FILIP2010 Opublikowano 15 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2013 witam wszystkich. Chciałbym kupić subaru imprezę sti 2007 r i ze jestem nowicjuszem w tym temacie proszę o pomoc czy polecacie wersje europejską czy amerykańską która lepsza? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Harvester Opublikowano 15 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 15 Marca 2013 Są niemal takie same. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrecki80 Opublikowano 16 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 EU bardziej pewniejsze i bezwypadkowe auto. US możliwy ulep ....jak się sprowadza przeważnie za wielkiej wody.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ferdek Opublikowano 16 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 Z us masz przynajmniej mozliwość sprawdzenia przygód pod warunkiem ,że nie dawno sprowadzone. Europejskie żeby sprawdzić musisz kupić porządny miernik lakieru Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subydu Opublikowano 16 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 (edytowane) No tak ulepów z europy nie ma. Podaję przykład: ostatnio forumowicz szuka wrx-a. Podaję wynik meczu 3:1 dla europejczykow. Tłumaczę: 3 ulepy z Europy i jeden z USA na cztery oglądane dotychczas. Wynik: Macie rację forumowicze ulepów z Europy nie ma, są tylko kawiory. Żenada!!! - jak się to czyta Aha jeszcze jedno naprawdę rzadko się słyszy ze w STI USA poleciała uszczelka mowimy oczywiście o 2,5 STI możę się mylę ale częściej spotykałem się z Europejczykiem przynajmniej na forum gdzie takie się rzeczy działy. Znam gościa który zrobił 150 tys STI z USA który stwierdził że o takiej wadzie nawet nie wiedział. To co robił to tylko sprawy przeglądowe - kompletna seria oczywiście. Nikogo nie obrażając nijak się to ma do rzeczywistości. A czym się różnią: Na pewno licznikiem chodzi o mile i temperaturę, radiem odbiera falę tylko nieparzyste, nie ma bocznych kierunkowskazów w błotnikach, ma ksenony symetryczne obie lampy świecą na tym samym poziomie Oczywiście można wyregulować jedna niżej a drugą wyżej ale nie ma krzywej swiatło sie nie załamuje, chodzi o soczewkę. Nie maja korektorów są tylko regulowane wysokością i bez spryskiwaczy reflektorów, często maja inne wydechy niż EU prodrive mało spotykany chociaż jest dostępny w USA, Ja np. miałem STI z Bosalem nierdzewka catbackiem tzw. SPT. Nie mają światła przeciwmgielnego z tyłu w lampie, trzeba dorabiać. Coś tam w koniach jest chyba różnica być może to przez normy spalin ( ale tego na 100% nie wiem). Dość często jest tak że USA mają short shifter-y montowane przy zakupie. Fele od 06 US ma BBS-y standard w EU częśto są Enkei-e. Olejem w silniku rzadko leją francuskiego Motula - w używce oczywiście. Może czymś jeszcze o czym nie wspomniałem. Aha i ceną srednio 10, 15 tys mniej za US. Edytowane 16 Marca 2013 przez subydu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrecki80 Opublikowano 16 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 (edytowane) No tak ulepów z europy nie ma. Podaję przykład: ostatnio forumowicz szuka wrx-a. Podaję wynik meczu 3:1 dla europejczykow. Tłumaczę: 3 ulepy z Europy i jeden z USA na cztery oglądane dotychczas. Wynik: Macie rację forumowicze ulepów z Europy nie ma, są tylko kawiory. Żenada!!! - jak się to czyta Aha jeszcze jedno naprawdę rzadko się słyszy ze w STI USA poleciała uszczelka mowimy oczywiście o 2,5 STI możę się mylę ale częściej spotykałem się z Europejczykiem przynajmniej na forum gdzie takie się rzeczy działy. Znam gościa który zrobił 150 tys STI z USA który stwierdził że o takiej wadzie nawet nie wiedział. To co robił to tylko sprawy przeglądowe - kompletna seria oczywiście. Nikogo nie obrażając nijak się to ma do rzeczywistości. W Szwajcarii robią nawet pod 200tys.km! nie od dziś wiadomo że z US "bezwypadkowych" aut za bardzo się nie opłaca sprowadzać . Może wcześniej jak dolar był po 2zł. A wynik twojego meczu jest bez sensu...... Może policzysz na 100 a nie tylko na 4 . i może 50% US na 50 % UE Edytowane 16 Marca 2013 przez Piotrecki80 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
FILIP2010 Opublikowano 16 Marca 2013 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Marca 2013 W tym co się orjętuje to troszkę więcej załatwiania jest jeśli chodzi o sprawy odprawy celnej jeżeli chodzi o samochody z us.. A co sadzicie o samochodach z Anglii .Cz te tak zwane przekładki maja sens i czy ktoś to robi z sensem .Z pewnością takiego anglika będzie się ciężko pozbyć ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRAF Opublikowano 17 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 z USA duzo auto sprowadzono na mienie bez żadnych opłat i przeważnie byly to idealne egzemplarze, sam takie 3szt sciagnałem więć bez sprzesady z tymi ulepami Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrecki80 Opublikowano 17 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 z USA duzo auto sprowadzono na mienie bez żadnych opłat i przeważnie byly to idealne egzemplarze, sam takie 3szt sciagnałem więć bez sprzesady z tymi ulepami tak zapomniałem dodać że i taka była możliwość Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subydu Opublikowano 17 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Marca 2013 Patrząc z punktu statystycznego przykład nietrafiony, chodziło mi jednak o udowodnienie że dużo w tym niesprawiedliwości i że nie ważne w sumie skąd auto? Nawet przy obecnym kursie dolara dalej opłaca się sprowadzić np STI. Rynki się jednak bronią i jest problem z gwarancją producenta. Jeżeli nowe STI sprowadziłbym 40 tys taniej to czy się nie oplaca? Tu też jest problem. W Europie auta od dłuższego czasu również są drogie. Dość często jest też tak że auto całe a licznik cofany o 50 - 100 tys km w dół. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRAF Opublikowano 18 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Marca 2013 silnik 2,5T i tak jest do remontu wiec lepiej brać takie z dobra bezwypadkowa buda i tuningowanym licznikiem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrecki80 Opublikowano 19 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2013 (edytowane) Przed kupnem mojego STI 2,5 też się nasłuchałem o silniku że padnie itd. Mam zrobione na tym silniku 86 tys.km i oprócz wymienionej uszczelki i włożonych mocniejszych śrub ARP w silniku(wada fabryczna) nic jeszcze nie zrobiłem.Wszystko zależy od właściciela-czy użytkowane z głową! A lepiej się zbiera przy jezdzie od dołu silnik 2.5 niż 2.0 Edytowane 19 Marca 2013 przez Piotrecki80 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Magdziarz Opublikowano 19 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2013 Zrobiłem sporo przeglądów przed kupnem "nie śmiganych igieł" zza wielkiej wody; nie spotkałem takiego, który by nie był rozp.... i zrobiony na drucie. Również takich, których pół nie było, a żadne zestawienie z US nie podawało "by miał odpalone poduchy" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi