Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

To nie kwestia nazw a raczej elementarnej fizyki. Jak kurczy się mięsień z przodu to palce stopy idą do góry. Jak kurczy się mięsień z tyłu to palce idą w dół. Stań na palcach i poczekaj aż cię zacznie mięsień boleć to się zorientujesz, który za to jest odpowiedzialny. :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie kwestia nazw a raczej elementarnej fizyki. Jak kurczy się mięsień z przodu to palce stopy idą do góry. Jak kurczy się mięsień z tyłu to palce idą w dół. Stań na palcach i poczekaj aż cię zacznie mięsień boleć to się zorientujesz, który za to jest odpowiedzialny. :twisted:

A jak kolega ma piętę z przodu? Nieładnie się tak nabijać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składam propozycję zamknięcia tego wątku, on przestał mieć rację bytu :!: . Przez cały dzień tułania sie po Wawie, totalnie bez korków bo przecież ferie :mrgreen: , stawałem wielokrotnie na światłach i nikt, kompletnie nikt sie nie zagotował, nikt nie mielił kołami do drugiego biegu :shock: .

 

Inaczej mówiąc :arrow: Dobra robota :!: Nauka nie poszła w las i wszyscy kierowcy już wiedzą że niebieskie z parapetem straszy :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składam propozycję zamknięcia tego wątku, on przestał mieć rację bytu :!: . Przez cały dzień tułania sie po Wawie, totalnie bez korków bo przecież ferie :mrgreen: , stawałem wielokrotnie na światłach i nikt, kompletnie nikt sie nie zagotował, nikt nie mielił kołami do drugiego biegu :shock: .

 

Inaczej mówiąc :arrow: Dobra robota :!: Nauka nie poszła w las i wszyscy kierowcy już wiedzą że niebieskie z parapetem straszy :lol:

 

A jak ktoś ma białe z parapetem, to też może straszyć? :mrgreen: :razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Składam propozycję zamknięcia tego wątku, on przestał mieć rację bytu :!: . Przez cały dzień tułania sie po Wawie, totalnie bez korków bo przecież ferie :mrgreen: , stawałem wielokrotnie na światłach i nikt, kompletnie nikt sie nie zagotował, nikt nie mielił kołami do drugiego biegu :shock: .

Bez przesady, ja wczoraj kopalem jakiegos Bentley'a cabrio 3 razy - przez pierwsze 50m (lalo), pozniej odzyskiwal trakcje i tyle go widzialem.. do nastepnych swiatel :twisted: Przy okazji niejako skopane zostalo jeszcze jakies Audi, tjuningowany Golf i reszta narybku bez twarzy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak ktoś ma białe z parapetem, to też może straszyć?

 

w sumie racja wszystkie subaru to ZŁO :wink:

 

Naprawdę byłem wczoraj zawiedziony postawą innych driverów. Odpuście im trochę niech sie poczują pewniej i potem znów będzie ciekawie :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W ostatni poniedziałek dokonałem przedmiotowego skopania, ale jak Bóg mi świadkiem zostałem sprowokowany :razz: Otóż opuszczałem głogowskie rondo (btw największe w Europie) w kierunku na Posen :mrgreen: trzy pasy, tylko środkowy zajęty przez ma(n)tiza :wink: więc ustawiłem się na prawym, patrzę, a tam pani siedzi w futrze z mysich yyy ... norek, że ja grzeczny jestem :lol: to się do pani uśmiechnąłem ale w zamian zostałem obdarzony takim spojrzeniem, że mię zmroziło :shock: sekundę później jej kierownik wjrzał zza niej i podobnie. Myślę sobie "Boże, kobieto co ja ci zrobiłem" no, ale kierownik naczerwonym 3 :!: razy falstart popełniał, więc jak ruszył ... to ja już za mostem byłem.

Proszę o pokutę :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

że ja grzeczny jestem :lol: to się do pani uśmiechnąłem ale w zamian zostałem obdarzony takim spojrzeniem, że mię zmroziło :shock: sekundę później jej kierownik wjrzał zza niej i podobnie. Myślę sobie "Boże, kobieto co ja ci zrobiłem"

 

Sorki za następny off topic. :twisted:

 

Jest to typowa sytuacja, która mnie szokowała jak byłem ostatnio w Polsce. Prawie zawsze jak się odruchowo uśmiechnąłem do kogoś na ulicy (odruchowo, bo w USA to jest właśnie norma, że ludzie raczej się do siebie uśmiechają i często pozdrawiają nawet nie znając się kompletnie) to reakcja była pomiędzy wzrokiem, który mógłby zabić na miejscu do oburzonego "a my się znamy?".

