Skocz do zawartości

Uważajcie na nowe Subaru, malowane klapy, zderzaki itp


tomeklodz

Rekomendowane odpowiedzi

a skad wiecie za ile to "zniszczone" i "przelakierowane" auto bylo sprzedane. jeden przypadek a podniecacie sie jak panienki przed noca poslubna.

Reszta to oszczerstwa i insynuacje,

 

"większość dealerów SIP sprzedaje auta bez informowania klientów o naprawach lakierniczych" - podaj konkretny przyklad

"kiedy obite w transporcie nowe samochody po naprawach blacharskich są sprzedawane pierwszemu właścicielowi (czyt. frajerowi) jako nieuszkodzone" - tez przyklad prosze.

 

Piszecie bzdety bez krzty zastanowienia nad slowem.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zdjęcia progów można jakoś umotywować/wyjaśnić aby dopełnić spektrum pomiarów przy odbieraniu w/w pojazdu?

Auto przewożone na autotransporterze nad kabiną kierowcy ciężarówki stoją przednimi kołami na nieruchomym pokładzie tylne zaś na pokładzie ruchomym który z reguły opuszcza się na maksa tuż nad dachy aut na dolnym pokładzie w celu obniżenia wysokości ciężarówki przez co auto te potrafi uderzać progami o pokład(przy ostrym hamowaniu/wyboje itd)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto przewożone na autotransporterze nad kabiną kierowcy ciężarówki stoją przednimi kołami na nieruchomym pokładzie tylne zaś na pokładzie ruchomym który z reguły opuszcza się na maksa tuż nad dachy aut na dolnym pokładzie w celu obniżenia wysokości ciężarówki przez co auto te potrafi uderzać progami o pokład(przy ostrym hamowaniu/wyboje itd)

 

nie wiedzialem , dzieki za info. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na lawetach to rzadko dochodzi do zniszczeń , najwięcej na przeładunku towarowym w porcie w Hamburgu przy imporcie z USA . Tam mają określony limit czasu na opróżnienie kontenera z aut za pomocą wózka widłowego i za przeproszeniem nie pier.... znaczy się nie cackają. Ojciec jak importował Tribece to miał uszkodzona szybę , lusterko i dach i lepiej na tym wyszedł bo na ubezpieczeniu zwrócił mu się koszt importu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 lata później...

Do Tomasz_555

 

Co za historia z podwójnym lakierowaniem A4 B8? Interesuje mnie ponieważ właśnie TU odmówiło mi odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu twierdząc, że pomiar grubości lakieru wykazał iż nie była to pierwsza szkoda o charakterze kolizyjnym...

Auto jest sprowadzone z Niemiec jestem pierwszym właścicielem w Polsce, kupując mówiono mi o tym że jest na nim podwójna warstwa lakieru i że był malowany drugi raz w fabryce, grubość waha się 170-240. Nie mam jednak żadnego zaświadczenia/pisma że tak wyjechał z fabryki... Auto pochodzi z firmy z Niemiec, było w leasingu. Orientujesz się jak mogę to teraz ustalić? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorki już się poprawiłam ;-) Nie wiedziałam, że tu takie zasady panują - z uwagi na zajmującą pracę nie bywam na takich forach, ale teraz szukam jakiejś info jak wybrnąć z sytuacji, w którą wpędził mnie nieostrożnie cofający kolega :P więc jeszcze raz przepraszam za niekulturalne zachowanie ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Tomasz_555

 

Co za historia z podwójnym lakierowaniem A4 B8? Interesuje mnie ponieważ właśnie TU odmówiło mi odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu twierdząc, że pomiar grubości lakieru wykazał iż nie była to pierwsza szkoda o charakterze kolizyjnym...

Auto jest sprowadzone z Niemiec jestem pierwszym właścicielem w Polsce, kupując mówiono mi o tym że jest na nim podwójna warstwa lakieru i że był malowany drugi raz w fabryce, grubość waha się 170-240. Nie mam jednak żadnego zaświadczenia/pisma że tak wyjechał z fabryki... Auto pochodzi z firmy z Niemiec, było w leasingu. Orientujesz się jak mogę to teraz ustalić? 

