Skocz do zawartości

Awaryjność Boxer Diesel


GeFo555

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 miesiące temu...
  • 3 miesiące temu...

Chyba za duzo tego dobrego. Od ostatniego wpisu w OBK'u przybyło pare tysięcy kilometrów, obecnie jest pod 185000, a za to z portwela prawdopodobnie ubędzie z 2XXXX i w góre kasy :facepalm::evil: Zaczeło się dość niewinnie ;P od skończonego sprzęgła - notabene, niewymienianego od nowości(da się :P ) - które wymieniono w ASO wraz z dwumasą. Na drugi dzień ojcu na autostradzie zaczeło coś łomotać z okolicy komory silnika. Akurat była stacja, więc szybki zjazd i laweta do ASO. Łudziłem się z ojcem że to może coś ze sprzęgłem źle zrobili ale jak posłuchałem auto na miejscu to już wiedziałem że silnik - wstępna diagnoza mechanika, panewka :biglol: Dzisiaj mieli zacząć go rozbierać w ASO, więc będę wiedział dokładnie co i jak.

No nic, zastanawiał się ojciec niedawno nad nowym forkiem, ale po takim "prezencie" to..... :biglol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jaki był objaw tego że sprzęgło się skończyło? łomot czy ślizganie czy szarpanie czy jeszcze coś innego?

dziwi mnie że dzień po wizycie w aso panewka się obróciła a nikt tam nie usłyszał nic niepokojącego? nie było widać wycieku od strony wału po demontażu sprzęgła?

 

ja właśnie planuję wątek pokrzepiający bo 200 minęło bez żadnej awarii :P

 

i z ciekawości - jaki olej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie sprzęgło od jakiegość czasu dawało o sobie znać, tzn. pedał chodził dość "twardo" i przy niedokładnym wciśnięciu mogło nie do końca wysprzęglić. Pojawił się też minimalny uślizg. W zeszłym tygodniu padło ostatecznie więc wymieniłem. Po wymianie nie było żadnych niepokojących uwag więc przyjąłem to jako dobrą monetę ;)

Wcześniej jakiegoś stukania czy coś nie było słychać. Powiedzieli wstepnie, może panewka - po ściągnieciu miski były opiłki - ale jak rozbiorą silnik postawią ostateczną diagnozę.

 

Jak odpalili na placu, silnikiem telepało i wyglądało jakby nie palił na dwa cylindry. Pęknięty wał? Co ciekawe przy ręcznym kręceniu szedł dość gładko :-/

 

Olej Millersa - ostatnie dwa przeglądy zrobiłem poza ASO.

 

EDIT!

Oglądałem rozebrany silnik i rzeczywiście poszła panewka. Skrajna od strony sprzęgła. Wycieków przez uszczelnienia od strony skrzyni żadnych. Cały smok zatkany "złuszczoną" panewką. Zrobiłem zdjęcie ale coś mi się z telefonem podziało i skasowało - jutro może zrobie dokładną sesję. Mechanik mówił że wyglądało jakby coś nie tak z olejem, był lekko "maziowaty", mocno czarny, jakby za długi okres wymiany. Jak powiedziałem że jakieś 3 tysiące km temu wymieniałem to nie mógł uwierzyć - wyglądało jakby nie był wymieniony :-/ Sam nie wiem co o tym mysleć. :wacko:

Edytowane przez kriszek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszukaj alternatywnego diesla. Wszyscy chwalą fiatowskie diesle. Nie wiem jak sprawują się diesle hondy.O koreańskich słyszłem niepochlebne opinie.Pozostałe są chyba równie awaryjne. jak nie bardziej. Pod względem kultury pracy są przy tym daleko za boxerem subaru. Chyba, że stać Cię na auto z silnikiem V6 na gnojówkę. Ja tam takich problemów po prostu unikam będąc wierny benzyniakom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem wątek i powiem tylko, nie do wairy "nauka jazdy dieslem","przy ruszaniu trzeba się pilnować", "zmiana programu", "broń Boże nie ciągnąć przyczepy","50 tys i nic"(co to jest 50 tys dla diesla???) No nie wiem co powiedzieć
No tak, silniki wysokoprężne ewoluowały aby upodobnić się (to znaczy dorównać :) ) do silników z zapłonem iskrowym. Dostały turbinę, wiskotyczne tłumiki drgań (słynne dwumasy), dostępne obroty wału korbowego powędrowały wyżej. Do tego diesle muszą sprostać normom emisji spalin czemu zawdzięczamy DPF.

