Skocz do zawartości

Uszczelka pod głowicą


krasa1

Rekomendowane odpowiedzi

Kto będzie naprawiał, Point na Rojnej? Daj info na forum, jak sprawa dojdzie do finału.

Sprawa doszła do finału. Na Rojnej, netto około 4.100, 1 tydzień na serwisie. Dobrze, że sprawa została załatwiona przy pierwszych, jeszcze nie groźnych objawach. W każdym razie jak będę jesienią sprzedawał to z czystym sumieniem i, mam nadzieję, rekompensatą w cenie :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa doszła do finału. Na Rojnej, netto około 4.100, 1 tydzień na serwisie. Dobrze, że sprawa została załatwiona przy pierwszych, jeszcze nie groźnych objawach. W każdym razie jak będę jesienią sprzedawał to z czystym sumieniem i, mam nadzieję, rekompensatą w cenie :wink:

 

Oprócz uszczelki coś trzeba będzie wymieniać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawa doszła do finału. Na Rojnej, netto około 4.100, 1 tydzień na serwisie. Dobrze, że sprawa została załatwiona przy pierwszych, jeszcze nie groźnych objawach. W każdym razie jak będę jesienią sprzedawał to z czystym sumieniem i, mam nadzieję, rekompensatą w cenie :wink:

 

Oprócz uszczelki coś trzeba będzie wymieniać?

 

wlasnie moj ojciec sie zarazil foretserowniem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem w trakcie całego procesu naprawy,ale rokowania są obiecujące :D

Poprosiłem o wymianę wszystkiego co wymaga wymiany,a że brał oleju i ruszał nie równo to.

Z tego co wiem oprócz kompletu UPG jeszcze pierścienie,planowanie głowic,gniazda zaworowe,kompletne sprzęgło i chyba tyle.

Dokładnie będę wiedział jak odbiorę :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto będzie naprawiał, Point na Rojnej? Daj info na forum, jak sprawa dojdzie do finału.

Sprawa doszła do finału. Na Rojnej, netto około 4.100, 1 tydzień na serwisie. Dobrze, że sprawa została załatwiona przy pierwszych, jeszcze nie groźnych objawach. W każdym razie jak będę jesienią sprzedawał to z czystym sumieniem i, mam nadzieję, rekompensatą w cenie :wink:

 

A jakieś szpilki, coś, że się te śruby zastępuje, żeby blok się lepiej na przyszłość trzymał?

Pewnie nie, no bo jak do sprzedaży... I co w planach po Forku?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja już po :mrgreen:

I mogę jechać testować na mazurskie szutry :D

Już mi się japiszon cieszy na samą myśl o podróży :wink:

Serwis ogarnął to w tempie mistrzowskim a auto zrobiło sie takie poukładane teraz,sprzęgło mięciutkie i płynne,silnik cichutki i kulturalny :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

127 tys. km

Czyli w normalnej normie.

Czy nowe uszczelki wytrzymają tyle samo??? Czy można coś zrobić aby wytrzymały więcej??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja już po :mrgreen:

I mogę jechać testować na mazurskie szutry :D

Już mi się japiszon cieszy na samą myśl o podróży :wink:

Serwis ogarnął to w tempie mistrzowskim a auto zrobiło sie takie poukładane teraz,sprzęgło mięciutkie i płynne,silnik cichutki i kulturalny :D

 

I jak efekty?

Dużo kosztowała cała naprawa?

 

Ja do wczoraj się cieszyłem bezawaryjnością forestera:(

Podczas spokojnej jazdy po mieście temp wzrosła trochę ponad normę (wskaźnik podniósł się na 3/4) po czym po kilkunastu sekundach wrócił do normy. Przejechałem jeszcze może kilometr i zatrzymałem się na parkingu. Pod maska jedynym widocznym objawem było wyplucie nadmiaru płynu ze zbiorniczka wyrównawczego. Jak silnik ostygł sprawdziłem olej i okazało się że potrzeba było dolać 1,5L by poziom wrócił do normy (mimo że nigdy nie brał ani kropelki i starczyło od przeglądu do przeglądu a ostatni raz stan sprawdzałem 3 dni temu;/). Sprawdziłem jeszcze zawartość zbiorniczka wyrównawczego i nie znalazłem w nim opisywanego przez wielu mleka, jogurtu czy innych produktów danone jedynie na ściankach widać było sporo czarnego osadu.

 

Teraz więc pytanie do pacjentów którzy przeżyli podobną chorobę -czy to na 100% musi być UPG czy może coś mniej kosztownego? przebieg niecałe 140000, temp oleju trzymała się cały czas poniżej 100st nawet podczas ostrej jazdy, dopiero od kilku dni jak są super upały to kilka razy osiągnęła ok105st -choć nie wiem czy wydmuchanie upg musi się wiązać z wzrostem temp czy tylko ciśnienia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Burczydlo stoi w subaru :( Czary mary wyszły na niebiesko. Ma być zrobione do 19/05/12 czyli jest duża szansa na plejady

poziom plynu wzrosl ale temp nie drgnela

Jak pada uszczelka to jest wzrost cisnienia i temperatury w ukladzie chlodzenia i spada momentalnie jak otworzy się zawór upustowy w korku.

