Skocz do zawartości

Awaryjność Boxer Diesel


GeFo555

Rekomendowane odpowiedzi

13 godzin temu, ir3n3usz napisał:

 

Wymieniłem ok. 60 shortblocków i nie widziałem nawet raz obróconej panewki korbowodowej. Jest dwie przyczyny awarii diesla: pęknięty wał lub uszkodzenie ostatniej panewki GŁÓWNEJ, która jest również panewką oporową. Pęknięcie wału wynika z niedostatecznej wytrzymałości, prosta sprawa. A problem z ostatnią panewką jest taki, że z czasem rozwarstwia się/kruszy/odpadają kawałki materiału i powstaje nadmierny luz promieniowy wału, czyli jest wadliwa. Katastrofa gotowa. Obrócenie panewki korbowodowej w mojej ocenie jest spowodowane niedostatecznym smarowaniem, przeciążeniem(czyli prawa noga wyprostowana przez dłuższy czas i coś musiało puścić), przyczyną może być również zastosowanie niewłaściwego oleju, nieoryginalnego filtra oleju - to jest punkt zaczepienia w przypadku rozpatrywania tej sprawy ze względu na to, że samochód był serwisowany poza ASO i mógł być serwisowany niezgodnie z technologią producenta. W tym momencie nie jesteś w stanie w żaden sposób udowodnić, że było inaczej. Wg mnie nie masz czego szukać u polskiego importera. Gest handlowy, to tylko dobra wola producenta na który mogą liczyć tylko lojalni klienci, tak to działa w biznesie. 

Nie było żadnego przeciążenia przez 11 lat mojego użytkowania tego auta (jestem 1 właścicielem). Prawa noga wyprostowana - możesz jaśniej? Nie, nigdy nie jeździłem tym samochodem szybko, zawsze zgodnie z przepisami. Olej stosowany - Castrol, filtry oleju zawsze dedykowane. Rozumiem, że jest jakiś specjalny olej i specjalny filtr, który magicznie powoduje, że te silniki nie ulegają awarii? Wymiana oleju też zawsze była o czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, Michał Gdańsk napisał:

Nie było żadnego przeciążenia przez 11 lat mojego użytkowania tego auta (jestem 1 właścicielem). Prawa noga wyprostowana - możesz jaśniej? Nie, nigdy nie jeździłem tym samochodem szybko, zawsze zgodnie z przepisami. Olej stosowany - Castrol, filtry oleju zawsze dedykowane. Rozumiem, że jest jakiś specjalny olej i specjalny filtr, który magicznie powoduje, że te silniki nie ulegają awarii? Wymiana oleju też zawsze była o czasie.

No wlasnie ten Castrol nie za bardzo:) Kiepski olej o zlej slawie na forum.Nikt nie mowi ze byl to gwozd do trumny Twojego silnika ale moglby byc smarowany lepszym olejem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lisek napisał:

No wlasnie ten Castrol nie za bardzo:) Kiepski olej o zlej slawie na forum.Nikt nie mowi ze byl to gwozd do trumny Twojego silnika ale moglby byc smarowany lepszym olejem.

To jaki olej proponujecie, bo mam dość tego tematu serdecznie. Przez 11 lat nikt mi nie powiedział ani zasugerował innego oleju. Nie każdy musi się znać, prawda?

 

13 godzin temu, ir3n3usz napisał:

 

