aflinta Opublikowano 20 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2006 krzysiom, Ty czasem nie pomykasz autem w okolice nadajników komórkowych? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 20 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2006 krzysiom, Ty czasem nie pomykasz autem w okolice nadajników komórkowych? Tylko nadajników TV i UKF Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
toyo Opublikowano 20 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2006 Młodzierz w osobie Owoca ma rację.Reduktor to "pic na wodę fotomontarz". Nie przydaje sie do niczego. Pomijam kwestię jazdy z przyczepą bo nie jeżdziłem. Myślę, że to wszystko tłumaczy.... nie dopisałeś" "DLA MNIE" pic na wodę "Nie przydaje MI się do niczego" Dlatego tyle sporów Swoją drogą to Legaś jest nisko zawieszony......podobnie jak octawia 4x4 Już Cię więcej nie bedę maltretował -> obiecuję! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 20 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2006 Weż mnie nie załamuj. Jak mam pisac? Wiadomo że piszę W SWOIM imieniu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 20 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2006 Tylko nadajników TV i UKF No to do części droga jest deliktanie mówiąc kiepska i pod górkę, ze czasem to chyba lepiej UAZ'a wziąć To powinieneś docenić reduktor na takich podjazdach, zwłaszcza, że jak sam mówisz, wozisz sporo w aucie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 20 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 20 Lutego 2006 Tylko nadajników TV i UKF No to do części droga jest deliktanie mówiąc kiepska i pod górkę, ze czasem to chyba lepiej UAZ'a wziąć To powinieneś docenić reduktor na takich podjazdach, zwłaszcza, że jak sam mówisz, wozisz sporo w aucie. No jakoś nie potrzebuję.. Normalnymi furkami też się wciągałem jak było trzeba. A jak się naprawdę nie da, to niczym się nie dojedzie, nie licząc skutera czy ratraka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ML Opublikowano 23 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2006 Moja przednionapędowa załadowana Tojka Korolka 1.6 16V nie poradziła na bardzo stromym i oblodzonym podjeździe w Austrii. Łańcuchy teżnie pomogły. Podjechał jakiś stary dwulitrowy Legacy bez łąńcuchów, wziął na hol i zaciągnął na samą górę. I to mnie skłoniło do zastanawiania się nad nowym samochodem Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzysiom Opublikowano 23 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2006 Moja przednionapędowa załadowana Tojka Korolka 1.6 16V nie poradziła na bardzo stromym i oblodzonym podjeździe w Austrii. Łańcuchy teżnie pomogły. Podjechał jakiś stary dwulitrowy Legacy bez łąńcuchów, wziął na hol i zaciągnął na samą górę. I to mnie skłoniło do zastanawiania się nad nowym samochodem Marcin I się mocno rozczarujesz. "Nowe" i stare legacy to jednak nie to samo.. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
aflinta Opublikowano 23 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2006 krzysiom, bez przesady, układ pędny jest podobny, lepiej wykonane, awaryjność - cóż, wiele już o tym napisano. Myślę, ze zarówno stary jak i nowe poradzą sobie w taki warunkach podobnie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ML Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 krzysiom, zapoznałem się z Twoimi uwagami o Legacy i muszę przyznać, że są odstraszające. Tylko mam wrażenie, że chyba wpadłem w te chorobę i Subaraka nabędę Ponieważ jednak chciałem cośznacznie mocniejszego od Korolki, to byłem zawiedziony charakterystyką Legacy 2.0 GL. Ale podobno mocnieszy silnik 2.5 to jest porażka jeżeli