stach1111 Opublikowano 17 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 Na 70% jeśli nic nie stanie na przeszkodzie planujemy w tym roku wyprawę na Lefkadę,oczywiście jak zwykle samochodem Miała być Korsyka ,ale jakoś baza noclegowa i stosunek cena/jakość wypadają niekorzystnie więc poraz kolejny jednak ciągnie wilka do lasu i pewnie znowu Hellada Po drodze zechcemy zwiedzić meteory, więc chętnie posłucham rad co po czym zwiedzać i na co zwrócić uwage. Lefkadę muszę zobaczyć z racji jednych z najpiękniejszych w Grecji i na Świecie plaż a szczególnie magiczną Porto Katziki.I równiez jeśli macie jakieś wspomnienia z pobytu na Lefkadzie to chętnie posłucham. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SebastianZ1 Opublikowano 18 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2013 Grecos ma w tym roku bardzo fajną ofertę na Lefkadę. Jak ktoś nie lubi turystyki "stadnej" i wczasów w hotelu przypominającym blokowisko, to może być taką opcją zainteresowany. Mowa tu o willach usytuowanych na wzgórzach z bezpośrednimi widokami na morze. Oferta obejmuje podstawiony samochód na lotnisko do dyspozycji przez cały pobyt. Każda willa ma oczywiście indywidualny basen. Brzmi soczyście Moja kobitka sprzedała już kilka ofert Grecosa na te wille i z opinii powracających gości wyłania się jeden obraz: jest mega-prze-zarąbiście. Ceny wcale nie zabijają. Jak się nadarzy okazja, to trzeba samemu skorzystać Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 24 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 24 Lipca 2013 No dobra,udało się cało i zdrowo odbyć w tym roku wakacyjną wycieczkę na Lefkadę. Oczywiście samochodem,naszym legacem D W podróż wybraliśmy się z przyjaciółmi podróżującymi BMW X3 D,184KM. Trasa wiodła przez Słowację(przejście w Barwinku)Węgry,Serbię,Macedonię no i Grecja.Po drodze zboczyliśmy nieco z trasy zwiedzając Meteory.Trasa w jedną stronę to ok. 2000km.W sumie w całej podróży zrobiliśmy ponad 4700km.Średnie spalanie Legaca po wyzerowaniu na początku podróży to 6,4 l/100,przy czym należy dodać że Lefkada to bardzo kręta i górzysta wyspa gdzie z pewnością spalanie znacząco wzrosło,nie wspominając o autostradach szczególnie na Węgrzech gdzie należało przypomnieć naszemu Subaru jak jedzie się z prędkościami ponad 200km/h Dla ciekawości dodam,że niższym spalaniem pobiliśmy BMW,tankowaliśmy równo dla porównania przy rezerwach(podobne pojemności,BMW ok.5l większy) i zawsze do pełna po przejeszaniu identycznej trasy lałem mniej o jakieś 6-8L mniej na tankowaniu do pełna. Ogólnie samochód spisał się bez zarzutu bez żadnych problemów.Ok 0,3l dolanego oleju.Jdyny uszczerbek to urwana osłona silnika ,bo niepotrzebnie bjechałem na plażę z drobnych kamieni i Legac się trochę powiesił Musiałem ją okkręcić i przywiozłem do domu w bagażniku Teraz droga. Wszystkich podróżujących przez Słowację przestrzegam przed złośliwą policją ustawiającą się w miejscach abstrakcyjnych np.ostry zjazd dwupasmówką przy wyjeździe z Koszyc w stronę Polski,lub z drugiej strony przed samym wyjazdem z miasta.Tak właśnie zostałem namierzony,znajomi poprostu odjechali wcześniej na światłach a mnie wyłowiono z tłumu motocyklistów.Przed wręczeniem łapówki -200Euro,policjant dokładnie wypytał mnie czy pracuję w szpitalu czy mam własny interes Oczywiście skłamałem dlatego nie podbijał ceny Policja Słowacka jest chyba jedną z bardziej złośiwych i korupcyjnych na świecie. Węgry to już inna bajka,kapitalne autostrady,dobra i szybka