Skocz do zawartości

Silnik jednak padł :-) ...Diesel


aigle

Rekomendowane odpowiedzi

Dieslowcy to jakaś inna rasa, praktycznie nie odmachują, co w benzynie turbo prawie się nie zdarza.
To zapraszam na Podkarpacie - zdziwiłbyś się. Tu odmachuje 1 na 100, niezależnie od modelu i silnika, i człowiek tylko wychodzi na głupa. :evil:

 

Może nowy Forester jest za wysoki i nie widać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Z drugiej strony Subaru NA awansowało w hierarchii. Już lepiej mieć 2.0 NA niż SBD bo praktycznie nieśmiertelne.

jak nic, ściągniecie tej plakietki to dobra opcja :mrgreen:

Tyle, że porównywanie 2.0NA do SBD jest bez sensu :roll: Choćby dlatego, że 2.0NA "nie jedzie". Funkcjonalnie SBD najbliższy jest H6 - nie ma problemu z szybką autostradą (jak 2.5 turbo), dynamika w przedziale legalnych prędkości na trasie zbliżona. Oczywiście koszty i finezja to inna bajka.

 

Subaru zrobiło silnik (jak by nie patrzeć) pionierski. I chyba nie zabezpieczyli go należycie przed niewłaściwym użyciem (chociażby słynne sprzęgło). Ilu użytkowników SBD uważa, że "diesel lubi niskie obroty"? Otóż nie lubi :evil: I to chyba jeszcze bardziej niż słaba benzyna. Połączenie wysokiego momentu i długich przełożeń skrzyni powodują, że przy dynamicznej jeździe na niskich obrotach wał korbowy wygina się jak pałąk a panewek lecą wióry.

Ilu użytkowników SBD spróbowało przeciwdziałać skutkom kiepskiego paliwa? Tak, SIP trąbił żeby nie dolewać niczego poza paliwem itp. Tyle, że teraz kręgi zbliżone do SIP wprost przyznają, że utrzymywanie układu zasilania w czystości jest kluczowe i niestety samo paliwo w naszych realiach nie wystarcza.

 

A poza tym bądźmy szczerzy: kupując SBD w wersji 1.0 rozsądny człowiek liczy się z "chorobami wieku dziecięcego". Problemy zdarzały się chyba wszystkim producentom, których produkcja jest o rząd wielkości większa niż FHI. To, czego można było oczekiwać to trochę więcej wsparcia od SIP...

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie że, Subaru przestaje być kultową marką! :evil:

 

Przestało być już jakiś czas temu. Starsze modele ratują sytuację bo często trafiają w ręce pasjonatów, którzy czują klimat i tradycję marki.

 

Sent from my GT-S6500D using Tapatalk 2

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz tylko wrażenie, ze jesteś trzy razy szybszy, niz wolny ssak, bo masz turbinę, moment obrotowy i idziesz z dołu, a NA trzeba wkrecic na obroty.

i te wkręcanie na obroty właśnie trwa trzy razy dłużej a jak już się wkręci to jest dość głośne i sporo pali.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trwa trzy razy dłużej

 

To strasznie oszukujecie w broszurach z danymi technicznymi w takim razie, Panie Andrzeju :)

 

Poza tym nie zauważyłem, póki co, na forum tematu o jakże wdzięcznej nazwie:

"NA, silnik jednak padł".

 

A to dość istotne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amstaff23, wcale nie oszukują :mrgreen: , wkręcanie się na obroty w dieslu trwa krócej niż w N/A, bo N/A musisz dociągnąć do 7000rpm a diesel już przy 3500rpm prosi o zmianę biegu na wyższy...

 

A w broszurach podają przyśpieszenie do 100km/h a nie np. jak szybko kończy się 2 bieg. :mrgreen: .

 

Ja tylko osobiście czekam na jakieś info, od jakiegoś szczęśliwego użytkownika SBD, który czytając to forum będzie mógł napisać szczerze: "zrobiłem 300tys km i nic się nie zepsuło". A za nim pojawią się następni...

