Skocz do zawartości

Był ktoś z was w JAPONII?


azyl82

Rekomendowane odpowiedzi

Japonia to najtrudniejszy kraj do zwiedzania w Azji. Tyle od siebie.

 

wszyscy mówią po angielsku

wszystkie informacje w komunikacji, ciekawych miejscach itd po angielsku

wszystko poukładane jak w szwajcarskim zegarku

jak znasz angielski to nie widzę problemu w leceniu tam w ciemno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japonia to najtrudniejszy kraj do zwiedzania w Azji. Tyle od siebie.

 

wszyscy mówią po angielsku

wszystkie informacje w komunikacji, ciekawych miejscach itd po angielsku

wszystko poukładane jak w szwajcarskim zegarku

jak znasz angielski to nie widzę problemu w leceniu tam w ciemno

 

a widzisz... podziękował... w następnym roku planuję Shanghai w czerwcu to może i Japan ustrzelę za jednym razem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Japonii w tym roku. Napisz, jaki masz wstępny plan, to mogę Ci trochę podpowiedzieć trochę więcej szczegółów.

 

Jeśli chcesz pozwiedzać kilka miast, to zdecydowanie warto kupić Japan Rail Pass. Kosztuje niemało, ale w przypadku podróży Shinkansenami szybko się zwraca. Moim zdaniem nie opłaca się latać po Japonii samolotami, chyba że na inne wyspy lub jeśli masz naprawdę mało czasu. Wynajęcie samochodu też chyba nie ma większego sensu. Według mnie pociągi są najlepszym wyborem, ale bez JR Passa wychodzą drogo. W ogóle to nie jest tani kraj, ceny można porównać do drogich krajów europejskich.

 

Jeśli chcesz zwiedzić muzea motoryzacyjne, to warto to zaplanować wcześniej, bo do niektórych trzeba mieć wcześniej "zaproszenie". Nie wymaga to wiele wysiłku, wystarczy odpowiednio wcześniej napisać maila. Osobiście mogę polecić Mazdę w Hiroszimie, samo muzeum nie jest powalające (głównie RX-8 i silniki rotacyjne), ale w ramach wycieczki wchodzi się na halę produkcyjną i można na żywo obejrzeć, jak składają samochody na linii.

 

Żywieniowo - raj dla miłośników sushi w każdej postaci. Ale nieco bardziej europejskie jedzenie też można znaleźć. Zaletą jest to, że nie trzeba się obawiać ameb czy innych "robactw", można pić wodę z kranu, jeść surowe warzywa, itp. Piwo serwują prawie wszędzie, z mocniejszych alkoholi Japończycy preferują whisky. W dużych miastach - tak jak u nas - można znaleźć dowolną kuchnię (np. włoską, hiszpańską), w niemal dowolnych cenach. Często przy stacjach kolejowych są lokalne jadłodajnie z przystępnymi cenami.

 

W większych miastach i w miejscach turystycznych (hotele, zabytki) dość łatwo porozumiewać się po angielsku. W mniejszych miejscowościach bywa z tym kłopot, ale Japończycy są niezwykle uprzejmi (nie, niezwykle to złe słowo, oni są mega-uprzejmi) i prawie zawsze znajdą sposób, żeby pomóc nawet przy trudnościach językowych.

 

Klimat w Japonii jest mocno zróżnicowany. Latem na południu jest podobnie jak w Grecji czy Hiszpanii (tylko częściej pada), zimą na północy - jak w Alpach. A np. Okinawa leży tuż ponad zwrotnikiem, więc tam klimat jest już zupełnie inny. Także warto dobrze zaplanować termin wyjazdu uwzględniając miejsce docelowe.

