czy ktos z dobroci by kasowal tak sobie emblematy STI itp

[OWOC]

http://otomoto.pl/subaru-impreza-wrx-sti-2-5-313km-prodrive-C24108498.html ten kokos sprzedaje sie juz z 4 lata w takim stanie jakim jest i cyklicznie przechodzi z rak do rak co rok . Tak de facto to Szwajcar, ktory był gdzie nie gdzie poobijany i malowany, stad pewnie znikły oznaczenia itp. Ogolnie dobry materiał do zajeżdżenia na Kielcach.

 

Kiedys sie pytałem,poprzedniego właściciela, dlaczego ma taki wielki kurnik. Na co mi odpowiedział "Lepszy niż twój"

 

Samochod miał chyba z 4 właścicieli na bank :wink:

 

No niestety Dżejkob ale to nie ten sam "kokos" :wink:

 

Ten Szwajcar o którym piszesz to zapewne ten egz:

 

:arrow: http://archiwumallegro.pl/subaru_imprez ... 80307.html

 

:arrow: http://moto.archiwumallegro.pl/?itemid= ... 2956b2e79b

 

który teraz zapewne cieszy kolege forumowicza worm_91, :arrow: viewtopic.php?f=19&t=150235&view=unread#unread :wink:

[santi]

Skoro dziala to dobrze. Ale jeszcze widocznie nie trafili na kozaka.

 

dokładnie, ja kiedyś zrobiłem ok 300km w jedną stronę do Legnicy żeby zobaczyć tragicznie wykitowaną alfę 146, miała mieć gwint, a były obcięte tak że wydech leżał na glebie, nie jestem ułomny i potrafię "prowadzić negocjacje", ale koleś który wysiadł z auta wyglądał jakby wbił koksów dla trzech osób, więc podziękowaliśmy i zawinęliśmy do domu, nie zawsze opłaca się kozakować, lepiej odwrócić się na pięcie ugryźć w język i dojechać spokojnie do domu, niż wypalić coś głupiego i do końca życia nie mieć czym się ugryźć