Po wczorajszych przejsciach jestem expert :evil: choć wolał bym nie być.

Jeden teges ze jeszcze mam gwarancje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pada uszczelka to jest wzrost cisnienia i temperatury w ukladzie chlodzenia i spada momentalnie jak otworzy się zawór upustowy w korku.

Po wczorajszych przejsciach jestem expert choć wolał bym nie być.

Jeden teges ze jeszcze mam gwarancje.

potwierdzam.. przy peknietej glowicy bylo to samo.... najpierw wywalilo temp na desce a potem na defi....

 

dodatkowo jako bonus wywala plyn do zbiorniczka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj podczas jazdy w lusterku wstecznym znowu pojawiły się obłoki dymu.

Zatrzymałem się i nagrałem chociaż na filmie i tak wygląda rzadziej niż na prawdę.

http://www.youtube.com/watch?v=XfIMhqZglU4&feature=youtu.be

Najpierw pomyślałem,że jest chłodno(14 stopni) i wilgotno(wcześniej padał deszcz),ale na ulicy tylko moje auto dymiło.

Auto rozgrzane przed zatrzymaniem się jeździłem po mieście z 30 minut może chwile dłużej.

Jest się czym martwić czy już przewrażliwiony jestem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tROZ, a jak płyn w chłodniczy?? czy nie rosnie w plastikowym zbiorniczku i czy nie ubywa z obiegu??

To dymienie nie wyglada jakos groznie :roll: ale sprawdź dla św. spoka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzioba, Płyn niby dobrze wszystko,nie grzał się też.

Jakiś chyba przewrażliwiony jestem po UPG,po prostu wczoraj jechałem a nagle zostawiam zasłonę dymną :?

Dziś wszystko ok więc może po prostu tak miał.

A zmieniając lekko temat widziałem tu na forum kiedyś film gdzie właśnie kopcenie po odpuszczeniu gazu wskazywało padanie turbiny-zgadza się?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zmieniając lekko temat widziałem tu na forum kiedyś film gdzie właśnie kopcenie po odpuszczeniu gazu wskazywało padanie turbiny-zgadza się?

to sie zgadza ale idzie razem z braniem oleju :idea:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A zmieniając lekko temat widziałem tu na forum kiedyś film gdzie właśnie kopcenie po odpuszczeniu gazu wskazywało padanie turbiny-zgadza się?

to sie zgadza ale idzie razem z braniem oleju :idea:

 

To się zgadza mój brał przed UPG i teraz po UPG,wymianie pierścieni i regeneracji gniazd zaworowych dalej bierze.Ciężko mi oszacować ile wziął ilościowo bo puszka nie prześwituje,ale na 1600 km już dwa razy dolewałem z dolnej kropki gdzieś tak trochę na ponad połowę przedziału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tROZ, nie wiem jak cisniesz ale to chyba troche sporo aby po 1600km bylo widac roznice.

Nie wiadomo jak twoje auto bylo duszone przez poprzednika. wybierz się do kumatego mechanika albo przynajmniej podjedz na spota.

 

od kreski do kreski jest +- litr (ja sprawdzam zawsze rano jak caly olej jest w misce i ma być pod górna kreska)

 

Moj na pojezdzawce potrafi spalic 2 setki na 200km ale przy codzinnej jezdzie nie jestem w satnie zaobserwowac ze cokolwiek bierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzioba, najgorsze,że wcale nie cisnę bo się boję,że się rozpadnie :roll:

Przez te 1600 km zrobiłem trasę Warszawa-Mazury-Warszawa prędkości zgodnie z przepisami(bo chciałem dać mu się poukładać po UPG)przepinki przy 3-3.5 tys. obrotów.Na obwodnicy jedynie do 130 chwilowo.Na mazurach po szutrach głównie to przedziały 50-70 ale tylko przez pierwszy dzień,bo zaraz siadły SLS i auto zrobiło sie skoczne :? Po pierwszym tysiącu zacząłem go wkręcać trochę wyżej.

Moje spalanie po mieście to ostatnie dwa tankowania~ 12 l /100km więc to chyba idealnie określa jak jeżdzę,jak zobaczycie subarową zawalidrogę to ja :mrgreen:

 

Nic to obserwuje dalej,przed chwilą po podjechaniu pod dom stwierdziłem,że spaliny pachną inaczej,taki jakby słodki zapach zupełnie nie spotykany wcześniej :shock:

Przewrażliwiony jestem już mocno :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tROZ, newroza jest subiektywna. Daj mu się obnażyć przed kimś innym, by ocenił, zanim się nerwowo wykończysz. Slodki zapach ma płyn chłodniczy ale pewnie o tym wiesz i go sobie wyobrażasz. Daj mu po garach to będziesz wiedział co się dzieje. Jeśli coś jest nie tak, to i tak samo wyjdzie, z tym ze ciut później. Jeśli uszczelka to wygoni płyn i pojedziesz z reklamacja. Jeśli turbo to wygoni olej. Gdzieś jest filmik chojnego z padniętym turbo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...