Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj prawdziwa perleka. Seledynowa Calibra z dudniacym dicho w srodku i lysolem za kolkiem. Zlotego lancucha nie odnotowalem, ale jestem pewien, ze byl. Jestem rowniez pelen podziwu dla naukowcow, ktorzy skonstruowali szpachle nie odpadajaca od drgan, na jakie byla cala ta konstrukcja narazona :mrgreen: Wracajac do przedmiotu sprawy, juz z daleka widzialem, ze stara sie mnie dogonic i wyprzedza wciskajac sie ludziom przed zderzaki i zajezdzajac droge na lewo i prawo. Ja sobie bez stresowo sunalem prawym pasem Pulawskiej. W koncu swiatla, celowo zjechalem sobie na skrajny konczacy sie prawy pas do jazdy na wprost, zapraszajac leniwym ruchem reki kierownika do ustawienia sie na Pole Position. Skorzystal. :mrgreen: Dobrych kilkanascie sekund przed zoltymi katowal silnik na jakichs niewyobrazalnych obrotach. Ze ten silnik nie wybuchl to cud jakis :shock: Ludzie na przystanku zaczynaja sie odsuwac w poplochu widzac co sie swieci. Wreszcie zolte i kierownik napiety jak luk Robin Hood'a... tyle ze tym ktory wystzelil jak strzala z tego luku bylem niestety... ja. :mrgreen: Do nastepnych swiatel byl ladny kawalek, zdazylem 4eczke zapiac. :mrgreen: Myslalem, ze na nastepnych sytuacja sie powtorzy, ale podjechal juz spokojniutko i z jakas taka niewyrazna mina. Prawie mnie przeprszal za poprzedni wybryk. :mrgreen:

 

 

A teraz Synu ..Módl sie zarliwie i proś o wybaczenie :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To ja tez sie wyspowiadam - kopalem dzis wszystko i wszedzie - na serpentynie brukowanej na slisko wzdluz fosy miejskiej, na rondzie o podobnej powierzchni, a nawet na brukowanej prostej. Co sie nawinelo, a nawinely sie rozne Octavie (pozdrawiam czerwona OCP z miniantenka), nowe Mondea, stare Matizy i srednie poldostawcze Kangury, czy inne Berlinga - reszty nie pamietam.

 

Tak jakos auto fajnie przyspieszalo, a mniej chetnie hamowalo :roll: Skruche probuje u siebie wskrzesic :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kopalem dzis wszystko i wszedzie

 

Subaru juz tak jakos ma :mrgreen:

 

Permanentne i nieustajaco skuteczne w swym zapetleniu kopanko prawym butem, niedbale opartym o wueriksowy quasi-aluminiowy prawy pedal, odbywa sie najczesciej juz nieswiadomie acz codziennie, z nonszalancka arogancja godna conajmniej lepszej sprawy. Choc wedle forumowo-kawiorowych prawidel, moja srebrna konstelacja - drogowe ucielesnienie Kaizen - jest zmurszala i z globtrotersko-taksowkarskim przebiegiem, to wymierza celne, siermiezne bo malo subtelne kopniecia wszystkim tajperowkim hondom i dzi-ti-aj-owym pojazdom dla ludu "without breaking a sweat", co najwyzej postekujac bov'em z regularnoscia kazdej zmiany biegow.

 

Gdyby tak chciec sie z tego skrupulatnie spowiadac, to wirtualne kolana bankowo poprzecierane od niewstawania z forumowych kleczek, ze o spisywaniu wszystkich incydentow z dokladnoscia foreksowego kapownika nie wspomne.

 

Jestem gbur i wycieranie lezacych o metaforyczne zelowy Subaru to dzien powszedni, nihil novi, aktywowane wraz z deaktywacja immobilajzera. Nie szukam przebaczenia, szukam v-power'a, by bezwstydnie karmic swoj grzeszny nalog.

 

A-men

 

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... niedlugo zabraknie mi miejsca w kapowniku pod literka "B", bo jeszcze nowa jedynka coupe dala sie podpuscic, ale pas do skretu skonczyl jej sie, kiedy szla na wprost. BMW forever.

 

modlmy sie.

 

Ciekawe jest to, że niektórzy własciciele BMW (oczywiście nie tych 520-525 tylko trochę szybszych) też "prowadzą kapowniki" i pod liteką "S" często pojawia się nazwa uwielbianej przez nas marki. Moja opinia jest taka, że nie należy ignorować niektórych modeli bawarskiej firmy- są naprawdę szybkie... bardzo szybkie (włączając te, które tankują "gnojówkę"). Faktem jest, że są to auta głównie do jazdy po suchym i prostym asfalcie (w porównaniu tylko do Subaru), jednak znam kilku klientów w BMW (a pracuję w tej firmie), którzy swoimi dłubanymi potworami "skopią" większość SI... no chyba, że zacznie padać.

Proszę nie odbierać tego co napisałem jako wyrazu mojej miłości do bmw, jednak pracując w tej firmie jakiś czas, zdążyłem się przekonać, że bmw naprawdę potrafi konstruować szybkie i zaawansowane technologicznie samochody- a że są trochę awaryjne i nudne podczas jazdy ogromnie- to inna sprawa. Dlatego zawsze będę denerwował prezesa stawiając swojego GT na terenie firmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... niedlugo zabraknie mi miejsca w kapowniku pod literka "B", bo jeszcze nowa jedynka coupe dala sie podpuscic, ale pas do skretu skonczyl jej sie, kiedy szla na wprost. BMW forever.

