Skocz do zawartości

O motoryzacji ale niekoniecznie o Subaru


WRC fan

Rekomendowane odpowiedzi

Przeżyłem :twisted:

 

Kurczę, mam mieszane uczucia po tym autku... Rozum mówi: TAK, serce jęczy NIEEE... Zero zabawy, maksimum praktyczności. Szybko, tanio i bez emocji.

 

Najbardziej pozytywne spostrzeżenie: wcale nie jest takie podsterowne, jak się spodziewałem (przynajmniej na suchym). Największe rozczarowanie: ...hmmm, brak... :lol:

 

Żeby jeszcze tak toto było japońskie i miało napęd na cztery... :roll: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieee no, zalet ma furę.

Przede wszystkim: 310 Nm między 1500 a 4000 obrotów :twisted: Ciągnie faktycznie jak wściekłe - zdarzyło mi się dziś łykać na krótkim podjeździe dwa TIRy bez redukowania z czwórki (3.5 s. od 60 do 100!!!) - za cięzarówkami została bezradnie jakaś bawara, a przed wierzchołkiem wzniesienia jeszcze bez stresu zdążyłem załapać poldka... :lol:

Skrzynia szóstka do tego, ładnie zestopniowana, więc jest czym pomachać. Fajne kubełkowe fotele, miła kierownica i śliczny widok na metalowe obwódki na zegarach.

Cichociemność absolutna przy tym - na zdjęciach toto wyglada efektowniej, niż na żywo: lekko przykurzone i w dodatku na stalowych felach, trzeba bardzo wprawnego oka, żeby na szosie odróżnić od normalnej Fabii. Póki Ci nagle nie odejdzie :wink:

 

Ale w tym wszystkim - zero szaleństwa, własnie tego smaczku kultowego auta...

 

No i klekot spod maski, zupełnie jak w Iveco które rano przywozi nabiał do sklepu obok mnie... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem Wam, ze gdyby tak usztywnic i troszke obnizyc zawieszenie, zamontowac lepsze hamulce, zmodyfikowac uklad kierowniczy, podkrecic moc, wsadzic inna skrzynie i sportowe fotele...
...... i jeszcze zdjąć "L" z dachu 8) .....
...to bylby to calkiem fajny samochod

 

..... a poważnie po 30 godzinach na aveo eLce polubiłem to autko, dość sympatyczne i przyjazne..... :wink:

 

mk.si

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za podobne pieniądze (73 chyba) to mnie ostatnio baaardzo interesuje Colt Turbo, apetycznie wygląda i parametry ma ciekawe... tylko ponoć strasznie naszpikowany jakimiś elektronicznymi skrótami, których nie lubie (ale zawsze można wyrypać jakiegoś bezpiecznika... :twisted: )

U mojego dealera Misiów popatrzyli na mnie dziwnie, jak spytałem, kiedy będą mieli toto do testów... Muszę kiedyś w Wawie albo w Kraku wziąć do ręki, jak się pojawi :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol::lol::lol:

To do tego nie trzeba wywalać taaakiej forsy, wystarczy dycha na golfa po zderzeniu z czołgiem, druga na blacharkę - potem czarny lakier, srebrne reflektory, niebieskie diodki... i na kierowcę lecą idiotki... :twisted: :wink:

 

Sorry, ale myślałem że rozmawiay tu o samochodach, a nie o technikach przedłużania sobie penisa... :lol: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry, ale myślałem że rozmawiay tu o samochodach, a nie o technikach przedłużania sobie penisa... :lol: :wink:

 

Ciekawe co na to właściciele Dodge'a Vipera ( chyba mają kompleks dłuuuuuuuuuuuuuuuuugiej maski).

 

A co do tematu lansu:

w Golfie- to obciach

w Smarcie lub nowej Tigrze: jesteś cool ziomek i trendy. :lol::lol::lol:

 

 

Ciekawe kiedy będzie coś o motocyklach :twisted::twisted::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe co na to właściciele Dodge'a Vipera ( chyba mają kompleks dłuuuuuuuuuuuuuuuuugiej maski).

Ćśśśś... ale też tak sądzę... :lol:

 

w Golfie- to obciach

w Smarcie lub nowej Tigrze: jesteś cool ziomek i trendy.

