Zakręt w prawo i P0230

[non]

Mam taką ciekawostkę i prośbę o pomoc.

 

Dzisiaj po bardzo ostro przejechanym i długim skręcie w prawo, po wrzuceniu trójki silnik zgasł i nie chciał zapalić. Po kilku minutach zaczął na parę sekund zapalać, chodził przez parę sekund jakby mu paliwa brakowało (baaardzo niskie oborty) i gasł, Po kolejnych paru minutach zaczął zapalać i tak samo chodzić jakby mu paliwa brakowało ale już sam nie gasł. Po jakichś 15 minutach zapalił i zaczął działać normalnie. Pojawił się check engine który po 3 włączeniu silnika zgasl. Pomiędzy próbami odpalania robiłem przerwy. Od tego momentu jak silnik zapalił normalnie wszystko wróciło do normy, zero problemów. Przyznaję, że nie testowałem podobnych zakrętów bo się bałem, że do domu nie dojadę.

Odczytałem w domu błąd P0230 czyli Fuel pump relay-circuit mailfunction.

 

Pompa nowa, wymieniona na Deatschwerks DW200 dwa tygodnie temu.To był pierwszy od kupna długi zakręt przejechany cały czas w uślizgu. Zakręt w prawo. Paliwa w baku było poniżej 1/4.

Wyczytałem, że był problem z przerywającymi w podobnej sytuacji silnikami w GC - pomagało obudowanie ssaka pompy. I uznałbym, że mam ten sam problem gdyby nie fakt, że silnik mi nie tyle przerywał tylko zgasł i początkowo nie chciał zapalać. A potem dziwnie się zachowywał. Wyglądało jakby problem sam z czasem "odparowywał".

 

Co to może być: przekaźnik, sterownik pompy, pompa? Wszystko obmacałem i co najgorsze wygląda/działa normalnie. Boje się, że gdzieś pojadę dalej, przycisnę i holowanie będzie... Może ktoś coś podpowie, bo szukanie rozwiązania problemu w działającym prawidłowo aucie najczesciej do niczego nie prowadzi. Liczy się raczej doświadczenie i liczę, że ktoś miał już podobny problem i mi pomoże lub chociaż pokieruje w odpowiednią stronę.

[Jazwes]

Pozwoliłem sobie odgrzać kotleta, ponieważ mam bardzo podobny problem u siebie.

 

Pacjent to WRX Type Ra.

 

Pompa paliwa również Deatsch Werks.

 

Przy ostrych zakrętach pokonywanych w prawo silnik traci moc i gaśnie.

 

Próby odpalenia trwają od kilku do kilkudziesięciu minut, początkowo silnik wogóle nie zaskakuje, po jakimś czasie lekko zaskakuje, ale nie trzyma obrotów, w końcu odpala, jakby nigdy nic.

 

Check nie wyskakuje.

 

Problem pojawia się nawet jak jest 3/4 paliwa w baku.

 

Any idea ?

[non]

Już to rozgryzłem. Paliwo się przelewa do drugiej połowy baku. Potem musi ci się zassać i podlać pod pompę. Moim zdaniem ssak w DW jest krótszy niż oryginał (prawdopodobnie).

 

Prostego rozwiązania nie ma (tzn jest - zawsze bak full ). Można wkładać ssak w pojemniczek. Poszukaj rozwiązania na forach ENG. Ja już nie pamiętam dokładnie na jakim forum to widziałem ale jest opis jak toto skonstruować.

[boosti]

A w gc nie ma pompy podającej paliwo z lewej części baku do prawej?

[mzy]

Jest, ale tak samo jak chyba we wszystkich innych subarynach - nie ma swojego "motorka", tylko pompuje podciśnieniowo, czyli działa powoli.

[boosti]

A ja tam chyba widziałem dwa kable...

[non]

Działa podciśnieniowo. Na 100%

[cybel]

To przerywanie przy ostrym,szybkim łuku to znana przypadłość wszystkich GC8.

Prostego rozwiązania nie ma

Ależ jest,bardzo proste.Opakować filterek,ssak pompy paliwa w puchę plastikową i problem się nie pojawi,nawet przy świecącej się rezerwie.

[non]

Uprasza się o pełne cytaty

 

Prostego rozwiązania nie ma (tzn jest - zawsze bak full ). Można wkładać ssak w pojemniczek. Poszukaj rozwiązania na forach ENG. Ja już nie pamiętam dokładnie na jakim forum to widziałem ale jest opis jak toto skonstruować.

 

Czyli napisałem dokładnie to co Ty tylko dla mnie to nie jest takie proste bo wymaga : rzeźby w plastiku, potem pomontowania wszystkiego tak żeby nie poodpadało a na koniec testu czy działa i ewentualnych poprawek bo to prototyp

Sam planuję to niedługo u siebie zrobić ale gotowego rozwiązania na to nie ma.

[cybel]

@@non,ponoć wersje amerykańskie mają już takie gotowce.

[non]

Wiesz coś więcej? W jakich rocznikach?

[cybel]

O ile się nie mylę,to od 04 w górę.