Skocz do zawartości

Awaryjność Boxer Diesel


GeFo555

Rekomendowane odpowiedzi

Zawsze się zastanawiam co ludzie mają z tym zostawianiem aut w rozliczeniu 10tys poniżej ceny giełdowej.Każdy handlarz zabierze to spod domu i zapłaci gotówką lepszą cenę ,bo po co ma tyrać do Niemiec i naprawiać rozbitka

A ja zawsze mówię: kto bogatemu zabroni ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Than_Junior, sprawdź czy to przypadkiem nie jest już  Skoda. :ph34r:;):biglol:

 

 

Choć ta nadsterowność może tu nie pasować. :rolleyes:

 

 

Chyba bym zwariowal, jakby nagle na klapie pojawil sie czeski ptok zamiast Plejad  :biglol:

 

 

zamontowales turbo do BRZ-eta ?

 

Cholera, moze samo sie zamontowalo! Musze spojrzec, co tam sie dzieje pod maska, moze myszy urzeduja :P

 

 

 

widocznie to musi być Polonez

 

No jeszcze lepiej niz Skoda :D  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj,aj. To ja tak nieuważnie jeżdżę, że nie zauważyłem tych wszystkich mankamentów przez trzy i pół roku ( 130 tkm) i nierozważnie zamówiłem znowu SDB (tym razem Lineatronic)? No bo kto to słyszał żeby na zbiorniku przejechać tylko tysiąc km, co 15 tys. km jeździć do serwisu po to tylko żeby wymienić olej i filtry (no, raz klocki), jeździć po takich wertepach, ciągać ciężką łajbę i w ogóle nie interesować się autem? A mimo to chcą go zabrać z powrotem, dziwne to wszystko  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aj,aj. To ja tak nieuważnie jeżdżę, że nie zauważyłem tych wszystkich mankamentów przez trzy i pół roku ( 130 tkm) i nierozważnie zamówiłem znowu SDB (tym razem Lineatronic)? No bo kto to słyszał żeby na zbiorniku przejechać tylko tysiąc km, co 15 tys. km jeździć do serwisu po to tylko żeby wymienić olej i filtry (no, raz klocki), jeździć po takich wertepach, ciągać ciężką łajbę i w ogóle nie interesować się autem? A mimo to chcą go zabrać z powrotem, dziwne to wszystko  ;)

Bo to było te lepsze 130 kkm, nastęone to już lotto :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A u mnie pojawil sie problem, kangur na zimnym, przez kilka km po odpaleniu z rana przy puszczaniu sprzęgła samochod lapie czasami kangura... Ciul wie co mu jest, przez zime sie tak nie dzialo. Przebieg 30kkm :lol:

Edytowane przez slavok
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slavok, to jest klasyka gatunku. Miałem to samo, zaczęło się przy podobnym przebiegu. W serwisie zrobili - cytuję:

"wykonano kalibrację EGR, pompy wtryskowej, wtryskiwaczy, sterowania turbiny".

Z tego co wiem, procedurę kalibracji przeprowadza się na zimnym silniku.

Pomogło. Po jakimś czasie pojawiło się znowu. Idąc za sugestią jednego z forumowiczów odpiąłem klemę od akumulatora i zjawisko zniknęło.

Ewidentnie błąd łapie któryś z elementów osprzętu silnika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Im dłużej jeżdżę SBD (obecnie 171kkm) oraz czytam o doświadczeniach innych tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to auto potrzebuje czułej ręki i ciężkiej nogi.

To powinno być dołączane do każdego auta z SBD jako minimalistyczna wersja instrukcji obsługi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Im dłużej jeżdżę SBD (obecnie 171kkm) oraz czytam o doświadczeniach innych tym bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że to auto potrzebuje czułej ręki i ciężkiej nogi.

To powinno być dołączane do każdego auta z SBD jako minimalistyczna wersja instrukcji obsługi.

 

A na dole dopisek: Minister Transportu ostrzega" Ecodriving zabija " ;)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Nie ma oficjalnej. Są próby ustalenia ale zależy o jakiej awarii mowa. Wał poprawiony ponoć wcześniej niż 2013.

Dokładnie chodzi mi o zatarcie ostatniej panewki i ukręcanie wału bo to chyba jest główny problem.

Podobno wersje z kolektorem plastikowym są poprawione czyli od 2013r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plastikowy kolektor (chyba) był od 2011. Tylko już się pogubiłem, czy chodzi o MY 11, czyli od połowy 2010, czy rok później. W każdym razie nie słychać nic o awariach tych silników, a mam 2 znajomych, którzy MY 12 dawno już 200 kkm poprzekraczali. (Niestety obydwaj to Niemcy)

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Plastikowy kolektor (chyba) był od 2011. Tylko już się pogubiłem, czy chodzi o MY 11, czyli od połowy 2010, czy rok później. W każdym razie nie słychać nic o awariach tych silników, a mam 2 znajomych, którzy MY 12 dawno już 200 kkm poprzekraczali. (Niestety obydwaj to Niemcy)

 

 

Wysłane z ajfona za pomocą tapatoka

 

dlaczego od razu "niestety", Niemiec też człowiek ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, jestem po "przygodzie" z silnikiem diesela. Kupiłem w tym roku w styczniu Forestera z połowy 2010, Miał przejechane 178tys. Po dwóch tygodniach oddałem do serwisu na przegląd po 180tys. Odebrałem z serwisu i następnego dnia silnik padł. Dwa miesiące w serwisie i 19tys na koncie mniej, ale w tym wymiana wtrysków i dwumasy. Teraz jeździ ok choć nie cudowanie bo szarpie go w przedziale 2100-3000 obrotów. 

