Skocz do zawartości

Subaru XV Diesel


soprano

Rekomendowane odpowiedzi

jezli chodzi o silnik 2.0i to jest to chyba najbardziej udana rzecz ( oprócz napedu ) w tym aucie- spala naprawde przyzwoite ilosci paliwa - nie wiele wieksze niz wasze sbd, przy zadawalajacych osiagach, w dodatku jest " na wejsciu" duzo tanszy niz sbd choc i tak uwazam ze XV kosztuje za duzo w porownaniu z tym co oferuje. Mimo to jestem  zadowolony z tego samochodu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 263
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

 

 

w dodatku jest " na wejsciu" duzo tanszy niz sbd
 

 

bagatela jakieś 18 k PLN, zrozumiałe podzespoły diesla kosztują sporo

ciężko to będzie "odrobić" w trakcie eksploatacji bo trwałością ani trwałością ani ekonomią nie grzeszy 

 

do tego jak dla mnie jego największa wada - chimeryczność pracy, losowo bez ostrzeżenia 

 

 

 

 

choc i tak uwazam ze XV kosztuje za duzo w porownaniu z tym co oferuje
 

 

koncepcyjne fajne auto ale cena i wykonanie to dwie skrajności - cena wysoka jakość hm.. niska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

mała aktualizacja po kolejnych doświadczeniach z XV SBD

 

najpierw mała chronologia

20-11-2014 - przebieg 39877 km wymiana filtra DPF

30-12-2014 - przebieg 43561 km przegląd (olej, filtry itp.) - 

wymiana oleju oczywiście potwierdzona w ECU tak więc rozcieńczenie oleju 0% (fizycznie jak i estymowane przez algorytm)

 

 

03-05-2015 - przebieg 52510 km

 

do dzisiaj od przeglądu zrobiłem 8949 km

 

odczyt z ECU z 30-04-2015 (przebieg 51567 km)

- rozrzedzenie oleju 4%

- DPF 31 % (wypalanie aktywne w tle ECU uruchamia przy 65%, lampka DPF świeci się po przekroczenieu 85%)

- ilość ukończonych wypalań aktywnych 20

- ilość prób 25

- ostatnie ukończone wypalanie aktywne 209 km (czyli ok. 51358 km przebiegu auta) przed odczytem czyli w trakcie "specjalnej" trasy autostradą ze stałą prędkością i 2000 obr/min (5 bieg)

 

DPF jest czysty, ECU nie informuje o żadnej potrzebie wymuszonego wypalania, natomiast ja moment w którym DPF zaczyna być wypalany aktywnie wyraźnie czuje zdecydowanym pogorszeniem sprawności silnika, chwilowym brakiem reakcji na naciśnięcie pedału gazu

 

od odczytu z czwartku 30.04 do dzisiaj 03.05 zrobiłem 52510 km - 51567 km = 943 km

od zaliczonego przez ECU aktywnego wypalania 52510 km - 51358 km = 1152 km

 

w tym czasie auto było użytkowane praktycznie cały czas w trasach choć samych autostrad było w nich niewiele, przy przebiegu

51834 km czyli po przejechaniu 476 km od potwierdzonego odczytem z ECU wypalania DPF-u proces znowu się rozpoczął

IMG_20150501_140810.jpg

63 km od momentu wyjazdu w trasę, zdjęcie zrobione w miejscu https://goo.gl/maps/uk51X po tym jak auto "chimery" po zjeździe z A4 na S19 w stronę Lublina, kolejne ok 300 km trasy z tego dnia nie pozwoliło na "wypalenie" trasa Dębica - Szczebrzeszyn - Dębica

w kolejnym dniu, krótka trasa międzymiastowa ok 2 x25 km, tankowanie i dniu następnym (dzisiejszym) kolejna trasa tym razem prawie w całości po A4

 

pierwszy etap to prawie 135 km Dębica - Orlen Balice 

IMG_20150503_061159.jpg

IMG_20150503_061217.jpg

IMG_20150503_061151.jpg

czas jazdy godzina, spalanie 10 l/100 km praktycznie stałe na całym odcinku

 

na postoju kontrola oleju, wyraźny czysty zapach oleju - stała prędkość na praktycznie całej trasie 160 km/h wg prędkościomierza 2700 obr/min 6-ty bieg brak możliwości aktywnego wypalania DPF

 

 

drugi etap to Orlen Balice - PPO Brzęczkowice dystans ok. 47,3 km -  nazwijmy go "test wypalania DPF"

 

IMG_20150503_065035.jpg

 

spalanie z odcinka

IMG_20150503_065302.jpg

IMG_20150503_065314.jpg

IMG_20150503_065324.jpg

stała prędkość 120 km/h, 6ty bieg, 2100 obr/min
wszystko na to wskazuje, że na tym odcinku ECU odpalił procedurę aktywnego wypalania DPF
kontrola oleju - wyraźny zapach oleju napędowego z bagnetu
 
dalsza jazda do Katowic już bez wygłupów z obrotami nie pozwalającymi na wypalania aktywne  ;)
 
 
powrót do Dębicy także autostradą z małą przerwą na kawę

także A4, także w zakresie obrotów dla których wypalanie aktywne DPF nie jest możliwe

czyli 160 km/h, 6ty bieg, 2700-2800 obr/min

IMG_20150503_105135.jpg

IMG_20150503_105153.jpg

spalanie w drodze powrotnej 9,8 l/100 

kontrola oleju - brak zapachu oleju napędowego, czysty zapach oleju silnikowego

 

spalanie z całej trasy praktycznie tylko autostradowej

IMG_20150503_105146.jpg

IMG_20150503_105043.jpg

prędkości jak opisałem powyżej

 

główny powód dla którego nie kupiłbym więcej SBD to problem Subaru z obsługą DPF-a

być może silnik ma jakąś usterkę ale jest pod stałą opieką ASO i nic na takową nie wskazuje 

natomiast najbardziej prawdopodobną przyczyną "chimeryczności"' pracy jest zarządzanie wypalaniem czystego DPF-a, które ECU musi cyklicznie przeprowadzić i które wdraża w życie przy każdej nadarzającej się okazji po przekroczeniu wymaganego dystansu 

