Skocz do zawartości

Legacy IV - 2.0 DOHC czy 2.5 SOHC?


tomcat081

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie pewnie tak stare jak to forum, ale nie znalazłem odpowiedzi na których mi zależy. Szukam Legacy (nie Outbacka) MT 2004-06 i byłem zdecydowany na 2.0 DOHC, ale zacząłem się wahać. W DOHC liczę się z kosztami regulacji zaworów (chcę LPG), natomiast odnośnie 2.5 nasłuchałem i naczytałem się mrożących krew opowieści o uszczelkach pod głowicami, które kiedyś MUSZĄ walnąć, bo są wadliwie zaprojektowane i pytanie jest nie "czy?" tylko "kiedy?". Potwierdzacie te legendy? Czy nakłady na uszczelki w 2.5 zrekompensują nakłady na regulację szklankami w 2.0? Czy oba te silniki będą równie dobrze hulać na LPG - oczywiście dobrze założonym? Moce, osiągi i koszty eksploatacji, ubezpieczenia itd. są chyba zbliżone - poszukuję informacji o tzw. "typowych przypadłościach", jeśli takie są.

Przepraszam, jeśli powielam temat, ale w temacie Subaru jestem świeżakiem a chciałbym się z tą marką zaprzyjaźnić, a nie znienawidzić ją po roku :))

Z góry serdeczne dzięki za pomoc!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pytanie pewnie tak stare jak to forum, ale nie znalazłem odpowiedzi na których mi zależy. Szukam Legacy (nie Outbacka) MT 2004-06 i byłem zdecydowany na 2.0 DOHC, ale zacząłem się wahać. W DOHC liczę się z kosztami regulacji zaworów (chcę LPG), natomiast odnośnie 2.5 nasłuchałem i naczytałem się mrożących krew opowieści o uszczelkach pod głowicami, które kiedyś MUSZĄ walnąć, bo są wadliwie zaprojektowane i pytanie jest nie "czy?" tylko "kiedy?". Potwierdzacie te legendy? Czy nakłady na uszczelki w 2.5 zrekompensują nakłady na regulację szklankami w 2.0? Czy oba te silniki będą równie dobrze hulać na LPG - oczywiście dobrze założonym? Moce, osiągi i koszty eksploatacji, ubezpieczenia itd. są chyba zbliżone - poszukuję informacji o tzw. "typowych przypadłościach", jeśli takie są.

Przepraszam, jeśli powielam temat, ale w temacie Subaru jestem świeżakiem a chciałbym się z tą marką zaprzyjaźnić, a nie znienawidzić ją po roku :))

Z góry serdeczne dzięki za pomoc!

Dlaczego nie bierzesz pod uwagę 2.0 SOHC? Prosta regulacja zaworów bez wyciągania silnika (możesz wykonywać samodzielnie lub tanio zlecić dowolnemu mechanikowi). Bezproblemowa instalacja gazowa. Rożnice w mocy 137SOHC<>165DOHC w dolnym zakresie prędkości do 130km/h niezauważalne. Powyżej 130 km/h też daje radę, ale szum powietrza staje się mało przyjemny. Ubezpieczenie miesiąc temu płaciłem 380 zł (60% zniżki OC+ZK).

Edytowane przez WOJO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie bierzesz pod uwagę 2.0 SOHC?

To nie tak, że nie biorę - jak się trafi ładna sztuka, to nie pogardzę, ale wolałbym mocniejszy :D

Prosta regulacja zaworów bez wyciągania silnika (możesz wykonywać samodzielnie lub tanio zlecić dowolnemu mechanikowi). Bezproblemowa instalacja gazowa.

Wiem, ale domyślam się, że w tych tematach z 2.5 SOHC jest podobnie i dlatego pytam o te nieszczęsne uszczelki - jest się czego bać?

 

Generalnie przy samochodach w wieku 7-10 lat cena zakupu między różnymi wersjami nie różni się jakoś znacząco... To co się liczy, to koszty eksploatacji i typowe choroby danej wersji oraz kondycja konkretnego egzemplarza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..natomiast odnośnie 2.5 nasłuchałem i naczytałem się mrożących krew opowieści o uszczelkach pod głowicami, które kiedyś MUSZĄ walnąć, bo są wadliwie zaprojektowane i pytanie jest nie "czy?" tylko "kiedy?".....