 Napisz do salonu w Niemczech

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro już temat jest odgrzebany... pracowałem kilka lat temu jako kierowca w porcie w Southampton, w doku z którego korzystało Renault do wyładunku i magazynowania aut przypływających z fabryki we Francji. Tam auta po wyładunku ze statku przechodzą inspekcję obejmującą najważniejsze elementy (ciekawostka - był jeden człowiek, którego jedynym zadaniem było siedzieć w kanale pod samochodami przez cały dzień i oglądać auta od spodu czy nie ma wycieku oleju ;) ). Mieli tam też swoją lakiernię, gdzie na bieżąco naprawiali uszkodzenia lakieru powstałe w transporcie. Podobno zdarzyło się raz, że cały transport przypłynął z wybitymi szybami z jednej strony, bo był taki sztorm że fale waliły w samochody. Moim zdaniem, jeśli naprawa lakiernicza przeprowadzona jest w zakładzie należącym do producenta, spełniającym jego standardy, to nie ma większego problemu. Tylko uczciwie byłoby poinformować klienta że takie malowanie miało miejsce, żeby potem nie było nieporozumień i żalów.

A co się dzieje z samochodem przy przeprowadzaniu z doku na firmowy parking (tam jest to ok. 5 km) - to inna sprawa... szczególnym zainteresowaniem wśród kierowców cieszyły się Megane GT i F1 :)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Co za historia z podwójnym lakierowaniem A4 B8? Interesuje mnie ponieważ właśnie TU odmówiło mi odszkodowania z tytułu utraty wartości handlowej pojazdu twierdząc, że pomiar grubości lakieru wykazał iż nie była to pierwsza szkoda o charakterze kolizyjnym... Auto jest sprowadzone z Niemiec jestem pierwszym właścicielem w Polsce, kupując mówiono mi o tym że jest na nim podwójna warstwa lakieru i że był malowany drugi raz w fabryce, grubość waha się 170-240. Nie mam jednak żadnego zaświadczenia/pisma że tak wyjechał z fabryki... Auto pochodzi z firmy z Niemiec, było w leasingu. Orientujesz się jak mogę to teraz ustalić?

 

Mój przypadek dotyczy Audi A3. Kupione nowe w Polsce w rzadkim fioletowym kolorze. 3 lata później przy zakupie Forestera chcieliśmy je szybko sprzedać. Handlarz pomierzył i stwierdził, że podwójna grubość lakieru. Zasięgnąłem wiedzy i wyszło, że na poziomie fabryki zdarza się powtórne malowanie.

 

Z TU trzeba grać ostro bo oni bardzo niechętnie wypłacają takie odszkodowania. Ja dostałem dopiero po 3 próbie. Póki co spróbuj zwykłym pismem, że wartości grubości lakieru mieszczą się w normie fabrycznej, a samochód wcześniej nie miał przygód. Możesz spróbować napisać do centrali w PL lub DE prośbę i przesłanie oficjalnej informacji o dopuszczalnej grubości lakieru na nowym samochodzie. Można też zasięgnąć opinii rzeczoznawcy - potwierdzi czy samochód miał przygody czy nie, ale to kosztuje.

170-240 to tak swoją drogą spory rozrzut... Albo ktoś słabo posługuje się miernikiem, albo miernik rozkalibrowany. No ale faktycznie coś było robione.

 

 

 

A co się dzieje z samochodem przy przeprowadzaniu z doku na firmowy parking (tam jest to ok. 5 km) - to inna sprawa... szczególnym zainteresowaniem wśród kierowców cieszyły się Megane GT i F1

Na szczęście wielu producentów na czas transportu odpala tryb transportowy :) I problem upalaczy z głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat z dzisiaj.

Znajoma kupila Micre w salonie w 2011. Nigdy nie miala najmniejszej obcierki, nigdy nikomu nie uzyczala samochodu. Dzis podczas sprzedazy okazalo sie, ze blotnik nie dosc, ze malowany to jeszcze szpachlowany.. Wyszlo ponad 400um :facepalm:

Auto na szczescie sprzedala, ale wziela mniej niz powinna, a w salonie zaplacila oczywiscie za auto pelnowartosciowe.

Edytowane przez KamilP
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdobyłam pełną historię auta i zainteresowały mnie wpisy: "kod: 6EP; opis: dodatkowe osłony przeciwkamieniowe\ ZKS" oraz "kod: 5K5, opis: powłoka ochronna na czas transportu z dodatkowymi środkami ochrony na czas transportu\LAC". Czy ktoś kojarzy czego to dotyczy i czy ma coś wspólnego ze sprawą podwójnego lakieru? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli zakładasz, że właściciele subaru mają wiedzę o wszystkich autach a nie tylko własnych.

Bardzo słusznie :)

 

W mojej byłej x3 'dodatkowe osłony p-kamieniowe' to były plastikowe listwy osłaniające próg i nadkole. Czyli per analogiam...

Folię transportową zobaczysz praktycznie na każdym, jeszcze 'nie rozpakowanym' nowym aucie, na przykład:

1442321550954.jpg

Foto z netu, własność firmy Motorpol.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...