Trudno przy tak skomplikowanych konstrukcjach mówić o niezawodności jak 15-20 lat temu. Do tego Subaru od niedawna produkuje z silnik wyskopreżny, co siłą rzeczy sprawia że doświadczenia dopiero sa zdobywane, wprowadzane są modyfikacje.

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale o czym tu mówić,po prostu nie wymieniony olej to gdzie tu wina silnika???

 

Kolejny wątek typu "znowu padł diesel", to można się wyszumieć ;) zwłaszcza takowego nie posiadając :huh:

 

Co do awaryjności, znam z pierwszej ręki przypadek padniętej turbiny w BMW 2.0D i Fiat Multijet, oba silniki zdaje się mają na ogół dobre opinie... Także myślę, że nie ma reguły, dużo zależy po prostu od sposobu eksploatacji, diesle są skomplikowane więc trzeba o nie dbać, kupować do przejazdów w trasie i tak dalej, inaczej każdego można pewnie szybko zajechać. Ja mimo wszystko szykuję się powoli na przejście na boxer diesel :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwilę mnie tu niebyło, a troszke rozgorzała dyskusja. Generalnie można by przyjąć że hipotezy są trzy. Pierwsza to nie wymieniony olej w warsztacie. Tutaj trochę nie chce mi się za bardzo w to wierzyć(aczkolwiek wątpliwości zawsze są), bo nie był to jakiś podrzędny warsztat ale uznana firma, nawet w światku forumowym. Generalnie jak już slesz wspomniał olej w dieslu staje się po "chwili" czarny i ciężko "na oko" na bagnecie stwierdzić czy jest swieży .Drugi wątek to wątpliwej jakości olej Millersa :-/ No a trzecia to po prostu feler silnika, notabene już raz po 30tys. wymienionego na gwarancji.

No cóż, rzecz się stała, silnik się już naprawia. Koszt trochę boli, a co będzie dalej to zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Odebrałem naprawiony samochód. Narazie wszystko chodzi elegancko(heh, za te kase :o ). Kwota za naprawę wyniosła ostatecznie 28 tysięcy z hakiem :mellow: Szczerze, to jak by auto nie było firmowe i nie poszło w sumie jako tako w koszty to chyba bym nie naprawiał tylko pozbył się w pi..u, a zaoszczędzoną kase wolałbym przeznaczyć np. na nowego forka xt, którym ostatnio jeździłem i mi się dość spodobał.

Jak ostatnio policzyłem, w ASO zostawiłem 22111zł tytułem przeglądów. Wychodzi średnia na 10 zrobionych przeglądów: 2211. Do tego dochodzą dwa przeglądy poza ASO, wymiana armorów przód(jeden wylał :-/), piasty i paru "pierdół" na łączną kwote ciutke ponad 5000. Sporo w porównaniu do poprzednich samochodów... hmm, trzeba się będzie zastanowiść na przyszłość.

 

Ach, no i zdjęcie winowajcy:

 

7mqm.jpg

 

Dobra, żale mode off

 

Generalnie OBK to fajne auto. Mi i mojemu tacie jazda, zwłaszcza w zimie bardzo odpowiada, gdyby tylko ten nieszczęsny silnik...

 

p.s. Orientuje się ktoś, czy taki blok jeszcze się do czegoś nada? Czy może dołożyć korbke i zrobić sobie zabawke do biura ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poczekaj poczekaj... 28 tys zapłaciłeś za naprawę silnika???

 

No właśnie . 28 ? Skąd te koszty ??? Bo zaczynam się bać .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kriszek wspominał, że robił przeglądy poza ASO, więc pewnie SIP nie partycypował w kosztach naprawy :(.

 

Kilka dni temu widziałem w sklepie internetowym ASO w Krakowie shortblock do SBD w "promocyjnej" cenie (przeceniony z 21 tys do 15 tys.) - ale chyba ktoś go nabył, bo cena jest już "regularna".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...