Skocz do zawartości

Subaru vs reszta Świata


stach1111

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 1,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

odnośnie Forka DIT to wiadomo że będzie kosztował więcej niż 2.5XT ( 46 -48k euro ) więc nie ma na co czekać tylko szykować ok. 180k pln.

 

Jeśli tak będzie jak przypuszczasz,to ja choć jestem fanem Subaru i chyba nim pozostanę nie widzę szans na popularność tego konkretnego modelu.To byłaby cena z kosmosu.Mój kolega wynegocjował podobną cenę w BMW za X3-kę z Xdrive z silnikiem 2.0D 184KM z genialnym automatem,full opcje z navi i bocznymi kamerami z pakietem M-cośtam.

Mój Legacy z którego jestem naprawdę niezmiernie zadowolony ma wartość ok.164Kzł. ja kupiłem z wyprzedaży rocznikowej za ok 135K zł. i to uważam za adekwatną cenę za ten samochód.

Moim zdaniem ForesterDIT w max. opcji powinien kosztować nie więcej niż 150Kzł podobnie jak Volvo V40CC 245KM AWD+automat+genialny wygląd ,trochę słabszy napęd i świetne wykończenie.

 

 

ja nic nie przypuszczam. Takie są oficjalne zapowiedzi od Szanownej Dyrekcji w wątku o "nowym foresterze". Będą dwie wersje full i prawie full opcja. Każda z CTV, kamerami i innymi gadżetami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie są oficjalne zapowiedzi od Szanownej Dyrekcji w wątku o "nowym foresterze".

Zapowiedzi są jedynie zapowiedziami.

A cennika jak nie było tak nie ma.Nie żebym się jakoś szczególnie napinał...

 

mocna konkurencja dla Imprezy Sti szczególnie w wersji xdrive.Mnie się strasznie podoba.

 

 

No i wykrakałem to całkiem świeżutkie i samonarzucające się porównanie:

 

to tak zeby podgrzac troszke atmosfere , oto co robi baby M czyli M135i z uwaga drozszym az o 50kpln ! STI

 

http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ORmy3q8ctL4

 

pada tez bardzo interesujacy komentarz zaraz po przesiadce do STI :biglol: ( mimo ze i tak nie jest juz ta tragicznie jak kiedys ! )

220K za co pytam sie za co :rolleyes:

 

A mówiłeś Turdzi że nie jesteś testowym "onanistą" ;)

Fajne porównanie.

Podobnie jak Subleo twierdzę że BMW w wersji z XDrive i dodatkami będzie miało cenę STI.No i BeEmka nie ma szpery,ale i tak świetnie jeżdzi mimo że jest jeszcze bardziej zwyczajna niż STI :D

Obydwa pięknie ryczą mimo że eMjedynka przez głośniki :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam i czytam kolejny wątek porównań aut do subaru i sam kilka słów dodam. Otóż gdybym miał obecnie wybierać nowe auto (przestronne auto rodzinne, turbo benzynę) to muszę powiedzieć, że chyba wybrałbym Skodę Superb 2.0 tsi (może w przyszłości będzie z Haldexem), gdybym dysponował trochę większą gotówką BMW X3 lub Audi A4 Allroad. Chociaż muszę powiedzieć, że gdybym miał do wydania 200 tyś to wolałbym kupić 3 używane auta Audi A8 4.2 w benzynie, Imprezę STI Hawk i Mini Cooper S. Zostawiłbym sobie obecnego Forestera 2.0 XT (trochę go modyfikując) i miałbym swój garaż marzeń.

 

Mam wrażenie, że Subaru idąc z 2.0 T w konstrukcję 2.5 T w USA i Europie, przegapiło ważny trend w którym mogłoby być obecnie liderem. Mianowicie wielki rozwój turbodoładowanych jednostek do pojemności 2.0 , które są coraz bardziej elastyczne a jednocześnie oszczędne. Myślę, że obecna rewolucja tych silników poszła mocno do przodu dzięki VAG (downsizing), obecnie doszedł BMW i inni. To było wcześniej naturalne środowisko Subaru i może Saaba, który też miał świetne silniki 2.0T. Subaru stanęło na lata, a to przecież 5 czy 6 lat temu trzeba było poprawiać i doskonalić sprawdzony silnik 2.0T a także rozwijać niższe pojemności np. 1.6T. Teraz w moim odczuciu to droga "w poszukiwaniu straconego czasu", choć oczywiście cieszę się z nowoczesnego silnika DIT w Foresterze. Muszę jednak powiedzieć, że to dość późno, bo w 2013/2014 kiedy DIT pewnie pojawi się w innych autach Subaru, inni będę jeszcze bardziej do przodu. Ubolewam bardzo, że DIT nie będzie dostępny w Legacy czy OBK. Zgadzam się także z narzekaniem na jakość wykończenia obecnych Subaru (choć nigdy nie była to mocna strona), jak dla mnie przykład Mazdy przecież też w japońskim stylu, pokazuje, że można robić przyzwoite i przyjazne wnętrza, z dość dobrych materiałów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No zobaczymy jak to dalej się potoczy.BMW doszło już do tri-turbo, a to chyba już przesada. Niestety problemem jest miejsce naszej egzystencji, czyli Eurokołchoz z jego chorą ekologia.

