Skocz do zawartości

auto na autostrady


czomolungma

Rekomendowane odpowiedzi

To BMW co masz to xd ?

Nie, nie ma takiej potrzeby w UK.

Jako autostradowy wózek większy jest lepszy. Wiadomo jednak, że wraz ze zmiana modelu na większy (bardziej komfortowy) trzeba liczyc się z większymi kosztami utrzymania i zakupu. W UK za dobra trójkę kupisz siódemkę - zalezy do czego potrzebujesz auto. Wczesniej dość często jeździłem do PL, tj 2200km w jedną stronę to dobrze było mieć cos konkretnego- stąd sprawdzone 730d. Teraz nie jeżdżę do PL autem, więc jako drugie, które jest użytkowane przez 2-gą połówkę z dzieckiem wybrałem 3-kę e91 Lci M-tech. Jestem mega zadowolony i dziewczyny też. Jeśli za jakis czas sytuacja sie zmieni, bez żadnego zastanowienia wrócę do 730d. Miałem go 1.5 roku bez żadnego wkładu finansowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

ja jeżdżę ok 80 tyś rocznie, teraz od 130 tys km mam Citroena C5 - 2.0 Hdi 163 km- naprawdę daje radę. Ma to zawieszenie hydrocoś tam i nie jest najgorzej. Natomiast czasem po długiej trasie lubię odreagować w normalnym aucie ;) Poprzednio miałem Focusa II TDCI 2.0 i byłem bardzo zadowolony. Przy 200 tyś zepsuł się egr i tyle. W C 5 ciężko się zmęczyć

 

pozdrawiam

Bartek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zapytam inaczej jaki budzet jest na ten samochod bo tak to sobie mozna gdybac i wymieniac o np: jakies 535d sie dobrze sprawdzi albo jakies Audi z 4.2 TDI lub 3.0 TDI 313 tez by dalo rade tylko to samochody 300K + ale 530d czy A4/A6 3.0 TDI z rocznikow 2005-2008 tez da rade.W kazdym razie szukal bym auta tego kroju bo zaden nawet mlodszy Ford Toyota czy Honda nie ma tak wyciszonego wnetrza jak te samochody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja zapytam inaczej jaki budzet jest na ten samochod bo tak to sobie mozna gdybac

 

Celowo wrzuciłem to do technicznego bo chodziło mi przede wszystkim o kwestie silnikowe i chyba swoją odpowiedź znalazłem (diesel >=3.0). Co do opakowania blaszanego to oczywiście zdecydują kwestie budżetowe. W grę wchodzić będą samochody używane (pewnie ok 5-7 letnie).

 

Tak więc konkretnego auta na dziś nie szukam.

 

Najbardziej mnie zaskoczyło to info o H6 - myślałem źe abstrahując od kosztów paliwa to właśnie okręt do ganiania po autostradzie. Trochę może przesadziłem z tą prędkością 180-200, w sumie pewnie większość czasu to jakieś +/- 160 wychodzi podczas latania. Coś zmienia przy rekomendacjach silnikowych odelżenie prawego koturna? :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedługo ma być podobno u nas pomiar odcinkowy prędkości a i w Reichu mówi się o wprowadzeniu limitu więc może się okazać, że te całe dywagacje o kant ... potłuc bo się będzie jechało 140 km/h w tempomacie a to da radę każde auto :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skiba STI w 730d nic nie padnie oprócz silnika :D To nie nadaje się do jazdy a po autobahnie już zupełnie. Znam auto z 2004 kupione w salonie w Polsce, właściciel jeździł na głownie Wrocław-Berlin więc autobahn nonstop i przy 230tys. kompletny remont silnika. Nie będę wymieniał licznych wizyt w serwisie podczas użytkowania. Koleś już wyleczył się z BMW. Siostra ma X6 3,5d i to jej ostatnie BMW w życiu. Więc pozdrawiam wszystkich co mówią że to dobre samochody :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bukmacerek, jak i w doładowanej benzynie tak i doładowanego dyszla trzeba odpowiednio traktować. Olej tez jest dobrze wymienić częściej niż co 25k km jak chce bmw ze swoim Castrolem i nie łoić go zimnego z wiadomych przyczyn. Będzie wtedy słózył jak sie należy.

 

Ostatnie dobre samochody przestali produkować mniej-więcej 15 lat temu i dotyczy to wszystkich marek bez wyjątku :idea:

kup se beczkę :idea::mrgreen: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bardzo fajnie sprawdza się lexus GS na autostradach. Miałem GS300 , mega wyciszenie całkiem przyjemny silnik, wygodne auto na długie trasy i bardzo bardzo mało awaryjne.

