Skocz do zawartości

Konfesjonał. Dla tych, którzy kopią leżącego


Przemeq

Rekomendowane odpowiedzi

No ja uwazam ze za kierownica trzeba caly czas trzeźwo myslec i umiec przewidywac. Nie popadac w rutyne bo to chyba najgorsze. Ale dobrze jest czasem gdzies sie "doszkolic" zeby w razie czego nie wpasc w panike i postarac sie wyjsc z ekstremalnej sytuacji.

 

Ninja, fantastyczny truizm, musze przyznac - tylko co on wnosi odkrywczego? Dobrze, ze Intak sie z tego wywinal, kazdy z nas ma takie rzeczy za soba i czesc pewnie przed soba - uwazasz, ze realnie da sie temu jakos zapobiec? Im gorzej jezdzimy, im mniejsze nasze umiejetnosci - tym wieksza szansa, ze cos pojdzie zle. Im lepiej jezdzimy, tym wieksze ryzyko ze nas w ktorym momencie poniesie. Tylko co zrobic z ta wiedza?

 

no wlasnie ;)

mnie dzisiaj koleiny zlapaly na trasie poznanskiej i nie chcialy suki puscic - jedna koleina na lewym pasie, druga na drugim - wyprzedzalem i jak juz zjezdzalem to tak mnie capnely - a z naprzaeciwka TIR :roll: szczescie ze jechalem kiblowozem szkoda fabia 1.4TDI to nie wyprzedzalem na styk tylko kawalek miejsca mialem - ale cisnienie sie troche podnioslo - musialem ostro szarpnac autem coby wylezc z tych koleinek :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że co do zalet regularnego szkolenia to nikt na tym forum nie ma wątpliwości. Problem moim zdaniem lezy gdzie indziej - trzeba znać swoje mozliwości i ich nie przekraczać. A przekraczać może i młodziak 3 miesiące po kursie prawka jazdy i doświadczony kierowca rajdowy - oczywiście inaczej to wygląda ale efekt ostateczny może być ten sam.

Jest jeszcze jeden element na który nie ma się wpływu - to inni kierowcy. Kierowca Ikarusa mógł spanikować i uciec do rowu, mógł zacząć hamować i mogło postawić go bokiem (było ślisko) i żadne umiejętności z dowolnej ilości kursów na nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierowca Ikarusa mógł spanikować i uciec do rowu, mógł zacząć hamować i mogło postawić go bokiem (było ślisko) i żadne umiejętności z dowolnej ilości kursów na nic.

 

kierowcy autobusow na szkoleniach maja wpajane aby pojsc na czolowke z jadacym na nie samochodem a nie uciekac, maja za soba 50 osob, jezeli autobus wpadnie do rowu, spadnie ze skarpy, przewroci sie albo trafi w drzewo ofiar bedzie duzo wiecej niz w przypadku czolowki z samochodem osobowym. moze dziwnie brzmi ale to jest prawda i warto o tym pamietac :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kierowcy autobusow na szkoleniach maja wpajane aby pojsc na czolowke

Serio? Tylko jakoś ostatnio zwiedzają okolice. Jak ten w Wawie co zawisł na słupie.

 

serio, serio

 

nie ma w tym nic smiesznego i nie widze powodu do bycia sarkastycznym w odniesieniu do tego tematu, kierowca 14 metrowego autobusu wycieczkowego wazacego 24 tony moze zabrac na poklad okolo 60 osob i musi wybierac miedzy masakra pasazerow a smiercia jadacych w samochodzie osobowym. masz chyba pojecie co sie stanie z osobowka podczas zdezenia czolowego z takim kolosem wiec lepiej sie nie pchac na trzeciego bo dobrze wyszkolony kierowca nie bedzie uciekal do rowu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kierowcy autobusow na szkoleniach maja wpajane aby pojsc na czolowke z jadacym na nie samochodem a nie uciekac

 

masz chyba pojecie co sie stanie z osobowka podczas zdezenia czolowego z takim kolosem

 

Już wiesz na czym polega problem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już wiesz na czym polega problem?

 

czy ja gdzies pisze o skutecznosci szkolen? czy podaje statystyki wypadkow? opisuje cos o czym wiele osob nie wie

 

problemem sa popieprzone polskie drogi, problemem jest czlowiek, nasze ulomnosci, slabosci, wiara w mozliwosci wlasne i samochodu, brawura, bledne decyzje na drodze... problemow sa dziesiatki

 

szkolenia najslabszym ogniwem rowniez jest czlowiek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kierowcy autobusow na szkoleniach maja wpajane aby pojsc na czolowke z jadacym na nie samochodem a nie uciekac

 

masz chyba pojecie co sie stanie z osobowka podczas zdezenia czolowego z takim kolosem

 

Już wiesz na czym polega problem?

 

Problem polega na tym że mimo szkoleń kierowca autobusu odruchowo będzie uciekać...

 

P.S. Mi kierowca autobusu nie ustąpił nawet metra, który w przypadku braku fukas by starczył, a nie ustąpił bo nie miał gdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem polega na tym że mimo szkoleń kierowca autobusu odruchowo będzie uciekać...

 

jest to dokladnie to o czym pisalem, slabym punktem jest czlowiek

 

P.S. Mi kierowca autobusu nie ustąpił nawet metra, który w przypadku braku fukas by starczył, a nie ustąpił bo nie miał gdzie.