 

problem nie dotyczy wersji bez wiatraka, więc nie ma się czego bać...uszczelka w NA to marginalna usterka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

..natomiast odnośnie 2.5 nasłuchałem i naczytałem się mrożących krew opowieści o uszczelkach pod głowicami, które kiedyś MUSZĄ walnąć, bo są wadliwie zaprojektowane i pytanie jest nie "czy?" tylko "kiedy?".....

 

problem nie dotyczy wersji bez wiatraka, więc nie ma się czego bać...uszczelka w NA to marginalna usterka

 

Słuchaj mądrzejszych, bierz 2.5

Edytowane przez Wielki Szu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Lubelskie ma silną reprezentację :D Dzięki za Wasze opinie!

 

A co myślicie o 2,5 SOHC ze Stanów? Warto się interesować? Są jakieś różnice utrudniające serwis w Polsce, lub coś jest gorsze w autach z USA? Słyszałem, że np hamulce są inne - prawda to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze uderzylbym w kierunku 2.5 w automacie

Niee, chciałem samochód z automatem, ale w legacy to chyba akurat kiepski pomysł. Znajomy miał outbacka 2.5 AT i wszystko w tym samochodzie podobno było super oprócz skrzyni :/ Nie, że się psuje, ale sporo mocy i frajdy z jazdy odbiera podobno.

Europejskie MT w bardzo wielu przypadkach mają już wymienioną dwumasę, wiec jest szansa, że znajdę bezproblemową sztukę.

Na rynku 2,5 w Legacach to w 95% US.

A to źle? Jakie są wady "amerykanów"?

Na rynku jest trochę europejskich 2.5. Są nawet z polskich salonów, ale przeważają 2.0. Dlatego też pytam, czy w ogóle US brać pod uwagę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to źle? Jakie są wady "amerykanów"? Dlatego też pytam, czy w ogóle US brać pod uwagę.

Na tym forum to równie epicka kwestia co LPG i diesel. Ja osobiście szukałem "europejczyka", ale raczej to dyskusja nt. wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Podepne sie pod temat, czy ktos przesiadal sie z 2.0 na 2.5 i czy odzczuwalna byla roznica w oplatach/kosztach (nie uwzgledniajac ceny zakupu).

Ja się niedawno przesiadłem z Legacy 2.0 (2004) na OBK 2.5 (2009), ale tym razem w wersji US. Dużo lepsza dynamika, mimo automatu (170 vs. 137KM). Jakiego typu opłaty masz na myśli?

Jeśli chodzi o koszty części to raczej podobne - np. tarcze i klocki są w tej samej cenie. Odpada problem wadliwej dwumasy (automat). Pali trochę więcej, ale wkrótce przerabiam go na LPG.

Za to poziom wypasu nieporównywalny. Legacy to był kompletny 'golas', OBK ze Stanów ma wyposażenie kompletne.

 

Widzę, że Lubelskie ma silną reprezentację :D Dzięki za Wasze opinie!

A co myślicie o 2,5 SOHC ze Stanów? Warto się interesować? Są jakieś różnice utrudniające serwis w Polsce, lub coś jest gorsze w autach z USA? Słyszałem, że np hamulce są inne - prawda to?

Hamulce są takie same. Problemem mogą być części blacharskie, np. w moim OBK 2009 przednia maska/lampy/grill są zupełnie inne, więc trzeba je sprowadzać bezpośrednio ze Stanów.

 

A to źle? Jakie są wady "amerykanów"?

Większość jest po dzwonie (większym lub mniejszym) i trzeba je dokładnie sprawdzić przed zakupem. Na początek po VIN (np. tu: http://www.bezwypadkowy.net/forum/120-ocena-auta), bardzo często same wpisanie VIN w google pozwala znaleźć zdjęcia rozbitka z aukcji w US.

 

Licznik w milach i temperatura w Farenheitach (to się akurat da przerobić) i radio bez RDS i tylko z nieparzystymi częstotliwościami (tego się przerobić nie da).

Do tego standardowo - przednie symetryczne światła i brak przeciwmgielnego z tyłu.

 

Też miałem duże obawy przed kupnem wersji amerykańskiej, ale po lekturze forum i za namową mechanika kupiłem takiego OBK i jestem bardzo zadowolony.