 

niestety niespecjalnie często użytkuję auto w ruchu autostradowym na odpowiednio długich odcinakach i w odpowiednich obrotach  ;)

 

natomiast subarowski algorytm nie potrafi takiej procedury zakończyć w innych trasach międzymiastowych - na których auto użytkuję - co skutkuję ciągłym jej ponawianiem mającym znaczący wpływ na osiągi auta jak i degradację oleju silnikowego

 

dla przypomnienia, żeby aktywne wypalanie ECU mógł rozpocząć jak i zakończyć musza być spełnione warunki:

- rozgrzany silnik

- prędkość powyżej 60 km/h

- obroty w zakresie 1800-2500 obr/min

- czas trwania nie krócej jak 15 minut

- końcowy poziom zapełnienia DPF 30% lub mniej

 

procedura musi trwać najkrócej 15 minut nawet jeśli poziom poniżej 30% jest osiągnięty zaraz po starcie, jej przerwanie w tym czasie przez zmianę prędkości obrotowej silnika poniżej 1800 lub powyżej 2500 obr/min lub zwolnienie poniżej 60 km/h to przerwanie procesu i uznanie go za niezakończony

 

stąd moje pytanie 

 

jak wypalić DPF jeżdżąc w trasach o których Subaru nie pomyślało ?

 

np. jak pojechać z Dębicy do Piotrkowa Trybunalskiego, bo nawet gdybym jeździł taką trasę każdego dnia ECU znanego mi SBD by sobie z nią nie poradziło

 

choć może jestem w błędzie, bo jeżdżąc w zgodzie z sugestiami Subaru odnośnie zmiany biegów z licznika stałe obroty powyżej 1800 obr/min byłby rzadkością co automatycznie blokowałoby możliwość aktywnego wypalania DPF  ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja mam legacy sbd przejechane ponad 60k km i nie ma takich problemów, DPF od nowości ten sam , samochód zalany cały czas Motulem 

Olej zmieniam trochę wcześniej niż ustawa nakazuje 

Coś nie jest tak z twoim samochodzie. 

 

Olej utrzymuje się na stałym poziomie, chociaż ja mam sporo jeżdżenia także  po mieście , ale jak tylko wyjeżdżam w trasie to jakiś czas jadę na 4, żeby mieć tak ok 3k obrotów 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Olej utrzymuje się na stałym poziomie
 

 

z tym też nie mam problemów

 

 

 

chociaż ja mam sporo jeżdżenia także  po mieście
 

 

jak widać jazda miejska powoduje momentalnie zapchania DPF  ;)

 

 

 

jak tylko wyjeżdżam w trasie to jakiś czas jadę na 4, żeby mieć tak ok 3k obrotów 
 

 

nie mam żadnych problemów jeśli tylko będę utrzymywał obroty powyżej 2500 obr/min

 

bywa, że z obrotami 3000 obr/min przelatuje 30-45 km autostradą 

 

problemem jest jazda w zakresie 1800-2500 obr/min gdyż w tych obrotach DPF może wypalać się aktywnie bez wyraźnego sygnału dla kierowcy a nie musi być zapchany, żeby ECU wymusił taką procedurę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problemem nie jest jazda w zakresie 1800-2500, od tego są biegi, żeby je umiejętnie zmieniać, a silnik odwdzięczy się cichą pracą i mniejszym zużyciem paliwa.

I to nawet jest zalecenie producenta napisane w austriackiej instrukcji. Według niej trzymanie silnika we wspomnianym zakresie obrotów powoduje samoistne wypalanie cząstek stałych pod wpływem temperatury i ciśnienia gazów.

Im dłuższe trasy, tym occzywiście lepiej dla silnika (i portfela).

 

W starych Dieslach bez DPF można było zauważyć, że mocne wciśnięcie pedału przyspieszenia przy zbyt niskiej prędkości obrotowej silnika powoduje duże dymienie, podobnie jak przy zbut wysokich obrotach przy mocnym przyspieszaniu (czasem można zauważyć, jak ktoś chce przykozaczyć TDI na autostradzie).

 

W nowych dieslach filtr DPF nie ma lekko, jak ktoś ma bardzo ciężką nogę i kompletnie nie czuje, bądź nie słyszy pracy silnika. Cząstki stałe nie pojawiają się z nikąd.

 

Pewnie że SBD to nie jest idealny silnik, ale jako bokser lubi wkręcać się na obroty i za niskie obroty nie są dla niego dobre. Jeżdżę stale pilnując obrotów i nawet jeśli większość trasy muszę przejechać na 4. biegu, a 5. wrzucam sporadycznie, to jednak silnik pracuje na leciusieńkim gazie i nigdy nie cierpi na jakieś "chimery".

Ale to jest mój styl jazdy u mi ten silnik po prostu pasuje jak żaden inny czterocylindrowy diesel.

 

Trzymanie silnika poza zalecanym zakresem obrotów w dłuższej perspektywie może przyczynić się na problemy z DPFem i pociąga za sobą większe spalanie.

 

SBD jest jedynym takim silnikiem na rynku, dlatego jego obsługa wymaga trochę więcej technicznego "wyczucia" ze strony kierowcy. Albo się to akceptuje i stosuje, albo wybiera inny silnik.

Trochę przypomina mi to posiadanie dobrego zegarka z wyższej klasy szwajcarskim mechanizmem - sam napis Made in Swiss nie gwarantuje, że nie da się go popsuć, a jego obsługa wymaga od właściciela trochę więcej świadomości technicznej niż nakręcenie koronką.

 

Mieszkając w górach i w bardzo zróżnicowanym wysokościowo terenie nie wyobrażam sobie lepszej jednostki z dostępnych dla XV. Ten silnik tak pasuje do tego samochodu, że nawet bardzo pozytywne odczucia po jeździe próbnej Outbackiem, nie są wstanie zachęcić mnie do zmiany samochodu. Gdyby pojawiła się taka opcja XV SBD CVT, miałbym wielki orzech do zgryzienia (o DIT to nie ma co marzyć), gdyż koncepcja XV jako całości bardzo przypadła mi do gustu.

