Skocz do zawartości

Podnoszenie mocy w wolnossaku


dec

Rekomendowane odpowiedzi

To tylko propozycja :) bo pytałeś ;)

Pytałem rok temu ;) teraz już wiem co dobre w n/a.. W zasadzie nic nie trzeba modzić żeby jeździło dobrze. Seria wystarczy do jazdy na codzień. Na tor niezbędne są mody jakie zrobiłem plus może tylny stabilizator i twardsze niż seria GT amory ;)

 

se czytam i popadam w przygnebienie - mam wolnego ssaka z 2007 i za kazdym razem jak przejedzie mi kolo domu wrx lub ten z wyzszej polki to dopada mnie depresja, przygnebienie i smutek ze to nie moje.

Nie popadaj w przygnębienie, popatrz na rachunki za paliwo a od razu się uśmiechniesz ;) Tamci płacą krocie w porównaniu do nas;) A jeśli nie jeździsz po torze to wrx czy sti się tak naprawdę marnują. Mieć sti i stać nim codziennie w korkach to równie wygodnie siedzi się w cinquecento ;) Na uturbione subary musi Cię poprostu stać. No i musisz je kochać bezwarunkowo;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kocham tego subaraka bezwarunkowo bardziej jak zone chyba. Jak wsiadlem w 2007 u Piotra Rajskiego w salonie to juz do konca zywota z niego nie wysiade. Co do zmian to wstawilem lepsze hamulce - brembo z przodu wrx z tylu [tak dla bezpieczenstwa] i amortyzatory kayaba agx - tyle tylko zmian a jest lepiej - dalej odpuszczam bo kosztorys zabojczy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do zaciskow, pamiętaj ze liczy sie klocek, moze kup tez zestaw naprawczy i sie nimi zajmij skoro słabo łapią, jaki masz klocek?

Spokojnie, wszystko było zregenerowane i nowe, do mojego Subaru byle czego nie wsadzę ;) Po prostu nie jestem zadowolony z siły hamowania ogólnie Subaru. Jest lepiej na dwutłoczku ale liczyłem na dużo dużo więcej. Seria bmw e36 to niebo a ziemia w porównaniu do Subaru na dwutłoczku.

Edytowane przez dec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

nie mam zamiaru w żadnym stopniu modzić silnika na moc, nie tędy droga w N/A. Lepiej wydać te pieniądze na paliwo i opony i wjazd na tor;)

 

 

 

 

Najwiecej mocy Ci da w tym przypadku wydanie owych pieniedzy na paliwo, opony i jakis kurs jazdy.

 

 

I po roku zostało odkryte to co już rok temu zostało odkryte.

 

Ale taka jest rola "młodego".

Najpierw pomysły, ambicje, "dziwne i trudne" odpowiedzi starszych i bardziej doświadczonych. Potem walka i dojście to tego samego wniosku.

 

Tu się nic od lat nie zmienia. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jestem bardzo dumny ze wszystkich modyfikacji które zrobiłem, jedne bardziej na plus drugie mniej ale wszytko dało mi satysfakcję i doświadczenie. Rok temu byłem też bardzo przekonany że umiem bardzo dobrze jeździć a to g*wno prawda. Teraz jeżdżę znacznie lepiej i to czuję ale wiem też że na torze nie wykorzystuję na maksa nawet moich 115 koni ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 11 miesięcy temu...

A ja zadam głupie i powtarzane już duuuużo pytanie ale tak tylko teoretycznie;p

 

Czy są jakieś sportowe wałki rozrządu do imprezy 2.0 wolnossaka z 99 roku??

