Outback vs Forester głównie do miasta

[kordynator]

Jak śnieg to Subaru

[plejadek]

szukam auta rodzinnego, nie wyścigowego.

 

A kto tu twierdzi, że H6 czy forek turbo to auta wyścigowe. Mocne silniki dają ci zdecydowanie większy zapas mocy co poprawia bezpieczeństwo jazdy szczególnie na polskich drogach. Komplet pasażerów i bagaże znacznie ograniczają możliwości słabszych silników, wyprzedzanie jest znacznie trudniejsze. Zwykle też mocniejsze auta są lepiej wyposażone. Kupując auta używane masz możliwość wyboru mocniejszych jednostek bo tracą więcej na wartości i ceny kilkuletnich modeli jak i koszty ich utrzymania są niewiele wyższe niż ich słabszych braci. Nie skorzystanie z takiej okazji jest nierozsądne. Poza tym, wybierając używane Subaru w sumie najważniejsze jest w jakim stanie technicznym trafi ci się auto i to zadecyduje czy będziesz zadowolony z eksploatacji.

[subarutux]

A co wyboru między Foresterem a Outbackem, to jeśli nie interesuje Cię babranie się w błotku czy piachu, wjeżdżanie w różne dziwne miejsca z duszą na ramieniu, pakowanie do środka rzeczy wielkości lodówki, to lepszy będzie Outback. W mieście OK, a na autostradzie chyba fajniej, i trochę pojemniejszy bagażnik. Foresterem fajnie się jedzie, ale nie za szybko. Nawet jeśli przyjdzie Ci zjechać z asfaltu, przy zachowaniu rozsądku Outbackem możesz zajechać daleko. Takoż przy pamiętaniu o małym kącie natarcia można zaparkować w 80% miejsc niedostępnych dla zwykłych osobówek.

 

Zapytasz więc, dlaczego wybraliśmy Forestera? Bo jest samochodem turystycznym, z dużymi oknami - także w dachu, właśnie do wjeżdżania w różne dziwne miejsca (zdarzyło Mu się już np. po górskich drogach z koleinami po maszynach leśnych) i można zapakować dużo rzeczy po dach (wg zasady: krótko, ale wysoko).

Edytowane 4 Lutego 2013 przez debtux