 

 

_____

Błędy w pisowni sponsoruje

iPhone + Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to nawet jest zalecenie producenta napisane w austriackiej instrukcji. Według niej trzymanie silnika we wspomnianym zakresie obrotów powoduje samoistne wypalanie cząstek stałych pod wpływem temperatury i ciśnienia gazów.

 

DPF może wypalać cząstki stałe w następujących procesach:

- regeneracja pasywna

zachodzi dzięki obecności NO2 (które są produktem pracy katalizatora) w temperaturze 300-450 st. C oczyszcza filtr DPF samoistnie z sadzy w trakcie np. spokojniej jazdy w trasie z umiarkowaną prędkością

 

 

- regeneracja termiczna

wypalanie sadzy pod wpływem wysokiej temperatury 550-700 st. C

żeby nastąpiły te warunki silnik musi pracować pod dużym obciążeniem przez dłuższy czas

 

Dwa opisane powyżej przypadki są autonomiczne względem ECU, sterownik silnika nie musi nic robić żeby filtr DPF pracował samoistnie, wymagana jest tylko temperatura spalin optymalnie pracującego silnika.

 

- regeneracja aktywna

 

to regeneracja termiczna inicjowana przez sterownik silnika, który tak zmienia parametry jego pracy żeby układ wydechowy osiągnął i utrzymał wspomniane 550-700 st. C jest to zakres temperatur prawie nieosiągalny w trakcie normalnej pracy silnika w zakresie 1800-2500 obr/min, górna granica obrotów jest niezbędna żeby nie przegrzać zarówno silnika jak i samego DPF-u dla którego temperatury rzędu 1000 st. C są zabójcze

 

żeby podnieść temperaturę spalin w tak bezpiecznym zakresie obrotów ECU niestety "niszczy" sprawność naszego silnika do tego wtryskiwacze dostają dodatkowe polecenie wykonania post-wtrysku (jednego lub dwóch) celem tego zabiegu jest dostarczenie paliwa przez wciąż jeszcze otwarte zawory wylotowe (to właśnie cześć tego paliwa pozostająca w cylindrach podczas suwu sprężania przedostaje się przez pierścienie do oleju silnikowego) na rozgrzany katalizator gdzie mają okazje się zapalić doprowadzając do szybszego osiągnięcia wysokiej temperatury gazów spalinowych

niezbędnej do wymuszonej regeneracji termicznej

 

 

dlatego, że regeneracje aktywna jak i pasywna odbywają się całkowicie autonomicznie w stosunku do ECU ten co jakiś interwał kilometrów powiedzmy raz na 600 czy 900 km (prawdopodobnie w zależności od zużycia paliwa w czasie) musi wykonać i zakończyć procedurę aktywną nawet jeśli sam filtr DPF jest czysty

nie jest potrzebne zapełnienie 65% lub więcej, żeby ECU musiał użyć procedury aktywnej,

potrzebne są natomiast określone warunki żeby mógł jej użyć i co ważne utrzymanie tych warunków, żeby mógł ja poprawnie zakończyć gdyż jest to niezbędne do prawidłowej pracy silnika w zakresie 1800-2500 obr/min

do czasu jak takiej procedury nie zakończy będzie coraz częściej próbował ją wykonać, aktywując ją przy każdych nadarzających się warunkach

Problemem nie jest jazda w zakresie 1800-2500, od tego są biegi, żeby je umiejętnie zmieniać, a silnik odwdzięczy się cichą pracą i mniejszym zużyciem paliwa.

 

nawet nie wiesz, że jadąc przepisowo autostradą lub drogą szybkiego ruchu w Austrii ECU właśnie wykonał aktywne wypalanie ;)

 

sądzę, że w austriackich warunkach często jedziesz np. 80 km/h na 4-tym biegu (2000 obr/min) przez dłuższy czas dość spokojnie, np. jazda w kolumnie aut w związku z ograniczeniem, zakazem wyprzedania

to jest podobno najbardziej optymalny cykl dla przeprowadzenia wypalania

 

w jakim zakresie obrotów jeździsz na austriackich autostradach ?

130 km/h to chyba poniżej 2500 obr/min dla 6-tego biegu

 

jadąc tak przez dłuższy czas stabilnie możesz nawet nie wiedzieć, że ECU właśnie wykonał procedurę aktywnego wypalania DPF i masz spokój na kolejne 600 czy 900 km (powiedzmy raz na pełny bak paliwa)

 

teraz wróćmy do sytuacji w Polsce

limit prędkości na autostradach to 140 km/h + 10 km/h "ustawowego rozgrzeszenia" to nam daje 150 km/h wg. prędkościomierza czyli na 6-tym biegu obroty powyżej wartości wymaganej przez ECU dla aktywnego wypalania

 

wg. mnie najgorszą opcją jest jazda przy 140 km/h na 6-tym bieg przy włączonym tempomacie, balansujemy wtedy na granicy 2500 obr/min

w zależności o ukształtowania terenu raz jedziemy poniżej a raz powyżej granicznych obrotów

 

czyli na polskiej autostradzie, wykorzystując przepisowo jej potencjał ECU nie miał możliwości rozpocząć lub w pełni przeprowadzić procedury aktywnego wypalania w tle ;)

 

musi ją wykonać więc będzie próbował dalej, zjazd z autostrady i jedziemy sobie dwukierunkową drogą np. z Brzeska do Nowego Sącza

4-ty bieg, 80 km/h za TIR-em, 2000 obr/min, stabilne warunki ECU uruchamia procedurę a my po 5 minutach od tego momentu mamy okazję TIR-a wyprzedzić ;)

noga mocnej naciska na gaz ale auto jakoś nie śpieszy się do wykonania polecenia, jednakże po chwili zawahania poszedł do przodu rozpędzając auto na 4-tym biegu do powiedzmy 120 km/h - niestety przekroczyliśmy 2500 obr/min procedura została przerwana będzie aktywowana przy najbliższej nadarzającej się okazji

 

możemy oczywiście słuchać podpowiedzi naszego asystenta zmiany biegów, wtedy wg. zleceń Subaru przy prędkości "niskich" powiedzmy do 100 km/h chyba nigdy nie przekroczymy na dłużej 1800 obr/min co też uniemożliwi aktywne wypalanie

 

teraz pytanie kto z was na wspomnianej drodze, jadąc za TIR-em 80-85 km/h

- będzie trzymał swoje SBD na 3-cim biegu (powyżej 2500 obr/min) ?

