Skocz do zawartości

Drgania, nie tylko przy hamowaniu.


Zbigniew

Rekomendowane odpowiedzi

Temat hamulców poruszany jest często, ale podejrzewam że u mnie może być co innego.

 

Mianowicie:

- Nowe tarcze ATE + klocki TRW założone w czerwcu. Spokojnie jeżdżone. Po 3 tys km pojawiają się drgania przy hamowaniu. Praktycznie bez powodu - żadnych szaleństw.

- Drgania występują głównie na kierownicy, nie pedale. Tylko przy lekkim wciśnięciu hamulca, lub dużej prędkości.

- Lekkie drgania na kierownicy pojawiają się również czasami przy specyficznej prędkości.

- Tarcze pomierzone, podobno na 100% proste.

- Dziś byłem na SKP, nic nie znaleźli, żadnych luzów.

- Wymienione gumy stabilizatora, gumy wahaczy. Amory 70%

- Opony to już zimówki. Na letnich cały czas coś było nie tak, w końcu nie wiem co było winne.

- Nie ma żadnych śladów uderzenia zawieszenia, geometria zrobiona, jeździ jak po szynach.

 

Ja problem odczuwam jako jakiś bardziej gdzieś luz, niż pokrzywione tarcze.

 

Skończyły mi się pomysły. Może wiecie gdzie szukać dalej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Objawy takie mogą wskazywać na uszkodzenie którejś z opon.

Może na optykę tego nie widać, ale pod obciążeniem i prędkością może się tym objawiać.

Jak masz drugi komplet kół, może zimowych to przełóż na parę kilometrów, nawet sam przód i zobaczysz czy będzie poprawa :idea: Warto spróbować 8)

Pozdro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opony to pierwsze co zmieniłem (stąd wcześnie zimówki). No i niestety, to nie było to. Po zmianie gum stabilizatora i wahaczy zrobiło się rzeczywiście sztywniej (w sensie ogólnej sztywności zawieszenia), ale to tylko spowodowało że problem jest bardziej odczuwalny. Tragedia to nie jest, ale denerwuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, ja w swojej historii z samochodami spotkałem się z podobnym problemem na nowy samochodzie po 1 roku używania zaczęły mi bić koła tak samo letnie i zimowe, sprawdzany był samochód itd itp. a okazało się żę Panowie w wulkanizacji co przekładali koła ponadrywali zbrojenia w oponach. Nie wiem czy problem był w wadzie fabrycznej opon ( Continental + Dębica na zimę - było to ładnych parę la temu ) czy Panowie z wulkanizacji mieli za dużo pary. Od tamtej pory sposób mam taki nowe koła na felgi lato i zima i problemów nie mam , chyba że upale tarcze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nawet sam przód i zobaczysz czy będzie poprawa :idea: Warto spróbować 8)

nie rób tak, szkoda wisko

 

- Lekkie drgania na kierownicy pojawiają się również czasami przy specyficznej prędkości.

ta specyficzna prędkość, to ile wynosi, 110-130 km/h ?

 

Oczywiście wszystkie 4 opony są takie same.

 

Tak wynosi licznikowe ok. 120 i problem występuje jak auto jedzie tam gdzie chce, czyli prosto, czyli nie ma żadnych sił bocznych na układzie kierowniczym.

 

 

Zbigniew, kup 2 nakrętki piast, odkręć i wywal stare z przodu, zakręć i zabezpiecz nowe.

 

Ciekawy pomysł, będę zgłębiał. Muszę się wyedukować jak wygląda budowa piasty (wymianę ocz. zrobi serwis).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zbigniew, kup 2 nakrętki piast, odkręć i wywal stare z przodu, zakręć i zabezpiecz nowe.

Ciekawy pomysł, będę zgłębiał. Muszę się wyedukować jak wygląda budowa piasty (wymianę ocz. zrobi serwis).

Mam jeszcze ciekawszy: sprawdź czy masz właściwie dokręcone koła :mrgreen: Kiedyś na tym forum ktoś podał, żeby koła w legacu MY08 dokręcać z momentem 100Nm (ktoś inny sugerował jeszcze 90Nm).

Wg US manuala ma być 120Nm i tutaj jest rozwiązanie mojego problemu (drgania podczas hamowania przy 'niemieckich' prędkościach).

