Subus Opublikowano 13 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 13 Stycznia 2013 Na podbeskidziu sypnelo, wiec jest okazja do szczegolowego przetestowania swojego Legacy MY09. Nie uwierzylbym w to, co auto potrafi, po wylaczeniu VDC (ESP) idzie polna drozka pod gore w swiezym 20-25 cm glebokim sniegu jak czolg ! Moja zona juz zostala poinformowana, ze to auto moze sprzedac az po moim trupie. W czym ale sek. Prowadzac dzis auto po zasniezonych drogach, wprowadzalem go w to mniejszy czy wiekszy dryfcik, ale ESP na to nic a mialem uczucie, ze w zeszlych sezonach zimowych dzialalo bardzo "czujnie" i reagowalo nawet przy lekkim poslizgu. Moga byc winne naprz. bardzo zasniezone kola i nadkola? Przed miesiacem mialem pocalunek z kraweznikiem (takie tam wymiana lozyska itd.), ale wszystko w ASO naprawione. Przy ostrym przyspieszeniu ESP dziala poprawnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matejator Opublikowano 14 Stycznia 2013 Udostępnij Opublikowano 14 Stycznia 2013 Z moich obserwacji wynika, że VDC na śniegu/lodzie działa z dużo większą tolerancją poślizgów niż na suchym/mokrym, szczególnie jeśli chodzie o wyjazd przodem z zakrętu. także można sobie trochę poszaleć na śniegu ale jadąc w trasie (np. z rodziną na narty ) po śniegu trzeba mieć się na baczności. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się