- włączy 5-ty lub o zgrozo 6-ty bieg ?

 

czy właśnie wspomniany 4-ty nie będzie najbardziej optymalnym w takiej sytuacji ?

 

 

nigdy nie zdarzy się poniżej 60 km/h lub jak silnik jest zimny, wtedy też ECU nie ma prawa zadziałać tak więc "po mieście" auto jeździ wyśmienicie

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawia mnie jedno - przejechałem różnymi autami z dpf-ami kilkaset tys km. NIGDY nie zaprzątałem sobie głowy jak to działa, nie pilnowałem obrotów, wyłączałem samochód kiedy chciałem, dawałem w pedał kiedy chciałem. Samochody użytkowałem jak bez filtra. NIGDY nie miałem żadnych problemów z tym ustrojstwem.

 

Ciekaw jestem jak inni użytkownicy, bo nie sądzę, żebym był jakimś wyjątkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zastanawia mnie jedno - przejechałem różnymi autami z dpf-ami kilkaset tys km. NIGDY
 

 

może nie zwracasz uwagi na pracę silnika, może częściej jak ja ciśniesz po obrotach

 

też mam za sobą doświadczenia 100 tyś km w swojej Skodzie Yeti, ok 30-40 tyś km w drugiej, która jest w firmie do dzisiaj do tego pewnie z 20 tyś km Octavia Scout która posiadał znajomy (też zrobiła lekko ponad 100 tyś. km)

 

Nigdy wcześniej nie miałem problemów z DPF-em natomiast, we wspomnianych autach też proces automatycznego wypalania w tle występuje tylko jego rygor jest mniej "upierdliwy" co pozwala na zakończenie go przy mniej restrykcyjnych warunkach.

Nigdy też w innych autach nie miałem sytuacji związanej z rozrzedzeniem oleju pomimo 30 000 km interwałów przeglądów !!!

moja "stara" Yeti dobija właśnie do 130 tyś km u innego użytkownika i nic się z DPF-em ani olejem nie dzieje

 

 

 

 

Ciekaw jestem jak inni użytkownicy, bo nie sądzę, żebym był jakimś wyjątkiem.
 

 

w moim Subaru XV za mojej kadencji filtr DPF nigdy nie był zapchany w takim stopniu, żeby ECU musiał podejmować z tego powodu procedurę wypalania aktywnego tym bardziej też nie miałem nigdy wezwania do "wyjazdu w trasę celem wypalenia zapchanego DPF-u" (poziom 85% lub więcej) czyli kontrolka DPF świecąca się w trybie ciągłym

 

niestety, od samego początku opisywałem pewną "chimeryczność" auta w pewnych rodzajach tras,

do tego jest to pierwsze auto w którym z bliżej niewyjaśnionych przyczyn doszło do rozrzedzenia oleju w wyniku ciągłych wypalań DPF-a w trasie

czy byłem (jestem jedynym) chyba nie bo na tym forum jest opisany OBK z podobną przypadłością, która mnie przez chwilę dręczyła czyli ciągłe wezwania na wymianę oleju  ;)

co prawda z racji monitorowania parametrów lampka mrugała mi tylko raz, potem na bieżąco odczytując stan rozrzedzenia wiedziałem już, że skoro po 1000 km mam 6% to za kolejne 600 km muszę umówić się na wizytę i wymianę oleju

co ciekawe, tylko pierwszy olej wyraźnie na zimno pachniał ropą, kolejne wcale już takie nie były bo przecież ECU tylko estymuje rozrzedzenie poprzez liczbę włączonych procedur aktywnego wypalania

 

- jazda miejska - zimny silnik lub prędkości poniżej 60 km/h 

- jazda autostradowa z obrotami powyżej 2500 obr/min

- jazda z często pomijanym zakresem 1800-2500 obr/min 

 

to zahamowanie procesu aktywnego wypalania DPF nawet jeśli ECU musi go wykonać i nie zrobił tego wręcz od nowości auta

 

powiedzmy, że miałeś sytuacje w której SBD nie za bardzo miał ochotę się rozpędzać z 2000 obr na 4-tym biegu i zredukowałeś do 3-go żeby sprawniej wyprzedzić to może właśnie było spowodowane aktywnym wypalaniem DPF-a

 

stąd też może opinia, że to auto trzeba "trzymać na obrotach" 

wg. mnie nie trzeba silnik pięknie ciągnie od powiedzmy 1900 obr/min do prawie samego końca w normalnym trybie swojej pracy 

 

Sjak 

 

jakie obroty utrzymuje OBK CVT SBD przy 80, 100, 120 km/h na tempomacie po płaskim ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

główny powód dla którego nie kupiłbym więcej SBD to problem Subaru z obsługą DPF-a

 

 

 

Zastanawia mnie jedno - przejechałem różnymi autami z dpf-ami kilkaset tys km. NIGDY nie zaprzątałem sobie głowy jak to działa, nie pilnowałem obrotów, wyłączałem samochód kiedy chciałem, dawałem w pedał kiedy chciałem. Samochody użytkowałem jak bez filtra. NIGDY nie miałem żadnych problemów z tym ustrojstwem.

 

i tak ma być , sporadycznie zdarza się czyszczenie dpf gdy auto jeżdzi krótkie odcinki 3/4 km i trwa to dłuższy czas , szczególnie zimą...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

i tak ma być , sporadycznie zdarza się czyszczenie dpf gdy auto jeżdzi krótkie odcinki 3/4 km i trwa to dłuższy czas , szczególnie zimą...
 