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz borykać się z niewyrównoważeniem cząstkowym, oczyść dokładnie piastę, może masz jakieś zanieczyszczenia między tarczą a piasta i przykręć koła przestawione np. o dwie śruby do przodu, to jest najtańszy i najszybszy sposób, jeżeli nie pomoże ,to może poniższy tekst, będący cytatem pomoże rozwiązać Ci problem :

 

Drgania koła kierownicy mogą powstawać w wyniku niesprawności zawieszenia lub niewyrównoważenia kół i tzw. niewyrównoważeń cząstkowych.

Niesprawności zawieszenia występują stosunkowo rzadko, łatwo dają się zdiagnozować w praktycznie dowolnym serwisie, a ponadto jeśli już wywołują drgania kierownicy, to zazwyczaj dają się one zauważyć przy niższych prędkościach i wraz ze wzrostem prędkości powiększają się, zamiast zaniknąć po osiągnięciu pewnej prędkości. Dla porządku wyjaśnię, że do niesprawności zawieszenia najczęściej występujących zaliczyć należy zużyte amortyzatory, pęknięte sprężyny, zużyte przeguby wahacza i drążka kierowniczego.

Jeśli natomiast drgania koła kierowniczego pojawiają się ok. 120 -130 km /h, następnie nasilają się, przy prędkości mniej więcej 140 km /h są najbardziej odczuwalne, a następnie stopniowo zmniejszają swoje natężenie, aby zaniknąć całkowicie przy prędkościach ok. 150-160 km /h, to najprawdopodobniej występuje niewyrównoważenie kół lub niewyrównoważenie cząstkowe. Niniejszy tekst poświęcony jest właśnie usuwaniu przyczyn niewyrównoważenia.

Niewyrównoważenie kół objawia się "biciem" kół. Bicie może być boczne (w poziomie) lub promieniowe (w pionie). Jakie są przyczyny tego zjawiska? Najbardziej oczywiste to krzywa obręcz koła lub krzywe opony. Obręcze krzywią się najczęściej w wyniku uderzenia (np. o krawężnik). Opony mogą zdeformować się w wyniku długotrwałego używania, nieprawidłowego używania lub nieprawidłowego przechowywania. Należy zdać sobie sprawę z tego, że każda opona i obręcz są nieco krzywe - nawet fabrycznie nowe. Chodzi o skalę zjawiska. Zakłada się np., że maksymalna wartość bicia promieniowego koła stalowego wynosi 0,8 mm, a bocznego 1 mm. Dla alufelg wielkości te wynoszą odpowiednio 0,25 i 0,3 mm. Bicie promieniowe i boczne nowych opon zależy od m.in. od producenta i klasy opony. Tańsze opony mniej znaczących producentów zazwyczaj "biją" o wiele bardziej (przykładem są moje Barumy i Mabory - nowe opony zachowują się gorzej niż 3 letni Good Year...) . Markowe opony i felgi nie biją prawie wcale i nie trzeba ich układać - o czym za chwilę, wystarczy dobrze wyważyć. Uwaga! Większość warsztatów źle wyważa!!! Po pierwsze mają stare maszyny, które nie dają się już wyregulować. Po drugie każda maszyna powinna być okresowo regulowana wg. zaleceń producenta (nawet codziennie) - w większości zakładów o tym zapominają, po trzecie maszyny mają ustawianą dokładność wyważania - przeważnie warsztaty ustawiają małą dokładność, bo szybciej idzie. Można sobie w takich warunkach 10 razy koło wyważać, a i tak będzie biło...

Jeśli obręcz i opona są tylko lekko (!!!) krzywe to należy założyć oponę na obręcz w ten sposób, aby krzywizny poszczególnych elementów niwelowały się nawzajem. Większość zakładów zajmujących się kołami w ogóle nie uwzględnia tej konieczności, w wyniku czego przypadkowo zmontowane koła mają krzywizny nakładające się na siebie, a więc efekt bicia poszczególnych elementów jest zwielokrotniony!!! Proces prawidłowego zamontowania opony na kole nazywa się "układaniem". Przebiega w ten sposób, że zakłada się oponę na obręcz, oznakowuje ich położenie względem siebie i bada wielkość bicia bocznego i promieniowego (można się posłużyć specjalnym przyrządem, lecz doświadczonemu monterowi wystarczy obserwacja kręcącego się na maszynie koła). Następnie spuszcza się powietrze i przesuwa oponę na obręczy o 60 stopni. Znowu pompuje i sprawdza bicie ... i tak do znalezienia optymalnej pozycji. Pracochłonne? Pewnie dlatego sporo kosztuje - nawet 50 zł od koła... Niestety, jeśli opona lub obręcz są bardzo krzywe to i tak nie znajdzie się odpowiedniej pozycji (maksymalna wielkość bicia promieniowego wynosi 0.8 mm, a bocznego 1,2 mm), dlatego doświadczony monter rozpoczyna od sprawdzenia bicia samej obręczy i jeśli obręcz jest OK, a całe koło nie daje się zmontować bez wyeliminowania nadmiernego bicia, to oznacza, że opona jest do wymiany. Ostateczne zminimalizowanie bicia (ale nie zlikwidowanie całkowite - to w praktyce jest niemożliwe) następuje przez wyważenie koła ,czyli równomierne rozłożenie masy. Uwaga! Samo wyważanie koła o nie do końca idealnych parametrach, niepoprzedzone ułożeniem opony, nie zlikwiduje jego bicia, a jedynie je zmniejszy! Czasami to wystarczy, a czasami nie...

Kiedy już dysponujemy wyrównoważonymi przednimi kołami, to zakładamy je na samochód (pamiętając, o dokręceniu momentem 110 Nm, posmarowaniu smarem czoła śrub i brzegów otworu centrującego) i wybieramy się na jazdę próbną. Niestety może się okazać, że koło kierownicy drga dalej, chociaż zazwyczaj o wiele delikatniej. W takim wypadku mamy do czynienia z niewyrównoważeniami cząstkowymi. Chodzi po prostu o to, że koło nie kręci się samo, wraz z nim wiruje tarcza hamulcowa i piasta i to one są przyczyną bicia.

Jeśli chodzi o piastę, to jest to element na tyle mały i lekki, a do tego zazwyczaj bardzo dokładnie wykonany, że jego niewyrównoważenie nie jest znaczące. Natomiast trzeba zwrócić uwagę na czoło piasty, czyli ten fragment, który przylega do tarczy hamulcowej. Jeśli korozja spowodowała jego odkształcenie, w ten sposób, że tarcza nie przylega idealnie równo, to po prostu jest krzywo zamontowana i powoduje bicie całego zestawu. Podobnie dzieje się wtedy, gdy podczas montażu tarczy, między tarczę a piastę dostanie się jakiś śmieć.

Tarcza hamulcowa jest elementem wystarczająco dużym, aby swoje bicie przenieść na koło kierownicy, zwłaszcza, jeśli jest to tarcza wentylowana i o dużej średnicy. Tarcza bije, jeśli jest krzywa, krzywo zamontowana lub niewyważona. Dwa pierwsze przypadki objawiają się zazwyczaj nierówmomiernym hamowaniem przy wyższych prędkościach (już od ok. 120 km/h). Słychać wtedy charakterystyczną głośną pracę hamulca (uderzenia tarczy o klocki w zacisku) i można wyczuć pulsowanie na pedale hamulca. Krzywe tarcze należy wymienić lub ewentualnie można próbować toczenia. Oczywiście wcześniej należy sprawdzić poprawność montażu, o czym pisałem wcześniej.

W jaki sposób wyrównoważyć cały zestaw (koło, tarcza, piasta)? Stosując elektroniczne ruchome urządzenie wyważające - za jego pomocą wyważa się koła zamontowane na samochodzie. Jest to rozwiązanie zalecane przez producenta. Niestety w Polsce jest bardzo niewiele takich urządzeń, o ile w ogóle są (ja osobiście nie spotkałem).

Alternatywnie można spróbować zniwelować bicie poszczególnych elementów. W tym celu podnosimy cały samochód na podnośniku (takim warsztatowym). Rozpędzamy samochód wiszący na podnośniku (a w zasadzie koła samochodu) do prędkości ok. 150 - 160 km/h (jeśli w samochodzie jest TC to należy wyłączyć, w trakcie operacji może zapalić się kontrolka ABS - to normalne). Wrzucamy luz, a druga osoba obserwuje kręcące się koła. Wtedy widać, które bije (czasami oba). Bijące koło należy odkręcić i zmienić jego położenie wobec piasty o jedną śrubę - czyli przy kołach z 4 otworami mamy 4 możliwości ustawienia przy kołach z 5 mamy 5 możliwości ustawienia. Przy którymś z ustawień bicie powinno ustąpić, jeśli nie - tarcza do wymiany (jeśli koło było wcześniej wyrównoważone z powodzeniem).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo ciekawy tekst. Szkoda tylko że będąc inżynierem mechanikiem o większości wiem (przynajmniej w teorii)... Ale nadal pozostają do sprawdzenia piasty. Chłopaki z serwisu powinni to ogarniać bez mojego pisania tutaj. Tak niestety nie jest.

