Skocz do zawartości

Awaryjność Boxer Diesel


GeFo555

Rekomendowane odpowiedzi

Tyle lat wieszania psów na SBD, a w moim jeszcze nic się nie popsuło z winy fabryki od nowości.

Przejechałem 155 Mm, przeglądy w ASO co 15Mm (zawsze kawka z ekspresu), żadnych dodatków do paliwa i oleju nie stosuję.

Kupiłem auto prawie dwuletnie, bo tyle stało w salonie, tak do oglądania. Dostałem na start nowy akumulator, który jeszcze żyje (6 lat).

Cieszę się jazdą, a w razie "W" gest handlowy:)

DPF 60% popiołu.

  • Super! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, cewie napisał:

Tyle lat wieszania psów na SBD, a w moim jeszcze nic się nie popsuło z winy fabryki od nowości.

Przejechałem 155 Mm, przeglądy w ASO co 15Mm (zawsze kawka z ekspresu), żadnych dodatków do paliwa i oleju nie stosuję.

Kupiłem auto prawie dwuletnie, bo tyle stało w salonie, tak do oglądania. Dostałem na start nowy akumulator, który jeszcze żyje (6 lat).

Cieszę się jazdą, a w razie "W" gest handlowy:)

DPF 60% popiołu.

Tylko się cieszyć, gdyby wszystkie SBD tak się zachowywały to by nie zepsuły wizerunku tego silnika, a rykoszetem również marki. Koledze SBD w Foresterze wybuchł i sobie tego nie wymyślił, a dbał jak o żonę.

Edytowane przez mechanik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...
Właśnie oddałem do serwisu w Olsztynie (171 tys km), panewka wysiadła, ale dojechałem z 3miasta o własnych siłach. Zapowiada się wymiana shortblocka, planowanie głowic itd. Ok 25 tys za naprawę. Zamierzam wysłać tę fakturę do SIP w Krakowie.
To niezły kawałek z panewką przejechałeś. :biglol:

Wysłane z mojego mądrego telefonu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.09.2020 o 13:11, Michał Gdańsk napisał:

Właśnie oddałem do serwisu w Olsztynie (171 tys km), panewka wysiadła, ale dojechałem z 3miasta o własnych siłach. Zapowiada się wymiana shortblocka, planowanie głowic itd. Ok 25 tys za naprawę. Zamierzam wysłać tę fakturę do SIP w Krakowie.

Podaj więcej detali o stanie auta przed awarią. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fakturę wyślę, bo zamierzam domagać się od nich zwrotu kosztów związanych z tą awarią. Jest rzeczą oczywistą, że silniki  z 2008 i 2009 mają wadę fabryczną. Skoro tak, niech SIP, jako przedstawiciel na Polskę , mi za to zapłaci. Wszyscy mówią, że po gwarancji. I co z tego? Wada ujawniła się teraz! Gdybym jeździł 30-40 tys rocznie ujawniłaby się MOŻE w trakcie gwarancji. Auto było serwisowane w ASO do 60 tys, potem w niezależnym serwisie w Sopocie (w którym pracują byli pracownicy serwisu Subaru w Gdańsku). Już jakieś 2 lata temu zaczął głośniej klekotać. Robię obecnie ok. 10 tys km rocznie (11 lat temu robiłem 17-18 rocznie). Po wymianie koła dwumasowego i sprzęgła (przy przebiegu 165 tys) zaczął się ujawniać dziwny dźwięk przy wciskaniu sprzęgła (tak, jakby ktoś zakręcał na chwilę wielką metalową ruletką). Dźwięk ten jedynie przy zmianie biegów i wciskaniu sprzęgła, cichszy na 5-6 biegu. 

 

  • Zmieszany 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Michał Gdańsk napisał:

Fakturę wyślę, bo zamierzam domagać się od nich zwrotu kosztów związanych z tą awarią. Jest rzeczą oczywistą, że silniki  z 2008 i 2009 mają wadę fabryczną. Skoro tak, niech SIP, jako przedstawiciel na Polskę , mi za to zapłaci. Wszyscy mówią, że po gwarancji. I co z tego? Wada ujawniła się teraz! Gdybym jeździł 30-40 tys rocznie ujawniłaby się MOŻE w trakcie gwarancji. Auto było serwisowane w ASO do 60 tys, potem w niezależnym serwisie w Sopocie (w którym pracują byli pracownicy serwisu Subaru w Gdańsku). Już jakieś 2 lata temu zaczął głośniej klekotać. Robię obecnie ok. 10 tys km rocznie (11 lat temu robiłem 17-18 rocznie). Po wymianie koła dwumasowego i sprzęgła (przy przebiegu 165 tys) zaczął się ujawniać dziwny dźwięk przy wciskaniu sprzęgła (tak, jakby ktoś zakręcał na chwilę wielką metalową ruletką). Dźwięk ten jedynie przy zmianie biegów i wciskaniu sprzęgła, cichszy na 5-6 biegu. 

