Skocz do zawartości

Tutaj się witamy [dział dla nowych Forumowiczów]


MacGregor

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich!

 

Od kilku godzin pod domem stoi czarny, lśniący MY14  Outback  2.0 D Comfort/Sport, kupiony jako auto demo w salonie p. Dukiewicza (przy okazji pozdrawiam p. Eryka i dziękuję za miły proces kupna), a ja do końca nie wiem dlaczego wybór padł na Subaru. Mieliśmy rodzinnie 5 Jeepów (oprócz  użytkowanych lub posiadanych aut innych marek), dwoma z nich topiliśmy się w błocie po klamki, "MOPAR" prawie wytatuowany na nadgarstkach, a tu nagle…..nowiutki, wymuskany japończyk!

 

Różne losy spowodowały, że musieliśmy zawiesić off-roadowe przygody więc Jeepy z naszego domu (z wyjątkiem ukochanego XJ-a syna) odeszły. Przez 3 lata dożynaliśmy plaskacza i vana, które osiągną niedługo pełnoletność. Taki motoryzacyjny smutek i zastój. Nagle – tym razem dobry – los pozwolił nam wybrać nowy samochód „do wszystkiego”. Do wszystkiego czyli: musi zmieścić nas, bagaże i 2 psy (labrador i golden) i transportować przez kilka dobrych godzin, musi mieć „cokolwiek-potrafiący”napęd na 4 łapy, musi palić ½ tego co Jeep w benzynie, mieć choć trochę „kopa” pod maską,  dać radę na autostradzie i na bieszczadzkich drogach sprzed unijnej ingerencji, i czasami musi godnie wyglądać na spotkaniach biznesowych. A przede wszystkim – musi dać się pokochać i mieć duszę. Samochód bez duszy jest po prostu drogim w utrzymaniu miesięcznym biletem komunikacji miejskiej.

 

Nie podzielę się za Wami koszmarem i słodyczą procesu wyboru. Macaliśmy oczywiście ofertę Jeepa, ale też i Volvo, Mazdę, Toyotę, Nissana i co tam jeszcze. Czas ograniczony, decyzja ważna bo jej efekt musi z nami pobyć kilka lat. Nagle ze strony Najdroższej pada pytanie „a Subaru?”. Jak echo, bez zastanowienia krzyknąłem „Outback!”. Tony przeczytanego „internetu”, jazda próbna, no i….jest!

 

Co mi się wydaje? Wydaje mi się, że za spore, ale wciąż rozsądne (vs. np. XC70 czy Jeep Grand Cherokee) pieniądze mamy kawał auta z ciekawą osobowością i sporą uniwersalnością. Owszem, OBK nie „objedzie” zmotanego na 33 calach Wranglera w terenie i nie zastąpi jakiegoś ekskluzywnego sedana pod teatrem, ale w obu wypadkach nie trzeba będzie się za niego wstydzić. A w pozostałych 95% sytuacji będzie po prostu dobrym, polegalnym Przyjacielem.

Obym się nie mylił – bo jest ze mną od kilku godzin, a najchętniej zabrałbym go ze sobą do….no może nie do łóżka, ale do salonu na pewno :P  Polubiłem tego eleganckiego drania  :D

 

Wybaczcie duży post, ale jak się witam z ludźmi, z którymi pewnie spędzę co najmniej kilka lat to wydaje mi się, że warto dwa słowa o sobie opowiedzieć  :)

 

Pozdrawiam Wszystkich – miłego subarowania w Nowym Roku!

 

Witam wszystkich!

 

Od kilku godzin pod domem stoi czarny, lśniący MY14  Outback  2.0 D Comfort/Sport, kupiony jako auto demo w salonie p. Dukiewicza (przy okazji pozdrawiam p. Eryka i dziękuję za miły proces kupna), a ja do końca nie wiem dlaczego wybór padł na Subaru. Mieliśmy rodzinnie 5 Jeepów (oprócz  użytkowanych lub posiadanych aut innych marek), dwoma z nich topiliśmy się w błocie po klamki, "MOPAR" prawie wytatuowany na nadgarstkach, a tu nagle…..nowiutki, wymuskany japończyk!