 

boxer-diesel-dpf-management.png

 

jeśli DPF przekroczy poziom 65% 

 

tu akurat kolorowy wykres zarówno dla SBD z Euro 4 jak i 5 ale to samo jest w materiałach technicznych Subaru 

 

poniżej poziomu 65% aktywna regeneracja celem oczyszczenia zapchanego DPF-u nie jest podejmowana

 

jest natomiast niezbędna cykliczna aktywna regeneracja, którą ECU musi zakończyć w pełni bez względu na poziom zapełnienia DPF-u

 

 

tak samo jak przekroczenie zapełnienia DPF-u w 85% skutkuje "wezwaniem w trasę" czyli kontrolka DPF światłem ciągłym

jej zgaśnięcie w trasie nie oznacza zakończonej procedury tylko zejście z poziomem do 57% jeśli w tym momencie przerwiemy lampka się ponownie nie zapali ale dla sterownika procedura nie została uznana za zakończoną 


 

 

Trzymanie silnika poza zalecanym zakresem obrotów w dłuższej perspektywie może przyczynić się na problemy z DPFem i pociąga za sobą większe spalanie.

 

jaki to zakres ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Ketivv, poza zakresem zalecanym, czyli 1.800-2.500 rpm.

 

Sam widzisz, że Twój sposób eksploatacji SBD powoduje wyższe spalanie i chimery silnika związane z DPFem. Jeśli nie dajesz silnikowi szansy na to, by pracował w najbardziej optymalnym zakresie obrotów dla DPFu, przyczynisz się to tego całego cyrku z Twoim SBD.

 

Wracam z Wiednia - autostradą licznikowe 130-140 licznikowe, spalanie całkowite 6.8, a od ruszenia 7.3 l/ 100km. W między czasie utrzymuję obroty w tym optymalnym zakresie, jadę dynamicznie, jest spory ruch na drodze, szczególnie ciężarowy.

 

To wszystko, co opisałeś jest bardzo logiczne i wiele wyjaśnia, ale ostatecznie jadąc zgodnie z przepisami wystarczy w pełni zakres do 2.500 rpm przy których mam XV SBD ma na 6. biegu licznikowe 144km/h, a przy 140km/h (135 wg GPS) jest dokładnie 2450 rpm.

 

Czyli poruszając się zgodnie z ograniczeniami w PL podczas dłuższej trasy autostradą jesteś w stanie umożliwić silnikowi samoistne oczyszczanie się DPF bez potrzeby uruchamiania procedury aktywnego wypalania i bez obawy, że jeśli ECU uruchomi taką procedurę, zostanie ona przerwana.

 

Co do mojego stylu jazdy - tak w Austrii jeździ się spokojniej i płynniej, są inne limity prędkości, ale to właściwie od konkretnego kierowcy zależy, jak eksploatuje samochód.

 

Nie można mieć pretensji do Subaru za takie warunki pracy SBD. Wszystko jest w instrukcji, jasno i wyraźnie, pozostaje się więc trzymać zaleceń producenta.

 

Ketivv, musisz przyznać, że Twój egzemplarz i cały ten cyrk, który opisujesz, jest bardzo osobliwym przypadkiem.

 

PS: przepisowa prędkość według kodeksu to prędkość licznikowa, bez GPS i bez amnestii do + 10km/h. Przynajmniej tak było w testach na prawo jazdy.

Japończycy polskiej mentalności nie brali pod uwagę, dlatego chcesz jeździć bez problemów, trzymaj się kodeksu - może być nawet samurajski, czyli zawarty w instrukcji Subaru. Ja tak robię i coraz bardziej lubię swoje auto i jego silnik.

 

Pozdrawiam. Przyjnego wieczoru życzę, mam jeszcze sporo kilometrów do domu :)

 

 

_____

Błędy w pisowni sponsoruje

iPhone + Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ketivv powiedział:

jaki to zakres ?

Christoph powiedział:

@Ketivv, poza zakresem zalecanym, czyli 1.800-2.500 rpm.

Christoph powiedział:

Wracam z Wiednia - autostradą licznikowe 130-140 licznikowe, spalanie całkowite 6.8, a od ruszenia 7.3 l/ 100km.

Christoph powiedział:

To wszystko, co opisałeś jest bardzo logiczne i wiele wyjaśnia, ale ostatecznie jadąc zgodnie z przepisami wystarczy w pełni zakres do 2.500 rpm przy których mam XV SBD ma na 6. biegu licznikowe 144km/h, a przy 140km/h (135 wg GPS) jest dokładnie 2450 rpm.

czyli jedziesz w zakresie 1800-2500 obr/min

 

ja jadąc 160 km/h jadę zdecydowanie poza tym zakresem

Christoph powiedział:

Czyli poruszając się zgodnie z ograniczeniami w PL podczas dłuższej trasy autostradą jesteś w stanie umożliwić silnikowi samoistne oczyszczanie się DPF bez potrzeby uruchamiania procedury aktywnego wypalania i bez obawy, że jeśli ECU uruchomi taką procedurę, zostanie ona przerwana.

 

filtr DPF samoistnie czyści się zarówno w obrotach do 2500 jak i powyżej 2500

 

przedział 1800-2500 obr/min to tylko zakres dla wypalania aktywnego, które wymaga zmiany parametrów pracy silnika i z założenia powinno być działaniem chwilowym, dzieje się w tle bez wiedzy kierowcy

jadąc do 2500 obr/min autostradą ze stałą prędkością nawet tego nie zauważysz

Christoph powiedział:

To wszystko, co opisałeś jest bardzo logiczne i wiele wyjaśnia, ale ostatecznie jadąc zgodnie z przepisami wystarczy w pełni zakres do 2.500 rpm przy których mam XV SBD ma na 6. biegu licznikowe 144km/h, a przy 140km/h (135 wg GPS) jest dokładnie 2450 rpm.