 

Znizka od SIP na czesci i robocizne byla przewidziania dla aut z przebiegiem do 200 tys km i wykonywaniem wszystkich przegladow w ASO Subaru. Nie spelniasz drugiego warunku wiec na pomoc nie masz co liczyc.

Koniec gwarancji to koniec gwarancji a ze wada ujawnila sie teraz nie ma zadnego znaczenia.

Wysylanie faktur jest totalnie bez sensu gdyz formalnie SIP nie ma obowiazku za nic Tobie zaplacic. Rozumiem rozgoryczenie i emocje ale kupujac to auto wiedziales ze jest ono obarczone ryzykiem pojawienia sie takiej awarii.

Tu chyba mowa o aucie 10-11 letnim wiec wg mnie o zadnej opowiedzialnosci importera mowy byc nie moze. Gdyby Ci pada ostatni wypust SDB (17/18 rok) mialbys sporo latwiej a tak raczej zostaje Ci naprawa na wlasne reke.

Edytowane przez Lisek
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Michał Gdańsk napisał:

nieprawda, nie miałem żadnej wiedzy na temat wadliwości tych silników. Wada ujawniła się teraz i prawdopodobnie spotkamy się z SIP w sądzie. Masa innych koncernów samochodowych prowadzi akcje serwisowe i wymienia wiele rzeczy nawet po gwarancji. tylko SIP ma wszystkich w d.

Pojmij prosze ze importer nie odpowiada za wady metrialowe po ustaniu gwarancji a tym bardziej w 10-11 letnim aucie. Mozesz smialo isc do sadu ale stracisz tam tylko nerwy czas i pieniadze. Do tego wszysktiego piszesz na forum importera ze jechales dluzsza trase z uszkodzonym silnikiem (a powinienes wezwac lawete) i oczekujesz 100% zwrotu kosztow kiedy Twoje dzialanie moglo sie przyczynic do poszerzenia zakresu uszkodzenia silnika?

Brawo Ty! 

Tak jak sam napisales ze masa koncernow naprawia auta po gwarancji ale jest to obarczone pewnymi warunkami i limitami. Ty nie spelniles warunku serwisu tylko w ASO do 200 tys km wiec nie masz co liczyc na pomoc importera tym bardziej w aucie tak starym.

Tutaj uklad biznesowy byl bardzo prosty tzn dajesz zarobic ASO/SIP na przegladach w dluzszym okresie to mozesz liczyc na gest handlowy w razie klopotow po gwarancji. Ty na ten uklad nie poszedles to nie dziw sie ze tej pomocy nie otrzymasz bo Ci sie zwyczajnie nie nalezy.

 

 

Edytowane przez Lisek
  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odgłosy z silnika to ja już miałem 2 lata temu, zatem ten wyjazd do Olsztyna niczego nie zmienia, mogłem się rozkraczyć teraz przy 171 tys, jak i przy 151 tys km.

Robiąc przeglądy w ASO musiałbym na to wydać ok. 15 tys złotych, czyli mniej więcej tyle, ile kosztuje shortblock. Zatem SIP żadnej łaski nie robi.

Co to ma za znaczenie, że auto ma 11 lat, skoro silnik jest wadliwy? Kto odpowiada za wadę silnika? Ja?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Michał Gdańsk napisał:

Robiąc przeglądy w ASO musiałbym na to wydać ok. 15 tys

Czy przeglądy poza ASO były darmowe?

1 godzinę temu, Michał Gdańsk napisał:

Co to ma za znaczenie, że auto ma 11 lat, skoro silnik jest wadliwy

Formalnie producent nie ogłosił akcji serwisowej.

4 godziny temu, Michał Gdańsk napisał:

Już jakieś 2 lata temu zaczął głośniej klekotać. Robię obecnie ok. 10 tys km rocznie (11 lat temu robiłem 17-18 rocznie). Po wymianie koła dwumasowego i sprzęgła (przy przebiegu 165 tys) zaczął się ujawniać dziwny dźwięk przy wciskaniu sprzęgła (tak, jakby ktoś zakręcał na chwilę wielką metalową ruletką). Dźwięk ten jedynie przy zmianie biegów i wciskaniu sprzęgła, cichszy na 5-6 biegu. 

Czy podjąłeś wtedy jakieś działania by zlokalizować i usunąć ewentualny problem? Bo domyślam się, że już wtedy wiedziałeś, że jest to silnik wymagający większej troski niż zazwyczaj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Michał Gdańsk napisał:

Odgłosy z silnika to ja już miałem 2 lata temu

To trzeba było to zgłosić 2 lata temu.

 

2 godziny temu, Michał Gdańsk napisał:

Robiąc przeglądy w ASO musiałbym na to wydać ok. 15 tys złotych, czyli mniej więcej tyle, ile kosztuje shortblock.