Wymieniłem ok. 60 shortblocków i nie widziałem nawet raz obróconej panewki korbowodowej. Jest dwie przyczyny awarii diesla: pęknięty wał lub uszkodzenie ostatniej panewki GŁÓWNEJ, która jest również panewką oporową. Pęknięcie wału wynika z niedostatecznej wytrzymałości, prosta sprawa. A problem z ostatnią panewką jest taki, że z czasem rozwarstwia się/kruszy/odpadają kawałki materiału i powstaje nadmierny luz promieniowy wału, czyli jest wadliwa. Katastrofa gotowa. Obrócenie panewki korbowodowej w mojej ocenie jest spowodowane niedostatecznym smarowaniem, przeciążeniem(czyli prawa noga wyprostowana przez dłuższy czas i coś musiało puścić), przyczyną może być również zastosowanie niewłaściwego oleju, nieoryginalnego filtra oleju - to jest punkt zaczepienia w przypadku rozpatrywania tej sprawy ze względu na to, że samochód był serwisowany poza ASO i mógł być serwisowany niezgodnie z technologią producenta. W tym momencie nie jesteś w stanie w żaden sposób udowodnić, że było inaczej. Wg mnie nie masz czego szukać u polskiego importera. Gest handlowy, to tylko dobra wola producenta na który mogą liczyć tylko lojalni klienci, tak to działa w biznesie. 

Nie było żadnego przeciążenia przez 11 lat mojego użytkowania tego auta (jestem 1 właścicielem). Prawa noga wyprostowana - możesz jaśniej? Nie, nigdy nie jeździłem tym samochodem szybko, zawsze zgodnie z przepisami. Olej stosowany - Castrol, filtry oleju zawsze dedykowane. Rozumiem, że jest jakiś specjalny olej i specjalny filtr, który magicznie powoduje, że te silniki nie ulegają awarii? Wymiana oleju też zawsze była o czasie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Michał Gdańsk napisał:

Nie było żadnego przeciążenia przez 11 lat mojego użytkowania tego auta (jestem 1 właścicielem).

Naprawdę nigdy przez 11 lat nie dociskałeś autka w trasie? :huh:

Myślałem, że każdemu to się czasem zdarza (pomijając może seniorów i wyjątki potwierdzające regułę ;)).

Rozumiem, że reagujesz emocjonalnie na całą tą trudną sytuację ale jak się przyjrzysz na chłodno to zrozumiesz, że gdzieś po drodze popełniłeś kosztowny błąd (nie chodzi mi o zakup SBD bo o tym nie miałeś prawa wiedzieć w 2009). 

Myślę, że jak skończyła Ci się gwarancja w 2012 roku i problem był już powszechnie znany to powinieneś był zrobić tak jak większość użytkowników SBD, czyli sprzedać Forestera lub trzymać się kurczowo ASO. 

Nie wiem na co liczyłeś postępując inaczej? Wybrałeś inną trudniejszą i bardzo ryzykowną drogę, która dla mnie ociera się o hazard. Mimo wszystko życzę Ci powodzenia w starciu z SIP ale tak jak większość tutaj słabo to widzę.

  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raz w życiu jechałem tym samochodem 205 km/h przez 2 minuty z górki na A1. Nigdy nie przekraczałem 130 na autostradzie. Na co dzień jeżdżę jak emeryt, chociaż mam 46 lat. Sugerowanie zatem, że żyłowałem to auto jest nietrafione zupełnie. Jestem całkowitym zaprzeczeniem kierowcy, który jeździ szybko albo rusza spod świateł jako pierwszy.

Po komentarzu innego kolegi odnośnie panewek korbowodowych zaczynam odnosić wrażenie, ze wpisali mi to, abym nie miał podstaw do użerania się z SIP w Krakowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że przez te lata dostawałem sprzeczne komunikaty i zalecenia dotyczące "techniki jazdy" tym autem. Mówiono, że skoro jeżdżę po mieście to mam utrzymywać wyższe obroty typu 2,5/3 tys na min. W mieście to było bardzo męczące i miałem wrażenie, że męczę tym samochód. Jeździłem zatem w granicach 2 tys obrotów. Co jakiś czas jechałem na trasę, robiąc np. 120 kilometrów aby wypalić DPF. Nie przekraczałem 3 tys obrotów na trasie. Zamiast skupiać się na jeździe człowiek ciągle się zastanawiał co i czy robi źle. To jest chore przyznacie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Michał Gdańsk napisał:

Po komentarzu innego kolegi odnośnie panewek korbowodowych zaczynam odnosić wrażenie, ze wpisali mi to, abym nie miał podstaw do użerania się z SIP w Krakowie.

dlatego pytałem o dokumentacje fotograficzną naprawy. Jeżeli ją masz to na bank jest tam zdjęcie tego co spowodowało usterkę. ASO też może się mylić. Zapytaj się zakładu który Ci to remontował co było przyczyną awarii.

 

Godzinę temu, Michał Gdańsk napisał:

Zamiast skupiać się na jeździe człowiek ciągle się zastanawiał co i czy robi źle. To jest chore przyznacie. 

tak to jest chore. Auto to nie jest prom kosmiczny tylko środek transportu dla każdego kto zdał prawo jazdy. 

Edytowane przez Karas
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

31 minut temu, Karas napisał:

tak to jest chore. Auto to nie jest prom kosmiczny tylko środek transportu dla każdego kto zdał prawo jazdy

 

 tego typu spostrzeżenia często pojawiają  się w kontekscie SBD - a to za niskie obroty , a to za wysokie , a to za średnie, nie wolno przycisnąć, nie wolno jeździć jak emeryt, olej najlepiej wymianiać po każdym tankowaniu byle nie castrol, chuchać dmuchać i modlić się, takie proste  - SBD to ogólnie świetny, zachwalany na forum,  tylko trzeba wiedzieć jak go użytkować....

 

ja sprzedałem SBD na szczęście jakiś czas temu, ale niestety ceny używek ze względu na złą sławe nie były atrakcyjne, w zasadzie zostawiłem w rozliczeniu za forka XT pozbyłem się problemu. 

Edytowane przez jaszyn
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym jedynie zauważyć, że nie każdy właściciel SBD bierze udział w forumowych "tajnych kompletach" i najzwyczajniej może o fenomenie tego silnika nic nie wiedzieć ;)

 

Wszak żadnego oficjalnego komunikatu nie było. A jak nie było, to wiadomo, problemu nie ma ;) To nie jest uwaga wobec SIP lecz FHI. Taką przyjęto politykę i cóż my maluczcy możemy?

  • Super! 1
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem SBD i sprzedałem w odpowiednim momencie , po dwóch latach użytkowania , nowy właściciel dostał gest handlowy w ASO, z tego co mi zrelacjonował to że na przeglądzie mechanik przyczepił się do głośnej pracy silnika , i zaproponował jego rozebranie , strzelił w dziesiątkę, 

Nowy właściciel zapłacił w salonie ok 5k  bo wymienił przy okazji sprzęgło 

Jeździ do dzisiaj bez problemu , olej tylko Motul podobnie jak u mnie 

Edytowane przez polak900
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Karas napisał:

dlatego pytałem o dokumentacje fotograficzną naprawy. Jeżeli ją masz to na bank jest tam zdjęcie tego co spowodowało usterkę. ASO też może się mylić. Zapytaj się zakładu który Ci to remontował co było przyczyną awarii.

 

tak to jest chore. Auto to nie jest prom kosmiczny tylko środek transportu dla każdego kto zdał prawo jazdy. 

Przecież napisałem już, że ASO podało jako przyczynę awarii obrócenie panewki na 4 korbowodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrazenie, ze gdzies mi przewinela sie praca naukowa na temat wytrzymalosci silnika boxer diesel. Marka nie zostala nazwana ale specyfikacja chyba pasuje (2.0, 150KM, 350Nm). Naukowcy doszli do wniosku, ze przyczyna awarii byl zly projekt silnik. PDFa mozna bylo znalezc na scihubie chyba. Ale to czy na podstawie tego mozna dochodzic odszkodowania to inna sprawa bo silnik nie psul sie od razu tylko po 150kkm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, blejzu napisał:

Mam wrazenie, ze gdzies mi przewinela sie praca naukowa na temat wytrzymalosci silnika boxer diesel.

 

W załączeniu publikacja. Jest dostępna na ResearchGate.

