zakup 2,5 xt - planowanie budżetu :)

[marhof]

Hej,

 

dzisiaj kolejny raz widziałem czarnego forka 2,5xt na ulicy i poczułem, że to ja powinienem nim jechać Swoim wolnym ssakiem 2,5 w automacie jeżdżę już prawie rok i jestem zakochany w tym aucie, ale bardzo brakuje mi manuala i i tych kilku punktów do dobrego samopoczucia z racji posiadania turbo (takiego prawdziwego turbo, które kiedyś ludzie wsadzali do silników żeby poprawić osiągi, a nie po to by jednostka wyjęta z kosiarki była w stanie poruszać auto). Kwestie techniczne są już mniej więcej są mi znane, wiem w co się pakuję, koszta i lista rzeczy które mogą się zepsuć też. Jest to więc decyzja wysoce nieracjonalna

 

Moje pytania do Was:

-gdybyście kupowali taki model, w jakie widełki cenowe byście uderzali? Chodzi rzecz jasna o trafienie w egzemplarz z udokumentowaną przeszłością. Może być po jakiś drobniejszych przygodach, byleby to było dobrze zrobione i udokumentowane, a auto jeździło prosto. Ideałem byłby też taki model w którym nie była podnoszona moc silnika Celuję w model poliftingowy, chociaż buda bardziej mi się podoba ta którą mam aktualnie.

- Czym różni się XT przed i po liftingu poza różnicą w mocy?

- rozważam szukania auta "do remontu" silnika, lub takiego w którym UPG zostało dobrze zrobione, jak uważacie?

- Zastanawia mnie sprzedaż obecnego auta (2,5 n/a w automacie z 2005 roku) - jak go szukałem to długo nie mogłem znaleźć żadnego Fokra na sprzedaż (woj. pomorskie), czy na nasze Forki jest w ogóle jakiś popyt? Sprzeda się toto?

 

Na razie to są pytanie teoretyczne, dopiero jak już ustalę realny budżet to ramy czasowe będą mi znane

 

Z góry dziękuję i pozdrawiam!

[RoadRunner]

Proste: jak najmłodszy, najlepiej 2008r i z jak najmniejszym przebiegiem. Zostawiasz sobie 10-15k na "niespodzianki" i cieszysz się najfajniejszym Forkiem

Co do sprzedaży to wszystko zależy ile będziesz chciał.

Edytowane 20 Stycznia 2013 przez RoadRunner

[muzyk]

No i pogratulować pomysłu.

 

Co do twoich pytań:

Może być po jakiś drobniejszych przygodach, byleby to było dobrze zrobione i udokumentowane, a auto jeździło prosto. Ideałem byłby też taki model w którym nie była podnoszona moc silnika Celuję w model poliftingowy, chociaż buda bardziej mi się podoba ta którą mam aktualnie.

 

Olej wszytskie modele z ewentualnymi przygodami. Szukaj tylko i wyłącznie 100% zdrowej jednostki, zwłaszcza że obecnie masz czym jeździć i to też nie byle czym

Model tylko i wyłącznie w orginalnym standardzie, bez żadnych ulepszeń, modów itd.. Lepiej je zrobić samemu, to znaczy za twojej kadencji posiadania samochodu, masz pewność co robisz, jak robisz i daje TO TYLE FRAJDY

 

 

Największa róznica jest w wyglądzie przodu froka. Brak spryskiwaczy reflektorów (to na pewno) i bodajże inne światła (ksenony, biksenony tutaj jest jakaś róznica) ale to też zależy od wersji wyposażenia. Optycznie tak jakby jest krótszy, ale może jest to tylko moje wrażenie.

 

Tak jak pisałem wcześniej kup model w standardzie i UPG zrób we własnym zakresie. Wtedy masz pewność co i jak zostało zrobione. Na tym forum znajdiesz forki, których właściciele zrobili UPG a późneij wystawili je do sprzedaży i nie mam zamiaru twierdzić, że zrobili go na łapu capu częściami sławnej chińskeij trwałości, ale osobiście radziłbym ci taki (mod, ulepszenie,serwis) zrobić na standardowym forku we własny zakresie.