 

ja bym tego tak nie upraszczał.

Najnowsza generacja Turbo w BMW to jest TwinScroll.Z grubsza chodzi o to że są dwa oddzielne kanały napędzające wirnik,parzyste i nieparzyste.Zdaje się że EVO to wykorzystują ale DIT chyba też.Silnik lepiej zbiera z dołu.Jeździłem counrtymanem z takim silnikiem 1,6 180KM(silnik roku chyba w 2010 i 9) i powiem Ci że efekty są piorunujące+ piękne brzmienie ,chociaż jeśli chodzi o Mini to raczej pochodzi ono również z wydechu.

Krótko mówiąc świetna technologia którą być może ma również DIT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się także z narzekaniem na jakość wykończenia obecnych Subaru (choć nigdy nie była to mocna strona),

 

widizsz kiedys niekt nie zwracal na to uwagi bo jak jeszcze pare lat temu jak chciales miec SUVa o osiagach zblizonych do Forestera XT to musiales sobie kupic X5 z solidnym motorem za dwa razy tyle.Dzis mozna przebierac u konkurentow wiec czlowiek zaczyna byc wybredny.

Mazda fakt ma obecnie super samochody o swietnym wygladzie i fajnych wnetrzach ale w moim odczuciu brakuje mim 6 z AWD i jakiegos benzynowego silnika z turbo.Niewiedziec czemu japonce caly czas brna w te nieszczesne N/A a nie tedy juz droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi chodziło że w Europie jesteśmy zmuszani do jazdy z silnikami "mit milionnen turbos" i mówią nam że to przyszłość motoryzacji. W USA, Japonii i reszcie znaczących rynków motoryzacji nikt się takimi pierdołami nie przejmuje i dalej śmigają duże mocne benzyny. Ja w tym kontekście wybieram zatruwanie środowiska i mam to gdzieś :)

Edytowane przez bukmacerek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrójne turbiny ładują do eMek, ale pojedyncze turbo na twinscrollu montują masowo do wszystkich modeli i to jest standard, popatrz na 1, 3 czy 5 tki

Co w tym złego?

Ja w tym nic złego nie widzę, stwierdzam tylko że potrójne turbiny to w sumie rzadkość, najwięcej aut jest obecnie na twinscrollu, który przecież w Subaru JDM istnieje od dawna.

 

Mazda fakt ma obecnie super samochody o swietnym wygladzie i fajnych wnetrzach ale w moim odczuciu brakuje mim 6 z AWD i jakiegos benzynowego silnika z turbo.Niewiedziec czemu japonce caly czas brna w te nieszczesne N/A a nie tedy juz droga.

Mają naprawdę fajne diesle, podobnie jak Honda 2.2 ciche i elastyczne, zgadzam się jednak że brak AWD i turbo benzyn jest ich minusem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam się jednak że brak AWD i turbo benzyn jest ich minusem.

wielkim , bo samochody maja sliczne , to chyba w tej chwili "najladniejsza" japonska marka i nowe modele to potwierdzaja CX5 i mowa 6 sa super no ale dalej wszystko z N/A , ostrzylem sobie kiedys zeby nawet na 6 MPS no ale sie nie doczekalem :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że Subaru idąc z 2.0 T w konstrukcję 2.5 T w USA i Europie, przegapiło ważny trend w którym mogłoby być obecnie liderem. Mianowicie wielki rozwój turbodoładowanych jednostek do pojemności 2.0

 

A ja myślę, że jeszcze z łezką w oku będziemy wspominać obdarzone doskonałymi parametrami i superniezawodne :mrgreen: jednostki EJ 2,5 Turbo - jeszcze przyjdą takie czasy - kiedy wsiadając do dwucylindrowego Forestera przyszłości (jakieś 400cc z silniczkiem sprzężonym z czterema sprężarkami i motorem elektrycznym, który będzie wymagał wymiany longbloku co 10tkm), będziemy się zastanawiać kiedy się motorek wysypie i dlaczego remont (wymiana silnika) kosztuje 30t pln...

