Skocz do zawartości

Awaryjność Boxer Diesel


GeFo555

Rekomendowane odpowiedzi

z racji, że w tym wątku opisywałem swoje problemy z SBD to tu też pozwolę sobie na uzupełnienie

 

wychodzi na to, że źródłem problemu był DPF, który ostatni raz wykonał aktywna regenerację ok 3000 km temu tj. przy przebiegu ok 30500 km (obecnie przebieg 33500 km, ostatni przegląd ASO Krakow 28500 km)

od przebiegu 30500 km DPF nie mógł zakończyć żadnej z podjętych prób aktywnej regeneracji gdyż nie był w stanie zejść z zanieczyszczeniem poniżej 48% o ile się orientuje musi zejść poniżej 30% żeby wypalanie aktywne uznać za zakończone sukcesem

wspomniany DPF natomiast się nie zatykał i normalnie dopalał sadze w ramach wypalania pasywnego czy termicznego stąd jego poziom nie przekroczył magicznego poziomu 85% przy którym to zapala się magiczna lampka DPF w trybie ciągłym, co więcej wszytko wskazuje na to że nie zapełniał się nawet do poziomu 65% czyli wypalania aktywnego w tle gdyż odczytywane w ciągu mijającego tygodnia wartości oscylowały w granicy 59-48%

 

prawdopodobnie sterownik co jakiś interwal 500 czy 700 km bez względu na zapełnienie sterownik silnika i tak uruchamia wypalanie aktywne, które u mnie od 3000 km nie zostało ukończone czyli przy każdej nadarzającej się okazji było "wznawiane" stąd duża ilość nieukończonych prób i szybko rosnący poziom paliwa w oleju silnikowym

 

2 próby wypalenia serwisowego nie przyniosły żadnego rezultatu, za każdym razem poziom minimum zatrzymywał się na 48% w związku z czym DPF

po zdemontowaniu okazało się, ze DPF jest cały i wygląda na czysty

stąd też decyzja o płukaniu, które okazało się remedium na problem

 

po ponownym zamontowaniu wypalanie pozwoliło na zejście z sadzą do poziomu 0% czyli jak na ta chwile można przyjąć, że jest sprawny - czas pokaże co będzie dalej

 

oczywiście wcześniej zostały sprawdzone czujniki temperatury, czujnik różnicy ciśnień 

dla pewności wymieniono filtr paliwa (jak się okazało po zdemontowaniu staremu nic nie dolegało ;-) )

 

na chwilę obecną ciężko dojść co było przyczyna "stałego" zabrudzenia DPF do poziomu 48% które nastąpiło definitywnie ok 3000 km temu 

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W/g mnie w tej sytuacji takie silniki powinny być naprawiane nieodpłatnie (niezależnie od serwisowania) jeśli zostanie stwierdzone ,że uległy uszkodzeniu wskutek tej wady , a nie np tego ,że ktoś auto zajezdził,bo zajezdzić je można nawet serwisując w ASO.Ale widać ta marka ma to w głebokim poważaniu,ciekawe tylko co zrobią ,jak sprzedaż spadnie 50% ,bo kto kupi auto ,którego nie będzie mógł sprzedać.A może to nie ma znaczenia

Natomiast naprawianie tego za 40tys to jest po prostu jawny skandal w mojej opinii (jeśli oczywiście na tym forum można mieć własną opinię)Teraz to podobno 20tysi,wiem.W najgorszym razie powinno być to robione po kosztach.Za niewysoką cenę.Naprawdę niewysoką.I jest to do zrobienia pewnie przy udziale Subaru ,ale nie ma to jak zrobić rozpadający się silnik ,a potem skasować 40tys za naprawę.Haha jaja normalne.

Ten post można usunąć ,jeśli komuś się nie podoba,najlepiej ,i to mówię poważnie ,usunąć w ogóle ten wątek-im mniej info pojawi o silniku po wpisaniu w wyszukiwarkę tym lepiej.Dla mnie też.

Edytowane przez madox
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadzisz,że @@madox czyta takie informacje?Odnoszę nieodparte wrażenie,że tylko przelatują  przed wzrokiem bez konkretnych wniosków. ;) Jakby się zaciął na informacjach gdzieś przeczytanych,niekoniecznie zgodnych ze stanem faktycznym i wnioskach z tychże informacji wyciągniętych,powtarza to samo od długiego czasu.No z krótkimi przerwami. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sadzisz,że @@madox czyta takie informacje?Odnoszę nieodparte wrażenie,że tylko przelatują  przed wzrokiem bez konkretnych wniosków. ;) Jakby się zaciął na informacjach gdzieś przeczytanych,niekoniecznie zgodnych ze stanem faktycznym i wnioskach z tychże informacji wyciągniętych,powtarza to samo od długiego czasu.No z krótkimi przerwami. :mrgreen:

Ale jakby nie patrzył to na rynku aut używanych jest też duża ilość aut sprowadzonych takich którym już silnik padł i takich którym może padnie. A przy tych autach SIP nie pomoże, co jest zrozumiałe. Koszt remontu jest naprawde ogromny jak na wartość auta, a zakup silnika używanego też jest 2-3 krotnie droższy niż w innych podobnych klasowo autach. I taka sytuacja czy nam się podoba czy nie ma niestety negatywny wpływ na ceny tych aut (także sprawnych) na rynku wtórnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mówię o autach ,które nie są serwisowane w ASO, a stiwerdzono istnienie wady.Bo wada jest taka sama ,a serwisowanie lub nie ,nie ma wpływu na zaistnienie tej wady .Jeśli zostanie strwierdzona ,powinna być usunięta i tyle.Ponadto ceny za naprawę tej wady ....taka zwyczajna ludzka przyzwoitość nakazywałaby choć robienie tego w rozsądnych pieniądzach ,choć tyle,jeśli już nie za darmo.Ja nie jestem winien temu ,że ktoś zrobił coś zle,więc odpowiedzialność powinien ponieść ten ,kto popełnił błąd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Ja mówię o autach ,które nie są serwisowane w ASO, a stiwerdzono istnienie wady.