 

znajomy miał GS430 V8 to przy pełnym bucie miał 7mpg... a jechał jak moje seryjne B4 :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skiba STI w 730d nic nie padnie oprócz silnika :D To nie nadaje się do jazdy a po autobahnie już zupełnie. Znam auto z 2004 kupione w salonie w Polsce, właściciel jeździł na głownie Wrocław-Berlin więc autobahn nonstop i przy 230tys. kompletny remont silnika. Nie będę wymieniał licznych wizyt w serwisie podczas użytkowania. Koleś już wyleczył się z BMW. Siostra ma X6 3,5d i to jej ostatnie BMW w życiu. Więc pozdrawiam wszystkich co mówią że to dobre samochody :P

 

I o czym to świadczy ? Kompletnie o niczym. Wyciąganie wniosku na podstawie 2 aut ma się do racjonalności jak astrologia do astronomii.

Idąc tym tokiem myślenia to wszystkie auta obecne i wyprodukowane kiedyś to szmelc.

 

-- 9 paź 2012, o 07:48 --

 

kup se beczkę :idea::mrgreen: :wink:

Ty się nie śmiej bo ja faktycznie rozważam zakup fajnego W124 320ET.

Wprawdzie to nie beczka, ale auto naprawdę daje radę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani jak w moim podpisie , SuBARU mimo ze naprawdę kocham te auta i są wspaniale ! tak niestety żadne sie nie nadaje na autostrady ! dla szybko jeżdżących ! Koniec kropka taka prawda czy to sie komuś podoba czy nie .

Turbo sie rozwali prędzej czy pózniej H6 tez , bo walnie uszczelka , po za tym mały zbiornik paliwa , częste tankowanie , duże zużycia paliwa , niestety likwiduje praktycznie cała gamę aut . To są wspaniale auta , ale w ciężkie warunki , do prędkości max 160 , z super prowadzeniem , itp . Na autostrady niestey duża pojemność o diesel ( z małym przebiegiem ) tyle w temacie

 

I to są święte słowa :D

Subaru turbo nadaje się na polskie syfiaste drogi doskonale ale nie na niemieckie autostrady. Jechaliśmy naszym GT parę razy na trasie Lindau -> Słubice i to jest męczarnia. Nie mówię tu o hałasie tylko o prędkości do 160km/h. Jeśli chodzi o autostrady to takim subarakiem można tylko po CH jeździć gdzie 99% osób jedzie 130km/h i wszędzie jest blisko.

 

Witam rodaka z CH :)

 

No z tym 130km/h swieta racja, codziennie do pracy jezdze autostradami po 50km i to jest meczarnia, czlowiek sie juz przyzwyczail po latach ale jak prawym pasem ktos jedzie 123km/h a lewym 127km/h i za cholere wiecej nie pojedzie bo bedzie pozbawienie wolnosci ;) to czlowieka cos trafia.

 

PS.Jutro odbieram swoje nowe STI i w sumie to dobrze ze wiecej niz 130 w powiewach sie tutaj nie jezdzi :) A zonie wmawialem ze to swietny kompromis bedzie.......szybkie auto rodzinne ;) Czyli w D na autobahnach musze ostroznie z gazem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

kup se beczkę :idea::mrgreen: :wink:

Ty się nie śmiej bo ja faktycznie rozważam zakup fajnego W124 320ET.

Wprawdzie to nie beczka, ale auto naprawdę daje radę.

Przyznaje rację :wink:

Ja co jakiś czas przeglądam oferty w poszukiwaniu w124 e500 amg 8)

Ps Nie do używania na autostrady :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam rodaka z CH

 

No z tym 130km/h swieta racja, codziennie do pracy jezdze autostradami po 50km i to jest meczarnia, czlowiek sie juz przyzwyczail po latach ale jak prawym pasem ktos jedzie 123km/h a lewym 127km/h i za cholere wiecej nie pojedzie bo bedzie pozbawienie wolnosci to czlowieka cos trafia.

 

dobrze ci u mnie sie jezdzi 100 km/h i zarowno ten na prawym jak i na lewym jada ta sama predkoscia , wiec juz nawet nic nie trafia bo szkoda na to nerwow :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RoadRunner To radzisz od razu wizytę u astrologa przed zakupem nowego auta ?:D bo chyba nie ma sensu brać pod uwagę doświadczeń z innymi samochodami :cry:

Ranking TUV czy podobne dają znacznie lepszy pogląd niż obserwacja jednego/dwóch aut :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ranking TUV czy podobne dają znacznie lepszy pogląd niż obserwacja jednego/dwóch aut :)

 

