Skocz do zawartości

Winter Open 2013 Śniardwy 26-27.01.2013


Wełniacz

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 334
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

@TOŁEK, my podobno byliśmy na centymetry od siebie, na którymś zakręcie :D nawet nie wiem kiedy, Wełniacz coś tylko mówił, że widział na którymś filmiku :D

O patrz a kto na kogo robił zamach :question: Dawać film dowodowy :biglol: W ogóle jakby ktoś z Was miał jakiś filmiki z kręcącą się wiśniową kupetą to z chęcią bym je zobaczył :)

Edytowane przez TOŁEK
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pozdrowienia dla spotkanych na Sniardwach i podziękowania dla Szubaru a zwłaszcza dla FX'a za lewy w drodze powrotnej

 

 

Byłem w niedzielę i się wyjeździłem - prawie 100km po lodzie!.

Fajnie, że AK Mazurski to zorganizował taką imprezę - widać że jest zapotrzebowanie ( chętnych było dużo,dużo wiecej niż pojemnośc trasy)

 

Oczywiście jest kilka "ale":

- potencjał wielkiego jeziora został niewykorzystany - można było zrobić nawet 10 kilometrowy odcinek o bardzo długich łukach i nawrotach a nie taki krótki i ciasny! Ten nieoficjalny odcinek w trzcinach był na początku dużo lepszy - szybszy i bardziej techniczny. Potem tam sie zrobił "meksyk i wolna amerykanka"

 

Skoro w Nowym Mieście nad Pilicą Vert potrafi wytyczyć dwie próby - coś ok. 6 i 2 km (tylko po betonie) to tutaj można naprawdę zaszaleć z wyznaczeniem trasy.

Fani rajdów oczekują długich łuków gdzie będzie można "pójść" dobrze ponad 100km/h "bokiem" w bezpiecznych warunkach. - bo jest to nieosiągalne na żadnym lotnisku (szerokość głównego pasa to ok. 50m) a ty potrzeba z 300-400m na piękny łuk.

Jak będę chciał pojeździć w ciasnym i wolnym miejscu - to sobie pojadę pod hipermarket. - tam też jest lód :angry:

 

- metalowe beczki to kiepski pomysł - plastikowe czy gumowe pachołki nie zniszczą mi zderzaków (jeżeli jest problem z przesuwaniem czy niszczeniem przez zawodników to wystarczy wpisać do regulaminu że za przesunięcie np. 5zł a zniszczenie - 50zł i po problemie) - trzeba tylko ustawić sędziów faktu z krótkofalówkami i na mecie egzekwować. :rolleyes:

 

- bardzo dużo osób wjeżdzało na jezioro poza kontrola organizatora (to jednak nie lotnisko z jednym wjazdem) i stwarzało zagrożenie bezpieczeństwa.

Ale największe zastrzeżenia mam do Czwartka i innych upalaczy w rajdówkach (czarny lancer, biały GTek i daewoo z Olsztyna) którzy stwarzali mnóstwo niebiezpiecznych sytuacji wciskając się "pod rękaw" na nawrotach.

 

Czekam na następną imprezę i większe mrozy. - nie taki lód straszny jak go malują

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O patrz a kto na kogo robił zamach :question:

 

Wełniacz coś mówił, że mnie wynosiło na zewnętrzną i chciałeś iśc po wewnętrznej w przekonaniu, że ja nie wyprowadzę i dasz radę :D ale ja darłem swoim na odcięciu i mnie jednak nie poniosło :D i wtedy tam podobno byliśmy na centymetry obok siebie :D Generalnie nie widziałem Cie :D

 

a najlepiej będzie jak wrzuci ten filmik :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ciężko było mi zrozumieć głąbów którzy na nawrotach wjeżdżali "pod pachę" , nie wspomnę już o gwiazdorach którzy trąbili na innych - fajnie ze mieliście sportowy kolec ...

super impreza , dużo jeżdżących i oglądających i to się liczy.

Edytowane przez Tommi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@maciekSubru, masz w 100% rację że można by zrobić dłuższe odcinki z takimi meeeega slajdami kwestia czy robić jak teraz jeden całkiem free i wtedy się dzieją różne rzeczy czy robić próby gdzie jest osoba wpuszczająca żeby nie było harmidru tylko wtedy trzeba trochę czekać i przejedziesz raz chwile i znowu stanie i czekanie.Co do beczek to fakt są niebezpieczne i pachołki były by lepsze jednak często nie chcącą się je unicestwia więc 50 PLN za jeden to trochę za dużo ale jakieś tam grosze typu właśnie 5 PLN były by o.k.