 

Hotele można rezerwować z małym wyprzedzeniem, choć oczywiście obowiązują te same reguły co w Europie, tzn. im wcześniej tym większy wybór. Ja rezerwowałem na 2-5 dni przed przyjazdem i nie było problemów. Przy czym w Japonii, tak samo jak u nas, są pewne terminy, kiedy większość Japończyków ma wolne i wyjeżdża "za miasto". Wtedy mogą być spore problemy z rezerwacją (nie pamiętam kiedy, trzeba sprawdzić w przewodniku). W każdym razie da się jeździć po Japonii bez zorganizowanej wycieczki, a nawet bez dokładnego programu wyjazdu, dostosowując plany do bieżących preferencji.

 

Ogólnie miałem wrażenie, że Japonię zwiedza się dość łatwo, choć kosztownie. Chyba w każdej miejscowości na stacji kolejowej jest informacja turystyczna (mówią po angielsku - raz lepiej, raz gorzej). W miejscach turystycznych bardzo często są ulotki po angielsku, czasami są anglojęzyczni przewodnicy - bywają za darmo. Za to w muzeach zdarza się, że opisy są tylko po japońsku.

 

Reasumując, warto tam pojechać, kraj jest bezpieczny i przyjazny turystom. Motoryzacyjnie też nie można narzekać, chociaż wydaje mi się, że więcej super-samochodów można spotkać w Londynie niż w Tokio.

 

Najważniejsze info:

- Jeśli planujecie korzystać z pociągów, warto kupić JR Pass.

- Dla fanów motoryzacji - sprawdzić, jakie fabryki są w odwiedzanych miastach, poczytać o warunkach odwiedzin i ew. wysłać maila z prośbą o wpisanie na listę odwiedzających.

- Nastawić się na spore wydatki.

 

 

Bonus dla tych, którzy wytrwali do końca lektury ;)

dafota.2.36c1350431086q.JPG.smJap_1.JPG&th=1373 dafota.2.myf1350431086y.JPG.smJap_2.JPG&th=4916

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem w Japonii w tym roku. Napisz, jaki masz wstępny plan, to mogę Ci trochę podpowiedzieć trochę więcej szczegółów.

 

Jeśli chcesz pozwiedzać kilka miast, to zdecydowanie warto kupić Japan Rail Pass. Kosztuje niemało, ale w przypadku podróży Shinkansenami szybko się zwraca. Moim zdaniem nie opłaca się latać po Japonii samolotami, chyba że na inne wyspy lub jeśli masz naprawdę mało czasu. Wynajęcie samochodu też chyba nie ma większego sensu. Według mnie pociągi są najlepszym wyborem, ale bez JR Passa wychodzą drogo. W ogóle to nie jest tani kraj, ceny można porównać do drogich krajów europejskich.

 

Jeśli chcesz zwiedzić muzea motoryzacyjne, to warto to zaplanować wcześniej, bo do niektórych trzeba mieć wcześniej "zaproszenie". Nie wymaga to wiele wysiłku, wystarczy odpowiednio wcześniej napisać maila. Osobiście mogę polecić Mazdę w Hiroszimie, samo muzeum nie jest powalające (głównie RX-8 i silniki rotacyjne), ale w ramach wycieczki wchodzi się na halę produkcyjną i można na żywo obejrzeć, jak składają samochody na linii.

 

Żywieniowo - raj dla miłośników sushi w każdej postaci. Ale nieco bardziej europejskie jedzenie też można znaleźć. Zaletą jest to, że nie trzeba się obawiać ameb czy innych "robactw", można pić wodę z kranu, jeść surowe warzywa, itp. Piwo serwują prawie wszędzie, z mocniejszych alkoholi Japończycy preferują whisky. W dużych miastach - tak jak u nas - można znaleźć dowolną kuchnię (np. włoską, hiszpańską), w niemal dowolnych cenach. Często przy stacjach kolejowych są lokalne jadłodajnie z przystępnymi cenami.

 

W większych miastach i w miejscach turystycznych (hotele, zabytki) dość łatwo porozumiewać się po angielsku. W mniejszych miejscowościach bywa z tym kłopot, ale Japończycy są niezwykle uprzejmi (nie, niezwykle to złe słowo, oni są mega-uprzejmi) i prawie zawsze znajdą sposób, żeby pomóc nawet przy trudnościach językowych.