O, to akurat zaoszczędziłeś, na nowy shortblock masz :)

 

Sorry za sarkazm, ale Twoje roszczenia wydają się irracjonalne. Producent daje gwarancję na kilka lat i w tym czasie ma obowiązek zapewnić Ci działający produkt. Tak samo jest z mikserem, telewizorem czy młotowiertarką. Jak się popsuje po gwarancji, to naprawiasz sam albo wymieniasz. Producent/importer/dystrybutor może, ale nie musi, w imię dobrej współpracy lub PR-u partycypować w kosztach czy w inny sposób udobruchać klienta. SIP niejednokrotnie tak zrobił, ale tylko w stosunku do klientów, którzy serwisowali auta w ASO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Owszem sa to proste czynnosci za ktore trzeba tam placic troche wiecej niz na wolnym rynku.

Prawda jest ze taka ze to importer ustalil te zasady bo mogl:)Rownie dobrze mogl sie wypiac na wszystkich ktorym pyknelo 3 lata lub 100 tys i miec wszystko w powazaniu w razie awarii.

Na ile kojarze to z tzw gesti handlowego skorzystalo sporo osob.

Przy UPG w 2,5T nie bylo mowy o zadnej pomocy po gwarancji.

Reasumujac po raz ostatni: 

nie zaplacilies swojej skladki w postaci przegladow w ASO pomoc sie nie nalezy.
Sprawa jest prosta i nie ma co bic tu wiecej piany na temat.

  • Super! 1
  • Lajk 5
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Lisek napisał:

nie zaplacilies swojej skladki w postaci przegladow w ASO pomoc sie nie nalezy.
Sprawa jest prosta i nie ma co bic tu wiecej piany na temat.

Jeśli jesteś pierwszym właścicielem auta to generalnie masz przez 10 lat roszczenie odszkodowawcze, oparte nie na ustawowej rękojmi, nie na umowie gwarancji a po prostu na zwykłej odpowiedzialności odszkodowawczej. Jest jednak małe ALE - tutaj to na żądającym odszkodowania spoczywa ciężar dowodu w zakresie wykazania, iż pomimo należytej i normalnej obsługi auta nastąpiło ponadnormatywne zużycie silnika skutkujące odpowiedzialnością sprzedawcy. Oczywiście przy aucie 10 letnim nie ma mowy o zwrocie za nowy silnik, tylko za 10 letni, działający. Tak więc Twoje roszczenie byłoby od razu (pod warunkiem wykazania zasadności, co jak nadmieniłem jest bardzo trudne na zasadach ogólnych) boleśnie zweryfikowane przez biegłego do średniej rynkowej ceny silnika Subaru Diesel ze średnim przebiegiem 200 k km plus robocizna.

 Jeśli sprzedającym był ktoś inny, to masz roszczenie względem tego ktosia, przecież nie jesteś stroną umowy z SIP-em. W przypadku rękojmi roszczenie względem SIP jest przelewane w umowie, gwarancja zaś obowiązuje względem każdorazowego posiadacza auta (zasadniczo). Jest nawet gdzieś ciekawy judykat dotyczący przyspieszonej biodegradacji Poloneza Caro i żądaniu zwrotu ceny już po okresie gwarancji. Piszę to tylko tak pro forma, ponieważ serwisowanie auta poza ASO bardzo ale to bardzo utrudni ewentualne wykazanie, że pojazd był przez cały czas serwisowany zgodnie z zaleceniami producenta. 

Na marginesie - miałem kiedyś auto z silnikiem 1.4 TSI kod CAXA - straszna ruletka. Na forach posiadaczy aut z VAG był płacz i zgrzytanie, ponieważ koncern ten nie udzielał żadnych ulg po okresie gwarancji. 

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obawiam się, że lepiej policzyć do 100 (w tej sytuacji do 10 to za mało) i na chłodno określić opcje. Prawnie szanse na cokolwiek są bliskie 0. Trochę inna skala, ale mi po 3 latach padł topowy model telewizora Samsunga. Wiedziałam, że po ptakach więc się wkurzyłem, ale nawet nie startowałem, mimo, że później doczytałem, że sam model miał wadę. Możesz się szamotać i tracić czas, nerwy i kasę lub realnie spojrzeć na rzeczywistość.

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, przymar napisał:

Trochę inna skala, ale mi po 3 latach padł topowy model telewizora Samsunga.

 

ja do tej pory pamietam jak  mi padła dośc droga lodówka firmy AEG,  3 miesiące po gwarancji, napisałem maila i za kilka dni przywieźli do domu nową i zabrali popsutą -taki gest handlowy. Ale to była ich dobra wola no i w krótkim czasie po gwarancji. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Michał Gdańsk napisał:

Proszę nie pisać, że "nie zapłaciłem składki poprzez serwisowanie w ASO", bo zapłaciłem kupę pieniędzy (160 tys zł) za coś, co jest wadliwe. Wymaganie jakiejś składki jest zwyczajnym haraczem.

Michał. Całym sercem jestem z Toba. Sam miałem podobna sytuacje. 
 

Jak napisali koledzy. Jak masz czas i kase - go for it. 
 

Sam mam żone prawnika i powiedziała: olej to. 
 

Jesteś liczba po przecinku promila dla SIP czy FHI. 
 

kup bmw :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...