Witek Opublikowano 5 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2006 Jakaś podchwytliwa ankieta. Przecież prawdziwy mężczyzna jedzie zawsze z gazem wciśniętym w podłodze, chyba, że akurat hamuje (też z gazem wciśnientym jak najmocniej) Przecież jak się widzi daleko czerwone światło to się przyśpiesza, bo może zapali się zielone (podobna zasada jak z tymi wzniesieniami i fińskimi kierowcami ). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
akarso Opublikowano 5 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Kwietnia 2006 i trudno sie nie zgodzic z kolega Azraelem.jedzdzisz jak ciota najwyrazniej. pomysl sobie ze hamowanie skrzynia ma na celu wytracenie predkosci jak najszybciej a jak ty sie wachlujesz reka i noga z gazem :shock: to trwa to przerazliwie dlugo.. hehe... zdaje sie ze wychodzimy z zupelnie roznych zalozen - ja nie hamuje skrzynia, tylko hamuje silnikem, ale to efekt uboczny raczej, bo glownie chodzi mi o to zeby jechac plynnie i przy okazji nie nadwyrezac roznych elementow samochodu. Moze za bardzo sie przejmuje dobrym stanem synchronizatorow, ale skoro i tak na rajd sie nie wybieram, wiec co to w sumie szkodzi :-) Nie wiem czy przy awaryjnym hamowaniu z 200 mieszanie lewarkiem w ogole cokolwiek pomoze - jesli hamulce sa w stanie dzialac caly czas na 100%, to i tak krotszej drogi hamowania nie uzyskasz, dodatkowo u mnie bylby ten efekt ze trwaloby to dluzej, bo pogubilbym sie w zmianach biegow Last, but not least - legaś to rodzinne kombi. Taka jest moja wersja i tego sie bede trzymal Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vert Opublikowano 6 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2006 i trudno sie nie zgodzic z kolega Azraelem.jedzdzisz jak ciota najwyrazniej. pomysl sobie ze hamowanie skrzynia ma na celu wytracenie predkosci jak najszybciej a jak ty sie wachlujesz reka i noga z gazem :shock: to trwa to przerazliwie dlugo.. hehe... zdaje sie ze wychodzimy z zupelnie roznych zalozen - ja nie hamuje skrzynia, tylko hamuje silnikem, ale to efekt uboczny raczej, bo glownie chodzi mi o to zeby jechac plynnie i przy okazji nie nadwyrezac roznych elementow samochodu. Moze za bardzo sie przejmuje dobrym stanem synchronizatorow, ale skoro i tak na rajd sie nie wybieram, wiec co to w sumie szkodzi :-) Nie wiem czy przy awaryjnym hamowaniu z 200 mieszanie lewarkiem w ogole cokolwiek pomoze - jesli hamulce sa w stanie dzialac caly czas na 100%, to i tak krotszej drogi hamowania nie uzyskasz, dodatkowo u mnie bylby ten efekt ze trwaloby to dluzej, bo pogubilbym sie w zmianach biegow Last, but not least - legaś to rodzinne kombi. Taka jest moja wersja i tego sie bede trzymal oczywiscie mialem na mysli hamowanie silnikiem poprzez szybkie wachlowanie lewarkiem skrzyni biegow :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 6 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2006 JA kiedyś jednego roku miałem cięźki miesiąć i musiałem się nauczyć jeździć oszczędnie. Od tamtego czasu już mechanicznie redukuje bieg(i) przed zakrętem i przed światłami ! Ja mogę redukować tylko do 2 bo 1 nie wrzuce jak się auto toczy.... JA widze same plusy tego :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vert Opublikowano 6 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2006 no raczej bo wad i tyz nie ma :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 6 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Kwietnia 2006 no raczej bo wad i tyz nie ma :wink: phi... powiedział co wiedział kierowca skody... :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wuy3902 Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 A kiedy hamowanie biegmi wogole cokolwiek daje? Wydaje mi sie, ze tylko w zakresie predkosci/przyczepnosci gdzie same hamulce nie sa na tyle silne zeby zblokowac kola (jazda raczej szybka, bardzo przyczepna nawierzchnia). Nie sa to warunki jakie wystepuja podczas dojezdzania do swiatel. Jesli jestesmy w stanie zblokowac kola przy 100 km/h samym hamulcem to znaczy, ze do tej predkosci wogolnie nie potrzeba wspomagac hamulcow silnikiem. Argumenty o oszczedzaniu hamulcow raczej mnie nie przekonuja - hamulec jest czyms co sie ma scierac i co sie wymienia. Wole wymienic klocki niz sprzeglo, nie wspominajac juz o synchronizatorach w skrzyni ktore wtedy ciezko pracuja. Tak sobie teoretyzuje. Ciekaw jestem co wy na to. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 No my na to bardzo nie halo . To tak w dużym skrócie . A tak dłużej: hamowanie silnikiem to abecadło i prawda niepodważalna, z którą nikt nie próbuje dyskutować . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Polecam lekturę fachową na temat 8) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
huzar105 Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Polecam lekturę fachową na temat 8) Obrazek Obrazek lol gdzie znalazłeś to? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Jest tam adres 8). Niezłe, nie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Grzegorz Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 JA tam radzę wrzucić wszystkim na luz z tym zmienianiem biegów. Wyluzujcie po prostu PS. PRzypomniało mi się jak kiedyś dojeżdżałem na studia do Wrocka autobusami przegubowymi i pan kierowca wrzucał na luz przy zjeździe z każdej możliwej górki wzniesienia a potem toczyliśmy się aż prędkość malała do 40. To było ekologiczne i ekonomiczne podejście Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wuy3902 Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Polecam lekturę fachową na temat 8) Obrazek Obrazek Napisali to co wszedzie. Raczej dosc metne wyjasnienia, ze jakies tam badania "potwierdzily, ze hamowanie ze sprzeglem wydluza droge hamowania". Takie tlumaczenie raczej mowi mi tyle, ze piszacy artykul za bardzo sam nie wie o czym pisze. Ja tez sie zgadzam, ze hamowanie ze sprzeglem wydluza droge hamowania. Chcialbym sie raczej dowiedziec dlaczego? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 wuy3902, hamowanie ze sprzęgłem oczywiście nie wydłuża drogi hamowania, dlatego hamowanie awaryjne zawsze ZE sprzęgłem, nie awaryjne jednak nie, dlaczego - nie chce mi się tłumaczyć po raz N-ty. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 piszacy artykul za bardzo sam nie wie o czym pisze Powiem mu to przy najbliższej okazji . A wytłumaczenie jest proste: silnik stawia po prostu dodatkowy opór. Silnik wysprzęglony - nie. To chyba nie jest tzw. rocket science... :roll: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Azrael Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Przemeq, ja tam potrzeby tego oporu bym nie demonizował ;-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wuy3902 Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 piszacy artykul za bardzo sam nie wie o czym pisze Powiem mu to przy najbliższej okazji . A wytłumaczenie jest proste: silnik stawia po prostu dodatkowy opór. Silnik wysprzęglony - nie. To chyba nie jest tzw. rocket science... :roll: Przemequ! Kilka postow wyzej napisalem, o tym dodatkowym oporze stawianym przes silnik. Wiem o tym doskonale. Troche nawet z praktyki. Swojego czasu amatorsko w KJS-y i inne pojezdzawki sie bawilem. Mysle, ze kompetnym laikiem nie jestem. Po co jednak ten dodatkowy opor przy niskich predkosciach, skoro i tak mozemy hamulcem w kazdej chwili zblokowac kola? Mysle, ze raczej chodzi wlasnie o unikniecie niezamierzonego blokowania kol. Duzo trudniej zblokowac same kola niz kola + skrzynia + silnik. Gwaltowne operowanie pedalem hamulca jest "wylagadzane" przez silnik i skrzynie ktore spete z kolami dzialaja jak rodzaj kola zamachowego niepozwalajac im sie gwaltownie zatrzymac czyli zblokowac. Podkreslam, ze sa to jednak moje wlasne subiektywne obserwacje ktore moga nie koniecznie byc sluszne. Chcialem sie jednak z wami podzielic i moze przeczytac jakas ciekawa opinie na ten temat. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WRC fan Opublikowano 7 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 7 Kwietnia 2006 PRzypomniało mi się jak kiedyś dojeżdżałem na studia do Wrocka autobusami przegubowymi i pan kierowca wrzucał na luz przy zjeździe z każdej możliwej górki wzniesienia a potem toczyliśmy się aż prędkość malała do 40. To było ekologiczne i ekonomiczne podejście Zapewne chodzi o Ikarusa przeguba (aka Świniak ) w większości Świniaków występowały nie-schynchronizowane skrzynie, więc to pewnie dlatego :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siekla Opublikowano 11 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 11 Kwietnia 2006 JA tez zbnijam sobie biegi przy zwalnianiu, oszczedzam hamulce no i jakos ise moze przyzwyczailem ale jakos sie nei zdarzylo zbic mi do jedynki. Po prostu ja wrzucam jak juz stane. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subarak 555 Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2006 Witam! Ja zbijam zawsze (wolny wydech czyli prosta rura od kat'a) :wink: więc aż sam się prosi...a w zimie oprócz wrażeń akustycznych dochodzi hamowanie czterema butami nawet bez hamulca-wiec zbijam... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bug eye Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Moze mnie ktos poinstruować czy to bardzoo źle ze np jak dojezdzam do skrzyzowania i z IV zbijam do dwojki to w między czasie wciskam hamulec ? To znaczy w momencie jak np. wciskam sprzęgło zmieniając bieg z IV na III az do puszczenia sprzęgła hamuje silnikiem i tak dalej .... I jeszcze chcialbym sie dowiedziec jak to jest z obrotami silnika z tym hamowaniem silnikiem . Czy 4-4.5 tyś to coś szkodzi czy spokojjnie mozna tak jezdzic ? Pozdro. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ogs Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 bug eye, nie bardzo zle, lecz bardzo dobrze... Wciskanie hamulca przy zbijaniu jest jak najbardziej normalne - w koncu to wlasnie tym zbijaniem wspomagasz hamowanie... a co do obrotow jezeli tylko temperatura jest optymalna to sa to jak najbadziej dobre obroty... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matt Opublikowano 17 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2006 ..... ja tyż zbijam 8) ale tylko do dwójki, wiadomo :roll: ... frajda przy tym jest a i czasem cosik szczeli z wydechu przy zbijaniu na wyższych obrotach ... na śliskiej nawierzchni z kolei może na sekunde zblokować koła co można wykorzystać wchodząc w zakręt pzodr. matt Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GRAF Opublikowano 19 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 19 Kwietnia 2006 jak jezdze szybciej to zawsze zbijam z miedzy gazem do 1 wlacznie, w SI jest troche za daleko pedal gazu (musze jakas szersza nakladke zalozyc) ale w nissanie 100NX GTI idelanie wychodzilo mi hamowanie i miedzygaz prawa nowa. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
charlie Opublikowano 24 Kwietnia 2006 Udostępnij Opublikowano 24 Kwietnia 2006 ... na śliskiej nawierzchni z kolei może na sekunde zblokować koła co można wykorzystać wchodząc w zakręt w zimie na zajezdni u mnie kończyło się to albo mega bokiem albo zaspą Kajtek może poświadczyć Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi