DOLNY ŚLĄSK I NIE TYLKO

[doom21]

Witam,

 

przeglądając podforum Nasze Podróże i czytając o podróżach na drugą półkulę, pozwolę sobie nieśmiało polecić Wam objazdówkę po Dolnym Śląsku. Przejechałem tam ponad 1200 km i myślę, że zwiedziłem tylko 25% tego co warto zobaczyć

 

Podobało mi się tam wiele miejscowości. Nawet te najmniejsze miały swój klimat (każda wieś miała co najmniej jeden zabytek,nie to co na Mazowszu). Stacjonowaliśmy w gospodarstwie agroturystycznym koło Bystrzycy Kłodzkiej http://www.artystyka.eu/ .Dla szukających cichego miejsca z klimatem i super jedzeniem, będzie jak znalazł.

Stąd jest blisko do wszelkich uzdrowisk (Lądek, Kudowa, Polanica itd), a także do "narciarskiego" Zieleńca. Niedaleko jest też Książ, Kłodzko. 2 kopalnie złota m.in w złotym stoku gdzie można popłynąć łódką z przewodnikiem, który wyrzuca z siebie słowa szybciej niż karabin maszynowy kule. Są zamki i ruiny zamków. Ja zwiedziłem zamek w Bolkowie. Dla szukających natury są Błędne Skały i Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych. Jest też malownicza miejscowość u podnóża Śnieżnika umiejscowiona w kotlinie - Międzygórze. Niestety mieliśmy za mało czasu by zobaczyć więcej.

 

Najsmutniejsze jest to, że znakomita większość zabytków tego regionu niszczeje, np Bystrzyca Kłodzka (posiada mury obronne starsze od barbakanu warszawskiego) - dla mnie miasto widmo, żadnych turystów, nie ma gdzie usiąść herbaty się napić, a kamienice - w takim stanie że szkoda gadać (UWAGA - nie wchodzić w bramy:)). Mimo wszystko polecam to piękne miasto jak i cały region

[H4lik]

...a ile zamkow i palacow zniszczonych, zdewastowanych lub rozgrabionych. Niestety, czterdziestupieciu lat pomyslowosci radziecko-polskiej juz nie cofniemy, a ostatnie dwadziesciapiec pokazalo, ze wcale nie jest lepiej.

Mimo wszystko jednak cieszy, ze cos jeszcze godnego uwagi zostalo.

 

 

[macias]

ciekawy film, dostałem gęsiej skórki...

kilka z tych zrujnowanych zamków i pałaców widziałem na żywo.

[coquelicot]

Rowniez bardzo polecam rejony Kotliny Klodzkiej. Dodajmy jeszcze zajefajne lochy w Klodzku, pruska twierdze w Srebrnej Gorze (ponoc kosztowala 1/3 rocznego budzetu Prus) no i jaskinie! Warto zaawadzic o Miedzygorze. Magiczne miejsce.

[non]

Ja również polecam te okolice. Niedoceniane i pełne pięknych miejsc.

 

Bystrzyca Kłodzka to piękne miasto ale cała starówka to kwaterunki i mieszkają tam trochę dziwni ludzie. Ja tam trafiłem o zmierzchu, chcieliśmy trafić na rynek kierując się gps. Niestety trwała przebudowa, na rynek nie dało sie tak po prostu dojechać i gps zaprowadził nas jakimś "objazdem" w coraz to węższe i węższe uliczki. Kamieniczki były stare, remontowane chyba ostatni raz przed wojną a w bramach stali ci "dziwni" ludzie patrząc się na nas jak na ufo. Robiliśmy za sensację dnia i raczej tym naszym wtargnięciem na zakazany teren nie zdobywaliśmy popularności. W pewnym momencie nie dawało sie już prawie dalej jechać bo schodki z bram kamieniczek zawęziły skutecznie drogę a ludzie nie chcieli się już prawie cofać. Nie przesadzam, wpadliśmy lekko w panikę bo po odczytaniu rejestracji dodatkowo zaczęto komentować warszawkę.

I tu wpadłem na rozpaczliwy i jak się później okazało "oryginalny" pomysł. Opuściłem okno i zapytałem jakby nigdy nic: Zabłądziliśmy. Panowie jak można stąd wyjechać? Zadane pytanie uruchomiło ich lekko przytłumione alkoholem umysły i jeden pan po chwili odpowiedział: A na piwo pan da? Zgodziłem się a żona w przerażeniu zaczęła zbierać po samochodzie drobniaki ze schowków.

W tym momencie zaczęła się komedia. Kulejący, ledwo stojący na nogach sobowtór Kwazimodo zaczął pędzić lajkonikiem machając rękami jak pomocnik Frankensteina albo jakaś inna postać z gier komputerowych. Na każdym zakręcie się zatrzymywał i machał jeszcze bardziej i szybciej. Tybylcy się przed nami rozstępowali do bram kamieniczek i tak przejechaliśmy przez jakąś maga starą bramę która jak później doczytałem, okazała się jakimś zabytkiem przez który w dawnych czasach przejeżdżali rycerze w zbrojach wracając za mury miasta. Takim sposobem wydostaliśmy się na świat, gościu zainkasował 2pln i już powoli pozataczał się z powrotem.

Zrobiło się w tym czasie ciemno, żadna latarnia w mieście nie działała. Jak piszę ciemno to znaczy ciemno, czarno. Wyludnione miasto, ulice oświetlone jak leśne ścieżki.

Po powrocie do hotelu poczytałem w internecie na temat Bystrzycy, rdzennej ludności tych kilku specyficznych uliczek w które wdepneliśmy, historii i zabytków miasta itp. Wyedukowani postanowiliśmy bezpiecznie wrócić tam za dnia.

I teraz najlepsze : Kolejny dzień, stoimy sobie na parkingu na obrzeżach starówki bo wiemy czym może grozć wdarcie się za mury i robimy za dnia zdjęcia, bo jest pięknie. Wiele widziałem miasteczek we Włoszech, Francji i Bystrzyca gdyby nie ta tragiczna bieda i postsocjalistyczna rujnacja byłaby jednym z najpiękniejszych i najurokliwszych miejsc do zwiedzania. To skandal do czego tam doprowadzono. No i podziwiamy sobie krajobrazy a tu wąską uliczką biegnie w naszym kierunku bardzo podobny do tego z wczoraj pan, w bardzo podobny sposób wymachując kończynami. Za nim jedzie auto na francuskich rejestracjach. Docierają do końca drogi, auto staje, gościu dostaję opłatę i wraca za mury. Ja nie wiem ale oni tam chyba cały czas drinkują za kasę z wyprowadzania frajerów a miasto specjalnie zwija drogi żeby nie płacić socjalu ludziom

 

A wracając do tematu to dla mnie Dolny Śląsk to najbardziej niedoceniana turystycznie część Polski. Tam jest wszystko, góry, narty, zamki, pałace. Byłem tam już 3 razy i na pewno jeszce nie raz pojadę. Polecam.

 

[doom21]

zgubiłem się w tym samym miejscu ale nie odważyłem się pytać i jakoś wyjechałem sam.

za to młodzież jak jest jeszcze trzeźwa to jeździ starymi gruchotami po tych wąskich uliczkach jakby startowała w rajdach:)

[wojtas.]

To prawda,Bystrzyca jest pieknym mistem,ale mocno zaniedbanym.

Na szczęście powoli sie to zmienia,ale wiadomo że wszystkiego nie da się zrobić od razu.