 

1-s2.0-S1350630715001028-main.pdf

Edytowane przez subleo
  • Super! 1
  • Lajk 3
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pierwszy i nie ostatni, to już nie te czasy gdzie rozwiązania testowane były kilka lat przed wdrożeniem do produkcji, zrobionych parę egzemplarzy i przejechanych milion kilometrów, dziś robią to komputery, a jak pokazuje życie warunki użytkowania i pracy są troszkę inne i wychodzą różne kwiatki, których nie wyrwiesz. Subaru boxer diesel był nową jednostką i wyszły choroby wieku dziecięcego,  mogli pójść na skróty i kupić przetestowany silnik, chcieli zabłysnąć a wyszło jak wyszło. Temu czasem wychodzi, że lepiej kupować auta już po lifcie, bądź używane bo pewne rozwiązania już zostały przetestowane na innych użytkownikach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 2.10.2020 o 17:55, Michał Gdańsk napisał:

Jestem od niedawna na forum, ale widzę 3 grupy osób - jedna bardzo wąska, która rozumie mój dylemat i zrobiłaby to samo, czyli wymieniła silnik i jeździła następnych kilka lat, druga, bardzo zamożna, dla których 25 tys to nic i trzecia - obserwująca w milczeniu, bo żenady silnika SBD nie da się niczym wytłumaczyć.

 

 

Michał, ale to jest tak naprawde bardzo indywidualna kwestia. Najprościej to pokazać na ocenie ryzyka.

Jeżeli taka awaria miała miejsce to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby była drugi raz.

I teraz tylko połaczenie procentów ryzyka z iloscią $.

 

Dla mnie osobiście [ale ja jestem raczej biedny] włożenie w samochód 8-11 letni 2/3 - 3/4 jego wartości w połączeniu z ryzykiem wystapenia awarii  > 50% było bez sensu.

 

Dlatego sprzedałem zwłoki i kupiłem auto za połowe tej kwoty [zwłok].

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, aflinta napisał:

Od kogo? Kto robił boksera Diesla?

Od kogo kol wiek kto robił diesla, czy musiał być to bokser? R4, V6 jest paręnaście diesli które dało by się włożyć do Subaru.

BRZ jest RWD i jakoś nikt nie krzyczy, że to już nie Subaru, Toyota ma boksera i też nie ma z tym problemu... 

Przy Dieslu nie musieli upierać się nawet przy napędzie 4x4, po co te problemy ze sprzęgłem, kto idzie pod prąd ma tego efekty.

Czy uważasz, że Subaru dużo mniej sprzedało by diesla z tego powodu, że to nie bokser, czy napęd jest tylko na tylne koła?

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

52 minuty temu, ManoLEE napisał:

R4, V6 jest paręnaście diesli które dało by się włożyć do Subaru.

Po co? Cały przekaz marketingowy budowany jest wokół boksera, jaki sens byłoby to burzyć dla marginalnego rynku EU?

58 minut temu, ManoLEE napisał:

BRZ jest RWD i jakoś nikt nie krzyczy, że to już nie Subaru

Z tym jest znacznie mniejszy problem niż z silnikiem rzędowym pod maską :D Zresztą każdy wie, że to jest takie pół Subaru pół Toyota. 

59 minut temu, ManoLEE napisał:

Toyota ma boksera i też nie ma z tym problemu... 

Toyota ma różne dziwne pomysły, ale nie bardzo rozumiem czemu jest tu przytaczana. 

Godzinę temu, ManoLEE napisał:

Przy Dieslu nie musieli upierać się nawet przy napędzie 4x4, po co te problemy ze sprzęgłem, kto idzie pod prąd ma tego efekty.

Ale to byłoby sprzeczne z podstawowymi założeniami marki. Co innego jest wypuścić jakieś rebrandowane maleństwa typu późniejsze ewolucje Justy/G3X itp. a co innego zaorać cały mozolnie budowany przekaz dotyczący Forester/OBK/Legacy/XV. Ci co idą z prądem, zawsze mogą zakupić coś z oferty dużych koncernów. W Dieslu wyszedł na początku brak doświadczenia, po jakimś czasie silnik jakoś poprawili (bo już nie padały tak szybko), skrzynia ręczna dostała sześć biegów a CVT zupełnie problem wyeliminowało (swoją drogą fantastyczne połączenie z tym silnikiem). 