 

Kompendium wiedzy o amerykańskich Subaru jest tu:

http://www.cars101.com/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podepne sie pod temat, czy ktos przesiadal sie z 2.0 na 2.5 i czy odzczuwalna byla roznica w oplatach/kosztach (nie uwzgledniajac ceny zakupu).

Ja się niedawno przesiadłem z Legacy 2.0 (2004) na OBK 2.5 (2009), ale tym razem w wersji US. Dużo lepsza dynamika, mimo automatu (170 vs. 137KM). Jakiego typu opłaty masz na myśli?

Jeśli chodzi o koszty części to raczej podobne - np. tarcze i klocki są w tej samej cenie. Odpada problem wadliwej dwumasy (automat). Pali trochę więcej, ale wkrótce przerabiam go na LPG.

Za to poziom wypasu nieporównywalny. Legacy to był kompletny 'golas', OBK ze Stanów ma wyposażenie kompletne.

 

Chodzi mi glownie o ubezpieczenie no i jak bardzo jest odczuwalna roznica w spalaniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2.5 nieco więcej spali stojąc w korku. W trasie będzie porównywalnie. Jest tylko małe ale. I 165KM i 173KM to raczej pojazdy do spokojnej jazdy jak na dzisiejsze standardy. Przemyśl czy nie pójść po bandzie i nie kupić h6. MOCY wystarczająco, spalanie (poza staniem godzinami w korku) podobne i koszty serwisu mogą być takie same lub niższe. Znam z 10 superszczęśliwych posiadaczy h6, którym wyperswadowałem słabsze wersje :). Jakby co, pisz pw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, sam niedawno to przerabiałem :-) Miało być 2.0 at, ale było za wolne, sprobowałem 2.5 at i było całkiem całkiem, skończyło się na H6 i póki co nie żałuję :-) Jeżeli nie jezdzisz po mieście lub nie stoisz w korku, to zaryzykuję stwierdzenie, że H6 w trasie spali najmniej ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeżeli nie jezdzisz po mieście lub nie stoisz w korku, to zaryzykuję stwierdzenie, że H6 w trasie spali najmniej ;-)

 

Taki wniosek jest oczywiście błędny. Sam z autopsji wiem, że H6 to paliwożerna bestia - na autostradzie i jest ok ale w mieście to już inna bajka ale w każdych warunkach pali więcej od Legacy 2.5 którego miałem przed H6. Tam gdzie 2.5 (manual) zadowalał się 10-10,5L gazu to H6 (w automacie) zaciąga 12-12,5 - mowa oczywiście o jeździe na autostradzie.

 

A porównując moc to oczywiście H6 automat lepiej idzie od 2.5 w manualu ale jakiś kolosalnych różnic nie ma - np na odcinku 3km prostej moja H6 odchodzi może na 100m od 2.5 (kolega ode mnie odkupił poprzedniego Legacy i czasem sie pościągamy :P )

Zapewne H6 w manualu idzie znacznie lepiej.

 

Teraz odpowiadając autorowi pytania czy 2.0 dohc czy 2.5 sohc to zdecydowanie 2.5 - spalanie na podobnym poziomie a dynamika lepsza. Miałem okazję pojeździć Legacy 2.0dohc i byłem zawiedziony bo nawet na wysokich obrotach nie mam wow, 2.5 znacznie przyjemniej ciągnie i to z niskich obrotów.

Nie warto tylko łączyć 2.5 z automatem jeśli się lubi dynamiczną jazdę - porównam Outbacka 2.5(173km) automat do Legacy 2.5(165km) manual (bo takimi jeździłem) i różnica w przyspieszaniu jest kolosalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba masz zepsutą H6.....2,5 man. powinno być zauważalnie wolniejsze przy przyśpieszaniu pełnym ogniem.

 

Spalanie mojej H6 najniższe 7,8l/100km, średnie w trasie 9,5-10l/100km/h (autostrada) i koło domu 13l/100km/h (po małym mieście i okolicach, ale bez spędznia godzin w korku - Tryb sport sharp + ręczna zmiana biegów łopatkami). Sprawdziłem, wskazania kompa od rzeczywistości różnią się niewiele (komp 13 - dystrybutor 13,2).

 

Zgadzam się w całej rozciągłości że 2,5 (4AT) nie ma podejścia do H6 (5AT).

Sprawdź proszę, ile pali 2,5 (chwilowo na kompie) przy 190km/h. A potem porównaj z 3,0.