jazda.My kierowaliśmy się na Szeged,ku serbii.Pierwsza noc w Nowym Sadzie w hotelu za bardzo przyzwoitą cenę w dodatku z basenem-kąpiel po dniu podróży-bezcenne. Rano,dalsza podróż,czyli Serbia,Macedonia i Grecja.Trochę bałem się granicy Serbsko-Węgierskiej,bo 2 lata temu staliśmy tam 4 godziny,jednak tym razem byliśmy rano i poszło gładko. Problem pojawił się przy przejeździe przez Belgrad.Zdecydowaliśmy się na objazd nową obwodnicą która niestety w odcinku jest nie ukończona.Po pół godzinie stania w korku postanowiliśmy zjechać z głównej drogi na bardziej lokalne,to było dobre posunięcie i ciekawe doświadczenie żeby zobaczyć prawdziwą Serbię Dalsza podróż przebiegła już zgodnie z planem,nie licząc przeraźliwej burzy z piorunami przez drugą część Macedonii. Moja żona bardzo ciężko przeżywa przejazd przez południe Serbii i Macedonię widząc wałęsające się bezpańskie psy ale tym razem prawie obyło się bez tych przykrych doznań. Noc spędziliśmy w Hotelu w górskiej Grawenie w Grecji a z tamtąd ruszyliśmy na zwiedzanie Kalambaki i Meteorów-klasztorów "zawieszonych w niebie".Droga dość długa i bardzo kręta.Fantastyczne i niezapomniane wrażenia, Potem pozostało jużtylko przebić się przez góry i parki krajobrazowe zjeżdżając przymusowo z autostrady i dotrzeć Lefkadę.Z tej części drogo nie ma zdjęć bo reszta załogi w obie strony spała Bardzo to wkurzające dla lekko podmęczonego kierowcy.Za to nie widzieli jak fantastycznie zmienia się krajobraz ,przyroda i klimat.Temperatura z 20st. po przejechaniu ok 100km. zmieniła się momentami do 37 Lefkada. To bardzo piękna wyspa(zaznaczona na mapce zieloną strzałką) należąca do archipelagu wysp morza Jońskiego.Dotrzeć na nią można drogą lądową przez wybudowany most,a wcześniej jadąc ok 500m tunelem wydrążonym pod morzem(żonę musieliśmy z Olkiem prawie związać ) Stolicą Lefkady jest miasteczko o tej samej nazwie.Lefkada nie jest wyspą tak wyexplorowaną wyspą jak Zante(Zakyntos) czy Korfu należące do tego samego archipelagu.Nie ma na niej wielkich komercyjnych hoteli,jedynie małe hoteliki,studia ,apartamenty etc.Dzięki temu nie ma w niej komercji którą niesie ze sobą masowa turystyka. Lefkada słynie z fantastycznych plaż umiejscowionych na zachodnim wybrzeżu ,jest ich ponad 10 ,prawie każda trudno dostępna ,wydrążona w wysokim klifie,dostępna albo krętą wielokilometrową serpentyną,a niektóre dostępne jedynie drogą morską lub górską wędrówką.Najsłynniejsza z nich,uważana za jedną z piękniejszych na Świecie to Porto Katsiki.Dotarliśmy na wszystkie B) Droga na wyspie usiana jest punktami widokowymi,ciekawymi klasztorami,a każda wioska przy drodze ma tawerny które czekają na podróżników Lefkada to również raj dla różnego rodzaju serferów.Główne ośrodki to Vasiliki i Lefkada. Trochę zdjęć z Lefkady: Gorąco polecam wyjazd na Lefkadę Można tam również zorganizować ciekawą wyprawę Off-roadową w głąb wyspy,wiele dróg szutrowych,ciekawych niedostępnych szlaków z ukrytymi klasztorami. W razie potrzeby służę pomocą. PS.ponieważ nie chce mi się tego poraz drugi czytać i poprawiać to z góry przepraszam za różnego rodzaju błędy Wszystkie zdjęcia są oczywiście mojego autorstwa 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pan Dziedzic Opublikowano 25 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Lipca 2013 Fantastyczna wyprawa. Juz zachorowałem.Gdyby nie Krym już bym tam leciał we wrześniu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NonPhixion Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Z