 

Wełniacz coś mówił, że mnie wynosiło na zewnętrzną i chciałeś iśc po wewnętrznej w przekonaniu, że ja nie wyprowadzę i dasz radę :D ale ja darłem swoim na odcięciu i mnie jednak nie poniosło :D i wtedy tam podobno byliśmy na centymetry obok siebie :D Generalnie nie widziałem Cie :D a najlepiej będzie jak wrzuci ten filmik :D

A to pardon nie doceniłem Ciebie i Twojej Wanny Turbo :P Ważne że daliśmy radę się jednak nie spotkać :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marek wielkie dzięki za filmik :) W HD to muszę mieć :) No i 1:09... pięknie przeszorowałbym swoje poprzednie auto :D

 

Wełniacz coś mówił, że mnie wynosiło na zewnętrzną i chciałeś iśc po wewnętrznej

Wszystko fajnie tylko mi o kolegę z BMW chodziło, 90% Piter_s a reszta się zgadza ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@Wełniacz, najlepiej podeślij na PW adres do siebie to Ci wyśle na płytce, chyba że planujesz Olsztyn lub okolice odwiedzić w najbliższym czasie :) Chciałem wrzucić w lepszej jakości, ale Windows Movie Maker stwierdził, że komputer ma za mało pamięci (4GB) żeby obrobić 6cio minutowy filmik :th_dash:

Może podpowiecie jaki program będzie najlepszy do obróbki filmików w wysokiej rozdzielczości (tylko taki dla laików...)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- bardzo dużo osób wjeżdzało na jezioro poza kontrola organizatora (to jednak nie lotnisko z jednym wjazdem) i stwarzało zagrożenie bezpieczeństwa. Ale największe zastrzeżenia mam do Czwartka i innych upalaczy w rajdówkach (czarny lancer, biały GTek i daewoo z Olsztyna) którzy stwarzali mnóstwo niebiezpiecznych sytuacji wciskając się "pod rękaw" na nawrotach.

 

o bardzo Ciebie przepraszam.... ale poruszales sie poza trasa!!!!! Do dyspozycji uczestnikow byly 2 trasy. To ze jezdziles na 3-cie trasie, ktora byla "nielegalna" i poza kontrola organizatora. To i do warunkow musisz sie przyzwyczaic... czyli: 1. nie ma kontroli ruchu, 2. nie ma kogos by ciebie wyciagnac jak sie zakopiesz!!! a czy ci wjedzie quad, lokalny wedkarz czy inny przypadkowy uczestnik to wlasnie ryzyko.

Chcesz oszczedzic swoje Subaru to nie jezdzij poza szlakiem :D jezdzilem razem z Wami i skoro sie znamy to i mozna sie czasem puscic... jadac FWD trzeba niestety predkosci aby bylo fajnie :o

 

dzieki Fx za szpiegowanie lusterek dzieki temu moglem wam pomachac przez dwie boczne szyby :yahoo:

 

mnie udalo sie zrobic 450km po lodzie na krotkim kolcu.... trening bezcenny

a auto zawsze sie ulepi :rolleyes:

 

 

ps. kiedys tam pewnie powstanie klip... ale narazie jeszcze Motoorkiestra nie obrobiona :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o bardzo Ciebie przepraszam.... ale poruszales sie poza trasa!!!!! Do dyspozycji uczestnikow byly 2 trasy. To ze jezdziles na 3-cie trasie, ktora byla "nielegalna" i poza kontrola organizatora. To i do warunkow musisz sie przyzwyczaic..

 