 

Bo silniki benzynowe, pomijając idiotycznie eksploatowane wersje turbo i należące do niesprawdzających poziomu oleju starsze 2,5 N/A raczej dojeżdżają do takich przebiegów. A H6 produkowane przed 2004 spokojnie osiąga takie przebiegi nawet zasilane lpg.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

house_1, moich 8 poprzednich samochodów to były diesle, także mniej więcej ogarniam charakterystykę takiego silnika :) I powiem szczerze, że nawet mi ona pasuje. Przy czym zmiana biegu przy max 3500rpm to akurat w miescie nie do konca takie fajne :)

I druga rzecz, o którą mi właściwie chodziło, to fakt, że skoro N/A i diesel mają podobny czas do 100 km/h, to twierdzenie, że N/A nie jedzie, jest nie do końca trafne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"NA, silnik jednak padł".

 

bo tym się nikt nie interesuje :idea: co to za sensacja naprawić NA za 8/10 tyś. Nawet naprawy ponad 8 tys silnikow benz. w 2008 roku nikogo specjalnie nie interesowaly. Już tytuł tego watku "silnik JEDNAK padł" świadczy o szukaniu sensacji , autor zawiadamia , że w zasadzie wiedzial , że padnie i ......miał rację "jednak padł" :idea: . Bez słowa "jednak" było by mniejsze zainteresowanie wątkiem....padł , zdarza się w każdej marce a tu proszę jednak nie potrafią zrobić "porządnego" diesla , jednak padł... :mrgreen: Jak tytuly w prasie....bez sensacji , najczęsciej częściowo nie prawdziwej :idea: ..... nie będą czytać :wink: No i cena naprawy/części....następny skandal.... itd , itd... :wink:

Przy okazji informacja.....silniki boxer diesel jednak nie padają , mają sie świetnie , są szybkie , zuzywają mało paliwa i nawet z jednostką N/A 2.5 litra wypadaja zdecydowanie lepiej......Nie wiem czy ta informacja wszystkich ucieszy.... :roll: :mrgreen:

ps. przyznaję jednak , ze jak z każdą nowością na poczatku było jednak kilka problemów.....które jednak zostały rozwiazane :mrgreen: .....broszurami prosze sie nie sugerować , trzeba sie przejechać :wink: N/A też jedzie ale jakby wiecej wysiłku w to trzeba włożyć.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SBD tak samo "nie jedzie", jak i NA. Masz tylko wrażenie, ze jesteś trzy razy szybszy, niz wolny ssak, bo masz turbinę, moment obrotowy i idziesz z dołu, a NA trzeba wkrecic na obroty.
W takim razie H6 też "nie jedzie" - przynajmniej jedno takie białe... :mrgreen:

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

broszurami prosze sie nie sugerować , trzeba sie przejechać :wink: N/A też jedzie ale jakby wiecej wysiłku w to trzeba włożyć.... :wink:

 

Oczywiście, że trzeba się przejechać. Starałem się tylko zwrócić uwagę na to, że dajmy na to jeżdżąc silnikiem benzynowym np o mocy 130km, z dużo niższym momentem, a następnie wsiadając do diesla o mocy dajmy na to 90km, z turbiną, można mieć wrażenie, że ten silnik jest 10x szybszy. A potem okazuje się, że benzyna ma 3 sek lepszy czas do setki :) Tylko tego nie czuć po prostu.

 

Co do diesla Subaru ciężko mi się obiektywnie wypowiadać, bo takiego nie miałem, także przyznaję szczerze, że opieram się jedynie na tym, co przeczytam. I niestety opinie i wpisy o naprawach za 30tys złotych robią wrażenie i zostawiają w głowie lampkę alarmową :idea: która być może jest w sumie bezpodstawna. A szkoda, bo dla mnie silnik diesla byłby bardzo poważną alternatywą. I być może bez sensu się go boję...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A szkoda, bo dla mnie silnik diesla byłby bardzo poważną alternatywą. I być może bez sensu się go boję...

 

Diesla nie ma sie co obawiać , udana jednostka i daje przyjemnosc z jazdy. Bardzo dobre wrażenie zrobil na mnie ostatnio 2.0 n/a w polaczeniu ze skrzynia cvt (chwilowo tylko XV i Leg.) i jeżeli chodzi o spalanie i latwosc przyspieszania. :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andrzej Koper, Wyślę do Pana załamanego kolegę z pracy z 2.0D. Silnik nie wali jak przychodzą z regeneracji wtryski po raz n-ty tylko przez 500km. A może się da zdobić, żeby czujniki nie były totalnie zasyfiałe i auto nie traciło na parametrach przyspieszenia itd. DPF-a już ine ma - umarł pomimo dłuich tras. NA szczęście 3 diody i i śmiga waląc niemiłosiernie no i spalanie spadło lekko o 0,5l/100. Generalnie, przejechał się moim autem i dlatego kupił forka, teraz już wie, że to była zła decyzja. A człowiek spokojny jeździ normalnie i to pewnie dlatego pomimo grubo ponad 100kkm silnik nie zdechł i zdechnąć nie chce. Paliwo cały czas te lepsiejsze.