racji tego, że jestem fanem wysp greckich to widzę po Twojej relacji gdzie jadę/lecę w przyszłym roku :-P Co do Zakynthosu, o którym wspomniałeś. Spędzałem tam urlop na początku czerwca. Mało turystów i bardzo przyjemnie. W trzy dni autem zwidziłem całą wyspę i nie polcam miejscowości Laganas, bo z Grecją ma ona tyle wspólnego co McDonald's. Sami anglicy i sieciówki. Polecam natomiast stolicę wyspy czyli Zante, Tsilivi, Alikes i Vassilikos :-) Chyba założę temat o Zakynthosie jak wróce z pracy :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 stach1111, gratuluję wyprawy! Przepiękna wyspa. A co do słowackiej policji - w Bratysławie też zapłaciłem parę lat temu łapówkę 200 euro, ale wtedy wjechałem w malutką uliczkę jednokierunkową pod prąd. Był już środek nocy, padałem ze zmęczenia a nijak nie mogłem znaleźć innego dojazdu do hotelu... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Super opis! Ja w tym roku tez bym sie chciał wybrać ewentualnie na Lefkade, ale druga połowa niestety sie upiera ze w żadnym wypadku nie bedzie jechała dwa dni w każda stronę (z Monachium 2000km). A samoloty niestety drogie (do Prevezy 400 eur od osoby). Czytałem tez ze wynajęcie auta na miejscu to koszt kolejnych 300eur na 5 dni więc znow koszty których by można uniknąć... Mnie kusi oczywiście piękna natura oraz plaża na kitesurfing. Zreszta lokum upatrzylem dokładnie tam, przy płazy, ładne i tanie, bo 24 eur za osobodobe. Musze wieczorem jeszcze raz dokładnie przeczytać wątek Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 31 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Dzięki za miłe opinie @@NonPhixion,całe szczęście że nie całe Zante jest skomercjalizowane,kiedyś też tam muszę dotrzeć,może na jachcie. @@Than_Junior, mogę Ci podpowiedzieć tańszą alternatywę dotarcia na Lefkadę.Musiałbyś wskoczyć w czarter ,najlepiej dowiedzieć się w TUI,mają najwięcej czarterów na Zante z tamtąd promem za 10 euro na Lefkadę.Tak przyleciały dzieci(już dorosłe)naszego szypra Konrada i wyszło im grosze.Jazda z Monachium to też nie problem ,same autostrady,przekonaj kobietę i w drogę Lefkada(miasto) i Vassiliki to raj dla serferów.Jest śmiesznie bo do 15 wiatr wieje do a później od lądu. W razie czego mogę coś jeszcze podpowiedzieć odnośnie drogi przez Serbię szczególnie. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za miłe opinie. 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subleo Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Stachu, nie trzeba nic nawet pisać, zdjęcia mówią wszystko. Pięknie, cudownie i co najważniejsze nietłoczno, wrzucam na listę 'must have'. Dzięki za relację Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziedzic_Pruski Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Porto Katziki. Nie mogłem się powstrzymać. Kto nadał taką nazwę? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 (edytowane) Kto nadał taką nazwę? Ale chyba powinno być "katsiki" Edytowane 31 Lipca 2013 przez sebachon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziedzic_Pruski Opublikowano 31 Lipca 2013 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Niby tak, ale mogło się to gdzieś zmienić/zagubić w transkrypcji na łaciński/dla turystów. Tak czy inaczej - fonetycznie czad. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 31 Lipca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2013 Porto Katziki. Nie mogłem się powstrzymać. Kto nadał taką nazwę? a widzisz,bo ja to pisałem jeszcze przed wyjazdem Jak zechcesz przeczytać mój późniejszy opis podróży to jest już poprawnie i to bez korekt Zdaje się że Lefkada po Grecku to raczej Leukada 1 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dziedzic_Pruski Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Opis masz świetny. Me se tu tylko jennnnzykowo się bawimy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Opis masz świetny. Me se tu tylko jennnnzykowo się bawimy. jasne Wielkie dzięki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