 

A co do sprzedaży, myśle że twój model będzie łatwiej sprzedać a niżeli 2.5 XT z racji nie posiadania turbo i brak ewentualnego martwienia się o UPG. Bardzo dużo zależy od tego w jakim stanie utrzymywałeś swój samochód (historia ksiązki serwisowej, czy autoryzowane ASO, interwały przeglądów) tutaj diabeł tkwi w szczegółach, a NAJWAŻNIEJSZYM kryterium będzie CENA jaką krzykniesz. Bo możesz sprzedawać samochód, a możesz go sprzedać.

 

PzDr

Edytowane 20 Stycznia 2013 przez muzyk

[CZASAMI.pl]

Na tym forum znajdiesz forki, których właściciele zrobili UPG a późneij wystawili je do sprzedaży i nie mam zamiaru twierdzić, że zrobili go na łapu capu częściami sławnej chińskeij trwałości, ale osobiście radziłbym ci taki (mod, ulepszenie,serwis) zrobić na standardowym forku we własny zakresie.

 

Ja zrobiłem UPG a teraz sprzedaje auto,ale zupełnie nie rozumiem po co wiązać UPG ze sprzedażą i to jeszcze w tonie z którego wynika,że każdy kto robi UPG i sprzedaje auto robi to po taniości w celu następnego ożenienia paścia

 

- Czym różni się XT przed i po liftingu poza różnicą w mocy?

 

-przód:wlot chłodnicy,światła ,zderzak

-tył:lampy,listwa ozdobna w kolorze auta.

-lusterka z kierunkami

-fotele bez podłokietników,inny tunel środkowy

 

Zostawiasz sobie 10-15k na "niespodzianki" i cieszysz się najfajniejszym Forkiem

 

-na taki pakiet startowy 2.5XT czyli UPG i SLS powinno starczyć Chyba,że wyjdą jakieś inne drobnostki.Gdybym przed kupnem tego auta posiadał wiedzę jaką mam teraz to szukałbym tylko aut które miały za sobą powyższe naprawy ,w polecanych miejscach zrobione.

 

- rozważam szukania auta "do remontu" silnika, lub takiego w którym UPG zostało dobrze zrobione, jak uważacie?

 

Myślę,że ważna sprawą jest czy UPG byłby dla Ciebie argumentem do rozpoczęcia wyścigu zbrojeń ,bo to niby dobry powód żeby silnik odbudować mocniejszy i od razu remap itd.Jeśli nie planujesz w rozważaniach takich zmian to myślę,że porządnie zrobione UPG są lepszym rozwiązaniem.

[muzyk]

|

Ja zrobiłem UPG a teraz sprzedaje auto,ale zupełnie nie rozumiem po co wiązać UPG ze sprzedażą i to jeszcze w tonie z którego wynika,że każdy kto robi UPG i sprzedaje auto robi to po taniości w celu następnego ożenienia paścia

 

i nie mam zamiaru twierdzić, że zrobili go na łapu capu częściami sławnej chińskeij trwałości, ale osobiście radziłbym ci taki (mod, ulepszenie,serwis) zrobić na standardowym forku we własny zakresie.

 

O CO HO ? :facepalm: :facepalm: :evil: :evil: :th_dash: :th_dash:

 

Po polsku jest napisane, bez żadnych aluzji, żaluzji itd..

 

ale osobiście radziłbym ci taki (mod, ulepszenie,serwis) zrobić na standardowym forku we własny zakresie....

masz pewność co robisz, jak robisz i daje TO TYLE FRAJDY

 

 

Ciężko jest ze zrozumieniem.

 

PzDr

[paul_78]

Ja kupiłem taki ze zrobioną UPG. Przy okazji silnik został zakuty, sprzedający miał na wszystko faktury i wiadomo było, jak to zostało zrobione. Wszystko to kwestia konkretnego egzemplarza.