 

 

PS. I tak jeśli chodzi o osiągi, to Legacy GT bije H6. Koniec.

 

Poza tym porównując koszty, to ile kosztuje i jak często powinno się wymieniać (lub wymienia się) rozrząd, czy sprzęgło z dwumasą w 2,5 manual i H6? :D

Edytowane przez house_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

PS. I tak jeśli chodzi o osiągi, to Legacy GT bije H6. Koniec.

 

 

Mnie ciekawi jak wyszła by konfrontacja Legacy GT vs spec B. na torze?

Fury oczywiście w pełni seryjne.

Ja stawiam na spec B. głównie z racji lepszej charakterystyki silnika i zawiasu.

Ale może się mylę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PS. I tak jeśli chodzi o osiągi, to Legacy GT bije H6. Koniec.

 

 

Mnie ciekawi jak wyszła by konfrontacja Legacy GT vs spec B. na torze?

Fury oczywiście w pełni seryjne.

Ja stawiam na spec B. głównie z racji lepszej charakterystyki silnika i zawiasu.

Ale może się mylę.

 

Ja stawiam na LGT ma większy moment niż H6, LGT: 348 Nm H6:297 Nm, przewaga SpecB to skrzynia 6mt i bilstein, chociaż LGT są również w wersji specb więc przewagi już nie ma:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę odbiegliśmy od tematu ;-) Wniosek, moim zdaniem, jest taki: nie takie H6 straszne jak go malują ;-) Powtórzę się, ale do jazdy w trasy, po autostradzie H6 jest lepsze od 2.5 czy 2.0 i naprawdę wiele nie pali (w porównaniu do 2.5) :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie ciekawi jak wyszła by konfrontacja Legacy GT vs spec B. na torze? Fury oczywiście w pełni seryjne. Ja stawiam na spec B.

 

To można zorganizować, ale ja uważam że się mylisz. Albo i nie :idea: . Zdecydują opony :excl: . Jeśli będą identyczne co do rodzaju, stawiam na GT.

 

I lepszą charakterystykę silnika ma GT :puchar: . Moim skromnym zdaniem.

 

 

H6 jest oszczędniejsze i trwalsze = tańsze w eksploatacji, a osiągi prawie takie same.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę odbiegliśmy od tematu ;-) Wniosek, moim zdaniem, jest taki: nie takie H6 straszne jak go malują ;-) Powtórzę się, ale do jazdy w trasy, po autostradzie H6 jest lepsze od 2.5 czy 2.0 i naprawdę wiele nie pali (w porównaniu do 2.5) :-)

Ja mam 2 jeden to Legacy z silnikiem 137 km a drugi to H6 Outback. Legacy przy prędkościach autostradowych czy np. w górach , przy wyprzedzaniu pod pełnym obciążeniem brakuję mocy , poza tym w Outbacku przy prędkościach autostradowych jest dużo ciszej, chociaż w moim przypadku może to wynika z tego że Legacy jest rocznikowo modelem 04 a Outback 07.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba masz zepsutą H6.....2,5 man. powinno być zauważalnie wolniejsze przy przyśpieszaniu pełnym ogniem.

 

Spalanie mojej H6 najniższe 7,8l/100km, średnie w trasie 9,5-10l/100km/h (autostrada) i koło domu 13l/100km/h (po małym mieście i okolicach, ale bez spędznia godzin w korku - Tryb sport sharp + ręczna zmiana biegów łopatkami). Sprawdziłem, wskazania kompa od rzeczywistości różnią się niewiele (komp 13 - dystrybutor 13,2).

 

Zgadzam się w całej rozciągłości że 2,5 (4AT) nie ma podejścia do H6 (5AT).

Sprawdź proszę, ile pali 2,5 (chwilowo na kompie) przy 190km/h. A potem porównaj z 3,0.

 

Poza tym porównując koszty, to ile kosztuje i jak często powinno się wymieniać (lub wymienia się) rozrząd, czy sprzęgło z dwumasą w 2,5 manual i H6? :D

 

Odpowiem wszystko z autopsji a nie z domysłów

Po pierwsze moje H6 jest w 100% sprawne

Teraz trochę teorii to H6 AT ma wg papierów (i w rzeczywistości się to pokrywa) 8.4sek do setki a 2.5 MAN 9.5sek także jest to raptem sekunda. Kolejna sprawa to przełożenia w skrzyni AT są bardzo długie i tak na 3 biegu ciągnie się do prawie 180km/h gdzie po przekroczeniu 100km/h 2.5 MAN robi to na 3 i 4.

