Nakaz jazdy na oponach zimowych po 1 listopada

[Dobi1972]

Pozostaje pytanie czy nakazywać zmianę opon czy zostawić tak jak jest tzn. pozostawić ludziom wybór ? Dla niektórych stosowanie opon zimowych jest problematyczne.

[house_1]

Chodzi o terenówki?

 

Nie ma to jak rozpędzony jeep na AT-ku, którego nie bardzo można zatrzymać i stojące przed nim w korku osobówki...

I to wcale nie jest śmieszne.

 

Przepisy należy ewoluować we właściwym kierunku (kto to określi?), ale najbardziej trzeba pracować nad światopoglądem kierowców. Powinno wprowadzić się dwa przepisy - zagrożenie srogim mandatem niedostosowania samochodu do warunków (dodatkowo przy spowodowaniu kolizji taki ekstrabonusik za łyse lato na śniegu), oraz podniesienie minimalnej głębokości bieżnika zimą.

I Policja powinna wyłapywać panów (i panie, w końcu mamy równouprawnienie) jadące 5km/h po śniegu, na początku każdego korka - zawsze taki ktoś jest...

I sprawdzać im oponki. Jechać każdemu wolno wolno , ale na łysym ogumieniu już nie...

[Dziedzic_Pruski]

Beatka kupiła udziały w Stomilu???

[Luk77]

Wreszcie ten przepis zagości w Polsce Nieporozumieniem jest jazda w zimę na innych oponach jak zimowych w naszym klimacie Nie chcę nawet stać koło innego samochodu bez zimówek w sezonie zimowym oczywiście.

 

Twierdzenie że ustawa ta to spisek przeciw kierowcom lub lobbying jest totalną bzdurą i oznaką lekkomyślności :roll:

[Dobi1972]

Chodzi o terenówki?

 

Nie ma to jak rozpędzony jeep na AT-ku, którego nie bardzo można zatrzymać i stojące przed nim w korku osobówki...

I to wcale nie jest śmieszne.

 

Chodziło mi o tzw. wielosezonowe w pierwszej kolejności. Co do AT zdania są podzielone z przewagą że jednak zimowe lepsze. Tych co uważają że letnie są OK, pomijam :-). W zasadzie ten przepis powinien ewaluować w kierunku dostosowania opon do warunków a nie na sztywno terminy na zmianę.

[tejfun]

Twierdzenie że ustawa ta to spisek przeciw kierowcom lub lobbying jest totalną bzdurą i oznaką lekkomyślności :roll:

Dodatkowo zakaz wwozu używek z zachodu i skandynawii. Aha i... wczoraj widziałem dwa auta na zimówkach.

[Aga]

Wreszcie ten przepis zagości w Polsce Nieporozumieniem jest jazda w zimę na innych oponach jak zimowych w naszym klimacie Nie chcę nawet stać koło innego samochodu bez zimówek w sezonie zimowym oczywiście.

 

Twierdzenie że ustawa ta to spisek przeciw kierowcom lub lobbying jest totalną bzdurą i oznaką lekkomyślności :roll:

 

Taaa... mam jeździć na zimówkach w marcu przy temperaturze 15 stopni bo państwo mi każe? :roll:

[Action]

Nieporozumieniem jest jazda w zimę na innych oponach jak zimowych w naszym klimacie

 

nieporozumieniem jest zmuszanie ludzi do zakładania opon "śniegowych" na 4 miesiące gdy opadów jest 20-50 dni

 

 

 

poza tym... wolę mieć letnie opony i świadomość dłuższej drogi hamowania na śniegu niż prikaz zakładania zimowych i wiarę w natychmiastowe zatrzymanie się na śniegu. ale to tylko moje zdanie.

[AMI]

Wreszcie ten przepis zagości w Polsce Nieporozumieniem jest jazda w zimę na innych oponach jak zimowych w naszym klimacie Nie chcę nawet stać koło innego samochodu bez zimówek w sezonie zimowym oczywiście.

 

Twierdzenie że ustawa ta to spisek przeciw kierowcom lub lobbying jest totalną bzdurą i oznaką lekkomyślności :roll:

 

Taaa... mam jeździć na zimówkach w marcu przy temperaturze 15 stopni bo państwo mi każe? :roll:

 

Nie zapomnij o czapce

[Henryk82]

to ja w tym roku byłem nadgorliwy bo jeździłem na zimówkach aż do weekendu majowego

[Luk77]

W zasadzie ten przepis powinien ewaluować w kierunku dostosowania opon do warunków a nie na sztywno terminy na zmianę.

 

Dobi1972 , Ci co mają troche oleju w głowie dostosują opony do warunków ale uwierz mi ze dla olbrzymiej części kierowników będzie to zbyt skomplikowane i trzeba im w tym pomóc :roll:

 

Należy nakazać i po sprawie ale wiadomo że zaraz zacznie się nasilać "podejrzenie spisku" (polska przypadłość)...parę tygodni i ucichnie

[Dobi1972]

W zasadzie ten przepis powinien ewaluować w kierunku dostosowania opon do warunków a nie na sztywno terminy na zmianę.

 

Dobi1972 , Ci co mają troche oleju w głowie dostosują opony do warunków ale uwierz mi ze dla olbrzymiej części kierowników będzie to zbyt skomplikowane i trzeba im w tym pomóc :roll:

 

Należy nakazać i po sprawie ale wiadomo że zaraz zacznie się nasilać "podejrzenie spisku" (polska przypadłość)...parę tygodni i ucichnie

 

Nie wiem czy bardzo skomplikowane wystarczy zobaczyć czy zalega śnieg i czy nie ma dużego oblodzenia, tak naprawdę w takich warunkach opona zimowa (śniegowa) ma znaczną przewagę i barak właściwego ogumienia może być problemem. Z mojego doświadczenia zwykle zmieniam opony w okolicach 1 listopada i 15-30 marca, bardziej z uwagi na kolejki w zakładach wulkanizacyjnych (pierwsze śniegi bywają znacznie później). Dla mnie za dużo ten przepis nie zmieni.

[muniek]

dokładnie..od razu będą podejrzenia...ale i tak oponing jest spoko:p

[Dobi1972]

Należy nakazać i po sprawie ale wiadomo że zaraz zacznie się nasilać "podejrzenie spisku" (polska przypadłość)...parę tygodni i ucichnie

 

Raczej nie spisek, za dużo ludzi zmienia opony :-)

 

-- 31 lip 2012, o 08:59 --

 

 

Taaa... mam jeździć na zimówkach w marcu przy temperaturze 15 stopni bo państwo mi każe? :roll:

 

Na światłach już jeździmy w słoneczny dzień oraz w korku (mieście) ...

[Aga]

 

Taaa... mam jeździć na zimówkach w marcu przy temperaturze 15 stopni bo państwo mi każe? :roll:

 

Na światłach już jeździmy w słoneczny dzień oraz w korku (mieście) ...

 

A co ma piernik do wiatraka... zapalone światła poprawiają bezpieczeństwo jazdy, zimówki w marcu wręcz przeciwnie...

W tym roku zmieniłam na początku marca bo było plus 15... średnio się jeździło w takich okolicznościach na oponach zimowych.

 

Ja już widzę te kontrole i wlepianie mandatów... kasy nie ma w skarbonce i szukają nowego źródełka, a ja nie będę jeździła w takich warunkach na zimówkach... :roll:

 

 

 

AMI,

[Dehnel]

Na światłach już jeździmy w słoneczny dzień oraz w korku (mieście) ...

 

ale to nawet w słoneczny dzień poprawia bezpieczeństwo i kosztuje marny grosz.

Ciekawe co z ciężarówkami, które jeżdżą zimą w inne strefy klimatyczne, albo przyjeżdżają z takiej Turcji do PL. Nie wiem ile kosztuje opona to TIRa, ale pewnie dużo więcej niż do osobówki.

 

 

Nie ma to jak rozpędzony jeep na AT-ku, którego nie bardzo można zatrzymać i stojące przed nim w korku osobówki...

I to wcale nie jest śmieszne.

 

ten jeep musi się najpierw rozpędzić na tym ATku.

[so_what]

Dobi1972 , Ci co mają troche oleju w głowie dostosują opony do warunków ale uwierz mi ze dla olbrzymiej części kierowników będzie to zbyt skomplikowane i trzeba im w tym pomóc :roll:

 

Należy nakazać i po sprawie ale wiadomo że zaraz zacznie się nasilać "podejrzenie spisku" (polska przypadłość)...parę tygodni i ucichnie

Właśnie, że nie trzeba. Nie rozumiem, skąd się bierze ta wszechobecna chęć regulowania wszystkiego :roll:

 

Taaa... mam jeździć na zimówkach w marcu przy temperaturze 15 stopni bo państwo mi każe? :roll:

Trudno się nie zgodzić Jazda na zimówkach przy wysokich temperaturach jest niebezpieczna. Podobnie zresztą, jak jazda po śniegu na oponach letnich. Ponadto przy wysokich temperaturach (w okolicach plus 10 st. C i więcej) opony zimowe tracą nieodwracalnie swoje właściwości.