Masz rację - w takiej sytuacji kultura osobista nie obowiązuje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam! Po przeczytaniu zarzutów maćkaSubru, postanowiłem napisać kilka słów. Piszesz, że potencjał jeziora został niewykorzystany. W pewnym sensie zgodzę się z Tobą, ale nie do końca. Oficjalny tor, na którym można było pośmigać wytyczony został w miejscu teoretycznie bezpiecznym - zatoka, gdzie średnia głębokość wynosi ok 1 m, Krótszy, na który zgodnie z naszymi zaleceniami wjazd był na własne ryzyko - podobnie. O trzecim nie będę sie wypowiadał. Każdy chciałby mieć do dyspozycji jak najdłuższy odcinek 10, 20 km, ale do tego potrzebne są odpowiedznie warunki - takich niestety nie było. Zadzwoń sobie do MSR i spytaj czy zabezpieczą Ci taką próbę. Poza tym tor był przygotowany tak aby spełniał wymogi regulaminu rallysprintu - jak wiesz w sobotę były zawody.W niedziele wykorzystany był ten sam tor. Oczywiście powiesz, że można zrobić 2, 3 próby po 2,5 km, ale problem pojawia się z kumulowaniem dużej ilości aut na lodzie w jednym miejscu ( oczekiwanie na swoją na pekcu). Jeżeli lód ma 25-30 cm jest to wysoce niewskazane. Poza tym samochody okolcowane nie mogą poruszać się po drogach publicznych. Zawsze możesz wybrać sie pod hipermarket i pokręcić sie dookoła latarni. Co do sprawy z użyciem beczek, to uwierz mi, próbowaliśmy już wszystkiego i takie wytyczenie i zabezpieczenie toru jest najlepsze. Po pierwsze przy b.niskich temperaturach plastikowe pachołki strasznie szybko się niszczą przy kontakcie z autem - parę lat temu straciliśmy ok 30 sztuk. Po wtóre spotkanie z pacholkiem, plastikowym, czy gumowym może powodować równie dotkliwe spustoszenie również pod autem. Po drugie beczki wymuszają, że uczestnicy powściągają swoją fantazję w cięciu zakrętów i niszczeniu toru. Przy palikach, po paru godzinach tor przestaje być widoczny i zabawa przestaje mieć sens. Chyba nie o to w tym chodzi? Tak jak na wstępie napisałem, każdy uprzedzany był o tym, że jest tylko jeden zabezpieczony i kontrolowany tor. Reszta to wjazd na wlasne ryzyko. Organizacja imprezy na zamarzniętym jeziorze to nie jest prosta sprawa, staramy robić to jak najlepiej i z każdym rokiem uczymy się czegoś nowego. Może jeszcze w tym roku, jak warunki pozwolą, ponownie nas odwiedzicie i będziecie cieszyć jazdą boczurami:-). Dzięki za Waszą obecność!

Pozdrawiam!

Marek Wilkowski

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o bardzo Ciebie przepraszam.... ale poruszales sie poza trasa!!!!! Do dyspozycji uczestnikow byly 2 trasy. To ze jezdziles na 3-cie trasie, ktora byla "nielegalna" i poza kontrola organizatora. To i do warunkow musisz sie przyzwyczaic..

 

Masz rację - w takiej sytuacji kultura osobista nie obowiązuje

 

Skoro Tobie wjechalem na ambicje to przepraszam... ale sadzilem ze poprostu patrzysz w lusterka :biglol:

Mnie nie przeszkadza puscic kogos kto trenuje innym tempem. Jesli bys mi siedzial z tylu to wlaczylbym kierunek i odpuscil gaz. Tak jak pojmuje "kulturwe osobistom"... jednak jak "nie ma cfaniaka, na warszawiaka" to wtedy jade swoje - zaznaczam ze na nielegalnej trasie, po ktorej jezdzilismy (Ja i Klonek w Czarnym Evo) za pozwoleniem ekipy, ktora ja zbudowala!

 

Macku, nie wymagaj zbyt wiele od organizatorow... to nie Szwecja... to nie te stawki za dobra zabawe!!!

No i wrzuc troche na luz... nie wiedzialem, ze jestes taki spiety za kierownica :wub:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o bardzo Ciebie przepraszam.... ale poruszales sie poza trasa!!!!! Do dyspozycji uczestnikow byly 2 trasy. To ze jezdziles na 3-cie trasie, ktora byla "nielegalna" i poza kontrola organizatora. To i do warunkow musisz sie przyzwyczaic... czyli: 1. nie ma kontroli ruchu, 2. nie ma kogos by ciebie wyciagnac jak sie zakopiesz!!! a czy ci wjedzie quad, lokalny wedkarz czy inny przypadkowy uczestnik to wlasnie ryzyko. Chcesz oszczedzic swoje Subaru to nie jezdzij poza szlakiem :D

