty w podłokietniku. Szkoda bo to drobiazgi, a psują nieco funkcjonalność.

Jakość wnętrza - no cóż - taka sobie. Wieje trochę tandetą, udawaniem aluminium itp. Ale po przesiadce z samochodu gdzie skóra była skórą, a drewno drewnem trudno się dziwić. Tak więc zadowalająco, ale bez zachwytu. Jedno jest karygodne - możliwość "wygniecenia" w boczkach drzwi łokciem. To jak w Skodzie. Dobra, dalej się nie znęcam ;)

Miałem możliwość jazdy we wszystkich warunkach drogowych od śniegu po upał, od leśnego duktu po niemieckie autostrady. Samochód doskonale sprawdza się przede wszystkim w jeździe "miejskiej" i lekko "terenowej", naprawdę miło zestrojone zawieszenie i CVT, której się bałem. Tu kilka słów o tej skrzyni. Trudno o coś lepszego do miejsko-podmiejskiej jazdy. Idealna w korkach, bardzo sprawnie działające "łopatki". Wydziela coś w rodzaju specyficznego "gwizdu" ale w rejestrach, które nie są zbyt nieprzyjemne dla ludzkiego ucha. Generalnie jestem zachwycony, poza jednym "ale". Autostrada - tu już nie jest tak różowo, zwłaszcza jak się jedzie z szybkościami powyżej 160 km/h. Jest to także "zasługą" niezbyt bogatego wyciszenia. Żeby uzyskać satysfakcjonujące przyspieszenie trzeba go dość wysoko kręcić, co produkuje dość nieprzyjemny dźwięk. Tak więc jeśli potrzebujesz samochód do jazdy miejsko-podmiejsko-leśnej, także po górskich serpentynach i na co dzień nie poruszasz się z prędkościami przekraczającymi 150 km/h po autostradzie to Outback 2,5 CVT to samochód dla Ciebie :D

Zapewne w tym miejscu ktoś zada pytanie: Dlaczego nie kupiłeś Diesla CVT? Oczywiście myślałem na ten temat. Ale moje przebiegi zapewne nie przekroczą 15-20 tys. rocznie. Kolega z pracy miał wymianę shortbloka (czy jakoś tak) za 30000. Ekoterroryści wymyślili DPF. Silnik to sprawdzona jednostka na pasku. Benzynka szybko się nagrzewa zimą :coffee:

Przy szybkiej jeździe po autostradzie samochód spalił około 10l/100km, na trasie Poznań - Toruń 7,8 l/100km, średnie spalanie "na co dzień" 9,5 l/100km

Byłem także już na pierwszym nieobowiązkowym przeglądzie po 5000 km w Kocarze - wrażenia pozytywne B)

Pewnie nastąpi jakiś ciąg dalszy.

Pozdrawiam

Michał

  • Lajk 4
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa minusy - brak możliwości zamontowania elastycznej siatki oddzielającej przedział pasażerski
W suficie masz zaślepki po obu stronach i tam masz schowane uchwyty ;) Przynajmniej u mnie tak jest...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po 4.2 do 2.5CVT? no coz, trzeba miec twarde nerwy i psychike... szczegolnie poza miastem :mrgreen:

 

 

 

p.s. ile srednio palil Allroad?

 

Masz rację, przede wszystkim ma to znaczenie przy wyprzedzaniu. No ale w dzisiejszych czasach gdzie na każdym kroku czai się zbój przydrożny w postaci fotoradaru posiadanie szybkiego samochodu straciło trochę na znaczeniu. Allroad palił średnio 16.5 l/100km

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Outbacka 2.5 z CVT już niemal dwa lata. Przebieg 25 000 km. Akurat, aby cos znow napisac.