 

Pamiętajmy, że samochody produkuje się dla masowego odbiorcy, a ten przede wszystkim zadaje pytanie "ile to pali". Potem zaczyna zastanawiać się nad całą resztą. Wystarczy zobaczyć ile jest "normalnych" samochodów wystawionych na sprzedaż np. na alledrogo, a ile osobowych o mocy 300KM.

Ta struktura obrazuje też sprzedaż nowych sprzed kilku lat z salonów. Obstawiam, że STI jest kilka, może kilkanaście, a samych Golfów o mocy do 100KM będzie wiele tysięcy.

 

I jeszcze jedna kwestia - w Polsce sprzedało się poniżej 400tys nowych samochodów w zeszłym roku, a dla porównania, w US-eju pona 14mln(!). Więc gdzie producent będzie walczył o klienta? Nasza piękna kraina z perspektywy np.Tokio to totalna egzotyka, którą spokojnie można olać...

Istotne rynki dla FHI to Japonia, USA i Australia a za jakiś czas pewnie będą to jeszcze Chiny... Europa to nieistotna kwestia - nie chcą mocnych benzyn? Możemy im przecież diesla sprzedawać, skoro się upierają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja w tym nic złego nie widzę, stwierdzam tylko że potrójne turbiny to w sumie rzadkość, najwięcej aut jest obecnie na twinscrollu, który przecież w Subaru JDM istnieje od dawna.

ja tez nie ale ale wyglada na to ze potrzebuje mimo wszystko troche dopracowania.M550d jest tak samo szybkie jak slabsze o ponad 60 KM 3.0TDI BiTurbo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajmy, że samochody produkuje się dla masowego odbiorcy, a ten przede wszystkim zadaje pytanie "ile to pali". Potem zaczyna zastanawiać się nad całą resztą. Wystarczy zobaczyć ile jest "normalnych" samochodów wystawionych na sprzedaż np. na alledrogo, a ile osobowych o mocy 300KM.

Ta struktura obrazuje też sprzedaż nowych sprzed kilku lat z salonów. Obstawiam, że STI jest kilka, może kilkanaście, a samych Golfów o mocy do 100KM będzie wiele tysięcy.

Pisałem o renesansie silników do 2 litrów turbodoładowanych, jak popatrzysz na popularność silników vag 1.2; 1.4; 1.8 i 2.0 czy obecnie super silniki 1.6 i 2.0 BMW. Myślę, że z biegiem czasu takie silniki będą bardziej popularne niż diesle. W tym sensie wydaje mi się, że Subaru zaspało z pomysłem na silnik 1.6t i 2.0 dit. Pamiętajmy także, że kiedy 2.5T "podbijało rynki" w USA i Europie, w Japonii ciągle ładowano 2.0t na twinscrollu. Nie chodzi tutaj wcale o silniki 300 KM.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze jedna kwestia - w Polsce sprzedało się poniżej 400tys nowych samochodów w zeszłym roku, a dla porównania, w US-eju pona 14mln(!). Więc gdzie producent będzie walczył o klienta? Nasza piękna kraina z perspektywy np.Tokio to totalna egzotyka, którą spokojnie można olać...

Polska to nie jest samotna wyspa na oceanie. Weź raczej pod uwagę sprzedaż aut w Europie i dopiero porównuj z USA czy innymi wielkimi rynkami. Nie można też zapominać, że zupełnie innymi kryteriami zakupu auta kieruje się w USA, a innymi w EU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc do salonu grupy VAG po "normalny" samochód, klient jest skazany na 1,2-1,4TSI. Standardowe wolnossące 1,6 i 1,8 odchodzą do lamusa.

A za kilka lat standardem będzie 1,0 (Ford już) lub 0,8 z kilkoma doładowaniami. Tylko trwałość tych "produktów" pozostawia nieco do życzenia.

Pogoń za niską emisją spalin niestety niewiele ma wspólnego z produkcją niezawodnych samochodów.

 

I dlatego tyle frajdy sprawia mi użytkowanie jeepa V8. Wolnossący potężny silnik, niestety któremu obca jest jakakolwiek oszczędność. Ale za to niezawodność godna pozazdroszczenia.

 

Nie zapominajmy, że najlepszym poligonem jest wojna. A tam sprawdzają się proste konstrukcje, niewrażliwe na warunki pracy.

To, że Europa zwariowała nie znaczy wcale, że cały świat jest tak samo debilny.