[CZASAMI.pl]

O CO HO ? :facepalm: :facepalm: :evil: :evil: :th_dash: :th_dash: Po polsku jest napisane, bez żadnych aluzji, żaluzji itd..

 

Na 10 stron bazaru na forum forków jest niewiele ,a jedyny który ma zrobione UPG o którym sprzedający pisze to mój,dlatego nie podoba mi się takie ocenianie.

 

Gdybyś nie miał zamiaru sugerować to byś nie pisał.W taki sposób jak napisałeś dobitnie dałeś do zrozumienia,że naprawiane są po taniości i tylko na sprzedaż a więc należy trzymać się od nich na dystans.

 

Na tym forum znajdiesz forki, których właściciele zrobili UPG a późneij wystawili je do sprzedaży i nie mam zamiaru twierdzić, że zrobili go na łapu capu częściami sławnej chińskeij trwałości, ale osobiście radziłbym ci taki (mod, ulepszenie,serwis) zrobić na standardowym forku we własny zakresie.

 

Nie mam zamiaru twierdzić,że zrobili źle i na słabych częściach,ale ....zrób to sam bo to co oni tam zrobili to jakaś padaka.

[AdaSch]

Ja po długim namyśle ponownie wybrał bym jednak my06. Gdyby nie wykastrowana pompa oleju ze skrzyni biegów w nowszych modelach to bym szedł w jak najmłodszy rocznik. Poza skrzynią nowsze się minimalnie różnią, mają np uchwyty na picie w drzwiach czy tylni podłokietnik (nie wiem czy w każdym). Musisz ew założyć naprawę UPG choć niekoniecznie oraz wymianę sls-ów choć też nie koniecznie. Wszystko zależy, czy kupujesz fajne wozidełko z funkcją łatwego wyprzedzania czy uważasz, że z turbo to jak subaru WRC i trzeba nim trochę potarmosić. Ja cały czas jeżdżę bardzo delikatnie i auto cały czas żyje. Mam natomiast jakiś niebywały problem z sls-ami bo 6 kpl wymieniłem co innym absolutnie się nie zdarza.

 

co do wersji wybierał bym tylko lun (z navi) i czarna skórą. Potem więcej fajnych krzeseł pasuje kolorystycznie do auta

Navi bardzo mi się sprawdza.

 

tak czy siak, zanim kupisz jedź do kogoś ogarniającego dźwięki tego auta czyli silnik, skrzynia i dyfer o rozbitkach nie wspominając.

 

Pozdrawiam

p.s.

my05 nie jest eur 4 a eur 3. ZTCP ma cata w uppipe przed turbo ale nie wiem czy nie myle z 2.0XT

http://www.subaru.de/fileadmin/downloads/kundenservice/prospektarchiv/forester/archiv-forester05.pdf

http://www.subaru.de/fileadmin/downloads/kundenservice/prospektarchiv/forester/archiv-forester06.pdf

http://www.subaru.de/fileadmin/downloads/kundenservice/prospektarchiv/forester/archiv-forester07.pdf

http://www.subaru.de/fileadmin/downloads/kundenservice/prospektarchiv/forester/archiv-forester08.pdf

 

aha, my05 jest mniej ekonomiczny od my06 przynajmniej wg katalogów.

[marhof]

Dzięki wszystkim za odpowiedzi! Osobiście nie miałbym nic przeciwko żeby kupić auto 'robione' przez kogoś z Forum O różnicach w spalaniu nie wiedziałem, celować będę w jak najnowszy model. Nikt jeszcze nie napisał o widełkach cenowych, więc rozumiem że to temat tabu i wszystko zależy od delikatnie prowadzonych negocjacji Co do przygód to ja rozumiem, że auto jest do jazdy, a nie do patrzenia w garażu więc drobne otarcia, wgniecenia tudzież poprawki lakiernicze rozumiem i akceptuję. Nie każda przygoda oznacza że auto nadaje się już tylko na złom albo na opchnięcie na części

[muzyk]

a jedyny który ma zrobione UPG o którym sprzedający pisze to mó

 

I chwała ci za to. Jak masz na to jeszcze kwity to zuepłna bajka i Forke idzie za pół darmo. :biglol:

 

Gdybyś nie miał zamiaru sugerować to byś nie pisał.W taki sposób jak napisałeś dobitnie dałeś do zrozumienia,że naprawiane są po taniości i tylko na sprzedaż a więc należy trzymać się od nich na dystans.

\

 

Nie miałem zamiaru nic sugerowa, a i tak NAPISAŁBYM TO SAMO

masz pewność co robisz, jak robisz i daje TO TYLE FRAJDY

 

Nie mam zamiaru twierdzić,że zrobili źle i na słabych częściach,ale ....zrób to sam bo to co oni tam zrobili to jakaś padaka.

 

Ale jesteś uprzedzony.

 

POWODZENIA W SPRZEDAŻY

[spawalniczy]

Proste: jak najmłodszy, najlepiej 2008r i z jak najmniejszym przebiegiem. Zostawiasz sobie 10-15k na "niespodzianki" i cieszysz się najfajniejszym Forkiem

 

 

Myślę, że to dobry pomysł z takim awaryjnym budżetem - przynajmniej na początek

Kupiłem samochód według recepty RoadRunner. Czteroletni, przebieg niecałe 70 kkm, od pierwszego właściciela, zadbany. Okazało się, że skrzynia wyje, słychać panewkę, do wymiany jedna piasta.

Co ciekawe ASO w którym sprawdzałem samochód nie wyłapało tych rzeczy. W innym ASO, do którego pojechałem, kiedy dźwięk napędu wzbudził moje wątpliwości, powiedziano mi, że to normalana praca napędu w forku xt. I właściwie uwierzyłem, gdyby nie podkusiło mnie pojechać do Marasa. Od tamtej wizyty zrobiłem coś koło 30 kkm i cisza jak makiem zasiał. Wyżej wymienione rzeczy też zostały naprawione, przy okazji poszło nowe sprzęgło. Ponadto zrobiłem kosmetykę, czyli lakierowanie felg totalnie ogołoconych na rantach z lakieru przez nieuka zmieniającego opony. Poprzedni właściciel magazynował i zmieniał je w ASO. I jeszcze palniki zmieniłem w reflektorach, bo te fabryczne świeciły już anemicznie.

 

A potem trzeba było ustanowić drugi budżet ratunkowy, bo przyszedł czas na przyjemności, czyli zmiana zacisków, tarcz i klocków, wydech, remap, zmiana tylnych lamp, koła zimowe. I czytając forum, chodzą mi po głowie kolejne pomysły.

 

Never ending story...

 

P.S. I wcale nie żałuję zakupu

[AdaSch]

dobrze gada

mój budget updatowy faktycznie wyszedł już parę klocków

w sumie zacząłem od zacisków hamulcowych, poprzez staby i zawiechę, ładne brzmienie, opony, itd. Silnik zrobię jeżeli mi padnie a pewnie nie padnie przy obecnym traktowaniu . Dodatkowo jeszcze sporo elektroniki, aerodnamiki, rozpórek, zegarków...

 

ło jejku a miał być taki seryjny no ale skoro żonie się podoba to mam zgodę na dalsze updaty jak światła dzienne, spryskiwacz ic itd - pól garażu przeróżnych gratów.

 

pozdrawiam

[drout]

dobrze gada

mój budget updatowy faktycznie wyszedł już parę klocków

w sumie zacząłem od zacisków hamulcowych, poprzez staby i zawiechę, ładne brzmienie, opony, itd. Silnik zrobię jeżeli mi padnie a pewnie nie padnie przy obecnym traktowaniu . Dodatkowo jeszcze sporo elektroniki, aerodnamiki, rozpórek, zegarków...

 

ło jejku a miał być taki seryjny no ale skoro żonie się podoba to mam zgodę na dalsze updaty jak światła dzienne, spryskiwacz ic itd - pól garażu przeróżnych gratów.

 

pozdrawiam

 

I to jest właśnie najpiękniejsze.