 

modlmy sie.

 

Ciekawe jest to, że niektórzy własciciele BMW (oczywiście nie tych 520-525 tylko trochę szybszych) też "prowadzą kapowniki" i pod liteką "S" często pojawia się nazwa uwielbianej przez nas marki. Moja opinia jest taka, że nie należy ignorować niektórych modeli bawarskiej firmy- są naprawdę szybkie... bardzo szybkie (włączając te, które tankują "gnojówkę"). Faktem jest, że są to auta głównie do jazdy po suchym i prostym asfalcie (w porównaniu tylko do Subaru), jednak znam kilku klientów w BMW (a pracuję w tej firmie), którzy swoimi dłubanymi potworami "skopią" większość SI... no chyba, że zacznie padać.

Proszę nie odbierać tego co napisałem jako wyrazu mojej miłości do bmw, jednak pracując w tej firmie jakiś czas, zdążyłem się przekonać, że bmw naprawdę potrafi konstruować szybkie i zaawansowane technologicznie samochody- a że są trochę awaryjne i nudne podczas jazdy ogromnie- to inna sprawa. Dlatego zawsze będę denerwował prezesa stawiając swojego GT na terenie firmy.

 

Prosze Pana ,

To nie jest miejsce na kryptoreklame pazdziochów ze znaczkiem BMW.

:mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

TomS, takie M5, czy M6 na prostej potrafią pewnie bardzo wiele i co do tego akurat ja nie mam wątpliwości. Dlatego "pojedynki" z mocnymi BMW to nie temat na ten wątek. W tym wątku piszemy o 20+ letnich trójkach "na tjuningu", którymi młodociani adepci streetracingu udowadniają wszystkim moc bawarskiej technologii. Aż spotkają się z kimś "od nas" :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe Nie czytalem calego tematu, ale wiekszosc i powiem ze ciekawie tu sie dzieje :) Mimo ze nie posiadam Subaru, tez zdarza mi sie kopnac jakiegos cwaniaka :D Dzis na przyklad trafil sie bardzo niemily pan w VW Passacie TDY :P Zajezdzal droge, wyprzedal jak szalony, hamowal przed maska, najwidoczniej szukal "jelenia" bo trzeba bylo blacharke robic ;) No i niestety dalem sie sprowokowac, "przewiozlem" troche panicza w VW, w ten sam sposob w jaki on wozil innych i nagle olsnienie :D Pan w Passacie natychmiast sie uspokoil i zaczal jechac jak na normalnego czlowieka przystalo :P

 

Za swoje czyny prosze o rozgrzeszenie, chociaz grzechu nie zaluje :shock: , bo moze sie buc nauczyl :D

 

Pozdrawiam ZZ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracam sobie wczoraj spokojnie (Xbike potwierdzi :mrgreen: ) z kibicowania na RS pod stadionem a na swiatlach obok staje biemdablju z milym usmiechnietym afroamerykaninem za kierownica ktory podnosi kciuka do gory :roll: i szczerzy swoje biale zeby (pozdrawiam fana marki) z kolei na drugim pasie jakis wypas strucel przegazowywuje (chyba jakas corsa MK1) i wyrywa sie na swiatlach. I tutaj pojawia sie pytanie do Xbike (ktory jechal za mna) czy on sie scigal? szybko nie ruszylem, a znikl i dopiero po dluzszym czasie dojechal na nastepnych swiatlach a dziewczyna siedzaca na fotelu pasazera strasznie sie cieszyla :mrgreen:

 

Chwile pozniej byl jakis tasujacy po wszystkich pasach volvo cross country d5 :mrgreen: , ktory na widok subaru od razu zwolnil i nawet nie podjal proby pokazania co potrafi szwedzka technologia :mrgreen: pewnie juz ktos go wyedukowal :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pewnie juz ktos go wyedukowal

 

To by sie zgadzało:

 

Ostanio wracałem po północy Trasą Łazienkowską od strony ul. Ostrobramskiej - wjeżdzam na most a tam w oddali coś zasuwa,tylnych świateł pozycjnych z lewej strony nie widzę tak dymi z rury :evil: , zobaczył mnie w lusterku - dymu coraz więcej, a ja podjechałem bliżej zobaczyć z czym mam do czynienia.

Nie było innych samochodów więc gostek wycisnął z tego bolidu co się dało, pod górkę spokojnie go doszedłem (przełączyłem wentylację na obieg wew.) a to sie okazuje Volvo S40 w starszej budzie :mrgreen:

Oczywiście zaraz jest prawy łuk pod rondem Jazdy Polskiej i tu się odsiewa plewa o ziarna :roll: - gostek zhamował się aż do ok. 70kmh tak się przestraszył zakrętu :lol: - po tym jak go wyprzedziłem w tym zakręcie już trzymał sie daleko z tyłu i jechał dużo wolniej.

 

Faktycznie widok Subaru chyba działa juz na niektórych ostrzegawczo, a na innych jak płachta na byka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...