Jeżeli już wprowadzać nakaz, to:

1. nakaz używania opon zimowych w określonych (zimowych) miesiącach roku, jeżeli panują zimowe warunki pogodowe: zaśnieżona nawierzchnia drogi, roztopy czy oblodzenie,

2. nakaz używania opon letnich w określonych (letnich) miesiącach roku, jeżeli nie panują zimowe warunki pogodowe: zaśnieżona nawierzchnia drogi, roztopy czy oblodzenie.

[hemi112]

W zasadzie ten przepis powinien ewaluować w kierunku dostosowania opon do warunków a nie na sztywno terminy na zmianę.

 

Dobi1972 , Ci co mają troche oleju w głowie dostosują opony do warunków ale uwierz mi ze dla olbrzymiej części kierowników będzie to zbyt skomplikowane i trzeba im w tym pomóc :roll:

 

Należy nakazać i po sprawie ale wiadomo że zaraz zacznie się nasilać "podejrzenie spisku" (polska przypadłość)...parę tygodni i ucichnie

 

 

Dokładnie.

Nie brakuje takich półmózgów,co widzą np.w TV,że nadchodzi snieg,ale nieee...gdzieee tam,TV kłamie,dopiero jak sypnie mu pół metra sniego zaczyna w głowie zaświecać żarówka,że może by faktycznie załozyc zimówki...

 

Oglądałem wczoraj na TVN24 rozmowe z nią,pytali czy wie ile kosztuje kpl opon do ciężarówki,nie wiedziała,to ją uświadomili,że ok 30 tys zł,a ona odpowiedziała,że to niewielki procent ogólnej wartości cięzarówki :shock: :shock:

Nie wiem ,może ona mysli ,że każdy ma w swym taborze tylko nówki za pół miliona zł?

Zapytali ją co ma zrobić przewoźnik ,który ma np.10 ,czy 20 ciężarówek i musiałby na dzień dobry znaleźć w swej kieszeni odpowiednio ok 300/600 tys,a są to wielkie pieniądze,a pani cos niespecjalnie potrafiła na to odpowiedzieć...

 

Wychodzę z założenia,że ona za poselską pensyjke spokojnie może kupic i kilka kompletów opon i to dla niej żaden wydatek więc co ją obchodzi to,że dla takich przewoźników to gigantyczny problem będzie :!:

 

ja sam jestem świadomym kierowcą,nie jeżdżę "na pałę" ,tylko po każdym wyjeździe jak jestem niepewny nawierzchni zawsze sobie mocniej "butnę" na starcie,lub przyhamuję gwałtowniej ,aby zobaczyć czy się ślizga,czy trzyma ,a jak zapowiadają przymrozki to po prostu zakładam zimóweczki i juz i ściagam je jak widzę,że zima powiedziała nam bye bye.

W zeszłym roku zimówki założyłem na początku grudnia,a sciągnałem w II połowie lutego i już.

[so_what]

W zeszłym roku zimówki założyłem na początku grudnia,a sciągnałem w II połowie lutego i już.

I dalej uważasz, że należy wprowadzić sztywne ramy czasowe bez względu na panujące warunki pogodowe?

Zauważ, że swoim postępowaniem naruszyłbyś planowany nakaz ;-)

[Dobi1972]

 

A co ma piernik do wiatraka... zapalone światła poprawiają bezpieczeństwo jazdy, zimówki w marcu wręcz przeciwnie...

W tym roku zmieniłam na początku marca bo było plus 15... średnio się jeździło w takich okolicznościach na oponach zimowych.

 

Ta poprawa bezpieczeństwa nie jest taka oczywista na jaką się wydaje (mówimy o eksperymencie, statystyce czy czymkolwiek mierzalnym), tak samo jak nakaz jazdy na zimówkach przy +15C (tu wiadomo że będzie gorzej - zależnie od opony) w obu przypadkach nie mamy wyboru i miejsca na myślenie.