Christoph powiedział:

PS: przepisowa prędkość według kodeksu to prędkość licznikowa, bez GPS i bez amnestii do + 10km/h. Przynajmniej tak było w testach na prawo jazdy.

http://www.infor.pl/prawo/wykroczenia/wykroczenia-drogowe/265542,140-kmh-po-autostradzie-bez-mandatu-zmiany-w-Prawie-drogowym.html

 

"Próg dopuszczalnego błędu kierowcy

 

Kolejną zmianą, którą wprowadza nowelizacja jest podwyższenie progu dopuszczalnego błędu kierowcy w utrzymaniu dozwolonej prędkości z 5 do 10 km/h. Pozwoli to kierowcom uniknąć mandatu w razie nieznacznego przekroczenia dozwolonej na danym odcinku drogi prędkości"

 

140 km/h + 10 km/h "tolerancji" + korekcja wskazania prędkościomierza

 

w praktyce możesz XV SBD jechać prawie 160 km/h polską autostradą o ile na tym odcinku ustawowa prędkość nie została obniżona

 

w takim wypadku wypalanie aktywne nie jest możliwe gdyż nawet na najwyższym biegu przekroczone są obroty 2500

 

bez najmniejszego problemu mogę tak jechać przez dłuższy czas, mam to szczęście, że nie muszę poruszać się drogami w godzinach szczytu

 

Christoph powiedział:

Ketivv, musisz przyznać, że Twój egzemplarz i cały ten cyrk, który opisujesz, jest bardzo osobliwym przypadkiem.

http://www.forum.subaru.pl/index.php?/topic/40825-dpf/

Christoph powiedział:

Japończycy polskiej mentalności nie brali pod uwagę, dlatego chcesz jeździć bez problemów, trzymaj się kodeksu - może być nawet samurajski, czyli zawarty w instrukcji Subaru. Ja tak robię i coraz bardziej lubię swoje auto i jego silnik.

o sobie nie musieli myśleć w Japonii chyba diesel nie jest oferowany ;)

za to mają Levorga 2.0 DIT z ogranicznikiem do 180 km/h

 

w myśl tego mogę codziennie jeździć przepisowo np. z Przemyśla do Nowego Sącza przez Krosno czy starą 4 przez Jarosław, Łancut, Rzeszów, Tarnów i nigdy nie ukończyć aktywnej procedury wypalania DPF-u

 

może to być też inna trasa np. Dębica - Łódź ;)

 

niestety takimi drogami jeżdżę najczęściej 

 

choćby z racji ograniczeń prędkości poniżej poniżej 60 km/h dla których, które anulują proces a z moich doświadczeń wynika, że potrzeba 25-30 minut, żeby proces samoczynnie się uruchomił i pozytywnie zakończył (dane dla filtra czystego)

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dopuszczalny błąd kierowcy i zakładana tolerancja - to nie reguła :D

 

Zatankowałem, bo na wskaźniku zostało 2 kreski. Cała trasa od tankownia 744,5km, weszło 49,13 l ON (aż do przelania z korka, roztargniony byłem), co daje 6,60 l/100km przy ruchu autostradowym 85% i ruch pozamiejski 15% - jazda z dynamicznym rozpędzaniem, ale zgodnie z przepisami austriackimi i ograniczeniami ekologicznymi (Baustelle, IG-L i inne), cały czas pilnując zakresu 1.800-2.500. Komputer ostatecznie wskazał 6,8, czyli jak już wielokrotnie się przekonałem - różnica jest do 0,2l/100km. Teoretyczny zasięg wyniósłby ponad 940km, co jest bardzo fajnym wynikiem. 

 

ihost_1430775872__img_1818mm.jpg

 

U mnie SBD sprawdza się znakomicie, ale na to też ma wpływ infrastruktura drogowa. Naprawdę da się wykręcać niezłe czasy przejazdu bez naginania przepisów. 

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Dopuszczalny błąd kierowcy i zakładana tolerancja - to nie reguła
 

 

tolerancja jest kwestią techniczną pojazdu, może ale nie musisz o tym wiedzieć jako jego użytkownik

 

 

 

przy których mam XV SBD ma na 6. biegu licznikowe 144km/h, a przy 140km/h (135 wg GPS) jest dokładnie 2450 rpm.

 

 

sam dobrze wiesz i nieznacznie wykorzystujesz to przekłamanie

 

 

 

Dopuszczalny błąd kierowcy
 

 

dopuszczalny błąd jest regułą, prawo nie może działać wybiórczo, jeśli obowiązuje to wszystkich 

 

teraz gwoli wyjaśnienia 10 km/h to limit z jakim możesz się poruszać, żeby z tego powodu nie zostać zatrzymanym 

 

jeśli przekroczysz prędkość o powiedzmy 50 km/h czyli jedziesz 190 km/h na 140 km/h to nie uznaje się "błędu kierowcy" to wymiaru grzywny 

 

 

 

 

Cała trasa od tankownia 744,5km, weszło 49,13 l ON (aż do przelania z korka, roztargniony byłem), co daje
 

 

nic mi to nie mówi o spalaniu, bo cała trasa nie została przejechana w jednakowych warunkach, jak i prędkości nie są mi znane

 

jeśli jedziesz autostradą, 130 km/h wg.prędkościomierza to jest to o 30 km/h mniej jak moje dane które podałem wcześniej a to znaczna różnica

 

kolejna sprawa prawdopodobnie będąc na tej autostradzie jedziesz w kolumnie aut, co poprawia "aerodynamikę" XV tzn. ktoś przed tobą rozbija strugę powietrza

 

stąd też takie porównania nic dla mnie nie wnoszą,

 

 

 

Wracam z Wiednia - autostradą licznikowe 130-140 licznikowe, spalanie całkowite 6.8, a od ruszenia 7.3 l/ 100km. W między czasie utrzymuję obroty w tym optymalnym zakresie, jadę dynamicznie, jest spory ruch na drodze, szczególnie ciężarowy.
 