Kto wie, może kolejna generacja byłaby całkiem udana.... no ale oszuści z VAG pogrzebali w zasadzie ten rynek. 

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, ManoLEE napisał:

Od kogo kol wiek kto robił diesla, czy musiał być to bokser? R4, V6 jest paręnaście diesli które dało by się włożyć do Subaru.

BRZ jest RWD i jakoś nikt nie krzyczy, że to już nie Subaru, Toyota ma boksera i też nie ma z tym problemu... 

Przy Dieslu nie musieli upierać się nawet przy napędzie 4x4, po co te problemy ze sprzęgłem, kto idzie pod prąd ma tego efekty.

Czy uważasz, że Subaru dużo mniej sprzedało by diesla z tego powodu, że to nie bokser, czy napęd jest tylko na tylne koła?

 

Mysle, że włożenie diesla V6 czy R4 do samochodu, którego nadwozie od początku jest projektowane pod inne rozwiązanie skończyło by się całkowicie nowym projektem.

 

Wiec mielibyśmy zupełnie nową platformę Subaru dostosowaną do silników innych niż boxer.

Koszty opracowania nowej platformy ( nie iteracji starszej ) są znacznie wyższe niż wariantu silnika, włączając niezbędne zmiany w procesach produkcyjnych, które w dodatku znacznie trudniej outsourceować niż w przypadku silnika i osprzętu.

 

Ergo, żaden tam romantyzm, rachunek ekonomiczny pokazał, że taniej zrobić własnego diesla niż zmieniać całą gamę. 

 

*chyba, że byłaby strategiczna decyzja, że cała marka odchodzi od silników w układzie przeciwsobnym, ale tu faktycznie mógłby być zamach na marketing marki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, BartD napisał:

 

 

Michał, ale to jest tak naprawde bardzo indywidualna kwestia. Najprościej to pokazać na ocenie ryzyka.

Jeżeli taka awaria miała miejsce to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby była drugi raz.

I teraz tylko połaczenie procentów ryzyka z iloscią $.

 

Dla mnie osobiście [ale ja jestem raczej biedny] włożenie w samochód 8-11 letni 2/3 - 3/4 jego wartości w połączeniu z ryzykiem wystapenia awarii  > 50% było bez sensu.

 

Dlatego sprzedałem zwłoki i kupiłem auto za połowe tej kwoty [zwłok].

 

Z różnych źródeł wiem, że silnik ten poprawiono, w taki sposób, że awaria, która mnie spotkała obecnie praktycznie nie występuje. Ciekawy jestem co kupiłeś za "połowę tej kwoty".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Michał Gdańsk napisał:

Z różnych źródeł wiem, że silnik ten poprawiono, w taki sposób, że awaria, która mnie spotkała obecnie praktycznie nie występuje. Ciekawy jestem co kupiłeś za "połowę tej kwoty".

 

Wał jest wzmocniony, a ostania panewka ma trochę inną konstrukcję. Składa się z trzech części, nie jest to monolit jak w wersji wadliwej. Pierścienie oporowe trzymają się panewki poprzez takie jakby wąsy/ząbki. Nowa panewka nie powinna się rozwarstwiać. 
Jeszcze do niedawna w sprzedaży były tylko starego typu panewki, nowych nie dało się kupić. Nie sprawdzałem jak jest obecnie, ale pewnie nic się nie zmieniło. Poprawione części są tylko w nowym, kompletnych shortblocku. Myślę, że silnik z nowym blokiem spokojnie 300kkm powinien wytrzymać. Także, można spokojnie podróżować jeśli reszta osprzętu jest OK.

Edytowane przez ir3n3usz
  • Super! 1
  • Lajk 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...