 

Klimat w Japonii jest mocno zróżnicowany. Latem na południu jest podobnie jak w Grecji czy Hiszpanii (tylko częściej pada), zimą na północy - jak w Alpach. A np. Okinawa leży tuż ponad zwrotnikiem, więc tam klimat jest już zupełnie inny. Także warto dobrze zaplanować termin wyjazdu uwzględniając miejsce docelowe.

 

Hotele można rezerwować z małym wyprzedzeniem, choć oczywiście obowiązują te same reguły co w Europie, tzn. im wcześniej tym większy wybór. Ja rezerwowałem na 2-5 dni przed przyjazdem i nie było problemów. Przy czym w Japonii, tak samo jak u nas, są pewne terminy, kiedy większość Japończyków ma wolne i wyjeżdża "za miasto". Wtedy mogą być spore problemy z rezerwacją (nie pamiętam kiedy, trzeba sprawdzić w przewodniku). W każdym razie da się jeździć po Japonii bez zorganizowanej wycieczki, a nawet bez dokładnego programu wyjazdu, dostosowując plany do bieżących preferencji.

 

Ogólnie miałem wrażenie, że Japonię zwiedza się dość łatwo, choć kosztownie. Chyba w każdej miejscowości na stacji kolejowej jest informacja turystyczna (mówią po angielsku - raz lepiej, raz gorzej). W miejscach turystycznych bardzo często są ulotki po angielsku, czasami są anglojęzyczni przewodnicy - bywają za darmo. Za to w muzeach zdarza się, że opisy są tylko po japońsku.

 

Reasumując, warto tam pojechać, kraj jest bezpieczny i przyjazny turystom. Motoryzacyjnie też nie można narzekać, chociaż wydaje mi się, że więcej super-samochodów można spotkać w Londynie niż w Tokio.

 

Najważniejsze info:

- Jeśli planujecie korzystać z pociągów, warto kupić JR Pass.

- Dla fanów motoryzacji - sprawdzić, jakie fabryki są w odwiedzanych miastach, poczytać o warunkach odwiedzin i ew. wysłać maila z prośbą o wpisanie na listę odwiedzających.

- Nastawić się na spore wydatki.

 

 

Bonus dla tych, którzy wytrwali do końca lektury ;)

[ ] [ ]

 

 

Ile wydałeś na os, łącznie z biletem lotniczym? jeśli to nie tajemnica? 8tyś?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile wydałeś na os, łącznie z biletem lotniczym? jeśli to nie tajemnica? 8tyś?
Trochę więcej. Sam JR Pass na dwa tygodnie kosztuje ponad 2000zł. Bilet lotniczy w moim przypadku ponad 3000zł. Wydatki na miejscu, w tym jedzenie, hotele, zwiedzanie itp. chyba ze 2-3 tysiące na tydzień na osobę, akurat tego dokładnie nie liczyłem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto tam jechać. Ja byłem prawie miesiąc czasu kilka lat temu i powiem że jadąc prawie w ciemno nie było żadnego problemu. Co do kosztów to faktycznie jest drożej niz u nas, ale za to chyba łatwiej. Ludzie uprzejmi i pomocni, większośc zna angielski i zawsze szło sie dogadać. Polecam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Japończycy są niezwykle uprzejmi (nie, niezwykle to złe słowo, oni są mega-uprzejmi) i prawie zawsze znajdą sposób, żeby pomóc nawet przy trudnościach językowych.

To chyba zrobiło na mnie w tym kraju największe wrażenie. Jak pytałem kogoś o drogę to przeważnie chciał mnie zaprowadzić nawet jak sam nie wiedział jak trafić. Po posiłku w restauracji właścicielka (w Japonii to tradycyjnie kobieca profesja) odprowadzała nas na ulicę, a potem kłaniała się i machała na pożegnanie tak długo aż nie zniknęliśmy za rogiem. Gdy po takich doświadczeniach wracałem z Japonii Bogu ducha winne stewardessy z Finnair wydały mi się nad wyraz aroganckie.