chodzi o spalanie. Nie żebym bardzo się przejmował spalaniem, ale benzyna do Forestera 2.5 XT mojego znajomego kosztuje 3000 PLN miesięcznie, jakieś dziesiatki litrów na 100 to wypala. Panowie, napiszcie co z tym silnikiem 2.0 w Legacy.... Marcin Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Michał Bajorek Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 Będąc tydzień na nartach stwierdziłem,że bez łańcuchów to tam tylko Szuwary jeździły(różne różniaste-nowe i stare)oraz większe terenowe i pickupy 4x4. Na podwórzu naszego domu żadna ośka nawet pół metra bez łańcuchów zrobić nie mogła, Pajero kumpla na kiepskich całorocznych gumach ledwo się wyczołgiwał, mój Foryś wychodził ale też bywało ciężko, najlepiej radziło sobie...Legacy kumpla- no i ono nie stare bo MY05. A reduktor w takich przypadkach bardzo się przydaje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
JuNo Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 krzysiom, zapoznałem się z Twoimi uwagami o Legacy i muszę przyznać, że są odstraszające. Tylko mam wrażenie, że chyba wpadłem w te chorobę i Subaraka nabędę Ponieważ jednak chciałem cośznacznie mocniejszego od Korolki, to byłem zawiedziony charakterystyką Legacy 2.0 GL. Ale podobno mocnieszy silnik 2.5 to jest porażka jeżeli chodzi o spalanie. Nie żebym bardzo się przejmował spalaniem, ale benzyna do Forestera 2.5 XT mojego znajomego kosztuje 3000 PLN miesięcznie, jakieś dziesiatki litrów na 100 to wypala. Panowie, napiszcie co z tym silnikiem 2.0 w Legacy.... Marcin Uprzedzam lojalnie choroba, którą zacząłeś odczuwać jest nieuleczalna 2.0 napewno ma mniejszy moment obrotowy więc jeżdząc aktywnie :wink: trzeba wyżej kręcić, ale ....... słyszałem, że niektórzy wspomagają się reduktorem (w moim podobno do 160 można tak ciągnąć) W sprawie spalania - mój 2.5 (wolny ssak - 13 000 kkm) - raport zamieściłem w tym wątku 9 lutego - zwróć uwagę, że kręcąc wysoko 2.0 spalanie może się okazać nie mniejsze lub wręcz większe - dla przykładu aktualne dane ze strony SIP - zużycie paliwa cykl mieszany: Legacy kombi 2.0 MAN - 9,0 vs. OBK 2.5 - 8,9 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PSz Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 ML, Od 45.000 km Mam Legasię 2.0 o 138 koniach urodzoną w 2004 roku. Wyświetla mi 12 litrów nektaru w mieście (czy Słomczyn jest miastem?). Nigdy go nie sprawdzałem, więc pozostaje mi wierzyć różnym cyferkom wyświetlanym. Radzę przejechać się 2.5 litra, a potem zaraz 2.0, a potem natychmiast oplem vectrą i zdecydować. Wypowiedź JuNo, uzupełnię jedynie informacją, że nieuleczalnośc tej choroby nie musi oznaczać, że jest śmiertelna. Ja, po jazdach testowych Legasią 2.0, a potem natychmiast Foresterem 2.0XT świadomie zrezygnowałem dodatkowych koni (turbopochodnych), których jakby nie ograniałem . W zależności od Twoich przebiegów koszt nektaru jest lub nie jest istotny. Jeżeli jest istotny, proponuję rezygnację z benzynki i przesiadkę na diesla, np. BMW 330d Tak swoją drogą czasem lubię patrzeć, jak moja Randżyca chleje over 25 l nektaru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fido__ Opublikowano 1 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2006 ML, Od 45.000 km Mam Legasię 2.0 o 138 koniach urodzoną w 2004 roku. To jest ONA? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PSz Opublikowano 1 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2006 ML, Od 45.000 km Mam Legasię 2.0 o 138 koniach urodzoną w 2004 roku. To jest ONA? Tak. Ona. Jutro idzie na przegląd. Znowu jej kupię filtr przeciwpyłkowy, a chłopcy z Al. Krakowskiej wymasują i zmienią jej bieliznę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi