Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

"there is no replacement for displacement"

 

Cos w tym jest :twisted: na suchej (powtarzam suchej! :wink: ) drodze autostradopodobnej jest BARDZO malo wynalazkow gotowych zawalczyc z 4ma litrami i prawie 400KM, 525Nm (czyli silnik niewysilony, bo co to za sztuka wycisnac 100KM z litra?). Od ponad 2 miesiecy nie trafil sie nikt, a prowokuje codziennie :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadę sobie dziś do pracy spokojnie (jakieś 110km/h) i kiedy już wyjeżdżałem z terenu zabudowanego :mrgreen: , to wyprzedził mnie uśmiech na twarzy, a wraz z uśmiechem kierownik fiata punto. Odwzajemniłem uśmiech i pojechałem dalej swoim tempem, bo wcale mi się nie śpieszyło, a po co przyjechać do pracy za wcześnie?? :lol:

Proszę o pokutę za brak skopania...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio?! Nam budują trzecią :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

 

Az tak strasznie trzeba omijac to Wasze miasto? :mrgreen: :razz:

 

Dzisiaj we wiosce wyjezdzajac spod domu wjechalem przed majacy pierszenstwo samochod (i tak musial zwolnic przed garbem, wiec wskoczylem) Panu w Oplu bardzo sie to nie spodobalo, wiec obmrygal mnie swiatlami i nawet chyba burak trabnal, po czym rozpoczela sie jego straszliwa zemsta czyli jazda na moim zderzaku. Niecierpie takich typow, ale mialem zimny olej, wiec cierpliwie poprawialem tylko lusterko, w ktorym byla mega zadowolona japa kierownika opelka... Przeturlalem sie jakos przez Mysiadlo i dotarlem do skrzyzowania z Pulawska a tam wlasnie swiatlo zmienialo sie z zielonego na zolte, no to ja rura i troche bokiem sie jeszcze zabralem na tych swiatlach, Opelek probowal powtorzyc ta sztuke i widzialem jak walczyl, zeby samochod mu jednak skrecil, zamiast radosnie gruchnac w przystanek. Nie czekajac na smutny final, bedac juz na prostej z rozgrzanym silnikiem zapialem 3-ke i 4-ke a tymczasem pan z Opla przeszedl ze spraw biezacych do spraw z niedalekiej przeszlosci by po chwili opasc w mroki zapomnienia (gdzie jego miejsce bylo od poczatku tej historii, tylko on o tym nie wiedzial) I tak sie zawsze konczy, jak mi ktos* siedzi na zderzaku i probuje pospieszac... :twisted:

 

 

 

 

 

 

 

*(sprawdzic, czy nie ksiadz) :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wideleciłyżka, a to

jest BAUR czy BAUER :?: Bo nie wiem na czym polega różnica.

 

 

Na temat:

 

Stoję na skrzyżowaniu. Czerwone. Z tyłu dojeżdża BMW 5. Aktualny model. Charakterystyczne światła. Jednym się podoba innym mniej. Co za różnica - po mieście tyle tego jeździ, że większość zdążyła się przyzwyczaić. Kierownik Beemki po 3 sekundach, które zajęło mu obejrzenie z tyłu Forka, stwierdził że nie będzie wlókł się za kioskiem na kółkach i zjechał na równoległy kończący się za skrzyżowanie pas. W podjęciu tej decyzji pomogli mu chyba koledzy, bo w śroku full team.

Nie dziwię im się - w końcu śmigło, prestiż, klasa. Nie mogłem sobie darować, żeby ich pas okazał się za krótki. Ich bezcennego wyrazu twarzy niestety nie zdążyłem zobaczyć :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja pogodzę wątki :D

Miało to miejsce kilka lat temu, grudzień, powrót z Włoch, autostrada gdzieś w Niemczech czy Austrii, już nie pamiętam. Szosa troche oblodzona, nachylenie rzędu 0,001%. My mamy "z górki" :D, jedziemy. W pewnym momencie po drugiej stronie autostrady ukazuje się piękny widok. W poprzek drogi dwa samochody - mercedes i bmw, oba luksusowe, wypasione, prestiżowe. Machają łapami, przesuwają się bokiem z prędkością leniwego kota. Za nimi niekończący się sznur stojących, czekających i przyglądających się temu widowisku aut.

I oto nagle w tym anturażu, bocznym pasem posuwa sobie mała, stara Justynka... :mrgreen: Zignorowała zupełnie nieprzyzwoitość swojego bezczelnego zachowania, straszne faux pas jakie popełniała wobec szlacheckiej braci i pomknęła pustą dalej autostradą znikając w mrokach zapadającego zmroku...

I to był Mega Kill.

Gusta i guściki, preferencje i kryteria, każdy ma swoje. Jeśli ktoś decyduje się wydać pieniądze na narzędzie, które w normalnych warunkach, trwających mniej więcej 1/4 roku, po prostu nie dziala... Cóż, pewnie jest to pewien pokręcony rodzaj masochizmu, ale jeśli ktoś tak lubi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponieważ prośby i groźby nie poskutkowały :shock: wywaliłem tą arcy ciekawą dyskusję o BMW do OFF TOPa. :arrow: http://www.forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=122730

 

tam możecie dalej dyskutować, a konfesjonał zostawcie w spokoju :cool:

 

 

WRACAMY DO KOPANIA :twisted:

 

YES! YES! YES!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wczoraj wracałem od kumpla to chciałem kopać, żeby trochę wątek odświeżyć, ale nie było żadnych chętnych, wobec czego postanowiłem, że sam się kopnę. Z okazji całkiem pustych dróg trochę polatałem bokulcami, aż w końcu przepałowałem i zaczęło mnie obracać. Postanowiłem jednak, że nie dam powodów do śmiechu nikomu i nie dałem się obrócić, tylko bujnąłem w drugą stronę i wyszedłem - taki ze mnie kozacki miś koala, a co!

 

Zadanie boga nie wypełnione - nie udało mi się zrobić takiego kopania, z którego nie mógłbym się podnieść :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...