 

Nie znalazłem tego w manualu: Te nakrętki piast, to za co odpowiadają? Zabezpieczają łożysko, tarcza się na nich opiera?

 

Chwilowo z braku czasu pozwoliłem się nieco problemowi wykazać. Przy okazji wali mi chyba przegub, osłona jest cała. Na szutrowym parkingu przy skręcie w lewo coś się miarowo tłucze. Na równym cisza. Przypominam że na szarpakach na SKP nic nie znaleziono.

 

Pozwoliłem też sobie na porządne przygrzanie hamulców na Salmopolu. Drgania się nie powiększyły ani po ani w czasie przejazdu. Poza hamowaniem i jazdą autostradą są obecnie niewyczuwalne.

 

Wielkie dzięki za zainteresowanie. Nie wiem kiedy to będzie, ale o postępach poinformuję, jak ktoś trafił to o pomuku będę pamiętał :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bar

..Nie znalazłem tego w manualu: Te nakrętki piast, to za co odpowiadają? Zabezpieczają łożysko, tarcza się na nich opiera?...

 

 

 

Łożyska one nie zabezpieczają bo to cały HUB i jest przykręcany do zwrotnicy, wiec jak zaczną się odzywać łożyska to niestety 400 PLN za koło, tarcza wisi na tm HUBie -więc też nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... nawet sam przód i zobaczysz czy będzie poprawa :idea: Warto spróbować 8)

nie rób tak, szkoda wisko

 

- Lekkie drgania na kierownicy pojawiają się również czasami przy specyficznej prędkości.

ta specyficzna prędkość, to ile wynosi, 110-130 km/h ?

 

Nie sądzę aby próba paru kilometrów zniszczyła wisko jak na przód założy zimówki aby spróbować czy problem tkwi w ogumieniu :idea:

Nie wpadajmy w paranoję :roll: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Rozwiązanie problemu dla potomnych: Nawet jeśli ktoś mówi że to nie są tarcze, to w Legacy i tak są zapewne tarcze;) Zestaw 294 rozwiązał problem.

A mówił (mechanik?) na podstawie oceny "na oko" czy jednak założył ramię magnetyczne z czujnikiem zegarowym i bicie nie przekraczało 5 setek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

UPDATE - jest nowy właściciel legacy od Zbycha -> 3 z 4 felg wyprostowałem, założone są nowe opony continental TS830 --> bicie nie ustało, hamulce są idealnie proste,

 

Jak wygląda sprawa tych nakrętek? są dostępne w ASO osobno, w sensie bez piasty itp? poza tym jak łożysko to skąd będę wiedział którą stronę wymienić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wygląda sprawa tych nakrętek? są dostępne w ASO osobno, w sensie bez piasty itp? poza tym jak łożysko to skąd będę wiedział którą stronę wymienić?

Jeśli slychac łozysko w jeździe to głos sie nasila przu skręcie w lewo dla prawego łożyska i odwrotnie . Jeśli kłopoty z odsłuchem to auto na podnośnik i 'jedziesz", a ktoś słucha na dole.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio kupiłem nowe tarcze ATE i klocki bo miałem bicie przy hamowaniu. Na jakieś 1000-2000 km pomogło i znowu miałem bicie. Wszyscy wmawiali mi że mam coś skoszonego w zawieszeniu i takie tam. Podobno tarcz ATE nie można tak sobie skosić i sprawy reklamacyjne to czysta teoria :evil: . Ale jak się okazało oddałem do reklamacji i o dziwo uwzględnili. Widać że legas poradzi sobie nawet z tarczami ATE :cry:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dobrze rozumiem? Po założeniu nowych tarcz jest OK, źle zaczyna być po przejechaniu 2-3kkm?

 

No to piasty bym sprawdził. Jeśli są krzywe to wygną tarcze. Bo że przy wymianie tarcz piasty są czyszczone (i smarowane) to przyjmuję za oczywistość ;)

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...