 

ciesz sie ze nic sie nie stalo bo bylo naprawde blisko po Twoim telefonie wracalem do domu tempem emeryckim

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że co do zalet regularnego szkolenia to nikt na tym forum nie ma wątpliwości. Problem moim zdaniem lezy gdzie indziej - trzeba znać swoje mozliwości i ich nie przekraczać. A przekraczać może i młodziak 3 miesiące po kursie prawka jazdy i doświadczony kierowca rajdowy - oczywiście inaczej to wygląda ale efekt ostateczny może być ten sam.

Jest jeszcze jeden element na który nie ma się wpływu - to inni kierowcy. Kierowca Ikarusa mógł spanikować i uciec do rowu, mógł zacząć hamować i mogło postawić go bokiem (było ślisko) i żadne umiejętności z dowolnej ilości kursów na nic.

 

 

Przeczytałem co napisałeś jeszcze raz i wychodzi na to samo, bzdura ! Trzeba się szkolić bo daje Ci to większe szanse, jak ominąłem autobus to stało sie z autem to na co byłem przygotowany i to że nie poleciałem ze skarpy zawdzięczam tylko treningowi. Wiec mimo popełnienia nie wątpliwie błędu w ocenie sytuacji, dzięki sporemu procentowi szczęścia i pewnemu umiejętności wszystko sie dobrze skończyło. Idąc twoim tokiem myślenie można dojść do wniosku... nie wychodzić z domu.... nie będzie niczego....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intakwrx - chyba się nie zrozumieliśmy. Ja jestem zdecydowanie za szkoleniami (sam w nich uczestniczę) i ciesze się że udało Ci się szczęśliwie wyjść z opresji.

Uwaga moja była natury ogólnej i wskazywała, że nawet najlepsze szkolenie nie załatwi wszystkiego (co nie znaczy żeby w ich nieuczestniczyć). Konieczny jest jeszcze zdrowy rozsądek, zdolność przewidywania i czasami zwykły fart - czego sobie i Wam wszystkim życzę :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno najgorzej jest z cysternami. Kolesie stanowią elite wśród kierowców tylko jak jest jakaś akcja to oni na pewno nie będą wiac do rowu. A do tego jak w kogoś sie wbija t nawet ratować nie będą tylko od razu sp...ją jeszcze jak jakis shit wiozą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MARKO RALLY, fajnie sie cytuje ksiazke Zasady. Ale sa sytuacje na drodze, których nie mozna przewidzieć.

Przeczytałem ją nie po to aby tylko przeczytać, ale po to żeby skorzystać z wiedzy kogoś, kto w tej dziedzinie jest ode mnie mądrzejszy i jest autorytetem, co sobie bardzo cenię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podobno najgorzej jest z cysternami. Kolesie stanowią elite wśród kierowców tylko jak jest jakaś akcja to oni na pewno nie będą wiac do rowu. A do tego jak w kogoś sie wbija t nawet ratować nie będą tylko od razu sp...ją jeszcze jak jakis shit wiozą.

 

Generalnie jakoś mnie to nie dziwi :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Intakwrx, powiem szczerze, że nie do końca rozumiem wypowiedzi, niektórych :roll:

 

przewidywać, owszem, ale wszytskiego się nie da, nie ma takiej możliwości.

żeby nic nie nabroić, można jedynie auto sprzedać, tylko to pozostaje.

 

każdy z nas, napewno wielokrotnie, miewał sytuacje, dzieki, którym wracał z duszą na ramieniu do domu, wiec kazania o braku umiejetnosci przewidywania sa dla mnie lekko dziwne :roll:

 

powiem wiecej, dla mnie sytuacja wyglada tak, na drodze bylo grubo, niewiele dzielilo od wypadku, spokoj, opanowanie i umiejetnosci daly o sobie znac i za to z mojego pkt widzenia nalezy sie szacunek i tyle :cool:

 

MARKO RALLY, dla mnie S.Zasada rowniez jest wielkim autorytetem, chyba najwiekszym, napewno w ksiazkach natrafiles na watki w ktorych opisywal swoje bledy, jednym z nich bylo przestrzelenie zakretu, po sniegu podczas wyprzedzania kolumny aut z gory.. kazdy popelnia bledy, nawet najlepsi, wazne jednak dla mnie jest nie to zeby tych bledow nie popelniac, a to jak sie z tych bledow wychodzi, wspomniany wczesniej spokoj i opanowanie i oczywiscie umiejetnosci, ktorych w przypadku S.Z sa bezdyskusyjne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wazne jednak dla mnie jest nie to zeby tych bledow nie popelniac, a to jak sie z tych bledow wychodzi

Ja mam dokładnie odwrotne zdanie na ten temat, nie z przekory, ale dlatego że cały czas (27 lat) dążę do tego aby właśnie nie popełniać błędów. Teraz rozumiesz niektórych ?

Według mnie ważniejsze jest nie doprowadzić do takiej sytuacji, z której musimy się ratować. A na drugim planie stawiam umiejętność wychodzenia z ekstremalnej sytuacji, pod warunkiem że wiem co mam robić i co dzieje się z autem, a nie jest to przypadek i łut szczęścia.

 

Aha! nie kwestionuję tutaj niczyich umiejętności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam dokładnie odwrotne zdanie na ten temat, nie z przekory, ale dlatego że cały czas (27 lat) dążę do tego aby właśnie nie popełniać błędów.

 

jednakowoż [ :mrgreen: ] błędów wyeliminować się nie da, nie jest to fizycznie możliwe, natomiast stale dążyć można i trzeba do tego aby maksymalnie kontrolować sytuacje, którą sie stworzy, lub która sie sama stworzy.

 

zdania mamy rożne, najprawdopodobniej przez potworną różnice wieku [1 rok :razz: ]

 

za rok będziesz myślał jak ja :razz: :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...