Nie do końca, szczególnie przy w miarę nowych i droższych autach w których nikt raczej nie oszczędza na dobrym serwisie, choćby był drogi i częsty ze względu na nękające awarie :wink: . Takie auta zanim trafią na przegląd (skąd pochodzi większość danych) raczej są dobrze przetrzepane, razem z kieszenią właściciela :mrgreen: , przez ASO, a tam nikt się nie cacka w opowieści: "na tym jakoś pan jeszcze się poturla". Dodatkowo awarie unieruchamiające auto też są często obsługiwane przez pomoc/lawetę dilera a nie np ADAC. Zresztą idealnym przykładem jest brylowanie w rankingach wszelkich modeli Porsche. Czy ktoś wierzy że te auta są tak niezawodne, czy raczej właścicieli stać na ponadprzeciętne dbanie "na zapas", a dilera/importera na ponadprzeciętną obsugę awarii itp ? W mojej pracy mam realacje z Porsche Warszawa i znam kierownika serwisu, więc co nieco wiem i nie jest aż tak różowo jak w rankingach :wink: - globalizacja i księgowi docierają wszędzie :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam w rankingi jakoś nie wierzę i zgadzam się lukass-em że słabo odzwierciedlają sytuację z nowymi autami. Co do Porsche to w CarreraS przy przebiegu 5000tys zerwało pasek klinowy robiąc troszkę zniszczeń w komorze silnika. Najlepsze że powodem była źle wytoczona jedna z rolek(został zadzior) więc takie błędy nie powinny mięć miejsca w aucie za 130tysEuro. Jeden wniosek się nasuwa że dzisiaj niczego nie można być pewnym :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam rodaka z CH

 

No z tym 130km/h swieta racja, codziennie do pracy jezdze autostradami po 50km i to jest meczarnia, czlowiek sie juz przyzwyczail po latach ale jak prawym pasem ktos jedzie 123km/h a lewym 127km/h i za cholere wiecej nie pojedzie bo bedzie pozbawienie wolnosci to czlowieka cos trafia.

 

dobrze ci u mnie sie jezdzi 100 km/h i zarowno ten na prawym jak i na lewym jada ta sama predkoscia , wiec juz nawet nic nie trafia bo szkoda na to nerwow :wink:

 

 

No to rzeczywiście, Niemcy by to nazwali mobile Strassenblockade :D

 

Ale co do jazdy w terenie zabudowanym to chyba jesteśmy w tej samej grupie......50km/h i ni kilometra więcej, no czasem jest 60km/h jak pozwola. Jak sobie patrzę na te super sportowe auta których tu sporo jeździ bo szwajcarzy trochę jak anglicy maja fisia na punkcie motoryzacji to aż szkoda mi ich.........a motocyklistów to juz mam ochotę ich przytulić jak matka bo mieć R1 i inne ZXRy itd i jezdzic do 120 to idzie się pochlastać.

 

-- Wt paź 09, 2012 9:28 pm --

 

Ja tam w rankingi jakoś nie wierzę i zgadzam się lukass-em że słabo odzwierciedlają sytuację z nowymi autami. Co do Porsche to w CarreraS przy przebiegu 5000tys zerwało pasek klinowy robiąc troszkę zniszczeń w komorze silnika. Najlepsze że powodem była źle wytoczona jedna z rolek(został zadzior) więc takie błędy nie powinny mięć miejsca w aucie za 130tysEuro. Jeden wniosek się nasuwa że dzisiaj niczego nie można być pewnym :mrgreen:

 

bo płacac więcej za auto wyłacznie zmniejszasz prawdopodobienstwo.....nie wykluczasz go :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca, szczególnie przy w miarę nowych i droższych autach w których nikt raczej nie oszczędza na dobrym serwisie, choćby był drogi i częsty ze względu na nękające awarie :wink: .

Takie auta zanim trafią na przegląd (skąd pochodzi większość danych) raczej są dobrze przetrzepane, razem z kieszenią właściciela :mrgreen: , przez ASO, a tam nikt się nie cacka w opowieści: "na tym jakoś pan jeszcze się poturla".

Nie zgadzam się. Jak awaria będzie poważna i przyjedzie laweta to się to policzy. Co złego w tym, że samochód jest dobrze serwisowany ?

 

Dodatkowo awarie unieruchamiające auto też są często obsługiwane przez pomoc/lawetę dilera a nie np ADAC.

Jeszcze nigdy nie widziałem w DE (mieszkam od 3 lat) lawety dilera. Wszystkie (kilkadziesiąt) jakie widziałem były ADACowe. Jak na autostradzie klęknie auto to Policja się nie cacka tylko wzywa tego

(o ile właściciel nie zrobił) kto przyjedzie najszybciej. A ADAC ma chyba najlepsze pokrycie.

 

Zresztą idealnym przykładem jest brylowanie w rankingach wszelkich modeli Porsche. Czy ktoś wierzy że te auta są tak niezawodne, czy raczej właścicieli stać na ponadprzeciętne dbanie "na zapas", a dilera/importera na ponadprzeciętną obsugę awarii itp ? W mojej pracy mam realacje z Porsche Warszawa i znam kierownika serwisu, więc co nieco wiem i nie jest aż tak różowo jak w rankingach :wink: - globalizacja i księgowi docierają wszędzie :roll:

 

Przeciętny użytkownik nawet Porsche nie bawi się w profilaktyczną wymianę bo i po co ? Aby zrobić dobrze marce ? Bez przesady :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...