 

U mnie tez juz graciarnia się robi ale dziś DP przyszedł

[AdaSch]

ło, wywalasz cata? czy już nie masz

[drout]

Wywalam i mapu jedna zawita

 

Trzeba podjąc męską decyzję.

 

Zastanawiałem sie czy zmieniac samochód ale nie wiem co można kupic

 

Postanowiłem zmienic żonowóz na coś innego a swojego pomodzę.

 

Taki OT co myślicie o KIJance Sportage i z jakim silnikiem szukac. Chodzi o jakąs używkę młodą

[marhof]

Kolega w pracy szuka aktualnie auta dla żony i mocno się interesuje Sportage, dostał nawet na testy na weekend do domu Mówił, że w środku bardzo łajnie, dużo bajerów, jeździ się ok, ale bez szału (2 WD, silnik 1.6 135 KM w manualu z tego co pamiętam). Co ciekawe sprzedawca w salonie wręcz odradzał mu wersję 4WD: "Panie, nie oszukujmy się, szału z tym napędem nie ma" Inna kwestia to taka, że na nowy model trzeba długo czekać z odbiorem, a ponoć używek jak na lekarstwo..., ale sam nie sprawdzałem, takie tylko plotki w pracy słyszę

[paul_78]

Kolega w pracy szuka aktualnie auta dla żony i mocno się interesuje Sportage

 

Ale jako alternatywa dla Forestera?

[DarekJ]

Gdyby nie wykastrowana pompa oleju ze skrzyni biegów w nowszych modelach

O co chodzi?

Pozdrawiam.

[marhof]

Nie, broń Boże, to było tylko odnośnie postu drout'a Ale nie wiem jakie auto się kryje pod jego "żonowozem"

Większość osób dość krzywo się patrzy na Forestera, z racji spalania, a zdecydowana większość nie jest w stanie zrozumieć różnicy między stałym, symetrycznym napędem a dowolnym innym wynalazkiem 4WD, lub też nie potrzebuje w ogóle takiego napędu ("byle tylko prześwit duży, bo wtedy się wyżej siedzi i więcej widać")... Niestety świadoma grupa docelowa dla Subaru jest dość mała i stanowi chyba wymierający gatunek :/ Szczerze mówiąc nie potrafię znaleźć czegoś co obecnie jest produkowane i mogłoby być jakąś alternatywą dla Forestera I/II generacji (te nowe są już za duże... to nie to samo :/ )...

[drout]

Ja szukam coś dla zony. Ale oski to nie kupię. Najlepszy byłby chyba drugi forek tylko może z klekotem. Muszę sie tej kijance przyjzec bo mamy ceed i jest bezobslugowy

[CZASAMI.pl]

Taki OT co myślicie o KIJance Sportage i z jakim silnikiem szukac. Chodzi o jakąs używkę młodą

 

Znajomy z pracy ma z dieselkiem w tej poprzedniej budzie(nie znam szczegółów co za silnik i napęd), zrobił już ~100kkm i nic się nie dzieje zero problemów.

[drout]

No własnie mamy ceeda 1,6 crdi 108kkm i nic zero null problemo.

[elo]

A ja mam Sportage z 2005 i trochę w nim porobiłem, szczególnie z układem wtryskowym, ake nie tylko : airbagi, centralne zamki, siłowniki etc. Natomiast autko jest dość ładne, tapicerka, szczególnie ta pomarańczowa ładna i solidna, jeździ się fajnie i statecznie jak czasem jeszcze wsiadam do kijanki to jakbym autobusem jechał. No i spalanie : 113 koni, w miescie około 11l/100, a Forek 230 i 14.

[AdaSch]

11l/100

no ale nie musisz non stop na odcince jeździć

[drout]

Jeździłem chwilke nowym sportagem i przyjemnie sie toczyło.

 

Może jeszcze Outlander.

 

Nie zmieniał bym ceeda ale drugie dziecko w drodze to i bambetli przybędzie.

 

Myslelem o Legacy kombi ale niestety żona nie chce