Dobi1972 Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Moje oczy dużo szybciej zauważają samochód jadący z włączonymi światłami niż tej jadący bez świateł, szczególnie w słoneczny dzień... jeszcze nie spotkałam się z odwrotną opinią szczerze mówiąc :wink: To że lepiej będzie widoczny to nikt nie kwestionuje, problemem jest wpływ tego na bezpieczeństwo tzn. jak zmieni się prawdopodobieństwo wypadku tu nie ma wiarygodnych wyników. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ajax Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Ze względu na różną pogodę w marcu obowiązek pewien być do 01.03 Ale zgadzam się, to nie spisek tylko zdrowy. rozsądek. Nie mam ochoty ciągle zastanawiać się czy ten samochód obok ma zimówki czy jednak jest tak świetnymi kierowcą "że on nie potrzebuje bo od X lat nie miał wypadku" Obawiam się, że z tymi od letnich będzie jak z pijanymi, żadne kary im nie straszne. Są to ludzie bez wyobraźni więc wątpię, że mandat pomoże. Ale może po X mandatach się nauczy? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
subarutux Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Moje oczy dużo szybciej zauważają samochód jadący z włączonymi światłami niż tej jadący bez świateł, szczególnie w słoneczny dzień... jeszcze nie spotkałam się z odwrotną opinią szczerze mówiąc Szybciej się może zauważy, ale z oceną odległości i prędkości jest gorzej. Oko ludzkie zostało tak przez Boga/Matkę Naturę/Ewolucję/Kosmitów (proszę sobie wybrać wg światopoglądu) ukształtowane, że widzi bardzo dobrze poruszające się obiekty, niezależnie od ich koloru, kontrastowości i innych cech. Nawet w nocy. Światło zaburza tę percepcję. Pomijam tu oślepianie, męczenie wzroku kierowców, maskowanie obiektów nieoświetlonych i znowu - zdebilowacenie kierowców, polegające na usypianiu czujności - bo jak coś nie ma światła, to tego nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Należy nakazać i po sprawie ale wiadomo że zaraz zacznie się nasilać "podejrzenie spisku" (polska przypadłość)...parę tygodni i ucichnie Oczywiscie - po sprawie. Tak samo zakaz jazdy po pijanemu rozwiazal "po sprawie" problem pijanych kierowcow, tak samo ograniczenia predkosci rozwiazaly problem "piratow drogowych". Nakazy i zakazy lekarstwem na wszystko. Moze zakazmy umierania, zeby dac ludziom szczesliwosc i zycie wieczne? Przepraszam, ze tak absurdalnie (dla niektorych zapewne nawet glupio - coz, nie w kazdego gusta mozna latwo trafic) - nie jestem przeciw wszelkim regulacjom, ale powinny one miec jakis sens i przynajmiej odrobine elastycznosci, ktora pozwoli im zostac dopasowanymi do realiow. Taki sztywny nakaz jazdy na zimowkach - nawet jesli kierowany dobrymi pobudkami (w co mimo wszystko watpie), jest nieco bez sensu. Podpieranie sie przykladem swiatel - takze. Osobiscie uwazam, ze moznaby spokojnie z tego nakazu zrezygnowac - co nie zmienia faktu, ze ja i tak bede jezdzil caly rok na swiatlach, bo w mojej opinii to poprawia widocznosc. Zakazy i nakazy i tak nie przeszkadzaja niestety niektorym "nocnym jastrzebiom" jezdzic bez swiatel noca, czy w trudnych warunkach pogodowych.. tak samo nadal beda jezdzic pijacy (i nie mowie to o pijanych po malym piwie, bo to w moim odczuciu tez zaden problem) i tak samo nadal beda tacy, co beda jezdzic po sniegu na letnich albo na lysych. A karani beda najczesciej, w ramach "akcji", Ci, ktorzy zwyczajnie nie mieli jeszcze kiedy, albo nie czuli takiej potrzeby - a owe "akcje", jak znam realia polskie beda mialy miejsce zaraz po 1 listopada najczesciej. Mysle, ze lepiej byloby moze dac odpowiednie narzedzia do kontrolowania, pouczania i ostatecznie karania wtedy, kiedy realnie jest taka potrzeba - nawalilo sniegu, nie mozesz jechac normalnie autem po drodze? Nawet nie to, ze mandacik - ale np. laweta i wywoz auta w bezpieczne miejsce jako niezdolne do poruszania sie po drodze. Ale wtedy, a nie dla zasady, bo w kalendarzu sie pokazal 1 listopada. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Moje oczy dużo szybciej zauważają samochód jadący z włączonymi światłami niż tej jadący bez świateł, szczególnie w słoneczny dzień... jeszcze nie spotkałam się z odwrotną opinią szczerze mówiąc :wink: Problem w tym, że gorzej widzisz innych, nieoświetlonych użytkowników drogi. Pieszych na przykład :wink: To prawda... zdaję sobie z tego sprawę :wink: To że lepiej będzie widoczny to nikt nie kwestionuje, problemem jest wpływ tego na bezpieczeństwo tzn. jak zmieni się prawdopodobieństwo wypadku tu nie ma wiarygodnych wyników. Zgoda, ale w przypadku opon zimowych na ciepłym asfalcie ich zachowanie jest znane dość powszechnie. Nawet w nocy. Kobiety w nocy widzą gorzej niż mężczyźni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Zgoda, ale w przypadku opon zimowych na ciepłym asfalcie ich zachowanie jest znane dość powszechnie. Dlatego nie powinno być przymusu typu do 15 marca opony zimowe obowiązkowe, w tym przypadku pogorszenie bezpieczeństwa np. droga hamowania nie budzi wątpliwości. Zależy to także od marki opon bo różnice mogą być znaczące (np. Dunlop SP Winter Sport 3D vs. Continental TS790). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Obowiązek zakładania zimówek w sztywno określonych widełkach czasowych (a nie pogodowych) jest tak samo nie logiczne jak permanentne ograniczenie do 40 poza obszarem zabudowanym - bo tu przecież też zdarzyć się mogą roboty drogowe, wyskoczyć sarna, wyrypać dziura... Nie popadajmy w paranoję, przecież wystarczy zapis, że przy złych warunkach obowiązkowa jest zimówka i koniec, a jak ktoś nie ma i wyjeżdża na drogę, (oby nie) powoduje kolizję - jego wina. Pomijając zyski producentów jest jeszcze jeden aspekt - wszyscy będą musieli zmienić gumy w jednym terminie - u oponiarzy będą dantejskie sceny, miesięczne terminy i zaporowe stawki. Suma sumarum wyjdzie na to, że aby zmienić gumy przed terminem trzeba będzie zmieniać opony już w październiku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Zależy to także od marki opon bo różnice mogą być znaczące (np. Dunlop SP Winter Sport 3D vs. Continental TS790). Ano wlasnie - temat dosc ciekawy, bo w mysl tej samej ideologii wypadaloby w sumie zakazac sprzedazy niektorych opon w ogole, bo w zadnych warunkach nie gwarantuja bezpiecznej trakcji. Ale sa za to tanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Moze zakazmy umierania, zeby dac ludziom szczesliwosc i zycie wieczne? Ale tylko do osiągnięcia wieku emerytalnego, po co narażać ZUS na zbędne koszta Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tommo Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Zgoda, ale w przypadku opon zimowych na ciepłym asfalcie ich zachowanie jest znane dość powszechnie. Nie bardzo rozumiem w czym widzisz problem? Są głośniejsze to fakt, poza tym dadzą sobie radę znakomicie. Chyba że masz jakieś nordyckie opony nie sprzedawane oficjalnie w naszym kraju, to ok. Mam serwis ogumienia i to co obserwuję co roku, przyprawia mnie w zdumienie jak klienci przyjeżdżający z początkiem marca proszą o wymianę opon.Argument jest taki, że chyba nie będzie już śniegu, a jak spadnie to zaraz stopnieje, że w dzień na słońcu jest powyżej 7 st. i szkoda mu opon To samo dotyczy jesieni, kiedy ludzie czekają na pierwszy śnieg, chociaż w tym przypadku długie kolejki skutecznie leczą te zapędy. Z tego punktu widzenia uważam, że przepis jest dobry, bo statystycznie wydłuży okres używania opon zimowych w roku, co wszystkim nam wyjdzie na dobre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Moze zakazmy umierania, zeby dac ludziom szczesliwosc i zycie wieczne? Ale tylko do osiągnięcia wieku emerytalnego, po co narażać ZUS na zbędne koszta No nie no, w tej sytuacji chyba oczywisty jest nakaz zasuwania do konca zycia. Zdrowy? To do roboty! Nie umrze od tego! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Zależy to także od marki opon bo różnice mogą być znaczące (np. Dunlop SP Winter Sport 3D vs. Continental TS790). Ano wlasnie - temat dosc ciekawy, bo w mysl tej samej ideologii wypadaloby w sumie zakazac sprzedazy niektorych opon w ogole, bo w zadnych warunkach nie gwarantuja bezpiecznej trakcji. Ale sa za to tanie. W sumie tak powinno być, pytanie jak i kto ustali normy. Na razie pozostają nam testy ADAC lub z pism motoryzacyjnych co do których nie ma pewności co do obiektywnych ocen. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Zależy to także od marki opon bo różnice mogą być znaczące (np. Dunlop SP Winter Sport 3D vs. Continental TS790). Ano wlasnie - temat dosc ciekawy, bo w mysl tej samej ideologii wypadaloby w sumie zakazac sprzedazy niektorych opon w ogole, bo w zadnych warunkach nie gwarantuja bezpiecznej trakcji. Ale sa za to tanie. W sumie tak powinno być, pytanie jak i kto ustali normy. Na razie pozostają nam testy ADAC lub z pism motoryzacyjnych co do których nie ma pewności co do obiektywnych ocen. Moze powinno, a moze nie powinno - w sumie wciaz sliski temat. Jak ktos chce kupowac g... to z drugiej strony dlaczego mu tego zabraniac. Niekoniecznie uzywac... Chociaz w sumie - skoro opony sa w sprzedazy, to jakies tam normy chyba spelnily... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radix99 Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 http://moto.wp.pl/kat,106078,title,Opony-zimowe-beda-obowiazkowe,wid,14795071,wiadomosc.html W artykule nie jest to napisane, ale przepis mialby obowiazywac od 1 listopada do 31 marca. Ponizej moja wypowiedz na FB na profilu pani Bublewicz, ciekawe jestem Waszych opinii... Po 1 zdecydowanie jestem, za uzywaniem opon "zimowych" w przeznaczonych im warunkach. Specjalnie pisze w cudzyslowie, bo moim zdaniem blizsza powinna byc im nazwa "opony sniegowe". Kazdy kto widzial choc raz taka opone wie, ze maja wieksza ilosc lamelek i bardziej agresywny bieznik. Nie jest to zrobione dla picu a dla lepszego prowadzenia sie auta na sniegu, lepszego odprowadzania blota posniegowe itp. zjawisk wystepujacych zima. Oczywiscie opony zimowe maja rowniez bardziej miekka mieszanke, ktora zdecydowanie lepiej radzi sobie w niskich temperaturach, ale te niskie temperatury to okolice 0 i temperatury ujemne. Na pewno nie jest to juz 7 stopni, co jest bzdurnym lobbingiem firm oponiarskich z oczywistych wzgledow. Reasumujac - dobra opona "zimowa" radzi sobie lepiej w niskich temperaturach i gdy jezdzi po sniegu, blocie posniegowym, lodzie itp. Nie wyobrazam sobie zeby osoba chcaca wprowadzic taka ustawe nie byla tego swiadoma. Teraz moje pytanie: Ktora madra glowa jest w stanie przewidziec ile bedzie dni slonecznych, deszczowych, mrozow, sniegu itp. miedzy 1 listopada a 31 marca? Co jesli trafi sie wiecej dni, w ktorych lepiej bedzie dzialac opona "letnia"? Bedzie to pogarszanie bezpieczenstwa ruchu drogowego a nie jego poprawa. Na podstawie tych dywagacji mozna jeszcze postawic wiele podobnie glupich pytan nad wyzszoscia opon zimowych nad letnimi w okreslonych warunkach (i na odwrot). Jednak po co zajmowac sie nakazami, ktore nie sa jednoznaczne jesli idzie o nasza bezpieczniejsza jazde i wywoluja juz na starcie tyle kontrowersji? Jest cala masa duzo wiekszych problemow, ktore trapia naszych kierowcow i tym trzeba sie zajac w pierwszej kolejnosci! Tego sobie i Pani zycze. PS. aaaa bylbym zapomnial. istnieje jeszcze cos takiego jak opony deszczowe. moze wprowadzic by obowiazek ich uzywania np. miedzy 15 wrzesnia a 1 listopada? co ciekawe kilka niezależnych badań mówi, że zimówek używa ponad 90% kierowców. więc co? nowy nakaz jest kierowany do niecałych 10%? bzdura na kółkach... prostszym i skuteczniejszym rozwiązaniem byłoby działanie ubezpieczycieli. np. dzwon w warunkach zimowych (nie podczas kalendarzowej zimy) na oponach letnich = odmowa wypłaty odszkodowania. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Moze powinno, a moze nie powinno - w sumie wciaz sliski temat. Jak ktos chce kupowac g... to z drugiej strony dlaczego mu tego zabraniac. Niekoniecznie uzywac... Chociaz w sumie - skoro opony sa w sprzedazy, to jakies tam normy chyba spelnily... Zabronić można bo sam nie jest na drodze ... ale temat faktycznie śliski ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 np. dzwon w warunkach zimowych (nie podczas kalendarzowej zimy) na oponach letnich = odmowa wypłaty odszkodowania. Tak prosto to tez raczej nie mozna. Ale moznaby za to spokojnie uwzglednic to jako jeden z czynnikow, ktory potencjalnie mogl (lub nie) przyczynic sie do zdarzenia i obnizac w takiej sytuacji kwote odszkodowania. Pamietac nalezy o tym, ze przyczyn zdarzen moze byc sporo roznych, zupelnie niezaleznych od tego, na jakich oponach jezdzisz. Lacznie z tym, ze sprawca moze byc kto inny. Poniekad podobna historie przerabialem, jak po wlamaniu do auta ubezpieczyciel mi zaczal marudzic, ze mam nieseryjne hamulce i mialem boost controller i oni nie wiedza, czy mi wyplaca odszkodowanie z tego powodu. Zwiazek ze zdarzeniem zaden. No moze jedynie taki, ze w ktoryms momencie pan zaczal wmawiac, ze zlodzieje na pewno przyszli po tenze akurat boost controller. Nalezy zachowac pewna zdrowa relacje miedzy cechami auta i przyczyna zdarzenia. -- wtorek, 31 lip 2012, 09:22 -- Moze powinno, a moze nie powinno - w sumie wciaz sliski temat. Jak ktos chce kupowac g... to z drugiej strony dlaczego mu tego zabraniac. Niekoniecznie uzywac... Chociaz w sumie - skoro opony sa w sprzedazy, to jakies tam normy chyba spelnily... Zabronić można bo sam nie jest na drodze ... ale temat faktycznie śliski ... No nie jest - w ten sam sposob nalezaloby zabronic chodzenia w tenisowkach na gladkiej podeszwie, bo mozna sie poslizgnac i spowodowac wypadek (no ok, glownie ze strata dla samego siebie w tym przypadku). Obawiam sie, ze prawdziwe zycie nie poddaje sie tak latwo regulom. A proba jego wtloczenia w takie normy prowadzi do mnostwa absurdow i naduzyc, nawet jesli oryginalnie za pomyslem mialo stac dobro ogolu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 co ciekawe kilka niezależnych badań mówi, że zimówek używa ponad 90% kierowców. więc co? nowy nakaz jest kierowany do niecałych 10%? bzdura na kółkach... prostszym i skuteczniejszym rozwiązaniem byłoby działanie ubezpieczycieli. np. dzwon w warunkach zimowych (nie podczas kalendarzowej zimy) na oponach letnich = odmowa wypłaty odszkodowania. Ten przepis jest po to, aby pokazać że władza coś robi w zakresie poprawy bezpieczeństwa na drogach (co w tym przypadku jest problematyczne), nic to nie kosztuje a PR'wo działa ... :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
radix99 Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 a czy to prawo ma dotyczyć w takim samym stopniu kierowcy z np. zakopanego i np. koszalina? troche inne warunki panuja zimą tu i tu -- 31 lip 2012, o 11:24 -- np. dzwon w warunkach zimowych (nie podczas kalendarzowej zimy) na oponach letnich = odmowa wypłaty odszkodowania. Tak prosto to tez raczej nie mozna. Ale moznaby za to spokojnie uwzglednic to jako jeden z czynnikow, ktory potencjalnie mogl (lub nie) przyczynic sie do zdarzenia i obnizac w takiej sytuacji kwote odszkodowania. Pamietac nalezy o tym, ze przyczyn zdarzen moze byc sporo roznych, zupelnie niezaleznych od tego, na jakich oponach jezdzisz. Lacznie z tym, ze sprawca moze byc kto inny. Poniekad podobna historie przerabialem, jak po wlamaniu do auta ubezpieczyciel mi zaczal marudzic, ze mam nieseryjne hamulce i mialem boost controller i oni nie wiedza, czy mi wyplaca odszkodowanie z tego powodu. Zwiazek ze zdarzeniem zaden. No moze jedynie taki, ze w ktoryms momencie pan zaczal wmawiac, ze zlodzieje na pewno przyszli po tenze akurat boost controller. Nalezy zachowac pewna zdrowa relacje miedzy cechami auta i przyczyna zdarzenia. -- wtorek, 31 lip 2012, 09:22 -- Moze powinno, a moze nie powinno - w sumie wciaz sliski temat. Jak ktos chce kupowac g... to z drugiej strony dlaczego mu tego zabraniac. Niekoniecznie uzywac... Chociaz w sumie - skoro opony sa w sprzedazy, to jakies tam normy chyba spelnily... Zabronić można bo sam nie jest na