Jak się pościągasz z ogarniętym kierownikiem w 2.5 MAN (sprawnym) to zobaczysz, że nie "zrobisz" tak jak byś tego oczekiwał - szczególnie przy sprincie ze świateł.

 

Co do wnikliwego spalania to nie umiem podać spalania paliwa bo zaraz po kupnie przerobiłem zarówno poprzedniego 2.5 jak i obecną H6 na gaz i tak: Najniższe spalanie 2.5 na autostradzie to 8.4L mając 400kg pakunku na pokładzie! Jadąc na płaskiej autostradzie w Holandii i w Belgii nie przekraczając 100km/h , średnio na autostradzie palił tak jak wcześniej pisałem 10 do 11,5 gazu w zależności jak ciśnięty a miałem gdzie sprawdzać bo mieszkam w Szkocji i jeżdżę do PL. H6 nigdy nie zeszła w spalaniu poniżej 11gazu ale nie miałem okazji jechać tempem emeryta - średnio pali na autostradzie 12.5 - ale zaskoczył mnie spalaniem przy pałowaniu bo zadowolił się 13.7 a leciałem w Germanii parę razy po 240km/h (nie był to max) a średnio śmigałem 160-180.

Na mieście za to to sorry ale 2.5MAN palił 13-13.5 a H6 17-18 gazu...

 

A teraz co do eksploatacji to wymiana rozrządu w 2.5 co 100tys km nie wiem ile w serwisie ale części kosztowały mnie 700zł / H6 łańcuch więc się teoretycznie nie wymienia = na plus dla H6

2mase wymieniałem w 2.5 i zamknąłem się w około 1500zł (robocizna samemu bo mam warsztat) , regulacja zaworów na śrubkę banalna i tania (co 100tys km), sondy lambda 2 (1 szerokopasmowa = droga i jedna zwykła / w razie jakby padły)

 

H6 regulacja zaworów w serwisie = 3500zł??? olej do automatu 2 bańki po 4L + filtr zewnętrzny około 500zł + wymiana, sondy lambda 4 (2 szerokopasmowe i 2 zwykłe), tarcze, klocki itd do H6 też droższe niż do 2.5 także sorry ale H6 w serwisie i eksploatacji wychodzi drożej

 

ALE oczywiście jazda H6 AT to czysta przyjemność ;-) choć kosztuje

Edytowane przez konik_80
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę odbiegliśmy od tematu ;-) Wniosek, moim zdaniem, jest taki: nie takie H6 straszne jak go malują ;-) Powtórzę się, ale do jazdy w trasy, po autostradzie H6 jest lepsze od 2.5 czy 2.0 i naprawdę wiele nie pali (w porównaniu do 2.5) :-)

 

H6 nie jeździłem, na forum twierdzą, że trasy to 9/100, miasto to 13/100. Przed LGT miałem zwykłe 2,5 spalał 8/100 w trasie, 10-11 /100 w midscie, obecne LGT trasa to 10/100 a jak mocno cisnę to i 12/100, w mieście to już tak naprawdę zależy jak kto jeździ, od 13/100 do 20 /100 - można mapę zoptymalizować i spalanie spadnie, ktoś mi to kiedyś proponował(chyba Carfit), ale nie skorzystałem. Jeśli chodzi LGT i gaz to kolega Bart z forum zagazował niedawno LGT SpecB i jak z nim rozmawiałem to był bardzo zadowolony.

 

 

A teraz co do eksploatacji to wymiana rozrządu w 2.5 co 100tys km

 

komplet z częściami 2kpln

 

 

2mase wymieniałem w 2.5 i zamknąłem się w około 1500zł (robocizna samemu bo mam warsztat) , regulacja zaworów na śrubkę banalna i tania (co 100tys km),

 

LGT akurat ma wzmocnioną skrzynie, nie słyszałem aby ktoś musiał wymieniać dwumasę, nie wiem jak zwykłe 2.5 legacy, jak pamiętam to ceny coś ponad 1100 widziałem za samo koło +wymiana

 

 

sondy lambda 2 (1 szerokopasmowa = droga i jedna zwykła / w razie jakby padły)

sonde ściągałem ze US, 500zł bezproblemowo zamówiona na stronie dilera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...