michal2r Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Adam - Ciebie (tzn. nas ) ten problem nie dotyczy. na kresce jest opisany przypadek forka my10 z uszkodzonym silnikiem, czy w outbackach my10 nie jest ten sam silnik? pozdrawiam, MR Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2013 Po wybudowaniu i demontażu części silnika ukazały się panewki - zgodnie z przewidywaniami - zdarte już "do czerwoności". chyba ten co rozbiera robi to pierwszy raz w Sub. D.....bo istotnie taki maja wygląd..co nie znaczy , ze sa złe.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Outback Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 (edytowane) Po wybudowaniu i demontażu części silnika ukazały się panewki - zgodnie z przewidywaniami - zdarte już "do czerwoności". chyba ten co rozbiera robi to pierwszy raz w Sub. D.....bo istotnie taki maja wygląd..co nie znaczy , ze sa złe.... Panie Andrzeju, Po pierwsze - z tego co wiem - silnik zakwalifikowano do wymiany najprawdopodobniej jeszcze przed wybudowaniem go z auta, zanim ktokolwiek zobaczył jego "wnętrze". Po drugie wyciąga Pan troszeczkę zbyt pochopne wnioski, bo proszę mi wierzyć lub nie, ale bez względu na kolor panewek (mógłby być żółty, zielony albo niebieski) - odróżnienie normalnych śladów pracy od czegoś co nawet trudno nazwać - nie sprawiało trudności mechanikom z ASO dokonującego wymiany "szortbloku". Ja byłem tylko postronnym obserwatorem ale to co mi pokazano - ja też uznałbym za części podlegające bezwarunkowej wymianie. Żadnych innych szczegółów nie znam. Dodam tylko, że samochód został odkupiony jako używka przez mojego znajomego.i trafił na Śląsk z Warszawy. Gdybym był obecny przy oględzinach przedzakupowych - na pewno odradzałbym kupującemu sfinalizowanie transakcji z kilku różnych powodów ale niestety - mój pierwszy (i w sumie przypadkowy) kontakt z tym autem nastąpił dopiero w ASO. Mam nadzieję, że tyle uzupełnienia z mojej strony wystarczy, bo chociaż mam kilka własnych przemyśleń i wniosków w tej sprawie - jako osoba postronna lepiej żebym nie próbował publicznie analizować mniej istotnych ale zastanawiających okoliczności "towarzyszących" . Ocena panewek, bez względu na kolejność zdarzeń jednoznacznie wykluczyła dalszą eksploatację tych (i innych współpracujących) części. Adam - Ciebie (tzn. nas ) ten problem nie dotyczy. na kresce jest opisany przypadek forka my10 z uszkodzonym silnikiem, czy w outbackach my10 nie jest ten sam silnik? pozdrawiam, MR Nie wiem nawet co znaczy "na kresce" ale jako osoba związana zawodowo z samochodami zapewniam Cię, że dwa przypadki uszkodzonych silników - jak dla mnie - nie dowodzą zupełnie niczego. Takie zdarzenia mają miejsce u wszystkich producentów we wszystkich produkowanych modelach, a powody zapewne też są zróżnicowane ... . Pozdrawiam, Piotr. Edytowane 17 Kwietnia 2013 przez Outback Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam12 Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 "kreska" to takie trochę inne forum Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Ocena panewek, bez względu na kolejność zdarzeń jednoznacznie wykluczyła dalszą eksploatację tych (i innych współpracujących) części. Byc moze.....napisalem tylko , ze wyglad uzywanych panewek w Sub. D. moze powodowac błędną ocenę...( zdarte już "do czerwoności". istotnie z porównaniu z uzywanymi panewkami z Sub. benz....wygladają na bardzo "zuzyte/zdarte"....(sprawy nie znam , zainteresowalo mnie wylacznie okreslenie" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Po wybudowaniu i demontażu części silnika ukazały się panewki - zgodnie z przewidywaniami - zdarte już "do czerwoności". chyba ten co rozbiera robi to pierwszy raz w Sub. D.....bo istotnie taki maja wygląd..co nie znaczy , ze sa złe.... W kwestii formalnej: cytowana wypowiedź nie jest moja Pozdr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Po wybudowaniu i demontażu części silnika ukazały się panewki - zgodnie z przewidywaniami - zdarte już "do czerwoności". jezeli przyjac , że faktycznie były tak zuzyte (zdarte do czerwonosci) to z calą pewnością bylo to skutkiem braku oleju...... W kwestii formalnej: cytowana wypowiedź nie jest moja tak wiem... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Outback Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 (edytowane) "....(sprawy nie znam , zainteresowalo mnie wylacznie okreslenie" Sprawy oczywiście może Pan nie znać ale samochód być może (?) jednak rzucił się Panu kiedyś w oczy (chociażby ze względu na dosyć charakterystyczny wygląd). Mniejsza z tym,... . Było minęło, mój znajomy od ponad roku jedźi Audi A8 i usiłuje zapomnieć o minie, na którą wdepnął w dużej mierze przez zbędny pośpiech oraz własnej naiwności i łatwowierności. Niestety - pomimo naprawdę godnej wszelkich pochwał i nasladownictwa postawy SIP - o Subaru chłopak tez usiłuje zapomnieć, a to już bardzo szkoda ... . "kreska" to takie trochę inne forum Dzięki Adam . Forum znam ale nie wiedziałem skąd ta "kreska". Właśnie doczytałem ... . jezeli przyjac , że faktycznie były tak zuzyte (zdarte do czerwonosci) to z calą pewnością bylo to skutkiem braku oleju...... Szczerze wątpię ... . - to nie były typowe i znane mi z innych popularnych konstrukcji ślady zatarcia (chyba, że SBD zaciera się "inaczej" ale w to już wcale nie wierzę) - auto "nie brało" oleju (Kolega przejechał nim kilka tysięcy kilometrów przed (niespodziewaną) wymianą "silnika") - z całym szacunkiem dla Firmy ale nie wierzę w aż tak wielkie gesty ze strony SIP żeby w ekspresowym tempie akceptowało wymiany silników klientom zapominającym o dolewkach oleju, (żeby było jeszcze ciekawiej, w samochodach z dawno zakończoną gwarancją) Nie chcę dalej kontynuować tych spekulacji, bo jak parokrotnie wspominałem - ja nie mam dostępu do aż tak szerokiej wiedzy, którą Pan z kolei posiada na 100% - czyli komu, kiedy i na jakich zasadach "należy się" nowy szortblok. Napisałem co widziałem, jeżeli trzeba "na PW" moge podać Panu więcej szczegółów (które ASO, kiedy, dokładniejsze dane samochodu i tak dalej). Żadnych innych informacji z siebie nie wykrzesam, bo ich nie posiadam i musiłbym co najwyzej nazmyślać - a bajkopisarzem i poszukiwaczem taniej sensacji - zdecydowanie nie jestem ... . Serdecznie Pozdrawiam. Piotr Edytowane 17 Kwietnia 2013 przez Outback Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Andrzej Koper Opublikowano 17 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2013 (edytowane) Napisałem co widziałem - zdarte już "do czerwoności". i tylko o to mi chodziło..... ..a troche tych silnikow w róznym stanie widzialem... Edytowane 17 Kwietnia 2013 przez Andrzej Koper Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Malcolm Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Outback – dla Twojej wiedzy przed tym jak silnik padł, byłem parę razy w aso (bynajmniej nie po odświeżacz powietrza) i jakoś nikt się panewkami nie zainteresował. Sprawy się mają następująco: Silnik wymieniony na nowszej generacji z całą instalacją i osprzętem. Z marką się raczej rozstanę. Naprawa okazała się nieopłacalna i pozbawiona sensu – nadal by był to silnik stary, z tym samym problemem. Przy okazji drążenia tematu znalazłem jeszcze kilka historii innych osób z zatartym dieslem – dla zainteresowanych – nie dotyczą one tylko silników z 2008 r., i żeby nie było – serwisowanych w aso. Podsumowując można wskazać hipotetyczne przyczyny zatarcia: niewłaściwe użytkowanie (IMO mało prawdopodobne); eko-dodatki do paliwa znacząco podnoszące temperaturę spalania (prawdopodobne, choć nigdy nie lałem paliwa z nieznanych stacji – tylko firmowe, dużych sieci i nie tylko w Polsce); wada fabryczna związana z niedostatecznym smarowaniem (dość prawdopodobne, choć niedowiarków nie przekonam i nawet nie mam zamiaru); inne (nie znam, mechanikiem nie jestem). Najważniejszy cel tego wątku wg. mnie został osiągnięty – użytkownicy 2.0D wiedzą o problemie. Szczególnie jest to ważne dla osób podróżujących z rodzinami. Czy i jakie podejmą działanie to już problem wewnętrzny każdego z nich. Temat uważam za zamknięty. Pozdrawiam, życząc Wszystkim bezpieczności na drodze! Malcolm Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kugi Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Silnik wymieniony na nowszej generacji z całą instalacją i osprzętem W ramach gestu handlowego, czy płaciłeś? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Outback Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Outback – dla Twojej wiedzy przed tym jak silnik padł, byłem parę razy w aso (bynajmniej nie po odświeżacz powietrza) i jakoś nikt się panewkami nie zainteresował To akurat jest oczywiste, że nikt się nie (za)interesował skoro doszło do aż taaaaakiej awarii ... . No cóż - jak widać dla niektórych mechaników nasłuchiwanie odgłosów silnika (tzn. całego zespołu napędowego) stanowi normę, a wręcz odruch bezwarunkowy zakodowany genetycznie w chwili poczęcia, a dla innych liczy się tylko czas pozostały do fajrantu i emerytury ... . Pozdrawiam. Piotr. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wielki Szu Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Kwietnia 2013 Przy okazji drążenia tematu znalazłem jeszcze kilka historii innych osób z zatartym dieslem – dla zainteresowanych – nie dotyczą one tylko silników z 2008 r., i żeby nie było – serwisowanych w aso. Jeszcze niedawno znawcy tematu twierdzili stanowczo, że awarie nie dotyczą silników od 2010r. wzwyż. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brylu2 Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 Jak sie człowiek naczyta to aż się boi własnego dieselka odpalać... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ziarus007 Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 Przy okazji drążenia tematu znalazłem jeszcze kilka historii innych osób z zatartym dieslem – dla zainteresowanych – nie dotyczą one tylko silników z 2008 r., i żeby nie było – serwisowanych w aso. U mnie w warsztacie właśnie został wymieniony silnik z forka z 2009 też przytarty chyba to już urok tych silniczków. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brylu2 Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 Jak w takim razie ustrzec się takiej awarii? Bo im więcej czytam tym więcej sie boje się mojego turboklekota...81 tysięcy przebiegu...Klekocze jak zimny dość mocno...Jeszcze do tego od ostatniego czasu co jakiś czas brakuje mu mocy przytyka go... Ehh gdzie te czasy niezniszczalnych Mercedesów w124.... ;/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wielki Szu Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 Jak w takim razie ustrzec się takiej awarii? Bo im więcej czytam tym więcej sie boje się mojego turboklekota...81 tysięcy przebiegu...Klekocze jak zimny dość mocno...Jeszcze do tego od ostatniego czasu co jakiś czas brakuje mu mocy przytyka go... Ehh gdzie te czasy niezniszczalnych Mercedesów w124.... ;/ Podobno tylko serwisowanie w ASO, ewentualnie modlitwa może zapobiec awarii . Albo nie... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brylu2 Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 Ehh wybralem tą marke ponoć ze względu na nieawaryjność z tego co wynika jest calkowicie na odwrót subaraki psują sie strasznie....Narazie mam nadzieje że wszystkie moje problemy to bzdurki i nie będą się namnażać...A jak nie to ktoś inny będzie się cieszył z zakupu subaru... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Outback Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 (edytowane) Jak sie człowiek naczyta to aż się boi własnego dieselka odpalać... Nikomu nie ujmując ale na Twoim miejscu ZDEEEECCCYYYYDDDOOOWWWAAANNNIIIEEE BAAARRRRDZIEEEJJJJ obawiałbym się łańcuchowego napędu rozrządu, klap kolektorów i innych niebywale kuriozalnych sensacji - potencjalnie możliwych w Audi, które umiesciłeś sobie w podpisie. I zapewniam - nie jestem cyniczny ani złośliwy. Najczystszy pragatyzm i nic więcej, ale na wszelki wypadek z góry zaznaczam, że polemizował nie będę ... . Jak w takim razie ustrzec się takiej awarii? Bo im więcej czytam tym więcej sie boje się mojego turboklekota... Przede wszystkim propnuję wyłączyć internet. Zacieranie silników dzieje się z "tysiąca" różnych powodów i nie omija absolutnie żadnej marki samochodowej ... ani lotniczej (np. aż po Rolls-Royce'a w Dreamlinerach). A to, że ktoś gdzieś coś słyszał ale tak do końca nie wiadomo co, komu i dlaczego się przytrafiło - na mnie aurat nie robi żadnego wrażenia. Tobie i innym proponuję podobne nastawienie do tych wszelkich internetowych "rewelacji", dzięki czemu zdecydowanie łatwiej uchronisz się od niczym nie uzasadnionego przygnębienia oraz nie będziesz zarażał innych słabo uzasadnionym defetyzmem. Ja na przykład jak ognia unikam wszelkich paramedycznych artykułów pojawiających się masowo w większości portali internetowych. Kiedyś z ciekawości trochę tego chłłamu poczytałem i za każdym razem wychodziło mi, że skupiam w sobie wszelkie możliwe schorzenia aż po problemy z jajnikami, macicą i wargami sromowymi ... . Bez komentarza ... . Ehh wybralem tą marke ponoć ze względu na nieawaryjność z tego co wynika jest calkowicie na odwrót subaraki psują sie strasznie.... To prawda. A już szczególnie egzemplarze wytworzone w przestrzeni wirtualnej. Poruszające się w tzw. realu - jakby mniej ... . Pozdrawiam. Piotr Edytowane 19 Maja 2013 przez Outback Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brylu2 Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 Masz dużo racji ,co do q7 problemów nie ma żadnych 170 tysi przebiegu zrobione...Imprezke dieselka kupiłem przy przebiegu 75 tysięcy mam 81 i coś od czasu do czasu przytyka go na niższych obrotach jakby turbodziura istniała do 2700 obrotów raz tak jest raz nie...Mocno Klekocze gdy jest zimny odgłosy jakby się miał normalnie rozpaść...Chyba że przesadzam z tym mocnym klekotem diesla i TTTM to ok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Outback Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 Chyba że przesadzam z tym mocnym klekotem diesla i TTTM to ok. Jeżeli pojawiają się jakiekolwiek wątpliwości proponuję jak najszybciej zwrócić się do godnego zaufania fachowca z prośbą o diagnostykę i diagnozę. Według mnie byłoby to zdecydowanie bardziej miarodajne od porównywania się z bliżej niedookreślonymi wytworami "rzeczywistości" wirtualnej . Pozdrawiam ... . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Brylu2 Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 swoją drogą masz diesla jaki przebieg?Zadowolony jesteś z niego? I czy Ci klekocze gdy jest zimny ;p Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Outback Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 (edytowane) swoją drogą masz diesla jaki przebieg?Zadowolony jesteś z niego? I czy Ci klekocze gdy jest zimny ;p Mój przebieg nie jest zbyt imponujący ( > 41000 km.) ale wyboru dokonywałem świadomie, przede wszystkim w oparciu o opinie innych użytkowników (w realu, nie na forum) oraz skrupulatną analizę techniczną na podstawie równie realnych przykładów w zaprzyjaźnionym warsztacie. Do niedawna byłem też właścicielem Allroada 3.0TDi ale przestałem potrzebować dwóch osobówek, więc decyzja o pozbyciu się Audi i pozostawieniu Outbacka była tak oczywista i naturalna, że nawet przez chwilę się nie zastanawiałem, które auto wstawić w ogłoszenia (choć ze strachem myślałem co będzie jeśli Allroad nie znajdzie klienta). Co do klekotania - wydaje mi się całkiem akceptowalne i typowe dla CR'a. Jednak bez względu na to jak mocno klekocze - nie mam żadnych wątpliwości/obaw w odniesieniu do ewentualnej niesprawności układu korbowo-tłokowego. Pod tym względem silnik pracuje "bezszelestnie" . Pozdrawiam. P. Edytowane 19 Maja 2013 przez Outback Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Knurek1111 Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 (edytowane) mam 81 i coś od czasu do czasu przytyka go na niższych obrotach jakby turbodziura istniała do 2700 obrotów raz tak jest raz nie...Mocno Klekocze gdy jest zimny odgłosy jakby się miał normalnie rozpaść... Czyszczenie wtryskiwaczy do rozważenia. 70-80kkm to typowy przebieg przy którym brudne wtryskiwacze dają o sobie znać. Wymiana wężyków podciśnieniowych między pompką podciśnienia a turbiną - 'nic nie kosztuje' a poprawa bywa duża. No i zdecydowanie stosowałbym dobre dodatki do paliwa. Na kiepskie szkoda pieniędzy. Pozdr. Edytowane 19 Maja 2013 przez Knurek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kwiatek6178 Opublikowano 19 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Maja 2013 Brylu2 zastosuj dobry srodek do czyszczenia wtryskiwaczy.obejrzyj filtr powietrza i wezyki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się