I teraz proszę powiedzieć koledze, że to świetny silnik diesla czyli lepszy niż tdi PD z ubota którym narobił setki tysięcy km bez wiecznych wizyt w ASO Zdanowicz. Ilość wizyt jest już nie zliczona. I co tu robić? sprzedać? i nie męczyć się z waleniem oraz idiotycznie krótką jedynką i źle spasowaną dwójką? czy zostawić, bo może w końcu ktoś się ogarnie i rozwiąże problemy które jak widzę były na początku ale ich już nie ma. Sprzęgło dalej to pierwsze.

 

użytkownik gollum jakby były problemy z identyfikacje :P Rocznik auta 2008 lub 2009

 

dlaczego nikt nie pisze.

 

Kup SBD, jedź na modyfikacje, wywal DPF, wyłącz EGR i masz szanse dłużej pojeździć

 

aby nie było, że marudzę. Evo X umarło. Dyfer bardzo mocno, skrzynia średnio. Auto używane na co dzień nie do ganiania. dyfer na zakręcie (pompa i coś tam jeszcze się zmieliło) i skrzynia (łożysko i coś tam od rozdziłu momentu czy jakoś tak) o dziwo auto jakoś dojechało samo do serwisu.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dopoki jest na gwarancji... :D

 

dla sceptyków mozliwość dopłaty i gwarancja 5 letnia :wink:

i to jest BARDZO DOBRZE :idea: (sa ludzie, co lubia dmuchac na zimne i miec tzw. spokojna dusze :D )

 

.....wiem , wiem , powinna być 20 letnia gwarancja w cenie :idea: a cena z baaardzo dużym upustem :mrgreen:

po co ta ironia? :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

 

btw, na marginesie przypomne, ze urban legend* glosi, ze Skandynanowie daja niemal dozywotnia gwarancje na silniki Subaru, jezeli od samego poczatku sa zalewane pewnym magicznym szwajcarskim olejem... :wink: :mrgreen:

 

 

*nie znalazlem nigdzie dokumentalnego potwierdzenia :oops::D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wygląda na to, że jednak sami łowcy sensacji tutaj zaglądają ;):)

 

łowcy też :P ......i 5 tych co im silnik padł :( i kilka osób co "też słyszeli" , że padają i czekają na "jednak padł" a serwisy to nic tylko silniki diesla naprawiają bo im zaufany mechanik powiedział :mrgreen: ( nie ma takich :idea: ) i nie maja nawet czasu przeglądów "przyzwoicie" robić..... :mrgreen: .

ps. proszę sobie przypomnieć dyskusje o zamkniętym filtrze cząstek stałych ( od my10 ) , co to bedzie jak sie zapcha itd. :shock: a kosztuje 10/12/16 tyś : "dramat"....i jakos cisza a ja jeszcze żadnego dpf-a nie sprzedałem :roll: o sprzęgłach nie wspomnę..... :wink: znam nawet jedną osobę co 3 lata temu złozyła skargę na dobre sprzęło , na wszelki wypadek chyba i ...jeżdzi do tej pory :mrgreen:

Oczywiscie najlepiej jakby nic sie nie psuło i jeżdziło do czasu sprzedaży auta.....ale chyba nigdy tak nie było i nie bedzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie.

SBD 2008 r., 150 t.km, tylko dobre paliwo, regularne przeglady, i silnik pada. Czy te nowe sa lepsze, czas pokaze, jak przejada 150 t.km

Jerome, nie żebym się czepiał ale pisząc "legasy outback" w opisie posiadanego samochodu nie wyglądasz zbyt... wiarygodnie :idea:

 

Pozdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łowcy też :P ......i 5 tych co im silnik padł :( i kilka osób co "też słyszeli" , że padają i czekają na "jednak padł"

 

Policzylem, ze jest jeszcze czterech, którym nie padł, 25 słyszało, a reszta czeka ;):mrgreen:

 

 

i jakos cisza a ja jeszcze żadnego dpf-a nie sprzedałem

 

To akurat dość prosto wytłumaczyć :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...