Rozrząd, wymieniać czy nie

[rutra80]

Na przełomie styczeń/luty 2012 kupiłem forka z przebiegiem 101kkm, w książce serwisowej przeglądy do 105kkm włącznie podbite (z tym że ten ostatni zrobiony pod koniec lipca 2010 przy 91kkm jako niepełny), handlarz twierdził że pasek rozrządu wymieniony, Carfit po oblookaniu też stwierdził że nie wygląda na 100kkm (widać napisy itp.). Więc zostawiłem. No ale zbudziłem się po półtorej roku i skontaktowałem się z poprzednim serwisem. Rozrządu nie wymieniali. A ja już mam nabite 133kkm.

Czy rozrząd umiera po cichu? Bo silnik chodzi bezszelestnie, nie hałasują żadne rolki ani napinacze. Jaki znacie najwcześniejszy zgon rozrządu bez wcześniejszych objawów?

[pawel1404]

Witaj ,

rozrząd umiera nagle! Jedna z rolek stanie i będzie przysłowiowy "płacz i lament",1000zł i spokój na następne 70-80 tys km

Pozdrawiam

[lojszczyk]

zbudziłem się po półtorej roku

Na lekcjach też spałeś w szkole .

Jak pęknie pasek to będziesz miał albo jedna albo obie głowice do wymiany

Edytowane 27 Maja 2013 przez lojszczyk

[PRU]

Wymieniać,wymieniać!

[respect]

A może handlarz wymienił sam pasek , żeby wyglądał świeżo i klient się cieszył. Niepewny rozrząd =wymiana.

pozdr.

Edytowane 28 Maja 2013 przez respect

[rutra80]

Handlarz raczej nie bo kupiłem go zanim zdążył go umyć, z walniętą lambdą, urwanym łącznikiem stabilizatora, cieknącą pompą, itp. Ale auto między ostatnim przeglądem wcześniejszego właściciela a zakupem zjeździło jeszcze 10kkm, może wtedy ktoś coś działał. Będę próbował się skontaktować z tym szwabem bo inaczej pierdyknę na zawał do następnego czwartku na kiedy to mam umówioną wymianę.

 

10 lat na jednym pasku. Jezu smaria...

Edytowane 28 Maja 2013 przez rutra80

[drZ]

Handlarz raczej nie bo kupiłem go zanim zdążył go umyć, z walniętą lambdą, urwanym łącznikiem stabilizatora, cieknącą pompą, itp. Ale auto między ostatnim przeglądem wcześniejszego właściciela a zakupem zjeździło jeszcze 10kkm, może wtedy ktoś coś działał. Będę próbował się skontaktować z tym szwabem bo inaczej pierdyknę na zawał do następnego czwartku na kiedy to mam umówioną wymianę.

 

10 lat na jednym pasku. Jezu smaria...

 

A czy przypadkiem w us wersjach nie mowia o rozrzadzie co 160000 km?

 

Nie boj zaby jak ma peknac to i nowy peknie ale dla spokojnosci wymien w nastepny czwartek

A rozrzad to umiera raczej glosno ale trwa to tylko chwilke

[rutra80]

Spoko póki co go oszczędzam, jakby ktoś stał w Rzeszowie w korku to pewnie ja gdzieś jadę 40km/h