Skocz do zawartości

Długo nieużywana Impreza STI


slawekniz

Rekomendowane odpowiedzi

I dobrze ze odpalił. Kup porządny akumulator np Varta i gdy zamierzasz nie jezdzic dlugo autem sciąg kleme aku do domu i nic mu sie nie stanie. Najwyzej podładujesz go i bedzie działac.

 

Moze jakies pomuki? :roll:

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słuchajcie DZIAŁA!!!!!

W sensie że z nowym akumulatorem. Po włożeniu: ciach i odpalił jak gdyby nigdy nic. To wprawdzie trzeci akumulator w ciągu pięciu lat, ale co się nie robi by usłyszeć brzmienie Subaru :wink:

 

Tak więc wątek wyjaśniony, (raz jeszcze serdeczne dzięki za pomoc!), najwyżej otworzę nowy: sprzedam oszukańczy chiński bezużyteczny prostownik co i tak nie potrafi naładować aku i uratować go przed naturalną śmiercią :lol:

 

Super, że udało się uzdrowić sprzęt :twisted:

 

PS Ciekawe, czy zasłużyłem na pierwszego pomuka, skoro jako pierwszy zaproponowałem skuteczne rozwiązanie problemu 8)

  • Lajk 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No tak, trochę panika... z drugiej strony wiedziałem że prędzej czy później odpali, to przecież Subaru... panika była związana raczej z tym że nie wiedząc jaka przyczyna zaprowadzę auto do serwisu a tam się dowiem że sprawa była skomplikowana i aby zadziałało musieli mi wymienić komputer, rozrusznik, turbo, czujniki, dyf, lewe tylne koło, tylnią kanapę no i oczywiście radio na używany ale sprawny Grundig :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panika była związana raczej z tym że nie wiedząc jaka przyczyna zaprowadzę auto do serwisu a tam się dowiem że sprawa była skomplikowana i aby zadziałało musieli mi wymienić komputer, rozrusznik, turbo, czujniki, dyf, lewe tylne koło, tylnią kanapę no i oczywiście radio na używany ale sprawny Grundig :lol:

 

Dobre :mrgreen:

 

loser, jeszcze tylko 9999 pomuków o od SIP otrzymujesz Impreze STI 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panika była związana raczej z tym że nie wiedząc jaka przyczyna zaprowadzę auto do serwisu a tam się dowiem że sprawa była skomplikowana i aby zadziałało musieli mi wymienić komputer, rozrusznik, turbo, czujniki, dyf, lewe tylne koło, tylnią kanapę no i oczywiście radio na używany ale sprawny Grundig :lol:

 

Dobre :mrgreen:

 

loser, jeszcze tylko 9999 pomuków o od SIP otrzymujesz Impreze STI 8)

 

 

Śjakiś program lojalnościowy? Zbieraj punkty, odbieraj nagrody? ;-)

 

PS Nie chcę, bo nie ma kombi. Ale zespół napędowy z chęcią bym przygarnął 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troszkę poboczem - jakie trzeba mieć opanowanie (lub inne samochody), żeby trzymać pod domem STi - i nim rok nie jeździć?? :shock: :lol:

 

aaa, bo nie lubię samochodów z napędem 4x4... ja rozumiem napęd na jedno koło, na trzy... ale na cztery? przecież to się ciężko jeździ! :P

 

a tak na poważnie: jak sprowadziłem to dolar był chyba jakoś 1.93 PLN, więc aż żal było coś nie kupić. Wstawiłem fajnie świecące do niczego niepotrzebne liczniczki, trochę muzyki i ORYGINALNE zimowe dywaniki 8) , trochę pojeździłem, ale nie mam dla niej zbyt wiele czasu. Raz na jakiś czas głos rozsądku podpowiada mi że gnuśnienie na podjeździe nie służy samochodowi więc powinienem oddać w bardziej odpowiedzialne ręce, ale ona jest taka ładna i tak fajnie się nią rozerwać w weekend. Może oddam synkowi jak sobie młodzieniec zrobi prawo jazdy, ale on ma na razie 6 lat. Może bym i sprzedał, ale już widzę jak potencjalni kupcy mnie wkur%$ w sensie denerwują komentarzami że najgorsze to nieużywane auta i że śrubeczki przy przewodach od nieużywania pordzewiały i że w takim stanie to moga wziąć dając golfa 1.6 w rozliczeniu, a w ogóle to muszą wziąć auto na próbę na weekend, no i mi chęć sprzedaży przechodzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wiem, wiem... stan na dziś, po euforycznym momencie wymiany akumulatora i uruchomieniu, jest że mam silne postanowienie że teraz będę jeździł częściej. Oczywiście od razu pojawiają się przeszkody, jak np. zimówki które teraz trzeba zmienić na letnie... a czy to się opłaca? zima idzie wielkimi krokami :wink:

W weekend zmienię opony, pojadę wymienić olej, doleję trochę letniego płynu do spryskiwacza i jazda 8) ... chyba że zaśpię :oops:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dla Ciebie idealne rozwiazanie - dajesz mi Stiaja w utrzymanie, ja go będę glaskal, filtry zmieniał, czyscił, lał paliwo, codziennie jeździł - a ja Ci go będę raz na 8, no, raz na 6 miesięcy pozyczal. A co, znaj mój gest! :)

Albo Ci nawet wynajmę Ferrari raz na te 8 miesięcy.

 

Deal? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eee tam, ferrari. Nuda. Nie chcę. Jakbyś miał Dużego Fiata V8 albo Poloneza w dizlu, to może bym się zastanowił. :wink:

 

A serio, w razie jakby co to zdjęcia i jakieś szczegóły Ci mogę podesłać na mejla, jeśli jesteś zainteresowany kupnem.

 

Ja również poproszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...