Nowe Subaru, malowane klapy, zderzaki itp

[tomeklodz]

Witam, mam pytanie czemu auta w salonie maja wymieniane oraz malowane zderzaki, klapy tylnie, błotniki itp oraz polerowane części blacharskie auta? Czy nabywca jest informowany że auto miało szkodę?

Byłem świadkiem przewożonego nowego Outbacka(folie w środku, osłony na felgach) z uszkodzoną klapą i tylnim zderzakiem z firmy ATZ Sp. z o.o. znajdującej się na ul. Tuwima 88/90 do firmy blacharsko lakierniczej Auto Nova na ul. Zakładowej w Łodzi.

Po drugie byłem klientem ATZ, dopóki nie zdzierali kasy, Pan Bogdan oraz prawdopodobnie Prezes wciskał takie rzeczy ludziom i moim znajomym co posiadają Subaru że się w głowie nie mieści, np montaż świateł LED do jazdy dziennej za 300zł oczywiście w tym chińskie światła (koszt takich samych świateł w Łodzi 30zł) Jak długo będzie istniał ASO ATZ SUBARU?

 

POZDRAWIAM

[bucky]

kolego po co te setki tematów?? po co te słowa?? nie wypada najpierw się przywitać??

[Wielki Szu]

Tz.w oficjalnej sieci sprzedawane są auta "po przygodach" i klient o tym nie wie?

[Urabus]

@@tomeklodz, to czego byłeś "świadkiem", jak sądzę, nie jest niczym nadzwyczaj dziwnym. Samochody Subaru trafiające na nasz rynek przebywają długą drogę i zapewne zdarzają się przypadki, że któryś z nich, w jej trakcie, ulegnie uszkodzeniu i trzeba go naprawić. Oczywiście nieetyczne byłoby sprzedanie takiego pojazdu bez poinformowania o tym klienta, ale to, że tak miałoby się jakoby dziać jest chyba tylko Twoim domniemaniem? Swoją drogą to ilekroć widzę jakąś lawetę to zazwyczaj nie mam zielonego pojęcia skąd ona jedzie i dokąd. Ty wiedziałeś dokładnie. Nasuwa to pewne wątpliwości co do czystości Twoich intencji.

[MForbi]

@tomeklodz : jeśli klient jest poinformowany o tym że samochód jest po drobnych naprawach i się na to godzi (np. motywowany lepszą ceną) to nie widzę w tym problemu i takie krzyki są delikatnie rzecz ujmując nie na miejscu ...

Sytuacja robi się drażliwa i nieuczciwa jeśli klienta nie poinformowano ...

[ex-Dyrekcja]

Najpierw tzw. zasady ogólne, czyli przyjęte w Unii.

Otóż zgodnie z dokumentacją homologacyjną PDI jest tak zwanym ostatnim etapem produkcji.

Innymi słowy w PDI można np. montować dodatkowe elementy wyposażenia samochodu (choćby te, których zamontowanie w fabryce może skutkować prawie pewnym ich uszkodzeniem w transporcie - np. spoiler ).

Samochód po długiej podróży jest tam sprawdzany, ew. uszkodzone/nieprawne elementy ( np. akumulator,oponę, ale także np. uszkodzony zderzak czy też błotnik) są wymieniane .

To o czym powyżej piszę dotyczyło już od dawna samochodów na rynek niemiecki ( gdzie w latach 1985 - 1999 pracowałem w Nissan Motor Deutschland GmbH - to tak dla uniknięcia sugestii odnośnie ew. stosowania innych zasad dla Polski ).

Zasada prawna jest jasna - gdy wymieniany jest element bez ingerencji w strukturę samochodu ( czyli np. wspomniany akumulator, ale też zderzak, czy też błotnik - o ile jest przykręcany, nie zgrzewany !) naprawa jest traktowana jako przywrócenia stanu fabrycznego.

W przypadku naprawy wymagającej ingerencji w strukturę samochodu ( prostowanie elementu, wymiana z ingerencją, czyli odcinanie i spawanie ) naturalnie konieczne jest informowanie klienta ( czyli upust cenowy ).

Te same zasady dotyczą wszystkich firm motoryzacyjnych w EU.

Ponieważ w innym wątku ( acz na ten sam temat ) wyraził Pan krytykę, iż ubezpieczenie transportowe wypłaca, a klient nic z tego nie ma pozwalam sobie wyjaśnić, że nawet "pan Kazik" nie wykazuje tendencji do pracy za darmo - kwota z ubezpiecznia jest przeznaczona właśnie na jego pracę oraz ew. potrzebne części. A ponieważ zgodnie z wyżej cytowanymi zasadami w przypadku elementów wymiennych nie ma utraty wartości auta, nie ma też czego dzielić.

Naturalnie w przypadku uszkodzeń strukturalnych ( jak w przypadku cytownych też w innym miejscu uszkodzeń nowych samochodów przez grad ) klienci byli informowani o uszkodzeniu i sposobie naprawy. Otrzymali też adekwatne upusty cenowe - de facto przekroczyły one wówczas sumy wyplacone przez ubezpieczenie.

Po drugie byłem klientem ATZ, dopóki nie zdzierali kasy, Pan Bogdan oraz prawdopodobnie Prezes wciskał takie rzeczy ludziom i moim znajomym co posiadają Subaru że się w głowie nie mieści, np montaż świateł LED do jazdy dziennej za 300zł oczywiście w tym chińskie światła (koszt takich samych świateł w Łodzi 30zł)

Emocjnonalna intensywność wyrażanej opinii może ( jak sugerowano też w innym miejscu ) wskazywać na jakiś żal wobec ATZ - w innym wypadku trudno jest mi zrozumieć aż takie ( negatywne ) zaangażowanie; sam otrzymuję prywatnie i służbowo mnóstwo ofert, z któych nie korzystam, gdyż uważam je za zbyt drogie, czy też po prostu dla mnie niepotrzebne. Nie jest to jednak wystarczającą motywacją, czy też przyczyną do denerwowanie się, pisania na forach. Ot, kapitalizm - wszyscy chcą coś sprzedać.

Światła LED do Foresterów przeszły naturalnie odpowiednią drogę homolgacyjną zgodnie z przewidzianymi dle EU procedurami.

Jeżeli identyczne są dostępne ( łącznie z niezbędną dokumentacją ) w znanym Panu miejscu w Łodzi za 30 zł, to uprzejmie proszę o wskazanie konkretnie miejsca i numeru identyfikacyjnego tego wyrobu - poinformuję Subaru Europe o możliwości dokonania korzystnego zakupu na rzecz importerów Subaru w różnych państwach EU

Jak długo będzie istniał ASO ATZ SUBARU?

Nie mamy zwyczaju na podstawie pojedynczej krytyki, do tego być może wynikającej z nieznajomości tematyki, do zrywania zawartych umów. Niezależenie od problematycznej zasadności ew. rozwiązania umowy ASO jest chronione odpowiednimi paragrafami kodeksu cywilnego. Uwaga: gdyby na podstawie tego typu krytyki (= pojedynczej, o problemtycznej zasadności) wszyscy importerzy zaczęli rozwiązywać umowy ze swoimi ASO, to najdalej po 6 miesiącach już nie byłoby w Polsce ... żadnej autoryzowanej sieci ...

 

Pozdrowienia

Edytowane 3 Czerwca 2013 przez Dyrekcja