marhof Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 Hej, powoli przymierzam się do wymiany prawego przedniego błotnika w swoim Forku. Miał on dawno temu przygodę (jeszcze nim zostałem jego właścicielem), przedni prawy błotnik został dość niedbale wyklepany i razi teraz moje poczucie estetyki Znalazłem na allegro zamiennik za dość małe pieniądze (do lakierowania) i zastanawiam się, czy da się w miarę łatwo i bezboleśnie samodzielnie zdemontować ten element blacharki celem oceny, czy jest sens tam wstawiać nowy element (może np. się okazać, że zerwane są jakieś mocowania, coś jest krzywe i gra jest niewarta świeczki), nim wydam kasę na aukcje i lakiernika. Pozdrawiam Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tzd Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 w moim Forku błotnik wymieniałem sam, myślę, że z XT jest to równie prosta operacja - wyjęcie reflektora + zdjęcie nadkola + odkręcenie kilku śrubek. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andre82 Opublikowano 12 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2013 Błotnik przedni nie kosztuje tak dużo żeby opłacało się go klepać.Poszukaj na allegro ori błotnika w kolorze swego auta. Zamienniki maja z reguły kiepską trwałość a i spasowanie ich często jest trudne i ruda może szybko się pokazać. 2 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marhof Opublikowano 8 Czerwca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 8 Czerwca 2013 (edytowane) Dla potomności: Dzisiaj zabrałem się za wymianę błotnika. Zadanie miałem ułatwione ponieważ Forek postanowił zjeść swoje własne prawe przednie nadkole na tresie terenowej Plejad (przeżute nadkole zostało odnalezione na pustyni). W każdym razie, jakby ktoś chciał się w to bawić, to w drugiej generacji prawy błotnik trzyma się na 6 śrubach: - 2 śruby przy krawędzi przednich drzwi, górna widoczna i dostępna po maksymalnym otwarciu drzwi. Dolna wymaga zdjęcia górnej nakładki progu - demontaż nakładki nie wymaga narzędzi, trzyma się na 2 zatrzaskach, dałem radę bez żadnych uszkodzeń to zdjąć i założyć - 3 śruby na górnej krawędzi błotnika, widoczne po otwarciu maski, bez żadnych utrudnień - 1 śruba pod reflektorem, z boku. Wymaga niestety wyciągnięcia reflektora, a to wymaga zdjęcia brewki pod nim (2 czarne piny od góry trza zdjąć, a później brewkę odgiąć lekko do przodu i wysunąć w bok, na zewnątrz!!! Trzyma się to na 4 zatrzaskach, łatwo je połamać, chociaż u mnie obyło się bez szkód). Jak już uporamy się z brewką, to pozostają 3 śruby mocowania reflektora. ALE, reflektor na 2 zatrzaskach trzyma jeszcze grill przedni. Ja to olałem, całość na tym etapie dawała się odgiąć na tyle, by uzyskać dostęp do ostatniej śruby błotnika. - błotnik jest jeszcze przymocowany 2 pinami do zderzaka (widoczne po demontażu nadkola), u mnie został jeden pin, musiałem go uciąć, bo plastik miał cechy plasteliny. Piny w tamtym miejscu można łatwo zastąpić trytytkami. - błotnik jeszcze się trzyma na takim wątłym kawałku blachu do wnęki nadkola, trudno dostępne miejsce, ale da radę Ok, to tyle jeśli chodzi o demontaż. Po zdjęciu swojego błotnika widok przedstawiał się bardzo nieciekawy. 2 pełne dni plejad jazdy bez nadkola - błoto i piach były WSZĘDZIE. Radzę każdemu kto zjadł nadkole dokładne wyczyszczenie tamtych rejonów... Przymierzyłem zamiennik który kupiłem z allegro (190 zł) i z grubsza pasował, dokładne spasowanie wymagałoby jednak trochę zabawy w gięcie blachy i wiercenie otworu, o dziwo dostosowanie kształtu blachy było bardzo łatwe. Da się to zrobić rękoma bez użycia większej siły... z gównolitu jest chyba ten zamiennik, pomyślałem. Przyjrzałem się swojemu staremu błotnikowi, obmyłem z błota i... śladu szpachli ani uszkodzeń nie znalazłem, za to na górnej krawędzi napis subaru (na zamienniku tego nie ma). Co więcej, kilka sprawnych ruchów i uformowałem błotnik w satysfakcjonujący mnie kształt. Koniec końców do auta trafił stary błotnik, trochę zabawy ze śrubkami i odchylenia krawędzi między prawą i lewą stroną są nie większe niż 1mm, co już nie razi mojego zmysłu estetyki. Reflektor też mi wcześniej ktoś z dupy mocował, bo jedno z mocowań było ułamane, dlatego był lekko krzywo. Ech, jak chcesz coś zrobić dobrze, zrób to sam.... no i jaka satysfakcja z pracy. Całość zabawy zajęła mi jakieś 2,5h, z czego 1,5 demontaż, 0,5h "formowanie" i dopasowywanie na nowo błotnika i 0,5 ponowny montaż. W razie czego mam do sprzedania zamiennik - prawy przedni błotnik do Forestera SG 2005 rok, przed liftem. Wersja US, czyli bez otworu na kierunkowskaz Edytowane 8 Czerwca 2013 przez marhof Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się