 

Różne losy spowodowały, że musieliśmy zawiesić off-roadowe przygody więc Jeepy z naszego domu (z wyjątkiem ukochanego XJ-a syna) odeszły. Przez 3 lata dożynaliśmy plaskacza i vana, które osiągną niedługo pełnoletność. Taki motoryzacyjny smutek i zastój. Nagle – tym razem dobry – los pozwolił nam wybrać nowy samochód „do wszystkiego”. Do wszystkiego czyli: musi zmieścić nas, bagaże i 2 psy (labrador i golden) i transportować przez kilka dobrych godzin, musi mieć „cokolwiek-potrafiący”napęd na 4 łapy, musi palić ½ tego co Jeep w benzynie, mieć choć trochę „kopa” pod maską,  dać radę na autostradzie i na bieszczadzkich drogach sprzed unijnej ingerencji, i czasami musi godnie wyglądać na spotkaniach biznesowych. A przede wszystkim – musi dać się pokochać i mieć duszę. Samochód bez duszy jest po prostu drogim w utrzymaniu miesięcznym biletem komunikacji miejskiej.

 

Nie podzielę się za Wami koszmarem i słodyczą procesu wyboru. Macaliśmy oczywiście ofertę Jeepa, ale też i Volvo, Mazdę, Toyotę, Nissana i co tam jeszcze. Czas ograniczony, decyzja ważna bo jej efekt musi z nami pobyć kilka lat. Nagle ze strony Najdroższej pada pytanie „a Subaru?”. Jak echo, bez zastanowienia krzyknąłem „Outback!”. Tony przeczytanego „internetu”, jazda próbna, no i….jest!

 

Co mi się wydaje? Wydaje mi się, że za spore, ale wciąż rozsądne (vs. np. XC70 czy Jeep Grand Cherokee) pieniądze mamy kawał auta z ciekawą osobowością i sporą uniwersalnością. Owszem, OBK nie „objedzie” zmotanego na 33 calach Wranglera w terenie i nie zastąpi jakiegoś ekskluzywnego sedana pod teatrem, ale w obu wypadkach nie trzeba będzie się za niego wstydzić. A w pozostałych 95% sytuacji będzie po prostu dobrym, polegalnym Przyjacielem.

Obym się nie mylił – bo jest ze mną od kilku godzin, a najchętniej zabrałbym go ze sobą do….no może nie do łóżka, ale do salonu na pewno :P  Polubiłem tego eleganckiego drania  :D

 

Wybaczcie duży post, ale jak się witam z ludźmi, z którymi pewnie spędzę co najmniej kilka lat to wydaje mi się, że warto dwa słowa o sobie opowiedzieć  :)

 

Pozdrawiam Wszystkich – miłego subarowania w Nowym Roku!

Długi ,ale jakże przyjemny i ciekawy wywód :) Oby Gacuś na szczudłach dał radę i oby psiaki też się cieszyły z komfortu :)

Edytowane przez hemi112
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich, mam na imię Sebastian jestem z Tarnowa. Do zalogowania na forum namówił mnie jeden ze stałych forumowiczów(myślę że poniższe zdjęcie może Wam co nieco podpowiedzieć o kogo chodzi). Nie jestem posiadaczem Subaru, ale kto wie może kiedyś... :)

 

10704290_761745997234017_392340073421067

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć, stałem się niedawno szczęśliwym posiadaczem Imprezy WRX 2001r w wersji EU. Autko przed zakupem sprawdzone w ASO Zdanowicz Gdańsk, ma drobne niedomagania ale jest bezwypadkowe. Jeździ się świetnie, wczoraj zmieniłem oleje, filtry, sprawdziłem świece i oprócz przerywania przy doładowaniu przy 4k RPM jeździ perfekcyjnie :) ale to już na forum technicznym poczytam. Pozdrawiam fanatyków  :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkim.

jestem na etapie poszukiwania subaru stx. Chciałbym go wykorzystywać do nauki oraz stawiania pierwszych kroków w kjs-ach.

Jestem z Legnicy. 

będę szczególnie wdzięczny za wsparcie w dokonaniu dobrego wyboru zakupu, aby moc sie cieszyć z nowego nabytku.

pozdrawiam

Rafał

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Długi ,ale jakże przyjemny i ciekawy wywód :) Oby Gacuś na szczudłach dał radę i oby psiaki też się cieszyły z komfortu :)

 

Dziękuje!  :D  Kłócę się właśnie z Najdroższą, czy psom jest czy nie jest dostatecznie wygodnie  :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...