[Aga]

W zeszłym roku zimówki założyłem na początku grudnia,a sciągnałem w II połowie lutego i już.

 

To teraz trochę dłużej będziesz musiał pośmigać na zimówkach :wink:

 

 

Pomysł obowiązku jeżdżenia na zimowych oponach w warunkach zimowych na drogach publicznych jest jak najbardziej prawidłowy... ale zima w Polsce nie trwa 5 miesięcy :roll:

 

-- 31 lip 2012, o 10:28 --

 

Ta poprawa bezpieczeństwa nie jest taka oczywista na jaką się wydaje (mówimy o eksperymencie, statystyce czy czymkolwiek mierzalnym)

 

Moje oczy dużo szybciej zauważają samochód jadący z włączonymi światłami niż tej jadący bez świateł, szczególnie w słoneczny dzień... jeszcze nie spotkałam się z odwrotną opinią szczerze mówiąc :wink:

 

 

 

Może powinno się zakazać prowadzenia samochodów w butach na obcasie przekraczającym ... powiedzmy 6 cm... :roll:

Ja prowadzę w płaskich butach, żeby było jasne :wink:

[Dobi1972]

Oglądałem wczoraj na TVN24 rozmowe z nią,pytali czy wie ile kosztuje kpl opon do ciężarówki,nie wiedziała,to ją uświadomili,że ok 30 tys zł,a ona odpowiedziała,że to niewielki procent ogólnej wartości cięzarówki :shock: :shock:

 

I to jest przerażające że za zmianę prawa biorą się ludzie którzy nie mają o tym pojęcia, nawet nie chcą konsultacji z ekspertami.

[so_what]

Moje oczy dużo szybciej zauważają samochód jadący z włączonymi światłami niż tej jadący bez świateł, szczególnie w słoneczny dzień... jeszcze nie spotkałam się z odwrotną opinią szczerze mówiąc :wink:

Problem w tym, że gorzej widzisz innych, nieoświetlonych użytkowników drogi. Pieszych na przykład :wink:

[Kubeusz]

Tak, a Kaczyński i Macierewicz są z innego świata...

 

...tylko nie wiadomo z którego

[subarutux]

... mam jeździć na zimówkach w marcu przy temperaturze 15 stopni bo państwo mi każe?

Wg tych mądrali na górze - TAK!

 

 

To zdjątko (pokazywałem już kiedyś chyba w "Rozmowach fotograficznych") wykonałem 3 listopada. Niestety, aparat nie zapisał temperatury, pamiętam jednak, że jeździłem z krótkim rękawem i otwartym dachem.

 

Widzę bardzo złą tendencję: do ubezwłasnowolniania obywateli oraz zwalniania ich od myślenia i odpowiedzialności, czyli do tworzenia społeczeństw debili, poprzez szczegółowe biurokratyczno-prawne regulowanie wszystkich aspektów życia. "Rok 1984" Orwella się kłania, jako motto rządów unijnych. A nawet tam, gdzie unia niczego nie narzuca, lokalni kacykowie w imię politycznej poprawności i lizusostwa prześcigają się we wprowadzaniu takowych regulacji, aby na unijnych salonach błyszczeć "Patrzcie, jacy jesteśmy postępowi!". Oczywiście to jako bonus do zarabianiu na tychże regulacjach.

 

Możecie sobie pisać, co chcecie, ja będę z uporem powtarzał, że co najmniej 60% przepisów mających "poprawić bezpieczeństwo na drogach" jest w rzeczywistości działaniem na korzyść firm kolesiowych i pod publikę (Oto My, Partia xyz wprowadziliśmy nowe przepisy dla poprawy.... Wyrżnęliśmy ileśtamdziesiąt milionów drzew, żeby... Ustawiliśmy ileśtamset fotoradarów.... Wyposażyliśmy służby takie i takie w szczególne uprawnienia...). A rzeczywistość skrzeczy i jeszcze długo skrzeczeć będzie. Dlaczego? Bo w Polsce od 1989 roku istnieje piekielnie silne lobby autostradowe, które chce zarabiać, zarabiać i jeszcze raz zarabiać. Politycy nie dbają o dobro państwa, obywateli czy gospodarki. W ciągu 23 lat nie wybudowano znaczącej ilości dróg do szybkiego przemieszczania się miedzy regionami. Bo zasada jest taka: jeśli nie możemy zarobić, to nie budujemy.