 

 

będę wdzięczny za edukację.


 

 

Bo wada jest taka sama ,a serwisowanie lub nie ,nie ma wpływu na zaistnienie tej wady

 

 

jak ktoś jeździe bez oleju i/lub po wycięciu DPF i/lub ze zmienioną mapą też powinni wymieniać ?

Te po zalaniu i/lub "dzwonach" w całej Europie też ? 

 

Odpowiedz sobie sam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W baaaardzo wielu sprawach z Madoxem się nie zgadzam, ale akurat tu ma sporo racji. Skoro jest wada, która ujawnia się niezależnie od tego, gdzie samochód jest serwisowany, firma powinna się tym zająć. Jakoś nie zauważyłem, aby od obsługi w ASO zależało zajęcie się gnijącymi przewodami hamulcowymi. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to ciekawe co tu piszecie ze kazde aso zawsze robi gest i za friko silnik zmienia nawet po gw. ja w aso słyszałem ze przypadkow takim mieli oczywiscie "kilka" ale nigdy nie bylo tak by zmieniali to za darmo, za mniej niz 10k doplaty ze strony klienta sie nie obeszlo jeszcze, bo tam zestaw sprzęgła a i za robocizne sie placi, tak usłyszałem jak pytalem o te awarie po okresie gwarancyjnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Adam12. IMO trochę starasz się bronić dość ciężkiej sprawy, naciągając sens wypowiedzi innych i pomijając oczywiste fakty. Problem był (nie wiem, czy jest nadal), SIP oczywiście od strony prawnej jest bez zarzutu, dal serwisujących w ASO robi gest handlowy. A jeśli ktoś zdecydował się zrezygnować z usług ASO to nie może liczyć na pomoc. Tak jak napisałem - od strony prawnej wszystko jest jak najbardziej OK, ale czy od strony uczciwości kupieckiej?

 

Celowo pozostawiam bez odpowiedzi, sam nie mam jednoznacznie wyrobionego zdania nie znając rzeczywistych danych nt skali problemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Jestem posiadaczem Outbacka z 2009r i mam kilka pytań odnośnie GW padniętych silników

 

czytając jedni maja uznawane reklamacje inni muszą sobie radzić na własną rękę, czym to jest uwarunkowane ?

 

ja mam auto zakupione w Polsce i ostatnie dwa serwisy zrobiłem w serwisie Opla było wygodnie i mam do nich zaufanie z poprzedniego auta

po jakimś czasie silnik padł i teraz pytanie do kogo udawać sie w takiej sprawie ?

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Lipek007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z doświadczenia wiem, że SIP nie będzie miał CI nic do zaoferowania (poza normalnie płatną usługą)

Ja miałem pominięty serwis w ASO przy 165 kkm i to wystarczyło, abym musiał radzić sobie sam (no prawie, miałem pomoc "organizacyjną" z Technotopu, ale kasa moja)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

niestety dla większości użytkowników aut opinia o SBD jest fatalna

Ale to jest nieprawda.

Skąd pewność że dla większości?Na jakiej podstawie?Kilku postów na forum?Jest dwa razy tyle pozytywnych.

Madox krytykant a sam kupił *SBD :D

Większość jest zadowolona,a Urban legend robi swoje.

Każdy potencjalny nabywca nowości,w tym i ja,musi się liczyć z chorobami wieku dziecięcego, takie świadome ryzyko.

A,że generalnie subaru nie jest tak tanie w naprawie jak VW to wiadomo nie od dziś.

 

SIP idzie na rękę jeśli się u nich serwisowało,to dość zrozumiałe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

niestety dla większości użytkowników aut opinia o SBD jest fatalna

Ale to jest nieprawda.

Skąd pewność że dla większości?Na jakiej podstawie?Kilku postów na forum?Jest dwa razy tyle pozytywnych.

Madox krytykant a sam kupił *SBD :D

Większość jest zadowolona,a Urban legend robi swoje.

 

 

Jeżeli mówimy o ogólnej opinii, to na pewno nie jest dobra, bo ludzie czytają artykuły, w których SBD wypada słabo pod względem niezawodności (vide ostatni test XV o którym było u nas sporo dyskusji). Wiadomo też, że o pozytywnych informacjach mniej śladu zostaje 

 

Ja mogę od siebie dodać, że jak oglądam ogłoszenia o sprzedaży SBD na forum, to procent aut z wymienionym silnikiem (nie mówię już nawet o sprzęgłach i dwumasach) jest znacznie większy niż śladowy... A są to auta kilkuletnie i często z relatywnie niedużymi przebiegami. Więc bym się nie zapędzał i twierdził kategorycznie, że wszystko to 'urban legend'. Jak Lepper mówił o talibach w Klewkach to też wszyscy go mieli za oszołoma i co potem wyszło? ;)     

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...