 

Wpierw uwagi do uwag kol. MisiuD:

Nie uważam, aby wnętrze było tandetnawe, wręcz przeciwnie. Moja żona nie lubi tapicerki skórzanej, więc zawsze mamy siedzenia z tkanin. Ta która jest w Outbacku jest przyzwoita. "Możliwość "wygniecenia" w boczkach drzwi łokciem" - nie bardzo wiem, o co chodzi, ale zaostrzę uwagę. Ale sobie tego nie wyobrażam. W każdym razie nic podobnego nie zauważyłem, a mam gabaryty identyczne jak kol. MisiuD.

 

Spalanie mam duzo lepsze. Pamiętam, że na początku palił jakby więcej, ale juz od dawna i to wielokrotnie na trasie Kraków - Busko Zdrój- Kraków, a więc po typowej polskiej szosie, mierząc wlane paliwo na początku i na końcu, to średnia była 7.2 l/100 km. Jeżdżę delikatnie, ale nie za wolno. Ostatnio jechalem z Krakowa do Leszna, dwie trzecie autostradą. Średnia z jazdy w obie strony - 8.5 l/100 km. Tak więc nie jest źle. Nie zauważyłem głosnej pracy silnika w czasie jazdy autostradą, pewnie nie zwracam na to uwagi.

 

Natomiast stale bawi mnie zerkanie na wskaźnik zużycia paliwa, co pewnie uzasadnia jego istnienie i pomaga oszczędnościom. Z tego powodu dość często odpuszczam noge z gazu, gdy jest po temu uzasadnienia. Jeźdźę niemal wylącznie na Shell V-power 95.

 

Cała reszta - tak jak pisze "nowicjusz" kol. MisiuD. To jak na uterenowanioną limuzynę wspaniały samochód. A porównanie, szczególnie wybredna żona, mamy . Skrzynia Lineatronic to sama radość, a jak ktoś chce ruszyć szybciej, zawsze można użyć łopatek. Ale po co ? :)

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam Outbacka 2.5 z CVT już niemal dwa lata. Przebieg 25 000 km. Akurat, aby cos znow napisac.

 

Wpierw uwagi do uwag kol. MisiuD:

Nie uważam, aby wnętrze było tandetnawe, wręcz przeciwnie. Moja żona nie lubi tapicerki skórzanej, więc zawsze mamy siedzenia z tkanin. Ta która jest w Outbacku jest przyzwoita. "Możliwość "wygniecenia" w boczkach drzwi łokciem" - nie bardzo wiem, o co chodzi, ale zaostrzę uwagę. Ale sobie tego nie wyobrażam. W każdym razie nic podobnego nie zauważyłem, a mam gabaryty identyczne jak kol. MisiuD.

 

Pozdrawiam.

 

Co do wnętrza , razi mnie jedynie "pseudoaluminium" i niektóre plastiki wyglądające jak z "chińskich zabawek" . Sam materiał foteli jest naprawdę super i mimo tego, że od 10 lat poruszałem się "skórzanymi" samochodami sprawia mi przyjemność, zwłaszcza w dużym upale i mrozie (podgrzewanie foteli jest bardzo szybkie) Co do 'wgnieceń" chodzi o podszybie na którym przy dłuższej jeździe odpoczywa łokieć - wyraźnie powstaje "wgniot" .

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa minusy - brak możliwości zamontowania elastycznej siatki oddzielającej przedział pasażerski
W suficie masz zaślepki po obu stronach i tam masz schowane uchwyty ;) Przynajmniej u mnie tak jest...

 

O czym Wy mowicie?

Jaka siatka? Pies tak ladnie kladzie leb miedzy zaglowkami...........

 

Mam Outbacka 2.5 z CVT już niemal dwa lata. Przebieg 25 000 km. Akurat, aby cos znow napisac.