Powodzenia w wyborze subaru choć ja już nie podchodzę z dużym entuzjazmem do tej marki w dieselu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj, jestem po "przygodzie" z silnikiem diesela. Kupiłem w tym roku w styczniu Forestera z połowy 2010, Miał przejechane 178tys. Po dwóch tygodniach oddałem do serwisu na przegląd po 180tys. Odebrałem z serwisu i następnego dnia silnik padł. Dwa miesiące w serwisie i 19tys na koncie mniej, ale w tym wymiana wtrysków i dwumasy. Teraz jeździ ok choć nie cudowanie bo szarpie go w przedziale 2100-3000 obrotów. 

Powodzenia w wyborze subaru choć ja już nie podchodzę z dużym entuzjazmem do tej marki w dieselu....

Niezle, 19k jednorazowo za uzytkowanie nie starego auta boli. Z wszystkich aut jakie mialem/mam nie wyobrazam sobie co by sie musialo podziac typowego zebym mial taki jednorazowy wydatek, mimo ze auta byly wyzszej klasy niz forester z dizlem.

Edytowane przez Korton
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Witaj, jestem po "przygodzie" z silnikiem diesela. Kupiłem w tym roku w styczniu Forestera z połowy 2010, Miał przejechane 178tys. Po dwóch tygodniach oddałem do serwisu na przegląd po 180tys. Odebrałem z serwisu i następnego dnia silnik padł. Dwa miesiące w serwisie i 19tys na koncie mniej, ale w tym wymiana wtrysków i dwumasy. Teraz jeździ ok choć nie cudowanie bo szarpie go w przedziale 2100-3000 obrotów. 

Powodzenia w wyborze subaru choć ja już nie podchodzę z dużym entuzjazmem do tej marki w dieselu....

Niezle, 19k jednorazowo za uzytkowanie nie starego auta boli. Z wszystkich aut jakie mialem/mam nie wyobrazam sobie co by sie musialo podziac typowego zebym mial taki jednorazowy wydatek, mimo ze auta byly wyzszej klasy niz forester z dizlem.

 

 

Jeżeli robiony był silnik to wyszło tanio. Nawet bardzo. Same sprzęgło to ok. 3-4k pln, wtryski pewnie regenerowane kolejne 3k. Na silnik zostanie niewiele ponad 10k pln.

Szarpanie między 2 - 3k rpm może być z kilku powodów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Witaj, jestem po "przygodzie" z silnikiem diesela. Kupiłem w tym roku w styczniu Forestera z połowy 2010, Miał przejechane 178tys. Po dwóch tygodniach oddałem do serwisu na przegląd po 180tys. Odebrałem z serwisu i następnego dnia silnik padł. Dwa miesiące w serwisie i 19tys na koncie mniej, ale w tym wymiana wtrysków i dwumasy. Teraz jeździ ok choć nie cudowanie bo szarpie go w przedziale 2100-3000 obrotów. 

Powodzenia w wyborze subaru choć ja już nie podchodzę z dużym entuzjazmem do tej marki w dieselu....

Niezle, 19k jednorazowo za uzytkowanie nie starego auta boli. Z wszystkich aut jakie mialem/mam nie wyobrazam sobie co by sie musialo podziac typowego zebym mial taki jednorazowy wydatek, mimo ze auta byly wyzszej klasy niz forester z dizlem.

 

 

Jeżeli robiony był silnik to wyszło tanio. Nawet bardzo. Same sprzęgło to ok. 3-4k pln, wtryski pewnie regenerowane kolejne 3k. Na silnik zostanie niewiele ponad 10k pln.

Szarpanie między 2 - 3k rpm może być z kilku powodów.

 

 

Ok tanio jak na silnik, drogo jak na uzytkowanie kilkuletniego auta. To nie jest normalne by wymieniac w kilkulatku silnik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest normalne by wymieniac w kilkulatku silnik.

Niestety coraz częściej normalne. Tydzień temu - sąsiad - 185 kkm, BMW X6 35d, korbowód wyszedł bokiem. Auto ściągnięte do ASO - dwa podobne przypadki aktualnie na placu (w X5 i 5er, oba poniżej 200 kkm)

Edytowane przez sjak
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie jest normalne by wymieniac w kilkulatku silnik.

 

Nie liczy się wiek ale przebieg.

Z oficjalnych danych producentów jasno wynika jaką żywotność mają obecne konstrukcje. W kategorii D 300k - 350k km do mega dobry wynik.

BTW. Z tego co Kolega pisze to nie była wymiana tylko naprawa.....

Edytowane przez Adam12
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...