Acha czyli twierdzisz że można tworzyć sytuacje niebezpieczne,pchać się na chama tam gdzie się tylko podoba i mieć wszystkich innych gdzieś tak :question: To że jesteś samochodem do zabawy i nie zależy Ci na nim to nie znaczy że jeśli ludzie są cywilami to że można prawie na nich wjeżdżać kultura jakaś obowiązuje chyba :question: Jeśli tylko miałem możliwość to puszczałem szybsze samochody między innymi czarne evo 9 i akurat z tym kierowcą nie było problemu bo robił to wtedy kiedy była możliwość.Rozumiem Cię że byli tacy którzy uparcie jechali przed szybszymi nie zjeżdżając ale wtedy lepiej chyba samemu zjechać na chwile albo w miejscu gdzie się da wyprzedzić na spokojnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o bardzo Ciebie przepraszam.... ale poruszales sie poza trasa!!!!! Do dyspozycji uczestnikow byly 2 trasy. To ze jezdziles na 3-cie trasie, ktora byla "nielegalna" i poza kontrola organizatora. To i do warunkow musisz sie przyzwyczaic... czyli: 1. nie ma kontroli ruchu, 2. nie ma kogos by ciebie wyciagnac jak sie zakopiesz!!! a czy ci wjedzie quad, lokalny wedkarz czy inny przypadkowy uczestnik to wlasnie ryzyko. Chcesz oszczedzic swoje Subaru to nie jezdzij poza szlakiem :D

Acha czyli twierdzisz że można tworzyć sytuacje niebezpieczne,pchać się na chama tam gdzie się tylko podoba i mieć wszystkich innych gdzieś tak :question: To że jesteś samochodem do zabawy i nie zależy Ci na nim to nie znaczy że jeśli ludzie są cywilami to że można prawie na nich wjeżdżać kultura jakaś obowiązuje chyba :question: Jeśli tylko miałem możliwość to puszczałem szybsze samochody między innymi czarne evo 9 i akurat z tym kierowcą nie było problemu bo robił to wtedy kiedy była możliwość.Rozumiem Cię że byli tacy którzy uparcie jechali przed szybszymi nie zjeżdżając ale wtedy lepiej chyba samemu zjechać na chwile albo w miejscu gdzie się da wyprzedzić na spokojnie.

 

Chyba nie czytasz ze zrozumieniem... nie chce sie spierac ale jeszcze raz wszystkim wyjasnie:

 

1. Trasa o ktorej mowa nie byla na imprezie.... Ekipa z InterCarsu wyznaczyla dla siebie trase szkoleniowa. Rozmawialismy z nimi i pod wspolnymi warunkami i zasadami przylaczylismy sie do treningu.

 

2. MackaSubru i wielu innych nie bylo na tej odprawie, wiec wjezdzajac na trase "w trzcinach" nie wiedzieli jak sie poruszac i jakie sa ustalone zasady. Jednak podnosicie glosy, ze "tam bylo niebezpiecznie", ze samochody lataly i byla samowoika.

 

3. Dyskutowanie kto czym przyjechal i kto ile urwal zderzakow chyba jest bez sensu... Tołek - gratuluje Ci przygody z jazda po lodzie, polecam kiedys jazde na kolcu... i prosze cie... nie wyzywaj mnie od chamow...

 

 

aaa najwazniejsze....

 

 

wielu z Was pewnie nie zdaje sobie sprawy, ze bardziej niebezpieczne od kolizji bylo jezdzenie w tamtym miejscu!!!!

Na tej trasie byly 3 dziury, z ktorych wyplywala woda... Dodatkowo jazda byla w trzcinach czyli miejscu szczczegolnie niebepiecznym i narazonym na pekniecie lodu.

Czy naprawde wgniecenie w drzwiach, czy pekniety zderzak to taka wielka tragedia jesli mozna zatopic caly samochod lub narazic siebie lub innych na odmrozenia.

 

Pamietajmy:

Zawsze trzeba byc swiadomym ryzyka podczas Treningu!

 

 

Dla przypomnienia (dwa lata temu):

- to bylo w kepie trzcin obok i jezdzily tam tylko 2 samochody! Edytowane przez czwartek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TOŁEK masz rację. Poziom jazdy był różny. Kierowcy "PRO" z rajdówek objeżdzali cywilniaki z dośc wysokim ryzykiem zderzenia nie przejmując sie że było tam sporo amatorów i okazyjnych upalaczy którzy nie do końca pewnie panowali nad swoimi samochodami . Wiadomo że każdy musi uczyc sie takiej jazdy a na torze nielegal była do tego okazja choc zagrożenie było wysokie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...