 

Wiem że nic nie da wymiana wydechu i takie tam tuningi  chcąc mieć moc trzeba dać silnikowi co jeść-w samuraiu zmieniłem gaźnik z serii na poloneza(to gaźnik webera baaardzo podobny do tuningowego samuraia tyle ze weber 300$ a poldek 30zl)

Subaru ma wtrysk więc na gaźnik nie zamienie ale zmiana wałków rozrządu powinna coś poprawić.

a czym różni się silnik 2.0 125km od 2.0 160km po 2000 roku?? tam chyba jest jakiś system avcs czy jakoś tak czyli zmienne fazy rozrządu z tego co czytałem no to może dałoby się to zaimplementować do starszego modelu?? pytanie czy głowice spasują i czy ecu od 160km skomunikuje się z silnikiem 125km z głowicami 160km choć to pewnie sa inne silniki ale tak tylko teoretycznie pytam;p

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wałek był wymieniany jako jedyne rozwiązanie dające sie poczuć "pod nogą".

 

ale od kiedy jestem na forumie już chyba 5 lat, to nikt nie napisał skąd sie takie wałki bierze :P

 

lata temu w czasopismach pokroju GT chyba czytałem,że Godula lub Świątek robił na zamówienie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie dobra rada, wyślij swoje koło zamachowe do odelżenia na 6-7kg - da Ci to za 150zl bardziej odczuwalny efekt w przyśpieszeniu niż mody tego silnika za dużo większą kwotę :) Piszę z autopsji, miałem w RS i szczerze polecam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ode mnie dobra rada, wyślij swoje koło zamachowe do odelżenia na 6-7kg - da Ci to za 150zl bardziej odczuwalny efekt w przyśpieszeniu niż mody tego silnika za dużo większą kwotę :) Piszę z autopsji, miałem w RS i szczerze polecam.

 

A czy ten zabieg nie psuje przyspieszenia na wysokich obrotach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lubię ten wątek........ Baaaaardzo :)

Najtaniej będzie wywalić (sprzedać)  z auta to co nie jest potrzebne :) - jeszcze zarobicie na szkolenie,  benzynę i hydrołapę  :)

cała tapicerka, zapas, kanapa, połowa deski rozdzielczej, itp.

 

a tak na poważnie:

w kombi 160PS wystarczy wbić dwójkę na reduktorze, zrobić wahadło i przywalić w gaz  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siemka!

 

Jako założyciel tegoż wątku już hohoho jaki czas temu chętnie wypowiem się na podstawie własnych doświadczeń. Na początku powiem że ten kto śledził losy, ten wie że imprezę n/a sprzedałem już rok temu. Że jezdziłem nią w rajdach z powodzeniem. A co do samego tematu to mogę sam siebie wyśmiać że w ogóle taki wątek powstał z mojej inicjatywy. Nie warto bawić się w podnoszenie mocy w n/a imprezie. Na prawdę o wiele lepiej wydać te pieniądze na treningi na torze, dobre hamulce, opony i zawias (amory + gumy) ;) tym autem da się zrobić znaczną część toru rakietowa bokiem. Nie wkładajcie żadnych wieś-stożkó. Można mu zalać jedynie pb98 i już coś się zyska. Ale i tak trzeba dojść do perfekcji wyczucia auta i kręcić bez przerwy czasy zamykające się w pół sekundy na kółko żeby jakakolwiek zmiana pomogła. Na zachęte wrzucam zdjęcie :) (impreza n/a 115KM)

 

 

10505025_715739321825287_449580895024578

  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

se czytam i popadam w przygnebienie - mam wolnego ssaka z 2007 i za kazdym razem jak przejedzie mi kolo domu wrx lub ten z wyzszej polki to dopada mnie depresja, przygnebienie i smutek ze to nie moje.

 

Kupisz WRXa, przejedzie STI.. 

 

Dokładnie tak kupisz WRXa i będziesz zniego robił STI, a to nie będzie wiele mniej kosztować niż zrobienie z N/A  GT czy WRXa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Robienie turbo z NA w ogóle jest pozbawione sensu.

Dużo lepszym rozwiązaniem jest kompresor, aczkolwiek ryzyko kaboom wzrasta  ;)

 

Znasz choćby jeden taki egzemplarz jeżdżący w Polsce?

 

W PL nie, ale w US jest to przetrenowane. Można nawet kupić cały kit instalacyjny. Kiedyś nad tym się mocno zastanawiałem, ale ostatecznie odwiodła mnie od tego plastelinowa konstrukcja EJ25.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...