Skocz do zawartości

II Forumowa Subariada. Krym we wrześniu.


Aga

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

 

Ja bym bardzo chętnie pojechała, jeszcze w takim doborowym towarzystwie, ale nie mam czym, bo chyba Legacy nie wchodzi w grę. Czy ktoś potrzebuje bardzo dobrego, zaprawionego w bojach pilota, który potrafi równie dobrze przygrzać za kierownicą? ;):biglol: Aha i jeszcze dyla i śpiewa :biglol: .

 

Poza tym pomyślcie na poważnie o tym Sylwestrze w Maroko. Myślę, że to świetny pomysł.

 

Pozdrawiam, szczególnie załogi z I Subariady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na to płaskie to lepiej niech każdy ma przygotowane treki za kostkę i latarkę czołówkę :D Ech.... każdego wieczoru, upijając się w kolejnym irlandzkim pubie, myślami będę przy Was!

 

@Coolmagda, a słoiczkami z mięsem to się nie pochwalisz? Ja Rumunię tak super wspominam m.in. dzięki temu że miałem okazję jeść pyszne żeberka z widokiem na góry zamiast codziennie tego samego sosu pomidorowego z ryżem :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Urabus, @@chojny, @@marhof, @@Izotom, :o Wymiękacie? :P;) Przecież to będzie wyłącznie po płaskim :biglol:

 

IzoTomy będą zapierdzielać w tym czasie w robocie więc urlopu nie będzie. Ale bardzo byśmy chcieli...

A co do Sylwestra w Maroko to jak najbardziej tak :yahoo:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak z dostępnością LPG po drodze do tego Krymu ? da się przejechać około 300 km od stacji do stacji czy są większe odległości bo jechać cały dystans na Pb by zeżarło fundusze na atrakcje i hotele :biglol:

mam nadzieje że zwykły legaś da rade nie tak jak w Rumuni co oglądałem filmiki że ledwo ledwo outbacki pokonały :P

Edytowane przez ipsx82
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak z dostępnością LPG po drodze do tego Krymu ?

Jest dostępny, ale nie na każdej stacji ;)

 

mam nadzieje że zwykły legaś da rade

Tego nie wiem, Miłosz pisał o Forkach i nieprzeciążonych Outbackach ;)

Zapytam go o to :)

 

ledwo ledwo outbacki pokonały :P

Coś Ci się w oczach dwoi albo troi :P

OBK był jeden ;)

 

Poza tym pomyślcie na poważnie o tym Sylwestrze w Maroko. Myślę, że to świetny pomysł.
My też zbieramy na sylwestra w Maroku ;)

Hmmm ... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niebezpiecznie jest powiedzieć Miłoszowi, że "nuda" ;-) Nam sie na Krymie raz wymknęło, że łatwizna, to sie okazało, że nagle droga - nie wiedzieć czemu - prowadzić musi przez pustynię... Na azymut... Orientacja na las sosnowy na horyzoncie... Po kilku godzinach walki już nam nie przyszło do głowy mówić mu, że łatwizna ;-)

Edytowane przez zoui
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na azymut... Orientacja na las sosnowy na horyzoncie... Po kilku godzinach walki już nam nie przyszło do głowy mówić mu, że łatwizna ;-)

 

Na azymut samochodem :D brzmi mega ciekawie, chodziłem tylko pieszo na azymut więc mogłoby być ciekawie tylko co na to forek by powiedział :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na azymut... Orientacja na las sosnowy na horyzoncie... Po kilku godzinach walki już nam nie przyszło do głowy mówić mu, że łatwizna ;-)

 

Na azymut samochodem :D brzmi mega ciekawie, chodziłem tylko pieszo na azymut więc mogłoby być ciekawie tylko co na to forek by powiedział :P

 

Forek był szczęśliwy, ja też :yahoo:chojny trochę mniej, bo musiał co jakiś czas wypychać Forka z piachu. Na szczęście na szosowych oponkach, lekkie autko (no, może poza moimi trzystoma parami butów w bagażniku ;) ) radziło sobie niewiele gorzej od Landroverów. Mniej ciekawie było, jak na szczycie którejś z wydm siadły nam sprzęty elektroniczne - komórka, aparat, coś tam jeszcze - musiało być jakieś dziwne pole magnetyczne. Forek poczekał grzecznie na wydmie obok i objechał dołem, bo nie byliśmy pewni, co nasza elektronika powie na to "pole" ;-)

Edytowane przez zoui
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam się ponownie, tym razem w wątku "krymskim". Postaram się udzielać tu informacji w miarę przytostu pytań, aczkolwiek od 15go czerwca moja dostępność "online" będzie sporadyczna, bo sezon wypraw rusza całym impetem.

 

Na początek tutaj macie zdjęcia z Krymu na mojej stronie:

http://www.przygody4x4.pl/galeria_krym2012.html

http://www.przygody4x4.pl/galeria_krym2012cz2.html

i najnowsze z maja 2013: http://www.przygody4x4.pl/galeria_krym2013.html

Za tydzień znów tam jadę, to zrobimy jakieś nowe.

