Skocz do zawartości

Chyba mam rozwiązanie problemu z pokrzywionymi tarczami


Intakwrx

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 85
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Azrael, ale prawdą jest, że poziom kultury technicznej u nas jest mizerny, często się to sprowadza do naszego tradycyjnego nieczytania instrukcji i wyważania otwartych drzwi. I nie ma znaczenia czy to są auta czy też inna dziedziedzina. Ludzie nie postępują zgodnie z procedurą rekomendowana przez producenta, a on tego nie robi z jakiegoś widzimisię tylko dlatego by zminimalizować ryzyko niepowodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aflinta, wszytsko to prawda, ale nie widizałem jeszcze nigdytakiej instalacji z czujnikiem zegarowym za to wiedziałem mase wymian tarcz które były skuteczne i nic nie biło. Nie mówię że tego nie nalezy stosować ale od razu wymyślanie od partaczy to trochę przesada.

 

Jestem prawie w 100% pewien ze duże poważne firmy instalujące kity hamulcowe za tysiące GBP w UKeju też tego nie robią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intakwrx, własnie obawiam się wrzuciłeś do patałachów większość mechaników robiących przy szybkich furach.

 

Jeżeli w instrukcji danych tarcz niema takowego punktu to rozumie się przez się że do nich nie kieruje moich żalów. Natomiast jak odpuszczają sobie zalecenia producenta bo wiedzą lepiej i tak robili przez 20 lat bo było dobrze.... Dał byś dokręcić głowice w twoim Eskorcie facetowi co przez 20 lat dobrze naprawia Fiaty, bez tabeli i klucza dynamometrycznego ? Żeby uskuteczniał swoja praktykę na twoim cacku ? Problem bicia tarcz mnie irytuje, a jak wydam kupę kasy żeby go rozwiązać to oczekuje ze przyniesie to efekt. Wiec nie dziw się ze jestem wkurzony bo mam samochód co ma trochę koni, ale strach nim jechać więcej niż 60 km/h bo praktycznie niema sprawnych hamulców...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intakwrx, rozumiem o czym piszesz, ale widziałem takie instrukcje do Pagida, National Brakes, Tar-Ox, Brembo i nie przypominam sobie punktu o takich pomiarach.

 

 

Nie dałbym dokręcić gościowi co dokręca na strzyknięcie w łokciu, ale Dżanek mi zmieniał tarcze już chyba w 3 autach i nigdy nic nie kombinowął czujnikiem zegarowym i jest dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dałbym dokręcić gościowi co dokręca na strzyknięcie w łokciu, ale Dżanek mi zmieniał tarcze już chyba w 3 autach i nigdy nic nie kombinowął czujnikiem zegarowym i jest dobrze.

 

A przebieg i częstotliwość użytkowania - nie ma tu znaczenia..? :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wogole to jak sie wykonuje ten pomiar? Tarcza jest dokrecana przez kolo, a z zalozonym kolem ten czujnik nie bedzie mial dostepu do tarczy.

 

Motyw z pomiarem bicia okrywa aura tajemnicy. Ci co wiedzą o tym wszystko uśmiechają sie i mówią “Przyjedz zrobię Ci to i będzie OK” Natomiast inni nie wiedzą nawet o co pytam.

 

Miernik musisz na stałe przymocować do jakiejś części nadwozia na śruby do szczęk albo na magnes do karoserii. Ramie do którego jest zamocowany miernik oczywiście nie może być elastyczny. Tarcze przykręcasz na śruby bez koła, jak nie idzie bo śruby za płytkie to dajesz na inne albo podkładasz wysokie podkładki. Mierzysz jak wcześniej napisałem. Na dniach będę to robić wiec sprawdzę moją teorie. Choć tarcze które spaskudziły mi sie są juz przetoczone wiec nie maja fabrycznych parametrów :(

 

[ Dodano: Czw Lip 27, 2006 12:41 pm ]

Zabrałem się za zmianę klocków hamulcowych i tarcz. Na zdjęciach zobaczycie zamocowany miernik zegarowy o którym wcześniej pisałem w tym wątku. Miernik zegarowy razem z ramieniem magnetycznym kosztuje ok 150 zł. Zakładasz go, a tarcze przykręcasz. Pamiętaj zblokować kierownice żeby w czasie kręcenia tarcza nie mieć przekłamań. W Subaru pomiar sie ładnie robi bo można kręcić tylną osia bez dotykania przedniej. Odchylenie przeciwległych części tarczy nie powinno być większe niż 0.05 mm. Pomiar najlepiej robić w 4 miejscach, ale również podczas obracania wychwycić punkt najbardziej wychylone. Oznaczyć sobie je i po przełożeniu tarczy o następne szpilki, znowu zmierzyć. O ile z jedna tarcza było trochę zabawy to druga był OK przy pierwszym pomiarze. Teraz pozostaje mi jeździec i sprawdzić swoją teorie. Nawet jak by wystąpiło po 3000-6000 km lekkie bicie to tym miernikiem dojdę która to tarcza. Przekładając można ją jeszcze uratować. Tu linki do miernika bicia - zegarowy oraz statywu pomiarowego.

 

miernikzegarowy1xw8.jpg

miernikzegarowy2mn9.jpg

 

 

P.S. Założyłem klocki Remsa, komplet tył przód ok 200 zł ! Do jazdy na co dzień bardzo polecam ! Natomiast czy przeżyją jazdę po Torze Poznań dowiem się za 4 dni i o wynikach poinformuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...