NonPhixion Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Super opis! Ja w tym roku tez bym sie chciał wybrać ewentualnie na Lefkade, ale druga połowa niestety sie upiera ze w żadnym wypadku nie bedzie jechała dwa dni w każda stronę (z Monachium 2000km). A samoloty niestety drogie (do Prevezy 400 eur od osoby). Czytałem tez ze wynajęcie auta na miejscu to koszt kolejnych 300eur na 5 dni więc znow koszty których by można uniknąć... Mnie kusi oczywiście piękna natura oraz plaża na kitesurfing. Zreszta lokum upatrzylem dokładnie tam, przy płazy, ładne i tanie, bo 24 eur za osobodobe. Musze wieczorem jeszcze raz dokładnie przeczytać wątek Jakie Ty tam chcesz auto wynająć na 5 dni za 300 EUR? :-P Porównując do Zante. Miałem '07 Renault Scenic na fullu z kategorii wypożyczenia D na 3 dni za 120 EUR. Byliśmy w 4 osoby więc wychodziło po 30 EUR na osobe czyli tak jak za skuterek za 3 dni o pojemności 50cm3, który nie wjechałby nawet pod górkę, na której stał hotel. W wypożyczalniach trzeba się ostro targować i brać zawsze full insurence :-) Ogólnie stach1111 nakręciłeś mnie na tą Lefkadę i zastanawiam się czy zaplanować sobie tam jakiś tydzień we wrześniu :-D Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Zdaje się że Lefkada po Grecku to raczej Leukada Dokładanie i na polski można by przełożyć jako "kraina bieli". Leukos - biały. Chyba że od słowa "leuka" - topola - wtedy "kraina topoli". Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 (edytowane) Ponieważ(wiem nie zaczyna się od ponieważ) podobały Wam się fotki to pozwoliłem sobie jeszcze kilka dorzucić do galerii. One pewnie nic nowego nie wniosą,ale chciałem zwrócić tym razem uwagę na niesamowitą grę i kontrast kolorów a głównie bieli,zieleni i przeróżnego rodzaju niebieskiego i błękitu. tym razem każde zdjęcie podpisałem Miłego oglądania To na zachętę bo chyba jeszcze nie było . PS.bardzo żałuję że nie robiłem zdjęć w RAW,zrobiłbym z tego prawdziwe cudo Edytowane 1 Sierpnia 2013 przez stach1111 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Than_Junior Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 @Than_Junior, mogę Ci podpowiedzieć tańszą alternatywę dotarcia na Lefkadę.Musiałbyś wskoczyć w czarter ,najlepiej dowiedzieć się w TUI,mają najwięcej czarterów na Zante z tamtąd promem za 10 euro na Lefkadę. Sprawdzilem z TUI, niestety tez chore ceny rzedu 400 eur za osobe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kameleon Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 (edytowane) no to chyba musieliśmy się minąć... To postój przed Delfami... Ogólnie przejechaliśmy longiem z Wawy i pobycie w Skopjie na obiad pod Saloniki w 20h. Spalanie ok 9.5l a powrót z Meteorów odrazu do Wawy - 19h Idealny wóż na podróze... Uploaded with ImageShack.com nasza trasa wyglądała tak: W sumie wszysło prawie 6500 km ale parę wypadów z miejsc noclegowych było... Uploaded with ImageShack.com ale byli twardsi od nas!!! Uploaded with ImageShack.com P.S. Co do Korsyki to się z Wami nie zgodzę - opisałem to także w Naszych podróżach i tam tydzień w domu 8 osobowym z prywatną plażą przy Santa Giulia kosztuje 450 ojro... A za rok na Sycylie... Edytowane 1 Sierpnia 2013 przez Kameleon Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
