Skocz do zawartości

Rozwalona felga na dziurze - co najlepiej zrobić?


Fido__

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 54
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Bylem u tych partaczy (ubezpieczyciela sprawcy), okazalo sie ze w czesie ogledzin ze sprawca byl inny rzeczoznawca niz ten ktory ocenial moje auto. Tamten mistrz na podstawie zdjec okreslil ze jestem oszust i chce wyludzic pieniadze (proponowal sprawe do porkuratury), z tad tez sprawca sie wycofal dostajac biegla opinie od rzeczoznawcy, ze cos jest nie tak. Bylem tam zrobilem mala rozrobe, ten ktory ogladal moje auto ma sie tym zajac i rozpatrzyc to jeszcze raz. Co z tego wyjdzie to nie wiem. Nie zabardzo mam ochote wloczyc sie po sadach, ale z drugiej strony nie lubie jak ktos ze mnie robi durnia i oszusta (maja czyste sumienie). Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm - Twój rysunek zmienia nieco postac rzeczy. Choć Ci współczuję, to muszę przyznać, że w tym wypadku sprawa jest mocno wątpliwa. Ty wyjeżdżałeś z ulicy podporzadkowanej, więc jesteś zobowiązany ....... itd itd. A to, że on wyprzedzał stojący autobus, to policja ewentualnie mogłaby uznac go za współwinnego. Dlatego też pewnie z kimś ten gość pogadał i teraz się stawia.

 

Ta interpretacja jest moja i policja mogła by to widzieć inaczej. Podam Ci inny przykład - również rodzinny ( ale piracka rodzinka :wink: ). Tata skręcał z głównej drogi w lewo. Przed skrzyżowaniem zatrzymał się autobus, aby nie blokować przejazdu. A tu zza autobusu, z jego prawej strony wytoczył się maluszek, przywalił w samochód ojca w bok. Przyjechała Policja i uznali, że winę ponosi właśnie mój ojciec. Owszem, maluch złamał przepisy wyprzedzając nie dość, że na skrzyżowaniu, to jeszcze z prawej strony ( a to był tylko jeden pas ), ale skręcając masz obowiązek ...... itd itd

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Inzynier_mamon zgadzam sie z Toba, ze sprawa do konca nie jest jasna i moze byc wspolwina (Alex dokladnie taki sam wywiad zebral), ale okazalo sie w ubezpieczalni, ze nie maja zastrzezen kogo wina (gosc napisal oswiadczenie), a z powodow ktore opisalem powyzej. Zobaczymy co wyjdzie, nie bede sie spieral, na szczescie szkody sa niewielkie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuje, nauczka nie mozna być zbyt miłym dla ludzi, policja na miejscu każdej stłuczki bo inaczej można nerwy stracić. Aha nie dziwie się że koles na serce choruje jak ma taką żonkę. Życze powodzenia i jak bys kolesia zatłuk na śmierć to chętnie będe ci paczki do paki posyłać :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...