 

jest znaczna różnica pomiędzy jazdą pustą autostradą ze stałą jednostajną prędkością przez dłuższy czas a prędkością znacznie niższą w grupie aut

 

(ptaki często latają w kluczach bo to im odrobinę poprawia ekonomikę lotu)

 

przyjmijmy, że przy 135 km/h miałeś 7.3 l/100 km co jest jak najbardziej możliwe, zwiększając ta prędkość do o 25 km/h niechybnie zwiększy się spalanie i ja uważam, że będzie to mniej weicej ok. 1 l na każże 10 km/h (uproszczone założenie) 

 

czyli dodatkowo 2,5 l + 7,3 które było = 9,8 l/100 km

 

zresztą o spalaniu nie ma co dyskutować tylko co najwyżej porównać w takich samych warunkach 

 

 

 

Naprawdę da się wykręcać niezłe czasy przejazdu bez naginania przepisów. 
 

 

widzisz, "niezłe czasy przejazdów" to dość nieprecyzyjne określenie  ;)

 

już tłumaczę dlaczego:

- 135 km w 1 h - zdjęcia ze wcześniejszych moich postów

IMG_20150503_061151.jpg

na wykresie średniego spalania nawet nie ma godziny bo godzina to była od momentu startu do momentu zatrzymania a po drodze jeszcze był wyjazd z garażu, dojazd do autostrady, bramki na autostradzie, czas potrzebny na zaparkowanie i zrobienie zdjęcia - ja go nazwę "zwyczajnym" nawet nie "niezłym" - raz ustawiona prędkość na tempomacie jest stała dla praktycznie całego odcinka, a ja nie jadę w kolumnie aut tylko sam rozbijam powietrze przed sobą  ;)

- prawie ta sama trasa w ramach testu przejechana jednostajnie z "twoją prędkością" dała wynik autostradowy podobny do twojego zaledwie 7,3

DSC_0703.JPG

IMG_20150321_181210.jpg

stała prędkość na praktycznie całym odcinku autostradowym z raz ustawionym tempomatem poniżej przebieg średniego spalania

DSC_0702.JPG

to co Ty prawdopodobnie nazwałbyś niezłą średnia przejazdu dla mnie taką nie jest, zarazem jest tez jazdą znacząco poniżej dopuszczalnych limitów prędkości w PL

 

 

 

- "niezły" czas przejazdu to np. 184 km w 2:18 minut

IMG_20150423_134316.jpgIMG_20150423_134327.jpg

tu nie ma autostrad, trasa w dzień powszedni, przy może nie dużym ale znacznym ruchu, po drodze miasta mniejsze i większe, przez które musisz przejechać, utrzymanie w tych warunkach takiej średniej przejazdu to dla mnie "niezły czas" 

nie jest to szaleńcza jazda ale płynne pokonanie dość zróżnicowanej trasy

 

 

trochę porównujemy "dwa odmienne światy"


 

 

poza zakresem zalecanym, czyli 1.800-2.500 rpm.

 

 

cały czas pilnując zakresu 1.800-2.500
 

 

 

przepraszam, że zapytam to to jest zakres zalecany przez Subaru ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czepiasz się szczegółów, a dobrze wiesz, że cały czas chodzi o optymalny zakres obrotów, w którym następuje samoistne oczyszczanie filtra DPF, a który w wielkim procencie pokrywa się także z dostępnym maksymalnym momentem obrotowym.

 

Jazda w kolumnie ma pomagać w rozbijaniu strugi powietrza? To nie tunel aerodynamiczny. Gdyby tak miało być to musiałbym stałe trzymać się czyjegoś zderzaka. Pojazd poprzedzający rozbija strugę powietrza, ale ponieważ pojazdy mają różne bryły i prędkości, to też powoduje zawirowania, które potrafią potrzepać budą samochodu, co na pewno nie wpływa na obniżenie oporu aerodynamicznego. TIRy mogą sobie tak jeździć, ale nie samochody na trzy lub czteropasmowej autostradzie. Trochę przesadzasz.

 

Dwa różne światy? Tak, ale też dwie różne mentalności kierowców. Stąd te różnice w spalaniu. I tu właściwie jest pies pogrzebany, to nie auto jest winne wysokiego spalania.

 

Twoje niezadowolenie z SBD, wynikające ze specyficznego sposobu eksploatacji oraz nieco odrealnionych wymagań, jakie postawiłeś temu silnikowi, nie mają racji być przenoszone na wszystkie silniki SBD.

Mnie osobiście to przeszkadza, kiedy przy wielu okazjach nazywasz ten silnik nieekonomicznym i chimerycznym i wskazujesz na problemy DPF, na które masz największy wpływ jako użytkownik. Tobie wyraźnie ten silnik "nie leży", co wynika z osobistych preferencji. Może benzyna następnym razem?

 

Ketivv,z całym szacunkiem, nie stań się Madoxem SBD i DPFu. Życie jest piękne, a XV SBD ma bardzo wiele zalet.

 

_____

Błędy w pisowni sponsoruje

iPhone + Tapatalk

Edytowane przez Christoph
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Czepiasz się szczegółów, a dobrze wiesz, że cały czas chodzi o optymalny zakres obrotów, w którym następuje samoistne oczyszczanie filtra DPF, a który w wielkim procencie pokrywa się także z dostępnym maksymalnym momentem obrotowym.
 

 

nie wiem w którym miejscu Subaru sugeruje obroty w zakresie 1800-2500 

 

wypalanie samoistne występuje w bardzo szerokim zakresie prędkości obrotowych silnika i nie jest to tylko zakres między 1800 a 2500 obr/min

 

natomiast faktycznie aktywna procedura wypalania termicznego jest możliwa tylko we wspomnianym przedziale, co - jeśli jest często powtarzana - może doprowadzić do pogorszenia osiągów silnika jak i rozrzedzenia oleju silnikowego

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W instrukcji na Austrię mam taką sugestię - dział o filtrze DPF. Ale Austria to inny świat i tu sobie ten silnik chwalą.