sebachon Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Kameleon, kawał drogi... Gratuluję! Jechałem już kilka razy prawie tą samą trasą. Nie zbaczałem jedynie na zachód Grecji, tylko ciąłem autostradą Saloniki - Ateny, A potem jeszcze na sam dół Peloponezu. I mam nadzieję, że jeszcze kilka razy to powtórzę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 @Than_Junior, mogę Ci podpowiedzieć tańszą alternatywę dotarcia na Lefkadę.Musiałbyś wskoczyć w czarter ,najlepiej dowiedzieć się w TUI,mają najwięcej czarterów na Zante z tamtąd promem za 10 euro na Lefkadę. Sprawdzilem z TUI, niestety tez chore ceny rzedu 400 eur za osobe Than,ale mnie nie chodziło o to żebyś wykupił wycieczkę,tylko TUI dysponuje wolnymi miejscami w samolocie ze swoich czarterów i to możesz kupić tanio @@Kameleon,Gratulacje fajna podróż Nasza droga była wspólna dopiero od Budapesztu ,bo my jechaliśmy od Miszkolca. Dwa lata temu zrobiłem jeszcze większy objazd niż Ty,bo objechaliśmy dookoła cały Peloponez docierając aż do Monemwazji i na wyspę Elafonisos-najpiękniejsze miejsce na Ziemi jakie widziałem.To już prawie Kreta.Zdaje się że jest tu gdzieś mój opis wycieczki. Chętnie posłucham Twoich rad odnośnie Korsyki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kameleon Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2013 Na Korsykę na pewno jeszcze kiedyś się wybiorę - piękne plaże, niesamowite morze, bajkowa przełęcz - no i śnieg w górach i rzucanie się śnieżkami w górach - poza tym dziewiczo... Co do noclegów to my się po Norwegii w zeszłym roku przekonaliśmy do namiotu - stajemy, 10 min namiot stoi wraz z pompowanymi materacami, wyciagam piwo z lodówki i palę grilla a dzieci się kąpią obok w morzu albo tak jak w górach w Grecji w basenie... Następnego dnia 20 min i jedziemy dalej. Myślałem, że wynajmiemy kampera ale płakałbym jadąc 30 km/h po stromych drogach na peleponezie... A tak to po obejrzeniu jaskin dzieci spały a ja ciąłem bokami a RE70 piszczały Stwierdzam tylko jedno - Grecy strasznie niebezpiecznie jeżdżą samochodami - gorzej niż arabi... Wyprzedzają pod górkę na ostrym zakręcie nad przepaścią bez widoczności z drugiej strony - NOTORYCZNIE - a ja też nie jechałem jak emeryt... Sebachon - dzięki za info - Ja polecam Macedonie i Skopjie - mistrzostwo świata jakie mają fontanny i posągi... Super tanie i dobre żarcie na starówce i benzyna po 1,2 ojro... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
stach1111 Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Kurcze ,już trzy razy byliśmy w Grecji i naprawdę ani razu nie spotkałem się z niebezpieczną jazdą Greków W sprawie wyjazdu na Sycylię służę radą PS.w namiocie to niestety nie dałbym rady Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kameleon Opublikowano 2 Sierpnia 2013 Udostępnij Opublikowano 2 Sierpnia 2013 nie namawiam na namiot ale przekonaliśmy się w Norwegii, że robi robotę (tylko taki Quechua 2 seconds) - totalna wolność i szybkość przemieszczania się... My tak naprawdę zobaczymy jak się rozwinie przyszły rok - albo Sycylia, albo Szwecja, Nordkapp (oglądanie wielorybów) i zjazd do Trondheim znów przez Szwecję... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się