 

Wpierw uwagi do uwag kol. MisiuD:

Nie uważam, aby wnętrze było tandetnawe, wręcz przeciwnie. Moja żona nie lubi tapicerki skórzanej, więc zawsze mamy siedzenia z tkanin. Ta która jest w Outbacku jest przyzwoita. "Możliwość "wygniecenia" w boczkach drzwi łokciem" - nie bardzo wiem, o co chodzi, ale zaostrzę uwagę. Ale sobie tego nie wyobrażam. W każdym razie nic podobnego nie zauważyłem, a mam gabaryty identyczne jak kol. MisiuD.

 

 

Moze, powiem tak;

Prawie trzy lata, 68tys. o czem łone gadajom? :)

 

Skrzynia Lineatronic to sama radość, a jak ktoś chce ruszyć szybciej, zawsze można użyć łopatek. Ale po co ? :)

Pozdrawiam.

 

Zwlaszcza ze wcale nie jest szybciej.... tylko sie wydaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka pytań do innych użytkowników Outbacka z CVT.

 

1.Otóż wygoda jazdy, cisza w kabinie, brak wstrząsów i szarpań (CVT), nawet na nienajlepszej drodze, najprawdopodobniej wynikają z wielkości samochodu i dużego rozstawu osi. A jak jest z samym zawieszeniem ? - Z tego co wiem, to Outback (nie tylko z CVT) ma poziomowanie świateł ksenonowych. Czy jest to poziomowanie samych reflektorów, czy też całego samochodu ? Podejrzewam, że to pierwsze.

 

2. Co za amortyzatory mamy w Outbacku ? Od początku zastanawiam się, czy aby nie uczą sie one rodzaju nawierzchni, bo wedle mojego doświadczenia są dobre i na gładkiej szosie i na lekko wyboistej. No, ale przecież żadnej "aktywnej pneumatyki" to tam nie ma ?

 

3. Jeszcze raz przypominam najlepszą zabawkę, to znaczy licznik zużycia paliwa w stosunku do aktualnej średniej spalania. Urozmaica mi on każdą dłuższą jazde i uważam go za wspaniały i nader potrzebny gadżet. Z tego co gdzies czytałem, to w tegorocznym modelu tenże wskażnik zamieniono na termometr silnika, a ciągłe zużycie paliwa przeniesiono na wyświetlacz.

 

4. I jeszcze ostatnia uwaga. Kol. Tyrtyr pisał o łopatkach: "Zwlaszcza ze wcale nie jest szybciej.... tylko sie wydaje." Jakże to ? Przecież, gdy zredukuję bieg o jeden lub dwa, to natychmiast mam wysokie obroty, a samochód idzie ostro do przodu. Co sie ma "wydawać" ? :biglol:

 

5. Kol. MisiuD mądrze pisał : "Ekoterroryści wymyślili DPF. Silnik to sprawdzona jednostka na pasku. Benzynka szybko się nagrzewa zimą". A ja już miałem Forestera 2.0D przez prawie trzy lata. Wiem, co wiem :rolleyes:

Edytowane przez hnery
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr a sprawdzałeś czy jest szybciej czy tak samo??

 

Jasne! :)

 

 

4. I jeszcze ostatnia uwaga. Kol. Tyrtyr pisał o łopatkach: "Zwlaszcza ze wcale nie jest szybciej.... tylko sie wydaje." Jakże to ? Przecież, gdy zredukuję bieg o jeden lub dwa, to natychmiast mam wysokie obroty, a samochód idzie ostro do przodu. Co sie ma "wydawać" ? :biglol:

 

 

...ze jest szybciej. :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TyrTyr a sprawdzałeś czy jest szybciej czy tak samo??

 

Jasne! :)

 

4. I jeszcze ostatnia uwaga. Kol. Tyrtyr pisał o łopatkach: "Zwlaszcza ze wcale nie jest szybciej.... tylko sie wydaje." Jakże to ? Przecież, gdy zredukuję bieg o jeden lub dwa, to natychmiast mam wysokie obroty, a samochód idzie ostro do przodu. Co sie ma "wydawać" ? :biglol:

 

 

...ze jest szybciej. :biglol:

 

Czyli już Ci się nie wydaje :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czyli już Ci się nie wydaje :D

 

Mnie sie nigdy nie wydawalo :D

Przy kazdej okazji seria testow i milosnik koordyncji noga-reka zostaje w tyle.