To jest oczywiście sugestia, nie nakaz. Ale ten zakres obrotów odpowiada prędkościom, z jakimi się poruszam w Austrii. Stąd nigdy nie miałem problemu z DPF, ani nie otrzymywałem sugestii z ASO, że moja jazda powoduje rozrzedzenia oleju i może przyczynić się do zatarcia silnika. Obwąchując bagnet zapachu ON nie stwierdziłem, przybywania oleju też nie.

 

 

 

 

_____

Błędy w pisowni sponsoruje

iPhone + Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I to nawet jest zalecenie producenta napisane w austriackiej instrukcji. Według niej trzymanie silnika we wspomnianym zakresie obrotów powoduje samoistne wypalanie cząstek stałych pod wpływem temperatury i ciśnienia gazów.

 

to mamy różne instrukcje ;)

 

IMG_20150505_081353.jpg

W instrukcji na Austrię mam taką sugestię - dział o filtrze DPF

 

mylisz pojęcia

 

to o czym wspominasz to warunki wypalania aktywnego, chodzi zapewne o informacje jak postępować w momencie gdy np. kontrolka DPF wezwie Cię do wykonania przejazdu celem wymuszonego wypalenia sadzy której poziom przekroczył 85%

 

w tym wypadku obroty pomiędzy 1800 a 2500 są jednym z niezbędnych warunków wykonania takiej procedury o czym zresztą od dawna wspominam w swoich wypowiedziach

 

stąd też śmiem twierdzić, że nawet nie wiesz iż takie wypalanie jest u Ciebie uruchamiane cyklicznie nawet pomimo tego, że twój DPF jest "czysty" ale jadąc przepisowo w Austrii drogą szybkiego ruchu lub autostrada dajesz ECU idealne warunki do przeprowadzenia takiego procesu za pierwszym razem

 

jadąc w ramach obowiązujących przepisów tak się nie dzieje gdyż zakres obrotów silnika w tym czasie nie pozwala na wykonanie takiej procedury

 

natomiast jeśli jedziemy na innych drogach zgodnie z sugestiami zmiany biegów z oficjalnej instrukcji obsługi Subaru nie ma możliwości na przeprowadzenie takiej procedury z racji na zbyt niskie obroty  ;)

 

w związku z tym sterownik po pewnym czasie będzie wymuszał taką procedury przy każdej nadarzającej się sytuacji dążąc do jej jak najszybszego wykonania co chwilę rozpoczynając kolejne procedury o ile tylko silnik znajduję się w obrotach pomiędzy 1800 - 2500 obr/min a prędkość przekracza 60 km/h

 

 

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ketivv, lubię to :D

 

Wygląda na to, że Subaru ze swoim SBD idealnie wpisało się w warunki austriackie i trafiło w moje potrzeby.

 

(...)

stąd też śmiem twierdzić, że nawet nie wiesz iż takie wypalanie jest u Ciebie uruchamiane cyklicznie nawet pomimo tego, że twój DPF jest "czysty" ale jadąc przepisowo w Austrii drogą szybkiego ruchu lub autostrada dajesz ECU idealne warunki do przeprowadzenia takiego procesu za pierwszym razem
(...)

 

 

i tu chyba mamy sekret bezproblemowej eksploatacji. W trasie bardzo rzadko schodzę poniżej 2.000 rpm i jedynie podczas dynamicznego rozpędzania przekraczam 2.500 rpm. Po prostu korzystam z obrotomierza i mieszam biegami. 

 

A tu odpowiedź, dlaczego pojawiają się problemy: 

 

 

natomiast jeśli jedziemy na innych drogach zgodnie z sugestiami zmiany biegów z oficjalnej instrukcji obsługi Subaru nie ma możliwości na przeprowadzenie takiej procedury z racji na zbyt niskie obroty  ;)

 

w związku z tym sterownik po pewnym czasie będzie wymuszał taką procedury przy każdej nadarzającej się sytuacji dążąc do jej jak najszybszego wykonania co chwilę rozpoczynając kolejne procedury o ile tylko silnik znajduję się w obrotach pomiędzy 1800 - 2500 obr/min a prędkość przekracza 60 km/h

 

 

 

To wszystko się zgadza. Uruchamianie i przerywanie procedury odbierasz jako chimery silnika - ale to jest dokładnie to, co opisujesz, gdyż silnik głupieje i chce przeprowadzić, dokończyć takową procedurę, ale nie ma tej szansy zrobić tego w mieście, gdzie takie warunki bardzo trudno utrzymać, oraz w trasie, bo jeździsz zbyt szybko, czyli na zbyt wysokich obrotach :D

 

To wszystko wyjaśnia i masz całkowitą rację. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

IMG_20150505_090054.jpg
 

nie ma tej szansy zrobić tego w mieście


poniżej 60 km/h procedura nie jest uaktywniana, prędkość powyżej 60 km/h to jeden z warunków jej aktywacji
 

w trasie, bo jeździsz zbyt szybko, czyli na zbyt wysokich obrotach



na autostradzie to żaden problem gdyż powyżej 2500 obr/min procedura aktywnego wypalania też nie jest uruchamiana

w takich warunkach bez najmniejszego problemu DPF wypala się pasywnie lub termicznie w zależności od naturalnie w takich warunkach występującej temperatury spalin

Uruchamianie i przerywanie procedury odbierasz jako chimery silnika - ale to jest dokładnie to, co opisujesz, gdyż silnik głupieje i chce przeprowadzić, dokończyć takową procedurę



to teraz zapytam czemu ECU chce wykonać taką procedurę skoro filtr DPF jest "czysty" jego zapełnienie to 25-35% a minimalny poziom (wg. danych Subaru) dla którego następuję regeneracja wymuszona w tle to 65% ?

 

 

 


 

 

Dwa różne światy? Tak, ale też dwie różne mentalności kierowców. Stąd te różnice w spalaniu. I tu właściwie jest pies pogrzebany, to nie auto jest winne wysokiego spalania.
 

 

ależ jadąc z tą samą co Ty prędkością mam wręcz takie samo spalanie  ;)

 

podałem przykład @130 km/h stałej prędkości przez ponad godzinę i spalanie 7,3 l/100 km z całego odcinka 

Edytowane przez ketivv
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...