Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

T8LEK hehe tolek to podpucha czy naprawde nie wpadles na to, ze chodzi o slowo kocurek? (taki maly kot :P )

tolek zapracowany ostatnio, ZTCW, wiec po polsku nie mysli... :mrgreen::twisted:

raczej chodzilo mu o 'knock out', ze niby ten KO na poczatku... :razz:

tak to jest, jak nawet w tablicy rejestracyjnej ma sie '8' zamiast 'o' :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejeżdżałem wczoraj łąćznie z 2,5 godziny przez naszą stolicę - widziałem parę wolnych ssaków Hawk-eye - jedno czarne STI z ładnym wydechem koło jakiegoś dużego galeriowego obiektu na (chyba) al. Solidarności)

 

i powiem wam jedno - powinniście się wstydzić za ściemnianie o killowaniu w stolicy!!!! Na X ulic chyba 2 w miarę przejezdnę, że zapinałem w służbowym Doblo 2-kę.

 

Wyszło z worka szydło - nie macie gdzie killować :twisted: Podobnie Kraków. Ja w BB jak śmigam to całe miasto przejezdne niczym OES... :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemeq, nic o mnie nie wiesz. ale wszystko co sobie na moj temat wyobrazasz, jest prawda. to, czego sobie nawet nie jestes w stanie wyobrazic, tez jest prawda. moja dewiza jest szczerosc albo jej imitacja bardziej doskonala od oryginalu. co jest Twoja dewiza? badz naturalny. jesli nie masz nic do stracenia, odprez sie.

 

:twisted::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Raga, powinieneś już dawno się domyślić że to ściema. Kilują w marzeniach, na klawiaturze, a wielu jeździ Subaru ale w grach komputerowych. I tylko do 22.00, bo rano przecież trzeba iść do szkoły, a i matmę jeszcze powtórzyć :wink: :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

Dla prawdziwych killerów - respect :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejeżdżałem wczoraj łąćznie z 2,5 godziny przez naszą stolicę - widziałem parę wolnych ssaków Hawk-eye - jedno czarne STI z ładnym wydechem koło jakiegoś dużego galeriowego obiektu na (chyba) al. Solidarności)

 

i powiem wam jedno - powinniście się wstydzić za ściemnianie o killowaniu w stolicy!!!! Na X ulic chyba 2 w miarę przejezdnę, że zapinałem w służbowym Doblo 2-kę.

 

Wyszło z worka szydło - nie macie gdzie killować :twisted: Podobnie Kraków. Ja w BB jak śmigam to całe miasto przejezdne niczym OES... :mrgreen:

To dlatego pewnie niedawno widziałem Cię jak w Kobiórze złapali cię funkcjonariusze... :)

Powiedz jak Ty to robisz w Bielsku między 16 q 17 ??? bo przypomina mi to Warszawę!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przejeżdżałem wczoraj łąćznie z 2,5 godziny przez naszą stolicę - widziałem parę wolnych ssaków Hawk-eye - jedno czarne STI z ładnym wydechem koło jakiegoś dużego galeriowego obiektu na (chyba) al. Solidarności)

 

i powiem wam jedno - powinniście się wstydzić za ściemnianie o killowaniu w stolicy!!!! Na X ulic chyba 2 w miarę przejezdnę, że zapinałem w służbowym Doblo 2-kę.

 

Wyszło z worka szydło - nie macie gdzie killować :twisted: Podobnie Kraków. Ja w BB jak śmigam to całe miasto przejezdne niczym OES... :mrgreen:

To dlatego pewnie niedawno widziałem Cię jak w Kobiórze złapali cię funkcjonariusze... :)

Powiedz jak Ty to robisz w Bielsku między 16 q 17 ??? bo przypomina mi to Warszawę!

 

Na drodzę Tychy - Kobiór ? ;)

 

Kontrola na zasadzie "Fajne auto. Ile pali? Te przyciemnone szyby muszą zniknąć. Do widzenia" :D

 

Jechałem akurat przepisowo do bólu, bo bawiłem sie nowym Car-Audio :twisted:

 

A z zakorkowaniem między 15 - 17 masz rację, choć BB umożliwia poprzez sieć gęstych i wąskich uliczek objechać największe korki w miarę sprawnie :)

 

A mogłeś się zatrzymać w tym Kobiórze :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napięty kierownik, oczywiście w Skodzie, na światłach ustawił się za mną na pasie do skrętu w lewo, siadł na samym zderzaku na grubość lakieru, jako że stałem pierwszy podjechałem trochę do przodu on też, zrobiłem tak 3 razy, aż przekroczyłem linię, on dalej swoje. Na tym skrzyżowaniu co druga zmiana zielonego na tym pasie jest bardzo krótka, a czerwone zawsze bardzo długie. "Pech"chciał że tak się stało tym razem :mrgreen: żółte - kierownik trąbi bo już chce jechać, kilka sekund zielonego, końcówka żółtego - odjeżdżam pełnym ogniem, widząc w lusterku zapienioną mordę gościa, który został na całą kolejną długą zmianę świateł.