 

1. Aga jako "ogarniajaca" wie, że do ostatecznego rozstrzygnięcia jest kwestia długości wyjazdu. Można zrobić od 11 do 14 dni. To ma sens. Jeśli będizecie chcieć te kilka dni więcej, to można się pokusić o zaliczenie dodatkowo Odessy i ewentualnie jakiegoś zamku na podolu (np. Kamieniec Podolski).

 

2. To podobnie jak Rumunia ma być wyjazd dla aut o "zwiększonych możliwościach terenowych" - a więc w założeniu dla Foresterów. Lepiej, żeby Outbacków nie było, ale możemy je potraktować jako wyjątek, o ile nie będą przeciążone. Legacy, Imprezy itp nie powinny jechać, bo to nei ma sensu żadnego.

 

3. Dla osób, które nie mają samochodów, chcą na pasażera, a nikt inny ich nie zabierze do swojego Subaraka - u mnie będą 2 miejsca, ale ja biorę od pasażerów opłaty za miejsce (i nie daję kierować :P ). Jak będą zainteresowani po wyczerpaniu innych opcji to pisać na milosz@przygody4x4.pl.

 

4. Namioty z Decathlona to dobry patent.

Argument: 10 noclegów = 20x składanie i rozkładanie. Ja to robię w minutę. Namiot z milionem gażetów i nieśpieszną obsługą to może być i pół godziny za każdym razem. 20x 30 minut = 10 godzin! W tym czasie lepiej coś zwiedzać albo spać.

 

5. ABSOLUTNY ZAKAZ zapisywania się marudów i francuskich piesków. Na wyprawie nie ma demokracji - jest monarchia absolutna :evil2:

 

6. Z rezerwacją noclegów na Krymie jest gorzej niż w Rumunii, więc nie ma co planowac noclegów namiot/hotel 50/50%. Będzie więcej namiotu. Ale za to czasem na plaży!

 

A jeszcze jedna zachęta dla niezdecydowanych: Popełniłem artykuł o Krymie w czerwcowym Offroadzie. Tutaj PDF:

http://przygody4x4.pl/pdf/przygody4x4%20krym%20-%20blisko%20i%20daleko%20(offroad%20czerwiec%202013).pdf

A wersja papierowa aktualnie w kioskach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry król lepszy jest od demokracji ;)

 

Jak w praktyce jest ze spaniem w samochodzie? Jakies minusy takiego rozwiazania (nie licząc miejsca)?

Rozumiem, że część rzeczy lądowałaby wtedy pod jakas folią na zewnątrz auta. Czy to stwarza problem/zagrożenie?

 

Miałe okazje spać w aucie i nie było tragicznie bo wielki nie jestem a może być szybciej i cieplej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak w praktyce jest ze spaniem w samochodzie? Jakies minusy takiego rozwiazania (nie licząc miejsca)?

W OBKu jest wystarczająco dużo miejsca, w Forku troszkę mniej, ale wystarczająco dla dwóch osób.

Minusy są takie, że trzeba bagaż przenieść na przednie siedzenia, ewentualnie do boksu dachowego (o ile się takowy posiada) ;)

 

Rozumiem, że część rzeczy lądowałaby wtedy pod jakas folią na zewnątrz auta. Czy to stwarza problem/zagrożenie?

Na zewnątrz żadnych rzeczy pod folię nie przenosiłam, wszystko udawało mi się upchnąć z przodu i za przednimi siedzeniami na podłodze ;)

 

Podstawowa zaleta to to, że nie trzeba rozkładać/składać namiotu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 lata temu Chojny i Zoui spali w forku i chwalili. W Rumunii w forku spał sam Prezes. Jeśli jesteś w stanie się wyciagnąć (nic tak nie boli jak skurczone całą noc nogi), to niezłe rozwiązanie. Zawsze to kilka kg mniej do wożenia. Deszczem na Krymie raczej się nie ma co przejmować - marne szanse. A sporo możesz wrzucić na przód albo pod auto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Rumunii również spałem w Forku (2 generacja), projekt - namiot upadł po pierwszej nocy pod gołym niebem. Zamiast wywalać rzeczy z bagażnika, który i tak jest zbyt krótki (mam 190 cm) to legowisko zrobiłem sobie na przednich siedzeniach, trzeba tylko podłożyć sobie coś pod podstawę oparcia bo robi się tam dziura, zagłówek zdemontowałem i zamiast niego spałem sobie na swoich rzeczach i poduszce. Spałem po stronei kierowcy i mogłem sobie nogi wyprostować. Dużo lepiej niż w namiocie:

- cieplej

- widniej, masz okna i szklany sufit jak masz szyber

- ciszej

- łatwiej jest wychodzić

- dobra wentylacja, jeśli sobie uchylisz okna po zawietrznej

- dużo schowków i prowizorycznych półeczek

- nikt się nie potknie o Twój samochód, a nawet jeśli, to się nie zawali

- nigdy nie zabraknie śledzia

- masz prąd pod ręką

 

Z minusów to tylko taki, że autem trzeba dokładnie wybrać miejsce postoju, żeby było równo, ale w przypadku namiotu jest to samo. Dobry namiot, solidnie postawiony, z fajną karimatą, która leży na płaskiej powierzchni pewnie da lepsze warunki żeby się wyspać, ale ja jestem leniwy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...