Forester MY05 nie zapalił

[gourmet]

Pokrótce: żona pojechała do miasta, padał deszcz, błoto, kałuże itd. Stanęła pod sklepem, po powrocie auto nie odpala, tzn. prąd jest, odbiorniki prądu działają, stacyjka po przekręceniu kluczyka nie cyka. Znalazł się mechanik, zwarł rozrusznik na krótko - auto jedzie, ale tylko do chwili wyłączenia zapłonu - mówi mechanik. Jego diagnoza - stacyjka, w sobotnie przedpołudnie w Iławie nie znajdzie się nowa. Decyzja - żona jedzie do domu. Przyjeżdża, gasi auto. Ja wsiadam, auto odpala jak zwykle. Konsultowałem telefonicznie z emotem, wg niego awarię stacyjki należy wykluczyć. Ja też uważam, że coś się zamoczyło, jak wyschło naprawiło się samo. Pytanie - czy cokolwiek mogę poprawić, żeby po raz kolejny nie zdarzyło się? Nie chciałbym odstawiać auta na szukanie czegoś, czego być może nie ma.

[tzd]

ja kiedyś tak miałem, jak mi kabelki na rozruszniku "nie stykały" - zdarzało się tak np podczas wilgotnych dni.

w foresterze turbo rozrusznik jest pod intercoolerem, i trzeba było "od spodu" małymi japońskimi rączkami poprawić podłączenie kabelków do rozrusznika.

[Mike-m]

Może to dziwnie zabrzmi, ale jaka skrzynia ? U mnie w AT było podobnie, wszystko działało poza rozrusznikiem, okazało się, że czujnik położenia lewarka skrzyni "nie wiedział", że jest na "P". Ponoć jest jakaś blokada, która uniemożliwia uruchomienie jeśli lewarek jest na innych pozycjach niż P czy N. Pomogło lekkie poruszenie lewarkiem - odpalił. Zdarzało się to losowo, sporadycznie, raz nawet zapalił się Check, więc Forek właśnie jest na wymianie tego czujnika

Edytowane 28 Maja 2013 przez Mike-m

[tzd]

skrzynia manualna.

[Bodzlo]

Oczyścić styki przy automacie rozrusznika dziwne ze skoro ten mechanik dał na "krótko " to nie mógł sprawdzić czu na rozrusznik idzie napięcie? pewnie to kwestia rozrusznika a nie stacyjki