Aha, jeszcze sobie szybkę spryskiwałem jak siedział mi na zderzaku, pochlapała sie wypolerowana maska Skody :mrgreen:

Za nim nie było nikogo, więc niewinni nie zostali skopani :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napięty kierownik, oczywiście w Skodzie, na światłach ustawił się za mną na pasie do skrętu w lewo, siadł na samym zderzaku na grubość lakieru, jako że stałem pierwszy podjechałem trochę do przodu on też, zrobiłem tak 3 razy, aż przekroczyłem linię, on dalej swoje. Na tym skrzyżowaniu co druga zmiana zielonego na tym pasie jest bardzo krótka, a czerwone zawsze bardzo długie. "Pech"chciał że tak się stało tym razem :mrgreen: żółte - kierownik trąbi bo już chce jechać, kilka sekund zielonego, końcówka żółtego - odjeżdżam pełnym ogniem, widząc w lusterku zapienioną mordę gościa, który został na całą kolejną długą zmianę świateł.

Aha, jeszcze sobie szybkę spryskiwałem jak siedział mi na zderzaku, pochlapała sie wypolerowana maska Skody :mrgreen:

Za nim nie było nikogo, więc niewinni nie zostali skopani :)

 

Nie rozumiem. Z opisu wynika, że postąpił prawidłowo. Skoro zmiana świateł krótka, to trzeba się spinać. Wpis raczej nadaje się do "cham na drodze" :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

piotr1,

siadł na samym zderzaku na grubość lakieru, jako że stałem pierwszy podjechałem trochę do przodu on też, zrobiłem tak 3 razy, aż przekroczyłem linię, on dalej swoje.
za to został skopany,

ale akurat nie przeszkadza mi bycie takim chamem na drodze, w sytuacji kiedy ktoś mi robi coś czego nie lubię i dostaje wyraźne znaki że mi sie nie podoba - bezskuteczne.

Pewnie już opisane jest na tedeipałer.pl że w Subaru to chamy som.

:razz: :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za to został skopany,

ale akurat nie przeszkadza mi bycie takim chamem na drodze, w sytuacji kiedy ktoś mi robi coś czego nie lubię i dostaje wyraźne znaki że mi sie nie podoba - bezskuteczne.

Pewnie już opisane jest na tedeipałer.pl że w Subaru to chamy som.

 

czyli jednym słowem koleś w żaden sposób nie złamał przepisów,nie trąbnął na ciebie,a ty sie poprostu zachowałeś jak burak,tak ? Niezła potrzeba autoprezentacji widze,skoro opisujesz to na forum :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli jednym słowem koleś w żaden sposób nie złamał przepisów,nie trąbnął na ciebie,a ty sie poprostu zachowałeś jak burak,tak ? Niezła potrzeba autoprezentacji widze,skoro opisujesz to na forum

 

mile, to Ty byles w tej skodzie? :roll: adam.str nie wspominal nic, ze to Fabia byla ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

adam.str, jako autor wątku stwierdzam: ten post tu nie pasuje :twisted:.

 

Pasuje natomiast taki :mrgreen:: jadę se turbolegacem Górczewską od strony centrum i zbliżam się do skrzyżowania z Powstańców Śląskich, przy Ratuszu. Dla tych, którzy nie wiedzą: są tam trzy pasy. Jestem na prawym pasie, a przede mnie ładuje się gość wypolerowanym Roverem 75 - tak na chama. Zatrąbiłem, ale zero przeprosin, migacza, czy coś takiego. Jakby mi chciał powiedzieć: "mam ELEGANCKI wóz, zmiataj tym śmietnikiem i mi nie tarasuj".

 

Pomyślałem: mam cię chłopcze :twisted:. Za niedocenianie turbolegaca należy się sroga nauczka. Dojechaliśmy do skrzyżowania, on skręca przede mną w prawo, ja grzecznie za nim. Przeszli przechodnie, on ogień, ja też - obaj wiedzieliśmy, że za jakieś 150-200 metrów jest zwężenie drogi.

 

No i dałem panu od rovera szansę dokładnego przestudiowania napisów na tylnej klapie turbolegaca :mrgreen:. Szczególnie, że po wyprzedzeniu go zwolniłem do prędkości przepisowej (ale bez hamowania przed nosem), żeby miał dużo czasu i zapamiętał sobie: samochodom z takimi napisami należy się FULL RESPEK :twisted:.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...