To samo w konfrontacji lopatki i pelen automat.....

..... ludzie za dlugo czekaja na zmiane, walcza na koncowce obrotow...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam kilka pytań do innych użytkowników Outbacka z CVT.

 

1.Otóż wygoda jazdy, cisza w kabinie, brak wstrząsów i szarpań (CVT), nawet na nienajlepszej drodze, najprawdopodobniej wynikają z wielkości samochodu i dużego rozstawu osi. A jak jest z samym zawieszeniem ? - Z tego co wiem, to Outback (nie tylko z CVT) ma poziomowanie świateł ksenonowych. Czy jest to poziomowanie samych reflektorów, czy też całego samochodu ? Podejrzewam, że to pierwsze.

 

2. Co za amortyzatory mamy w Outbacku ? Od początku zastanawiam się, czy aby nie uczą sie one rodzaju nawierzchni, bo wedle mojego doświadczenia są dobre i na gładkiej szosie i na lekko wyboistej. No, ale przecież żadnej "aktywnej pneumatyki" to tam nie ma ?

 

4. I jeszcze ostatnia uwaga. Kol. Tyrtyr pisał o łopatkach: "Zwlaszcza ze wcale nie jest szybciej.... tylko sie wydaje." Jakże to ? Przecież, gdy zredukuję bieg o jeden lub dwa, to natychmiast mam wysokie obroty, a samochód idzie ostro do przodu. Co sie ma "wydawać" ? :biglol:

 

5. Kol. MisiuD mądrze pisał : "Ekoterroryści wymyślili DPF. Silnik to sprawdzona jednostka na pasku. Benzynka szybko się nagrzewa zimą". A ja już miałem Forestera 2.0D przez prawie trzy lata. Wiem, co wiem :rolleyes:

Poziomowanie na pewno jest w ksenonach, w outbacku poziomuje się tylko "tył".

Amortyzatory na pewno się nie uczą - rozwiązanie jest mechaniczne.

Myślę, że przy przyspieszaniu od 0 do x "majdrowanie" łopatkami nic nie daje, przy wyprzedzaniu zwiększa szybkość reakcji.

Szybkie nagrzewanie zimą jest bardzo przydatne. Nowe 2,5 podobno jest na łańcuchu - mam przykre i kosztowne doświadczenia, więc mam nadzieję,

że Japońce wymyśliły coś trwałego.

Jeszcze jedna rzecz mi się bardzo podoba - ilość elektroniki w tym samochodzie jest zredukowana do niezbędnego minimum.

Pozdrawiam

Michał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Myślę, że przy przyspieszaniu od 0 do x "majdrowanie" łopatkami nic nie daje, przy wyprzedzaniu zwiększa szybkość reakcji.

 

Michał

I tak i nie.

To znaczy w pierwszej czesci masz racje, nic nie daje, a wrecz przeciwnie.

W drugiej czesci moim zdaniem wynikajacym z doswiadczenia, nie zwieksza szybkosci reakcji, a moze opoznic.

 

Jak dla mnie, łopatki, przydaja sie glownie przy dlugich ostrych zjazadach do hamowania silnikiem.

Czasem jak ktos juz musi to przy podjazdach na serpentynach. Latwiej jest lopatkami wybrac optymalna do umiejetnosci/upodoban kierowcy predkosc.

Albo w kolejce pod gore jesli ktos przed nami dyktuje niepasujaca do programu predkosc.

Tyle ze CVT jest nieslychanie elastyczne.

Inna okazja do pokazania ze kierowca ma wiecej oleju w glowie niz skrzynia to przejazdy przez bloto/brody/zaspy/wydmy.

W czasie dojazdow do pracy łopatki sa jak plamki u motylka ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...