Co, mi użytkownikowi samochodu z tego, że taki golf 1,4tsi pali mało, skoro silniki nie wytrzymują 100tys km. Gwarancja się skończyła i trzeba bulić z własnej kieszeni.

Inna sprawa, że pionierem bezpośredniego wtrysku było mitsubishi i jego carisma gdi. Po latach okazało, się że to najbardziej awaryjny silnik w carismie.

Teraz modne są 3 cylindrówki. Ja przepraszam, ale to nie dla mnie...

 

Polska to nie jest samotna wyspa na oceanie. Weź raczej pod uwagę sprzedaż aut w Europie i dopiero porównuj z USA czy innymi wielkimi rynkami

 

Tak? A co nasz zafajdany rynek łączy z resztą unii? Chyba ta akcyza od "powyżej 2,0l".

A dlaczego europejscy producenci się zwijają?

A dlaczego w stanach pobili właśnie rekord sprzedaży?

To kto ma kryzys do cholery?

Edytowane przez house_1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pamiętajmy, że samochody produkuje się dla masowego odbiorcy, a ten przede wszystkim zadaje pytanie "ile to pali". Potem zaczyna zastanawiać się nad całą resztą. Wystarczy zobaczyć ile jest "normalnych" samochodów wystawionych na sprzedaż np. na alledrogo, a ile osobowych o mocy 300KM.

Ta struktura obrazuje też sprzedaż nowych sprzed kilku lat z salonów. Obstawiam, że STI jest kilka, może kilkanaście, a samych Golfów o mocy do 100KM będzie wiele tysięcy.

Pisałem o renesansie silników do 2 litrów turbodoładowanych, jak popatrzysz na popularność silników vag 1.2; 1.4; 1.8 i 2.0 czy obecnie super silniki 1.6 i 2.0 BMW. Myślę, że z biegiem czasu takie silniki będą bardziej popularne niż diesle. W tym sensie wydaje mi się, że Subaru zaspało z pomysłem na silnik 1.6t i 2.0 dit. Pamiętajmy także, że kiedy 2.5T "podbijało rynki" w USA i Europie, w Japonii ciągle ładowano 2.0t na twinscrollu. Nie chodzi tutaj wcale o silniki 300 KM.

jezeli man byc szczery to kompletnie Nie rozumie jezeli ktos kupuje vaga to dlaczego tid.1.8 tsi spala rownie Malo jest szybszy mniej skomplikowany bez dpf i innych ustrojstw , bardzo bezawaryjny i kosztuje tyle samo.

Ja tez uwazam se Nie chodzi o 300 km a o sprawny silnik nawet 200 km z Fajna dynamika i przyzwoitych pieniadzach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Idąc do salonu grupy VAG po "normalny" samochód, klient jest skazany na 1,2-1,4TSI. Standardowe wolnossące 1,6 i 1,8 odchodzą do lamusa.

A za kilka lat standardem będzie 1,0 (Ford już) lub 0,8 z kilkoma doładowaniami. Tylko trwałość tych "produktów" pozostawia nieco do życzenia.

Pogoń za niską emisją spalin niestety niewiele ma wspólnego z produkcją niezawodnych samochodów.

Kupując np Passata możesz wziąć z benzyny 1.4, 1.8, 2.0 TSI ale także 3.6 V6. Mogę się także założyć, że taki silnik 2 litrowy będzie mniej awaryjny niż Subarowski 2.5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co, mi użytkownikowi samochodu z tego, że taki golf 1,4tsi pali mało, skoro silniki nie wytrzymują 100tys km. Gwarancja się skończyła i trzeba bulić z własnej kieszeni.

Zgadzam się, że 1.4 tsi nie jest specjalnie udany, choć z czasem go poprawiają, ale popatrz na 1.2 czy 1.8 czy 1.6 BMW, można także spojrzeć na fiatowskie turbodoładowane silniki, które zbierają naprawdę dobre oceny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumie jezeli ktos kupuje vaga to dlaczego tid.1.8 tsi spala rownie Malo jest szybszy mniej skomplikowany bez dpf i innych ustrojstw , bardzo bezawaryjny i kosztuje tyle samo.

.

@@turdziGT, to mit i nieprawda.Jeżdziłem dokładnie takim silnikiem i podobnymi bez szaleństwa i nie potrafiłem zejść poniżej 10l/100.Oczywiście sama jazda i charakterystyka silnika bardzo mi się podobały ale niskie spalanie w tego rodzaju silnikach można między bajki włożyć.Tylko na papierze.

Tdi,boxer D,czy inne nowoczesne konstrukcje dieslowskie palą dużo mniej.U mnie bez przerwy 6,8.

Edytowane przez stach1111
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...