drodze ... ale temat faktycznie śliski ... No nie jest - w ten sam sposob nalezaloby zabronic chodzenia w tenisowkach na gladkiej podeszwie, bo mozna sie poslizgnac i spowodowac wypadek (no ok, glownie ze strata dla samego siebie w tym przypadku). Obawiam sie, ze prawdziwe zycie nie poddaje sie tak latwo regulom. A proba jego wtloczenia w takie normy prowadzi do mnostwa absurdow i naduzyc, nawet jesli oryginalnie za pomyslem mialo stac dobro ogolu. jakoś jeśli nie masz aktualnych badań technicznych samochodu, to odszkodowania nie dostaniesz. przyczyna zdarzenia jest w tym wypadku nieważna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 jakoś jeśli nie masz aktualnych badań technicznych samochodu, to odszkodowania nie dostaniesz. przyczyna zdarzenia jest w tym wypadku nieważna Co nie znaczy, ze jest to tak do konca rozsadne. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 jakoś jeśli nie masz aktualnych badań technicznych samochodu, to odszkodowania nie dostaniesz. przyczyna zdarzenia jest w tym wypadku nieważna Co nie znaczy, ze jest to tak do konca rozsadne. W tym przypadku brak badań technicznych to brak dopuszczenia do ruchu i TU w takim przypadku nie odpowiada za szkody. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Co nie znaczy, ze jest to tak do konca rozsadne. Ale jest batem na nierozsądnych/leniwych/oszczędnych z pominięciem absurdalnych akcji pt "zimówka" 2go listopada Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dobi1972 Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 a czy to prawo ma dotyczyć w takim samym stopniu kierowcy z np. zakopanego i np. koszalina? troche inne warunki panuja zimą tu i tu ... może być inne (inne daty), ale z zakazem opuszczanie regionu zamieszkania :-) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
so_what Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 Nie bardzo rozumiem w czym widzisz problem? Są głośniejsze to fakt, poza tym dadzą sobie radę znakomicie. A opony letnie jeszcze lepiej. Na suchej oraz mokrej nawierzchni nawet w temperaturach w okolicach 0 st. C. Na śniegu przewaga zimówki jest bezdyskusyjna. [EDIT] Poprawione cytowanie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
AMI Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 jakoś jeśli nie masz aktualnych badań technicznych samochodu, to odszkodowania nie dostaniesz. przyczyna zdarzenia jest w tym wypadku nieważna Co nie znaczy, ze jest to tak do konca rozsadne. W tym przypadku brak badań technicznych to brak dopuszczenia do ruchu i TU w takim przypadku nie odpowiada za szkody. Co nie znaczy, ze jest to tak do konca rozsadne. Pozwole sobie podkreslic, ze nie neguje sensu prawnego. Zapewne ubezpieczyciel kazdy ma przepis na to w warunkach ubezpieczenia i sie tym bedzie probowal (z reguly zapewne skutecznie) wylgac. Co nie zmienia faktu, ze zdroworozsadkowo, co ma brak Twojego przegladu do tego, ze ktos wjechal Ci w auto? Twoje auto moze stac nawet na parkingu, nie musi uczestniczyc w ruchu - jakis parkujacy delikwent (jakich pelno na youtube:)) wjezdza w Twoje auto, a ubezpieczalnia odmawia Ci ubezpieczenia, bo nie masz przegladu. Czy to fair? Nie. Czy mozna sie z tym przewiezc po sadach? Mysle, ze trzeba zapytac lepiej obeznanych w tego typu kwestiach - ale zapewne mozna sprobowac. -- wtorek, 31 lip 2012, 09:35 -- Co nie znaczy, ze jest to tak do konca rozsadne. Ale jest batem na nierozsądnych/leniwych/oszczędnych z pominięciem absurdalnych akcji pt "zimówka" 2go listopada Nie twierdze bron Boze, ze nie powinno byc to uzywane jako argument w razie czego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marcin Opublikowano 31 Lipca 2012 Udostępnij Opublikowano 31 Lipca 2012 So What!, ale to nie ja napisałem A letnia to i przy -10 jest lepsza od zimówki - byle by sucho i równo było EDIT: A może dodać zapis, że w okresie obowiązku noszenia zimówek, przy dobrych warunkach pogodowych policjant może dać tylko upomnienie? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się