Psiakrew, nie nadążam. Ale ja jestem takie pokolenie, co rwało panienki na rower "Wigry" i magnetofon szpulowy "Grundig", więc trudno się dziwić! :cry:

 

Ciekawe kiedy będzie coś o motocyklach

A, to beze mnie, jakby co. Dla mnie motocykle mają o dwa koła za mało - no i można na nie załadować tylko jedną panienkę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Psiakrew, nie nadążam. Ale ja jestem takie pokolenie, co rwało panienki na rower "Wigry" i magnetofon szpulowy "Grundig", więc trudno się dziwić! :cry:

 

wtedy liczył się wdzięk osobisty :wink: , choć ja tych czasów nie pamiętam bo za mały byłem :(. Ale rower miałem składany o nazwie DOMINO :oops:, a szpulowca też gdzieś widziałem na szafie u babci i chciałem nawet zająć się jego "dezintegracją" ale nie było mi dane . No ale czasy sę zmieniają i tak jak ja dostałem w prezencie na komunię zegarek i aparat typu małpaka to się człowiek cieszył jak głupi a dziś to by była śmierć towarzyska wśród kolegów z podwórka, którzy będą dosiadać rowerków o kształcie Harleya :lol::lol:

 

A wracając do kompleksów, to chyba kierowcy 126p ich nie mają, a może jednak mają ale innej natury ( za malo mocy itp.)

 

A, to beze mnie, jakby co. Dla mnie motocykle mają o dwa koła za mało - no i można na nie załadować tylko jedną panienkę...

 

Polk potrafi kiedyś był taki wypadek, że motocykl wpadł na drzewo i 7 osób było rannych (wszystkie na nim jechały, kierownik wiedział, że trzeba zabrać ze sobą na dicho deskę z tartaku). Ostani miał chyba napisane na plecach: UWAGGA ZACHODZI PRZY SKECIE :twisted::twisted::twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wracając do kompleksów, to chyba kierowcy 126p ich nie mają, a może jednak mają ale innej natury.

 

Zależy kto... Znam różnych :wink: A tak generalnie, to pasuje mi maksyma: "Nieważne CZYM się jeździ, ważne JAK!" W dzisiejszych czasach, gdy byle dziany dureń może sobie za pieniądze (niekoniecznie swoje) kupić dowolnie dobre auto, jest to stwierdzenie szczególnie a'propos :wink:

Maluchem też można różne fajne rzeczy robić (coś pamietam z czasów, gdy tworzył się bursztyn :twisted: ). Ba, pamiętam wyścigowe Trabanty na Ławicy i na Miedzianej Górze. Eeeech, ależ to szło - a jak brzmiało... :twisted:

Co zaś do pozasportowych przewag małego fiacika, to pamiętam jak kiedyś wieźliśmy autkiem kumpla - na dachu - przez pół Polski zapasowe blachy do mojego dużego fiata... Fajnie się jechało, tylko podmuchy wiatru nas czasem nieco podrywały do góry... :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Polk potrafi kiedyś był taki wypadek, że motocykl wpadł na drzewo i 7 osób było rannych (wszystkie na nim jechały, kierownik wiedział, że trzeba zabrać ze sobą na dicho deskę z tartaku). Ostani miał chyba napisane na plecach: UWAGGA ZACHODZI PRZY SKECIE

 

:lol::lol::lol: !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do malczanów to był kiedyś taki puchar, chyba PRINCE, gdzie na torze żużlowym śmigały po cztery ( wszystkie jadowicie czerwone). Fajne to było, byłem na takich zawodach na torze Wandy w Krakowie. Czasem szli po bandzie w poszukiwaniu prędkości większej od swoich rywali. Szkoda, że dziś już tego nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat:

Ech, wspomnienia... Ale najbardziej qltowy i tak był dla mnie wyścigowy maluch z motocyklowym silnikiem Hondy (ukłony dla p. Z.Szwagierczaka - chyba prekursora tego szaleństwa!)

 

 

Mamy nawet na forum takiego co jeździł takim maluchem

 

Oooo... "Towarzysko" - czy sportowo? Jesli to drugie, to serdecznie ściskam spracowaną dłoń! :twisted: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oooo... "Towarzysko" - czy sportowo? Jesli to drugie, to serdecznie ściskam spracowaną dłoń!

 

 

Sportowo - może jak mu postawić pifko albo "Żuberka" to opowie ;-) Ale że typ zapracowany to ostatnio rzadko wpada na forum :-( Trochę to i dobrze bo zwiększa moje szanse na sprawne auto w niedługiej przyszłości :-D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...