 

Jedzenie to nie tylko sushi, ale też wyśmienite (niestety drogie) owoce. Przykładowo grejpfrut w Japonii może być słodki, bo jest świeży i dojrzały, a nie pędzony z chłodni. Z ciekawostek polecam bardzo smaczne lody zielonoherbaciane.

 

Jeśli chodzi o samochody to Japończycy najbardziej lubią... białe. Silnie zaznacza się tu lokalny patriotyzm. Większość jeździ tym co produkuje się w ich prefekturze lub w pobliżu. Poza tym samochody są w Japonii relatywnie tanie i raczej nie budzą większych emocji. Obiektem marzeń przeciętnego Japończyka jest własne mieszkanie lub dom, a samochód to coś jak u nas kosiarka lub ekspres do kawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej,

 

Pozwoliłem sobie na forum opisać swój 10-dniowy pobyt w Japonii, inni forumowicze też to robili. Naturalnie na własną rękę, bo z biurami było wówczas (2008 r.) 2,5 raza drożej.

 

viewtopic.php?f=29&t=121828&view=unread#unread

 

Miałem szczęście, bo wówczas za 100 jenów płaciło się 2 zł. Teraz są to blisko 4 zł.

 

Podrzucam jeszcze pomysł. KLM/Air France nie "karze" zbyt okrutnie w cenach biletów za przylot/wylot z różnych portów (w zeszłym roku sprawdzałem, to było ok. 2700 zł). Polećcie do Seulu, porozglądajcie się tam, przeprawcie się promem do Japonii i wróćcie z Tokio. Korea Płd jest tańsza od Japonii, myślę, że to kraj z zbliżonych do Polskich cenach. Tak, jak w Japonii w Korei można kupić bilet systemowy na koleje, który jest w bardzo przystępnej cenie (i tu i tu sprawdzaj Railway Pass).

 

pozdrawiam

mistee

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

generalnie jw, choć z tym "wszedobylskim" angielskim bym się nie rozpędzał.

 

btw nie wiem na kiedy dokladnie planujesz wycieczke, ale w niedlugim czasie ponoc LOT bedzie latał do Tokio.

nie skreślałbym tez z góry aerofłotu, bo de facto jak sie leci w Y, to wśród europejskich linii nie ma (moim zdaniem) aż tak znaczących różnic jesli chodzi o standard. wszedzie ciasno ;]

a różnica w cenie w przypadku linii ze wschodu bywa znacząca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aeroflot teraz sprawdzałem na esky.pl (świetna stronka, konkurencyjna do skyscanner.pl) i wyszło mi na listopad w obie strony = 1897 PLN !!!

Trasa Wawa -> Tokyo.

 

Sam zauważyłem, że najlepsze ceny biletów są na 1-2 miesiące przed. Jakie macie z tym doświadczenia ? Oczywiście nie kieruję to do ludzi nieustannie nadzorujących wszelkie wyszukiwarki lotów, bo oni to po 500 zł kupią taki bilet :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

planujemy z moją Gwiazdką po ślubie pojechać do JAPONII może ktoś z was był i wie jak się do tego przygotować

 

Ja byłem.

 

Jedyne przygotowanie, jakie jest potrzbne, to finansowe :mrgreen:.

 

 

Z tym przygotowanie finansowym to bez przesady. Moim zdaniem, nawet przy obecnej cenie JPY można wraz z biletem zmieścić się w 7 tys. na głowę za 10 dni. No naturalnie to nie jest mało, ale biorąc pod uwagę cenę stacjonarnych, zorganizowanych wakacji w cieplejszym kraju europejskim to nie jest też dużo.

 

Aby to sprawnie zorganizować, jak to było w jednym z polskich filmów "It's a matter of concentration" :wink:

 

Natomiast Japonię na listopad odradzam. Wiosna albo wrzesień/październik. Ciepło będzie tylko na zachodzie.

Aerofłot lata do Japonii Airbusami A330-200/300.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...