Czy to się powoli zmienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz ...kiedyś puściłem dziadka w jakimś złomie ,bo ustawił się na środku drogi na skręt a ja miałem pierwszeństwo...a że mi sie nie śpieszyło ,wiec gestem ręki dałem mu wolną drogę....zdawało mi się ,że pokazał mi jednak środkowy palec.....wkurzyłem się i trochę potem przypaliłem sprzegło w subarynie ale darowałem mu bo jechał w kierunku cmentarza .....może "one way ticket" :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest to typowa sytuacja, która mnie szokowała jak byłem ostatnio w Polsce. Prawie zawsze jak się odruchowo uśmiechnąłem do kogoś na ulicy (odruchowo, bo w USA to jest właśnie norma, że ludzie raczej się do siebie uśmiechają i często pozdrawiają nawet nie znając się kompletnie) to reakcja była pomiędzy wzrokiem, który mógłby zabić na miejscu do oburzonego "a my się znamy?".

Czy to się powoli zmienia?

 

Zmienia się, ale powoli i za granicą ;-)

 

A tak na poważnie. Zrobiłem eksperyment jakoś w okolicach listopada. Przeszedłem się Krakowskim Przedmieściem cały czas mając banana na twarzy. Mijały mnie głównie tłumy studentów. I teraz obserwacje:

 

90% to "smutasy"

90% mężczyzn na uśmiech odpowiadało własnie miną "czy my się znamy"

80% kobiet odwzajemniało uśmiech.

 

Więc generalnie jest słabo, ale się poprawia. Szkoda tylko, że sami z siebie to się raczej nie uśmiechają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewiczy post w tym wątku!

 

Doczekałem się i wczoraj wyruszyłem pierwszy raz niebieskm szerszeniem. Spostrzegłem od razu, że naprawde wielu kierowców jak widzi przytaczane wcześniej "niebieskie z parapetem" to dostają "małpiego rozumu". Musiałem jechać wczoraj do Gliwic i nawet Sprinter zaczoł się ze mną ścigać... :shock: . W drodze powrotnej w Pszczynie jakiś LoLo chciał sobie ukręcić wał korbowy w .... Renault TRAFIC. Masakra...

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wielu kierowców jak widzi przytaczane wcześniej "niebieskie z parapetem" to dostają "małpiego rozumu".

 

Ja tam z wszystkimi wrxami i stiajami próbuje :mrgreen: Zawsze z tym samym skutkiem, ale przynajmniej ładnie brzmią jak sie scigają :mrgreen:

 

Nie to żebym nażekał! Pierwszy dzień brykania to wiecie co się wyprawia :twisted: Ale to tylko takie spostrzeżenia, a oznacza to mniej więcej tyle, że będzie się zabawnie brykało... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewiczy post w tym wątku!

 

Doczekałem się i wczoraj wyruszyłem pierwszy raz niebieskm szerszeniem. Spostrzegłem od razu, że naprawde wielu kierowców jak widzi przytaczane wcześniej "niebieskie z parapetem" to dostają "małpiego rozumu". Musiałem jechać wczoraj do Gliwic i nawet Sprinter zaczoł się ze mną ścigać... :shock: . W drodze powrotnej w Pszczynie jakiś LoLo chciał sobie ukręcić wał korbowy w .... Renault TRAFIC. Masakra...

 

Pozdrawiam.

Renault traffic to chyba najszybsze auta na naszych drogach :wink: Mnie taki wyprzedzał na autostradzie a jechałem tak spokojnie 160. Zakręty im nie straszne, ani śliskie drogi - to chyba dobre auto jest. :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Renault traffic to chyba najszybsze auta na naszych drogach :wink: Mnie taki wyprzedzał na autostradzie a jechałem tak spokojnie 160. Zakręty im nie straszne, ani śliskie drogi - to chyba dobre auto jest. :mrgreen:

 

Oooo! I tam gdzie ja sie hondą crx del sol w korku nie wciskam, to te traffici sie jakoś mieszczą :mrgreen: I po pasach mykają jak skuterek :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziewiczy post w tym wątku!

 

Doczekałem się i wczoraj wyruszyłem pierwszy raz niebieskm szerszeniem. Spostrzegłem od razu, że naprawde wielu kierowców jak widzi przytaczane wcześniej "niebieskie z parapetem" to dostają "małpiego rozumu". Musiałem jechać wczoraj do Gliwic i nawet Sprinter zaczoł się ze mną ścigać... :shock: . W drodze powrotnej w Pszczynie jakiś LoLo chciał sobie ukręcić wał korbowy w .... Renault TRAFIC. Masakra...

 

Pozdrawiam.

 

Musisz się przyzwyczaić :mrgreen::mrgreen:

 

...i pamietać, że inni w zakrętach naprawdę mają problemy tam gdzie ty spokojnie przejedziesz :roll: ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...