Simon Opublikowano 24 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Sierpnia 2008 Zawsze tak dymią ? Zalezy jakie masz klocki, ale po ostrym heblowaniu od 200 w dol, to nie jest wcale dziwna sprawa, ze troche dymu narobiles. :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Filip Cz Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 wszystko pięknie, tylko że jak wszystkie czosnki zasuwają prawym to wypadałoby nie wpierdzielać się 10m przed zwężeniem lemon prince, Ale tak się prawidłowo jeździ. Zagradzanie pasa, żeby inni nie dojechali do zwężenia, to zwykłe buractwo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Aga Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 pierwszy raz totalnie skopałem totalnie leżącego totalnie sprowokowany i mam totalną satysfakcję opel astra z długim drutem na dachu stwierdził, że jak nie ma policji to gonimy - nie miał lotów bo jakiś mały silnik (chyba 1.6 więc rzeczywiście leżący) i "nauczyłem" go, że w zabudowanym jeździ się trochę wolniej - nieważne jak, do tej pory mi wstyd :neutral: a kiedy już o nim zapomniałem (jakieś 5 km dalej) postanowił sie odgryźć i jak zatrzymywałem się w korku (no, toczyłem) przycisnął, wyprzedził i na granicy otarcia wepchnął się i z piskiem hamując stanął na pasach tuż przed takim dużym grubym ze złotem z tombaku na szyi - on był pieszym na tych pasach , gość ruszył do drzwi kierowcy (korek więc nie było jak zwiać ) a ja odbiłem w prawo ominąć zator lokalnym skrótem troszkę piaszczystym ale za to pustym był to jakiś przedstawiciel handlowy więc nie mam większych skrupułów tylko trochę mi wstyd za metodę nauki którą zastosowałem :sad: może zapamięta głównie grubego z łańcuchem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
vfts Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 ...jakis wielki JEEP z silnikiem od Viper'a (pieknie bulgotalo) ... :shock: :shock: :?: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 slesz, wyprzedziłeś go i po hamulcach? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
chojny Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 A jest w ogole takie cos?! seryjnie nie ale jest Jeep SRT8 z V8 Hemi, tez brzmi nieźle :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 może trochę jak żeromski zbudowałem nieczytelne zdania ale to on prawie wjechał w grubego a wczesniej nie miałem okazji go wyprzedzić bo to ja byłem cały czas z przodu - cały czas mi głupio :razz: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 To ja już nie wiem, jak go nauczyłeś Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
slesz Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 wstyd się przyznać :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 25 Sierpnia 2008 Dawaj, zrobiłeś "przedstawicielowe domino"? :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
LordDarth Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Dawaj, zrobiłeś "przedstawicielowe domino"? :wink: spytam z ciekawości ... "Już nie taki najnowszy, ale i tak nie bij, LordDarth :)" Za co niby ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foreks Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 hehe, everlasting impact Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemon prince Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Zagradzanie pasa, żeby inni nie dojechali do zwężenia, to zwykłe buractwo. lol x 1000 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Olleo Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Zagradzanie pasa, żeby inni nie dojechali do zwężenia, to zwykłe buractwo. lol x 1000 Ale jednak. Slyszales o zamku blyskawicznym? Tak na zachodzie wjezdza sie w zwezenie i dziala to nad podziw dobrze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Zgadzam się z Filip Cz. Jeśli na żadnym z pasów nie ma nakazu skrętu, to znaczy, że oba są do jazdy na wprost i po to są dwa, by je wykorzystać na całej długości, a nie stać gęsiego i powodować blokowanie wszystkich poprzedzających skrzyżowań. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemon prince Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Również popieram ideę zamka błyskawicznego, dlatego jadę sobie grzecznie lewym pasem i zamek robi się za mną, a nie zapierdzielam 2km lewym pasem i tuż przed zwężeniem wciskam się przed jakąś kobitkę :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foreks Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 lemon prince, nie rozumiesz, czym zamek jest. spojrz teraz na swoje spodnie i chwile sie nimi pobaw. zrozumiesz od razu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rombu Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Również popieram ideę zamka błyskawicznego, dlatego jadę sobie grzecznie lewym pasem i zamek robi się za mną, a nie zapierdzielam 2km lewym pasem i tuż przed zwężeniem wciskam się przed jakąś kobitkę Jak nie idzie Ci czytanie, to oglądnij filmik, który wkleiłem trochę wcześniej. Gostek jest z ośrodka egzaminacyjnego, a program robiony z Policją. Może to do Ciebie przemówi. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lemon prince Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 foreks, dziś mam na guziki :cool: (a cudzymi zamkami się nie bawię ) Zostańmy przy tym, że nie rozumiem :smile: no i że jestem burakiem na drodze . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Przemeq Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Drodzy Forumowicze, jako autor wątku, który w którymś momencie stał się dla mnie dzieckiem Frankensteina - budowałem coś fajnego, a wyszło monstrum - chciałbym przypomnieć jeszcze raz, po co jest ten wątek i zaapelować do Was o powrót do czasów, gdy sobie tu wesoło pisaliśmy 8). Wczoraj miały miejsce pewne zdarzenia, które można śmiało dopisać do kategorii: "radosne kopanko bez agresji i zagrożeń", a więc takie, jakie tu się powinno znajdować. Zamieszczając ich opis, chciałbym otworzyć nowy, a w zasadzie przywrócić do życia stary, rozdział w historii tego wątku 8). Rozpoczął pewien dymiący sadzą kierowca mondeo - wydawało mi się, że już wszyscy nauczyli się, że nie można startować z imprezą, bo kopanie gotowe, ale ten wczorajszy widać dopiero się obudził z jakieś długoletniej, śpiączki, albo spadł z księżyca . Mimo próby stawiania zasłony dymnej z sadzy, został leniwym ruchem objechany. I co zrobił na następnych światłach? Stanął w pozycji klasycznej tj. w połowie długości mojego wozu - tak, bym nie zobaczył jego smutnej gęby . Jako, że byłem w nastroju niebojowym, jechałem dalej leniwie i trafiło się nowe 911 . "No cóż" - pomyślałem - "z tym kopania nie będzie, najwyżej zagrożenie drogowe przy cięciu się na żyletki" i dlatego jechałem spokojnie. Pan z lekka prowokował, ale odpuścił, choć wolno nie jechaliśmy. Jakoś tak się stało, że na skrzyżowaniu Górczewskiej i Powstańców Śląskich znalazł się za mną ( ) na pasie do skrętu w prawo w stronę Bemowa i wtedy przyszła kolejna myśl: "zaraz zrobimy test, czy jesteś typowym kierowcą porsche, a więc mistrzem prostej. To już będzie prawdziwe kopanie ". Jak mówiłem, tak zrobiłem: zapaliła się zielona strzałka (a wiem, że przechodnie nie mają zielonego, gdy jest dla mnie zielona strzałka), gaz do deski, lekki bok, kontra, porsche ZNIKNĘŁO . Gdy kierowca zobaczył, w jaki sposób został obnażony jego brak umiejętności próbował nadrabiać, ale było na tyle daleko, że nie zdążył dogonić mnie na kilkuset metrach gdzie ul. Powstańców Śląskich ma dwa pasy i na wiadukt na wysokości domu Azraela, gdzie jest już tylko jeden pas, wjechałem jako pierwszy, pomrukując jedynym słusznym boxerem :cool: . Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mikad Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Dawaj, zrobiłeś "przedstawicielowe domino"? :wink: spytam z ciekawości ... "Już nie taki najnowszy, ale i tak nie bij, LordDarth :)" Za co niby ? Oj bo ty tak agresywnie wyglądasz http://forum.subaru.pl/viewtopic.php?t=113167 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
foreks Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Przemeq, pieknie jak pisalem w Sb wieczor, podobnie zalatwilem 911, takie czarne i wystylizowane na turbo. odpadlo na tym szerokim skrecie z Alei Krakowskiej w Lopuszanska w prawo w kierunku Wloch. i nie bede sciemnial. zeby dobic typa, bo sie strasznie prosil, na prostej tez dostal nauczke. podjechal lewym pasem do mnie i jechal z identyczna predkoscia, ja szybciej z wolna, on szybciej tez. cymbal nie zajarzyl, ze ja tak pomalutku sie wkrecam na obroty, zeby rozkrecic turbinke. od 4k obrotow dalem sie sprowokowac, ale to byla dupa nie prowokator z prawdziwego zdarzenia. nie bylo zyletki. to byl wietnamski kontenerowiec zyletek :cool: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MIKKI Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 ... nie zdążył dogonić mnie na kilkuset metrach gdzie ul. Powstańców Śląskich ma dwa pasy i na wiadukt na wysokości domu Azraela, gdzie jest już tylko jeden pas, wjechałem jako pierwszy, pomrukując jedynym słusznym boxerem :cool: . ,a jednak świetnie nawiązałeś do tematu niechcianego Franka... jakby koleś był twardy to pojechałby do końca pasem dla skręcających i pojechał dalej prosto i normalnie się włączył do ruchu przed Tobą, chyba, że Ty tak zrobiłeś? ja bym tak zrobił :wink: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Simon Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Udostępnij Opublikowano 26 Sierpnia 2008 Dzisiaj prawdziwa perleka. Seledynowa Calibra z dudniacym dicho w srodku i lysolem za kolkiem. Zlotego lancucha nie odnotowalem, ale jestem pewien, ze byl. Jestem rowniez pelen podziwu dla naukowcow, ktorzy skonstruowali szpachle nie odpadajaca od drgan, na jakie byla cala ta konstrukcja narazona Wracajac do przedmiotu sprawy, juz z daleka widzialem, ze stara sie mnie dogonic i wyprzedza wciskajac sie ludziom przed zderzaki i zajezdzajac droge na lewo i prawo. Ja sobie bez stresowo sunalem prawym pasem Pulawskiej. W koncu swiatla, celowo zjechalem sobie na skrajny konczacy sie prawy pas do jazdy na wprost, zapraszajac leniwym ruchem reki kierownika do ustawienia sie na Pole Position. Skorzystal. Dobrych kilkanascie sekund przed zoltymi katowal silnik na jakichs niewyobrazalnych obrotach. Ze ten silnik nie wybuchl to cud jakis :shock: Ludzie na przystanku zaczynaja sie odsuwac w poplochu widzac co sie swieci. Wreszcie zolte i kierownik napiety jak luk Robin Hood'a... tyle ze tym ktory wystzelil jak strzala z tego luku bylem niestety... ja. Do nastepnych swiatel byl ladny kawalek, zdazylem 4eczke zapiac. Myslalem, ze na nastepnych sytuacja sie powtorzy, ale podjechal juz spokojniutko i z jakas taka niewyrazna mina. Prawie mnie przeprszal za poprzedni wybryk. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się