Sławek1 Opublikowano 17 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 17 Lutego 2013 wymiana rozrządu kosztuje 3x tyle co np. w Renault Clio koszty eksploatacji forka można porównywać do hondy crv, toyoty rav4 albo innego małego suva, ale nie do autka klasy B... Dokładnie tak, różnica jest tylko w oczekiwaniu na części. Czasem się czeka 1-2 miesiące (niestety). Gdybym jednak ponownie stał przed wyborem to znów bym wybrał tego skurczybyka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marhof Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 Wiem że porównanie trochę nagięte, ale warto wiedzieć jaka jest różnica. Akurat to było z życia wzięte Jakbym znów miał wybierać to na pewno pozostałbym przy Subaru, na chwilę obecną zbieram na XT'ka w manualu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amstaff23 Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 Słuszna koncepcja Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szamann1 Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 koszty eksploatacji forka można porównywać do hondy crv, toyoty rav4 albo innego małego suva, ale nie do autka klasy B... Dokładnie, chyba większość kupując taki samochód zdaje sobie sprawę, że utrzymanie będzie trochu droższe niż np. Seicento czy Corsa. Myślę, że Subaru w utrzymaniu wychodzi podobnie jak reszta samochodów tej klasy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amstaff23 Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 Trochę tak, trochę nie Z jednej strony sam serwis jest podobny, z drugiej - jest niestety kilka rzeczy, których naprawa moze mocniej szarpnąć po kieszeni. Oczywiście piszę o wersji turbo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szamann1 Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 Oczywiście piszę o wersji turbo. Tu już mówimy o poważniejszych awariach, podobne naprawy w Toyocie czy BMW też do tanich nie należą, a nie ma urządzenia które kiedyś się nie zepsuje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Amstaff23 Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 Co prawda to prawda Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszWwa Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 hm to ile kosztuje rozrzad w clio? Mamy z żoną clio i akurat tego mu nie robilismy . W kazdym razie wymiana w astrze rozrzadu to zdaje sie ok 1200zł no moze gdzieniegdzie mniej. Sonda lambda do astry to tez jakeis 600zł , z tego co patrzyłem po allegro to cena podobna. No i najlepsze, za OC placilem w astrze 2 koła, za subaru zaplace podobnie a jaka roznica w aucie. Jeszcze, clio miało regenerowane wtryskiwacze czego auto benzynowe nie uświadczy i to jest niemały koszt, a tym bardziej boli świadomośc w jaki samochod sie pakuje pieniądze. Clio ok ale mi totalnie nie pasuje taki samochodzik. (szukam kupca ) W każdym razie ja sobie przekalkulowałem ze subaru jest niewiele droższe niz auta zwykłe, bądz "tanie" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
siwy_001 Opublikowano 18 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 18 Lutego 2013 2k za OC w astrze 1 ? Potroiłeś wartość . Ja kupiłem forka 2.5 z pierwszą ratą OC w PZU, dokupiłem drugą ratę za 270 zł, przepisałem ubezpieczenie na siebie i mam OC do końca roku. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szamann1 Opublikowano 19 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2013 Ja tam za 2.0 płacę 370 na rok. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszWwa Opublikowano 19 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2013 nie żartuje, wielu kolegow z mojego rocznika tez ma podobna skladkę, warszawa - wiek , no i jeszcze za nie moja obcierkę jeszcze mi bije po kieszeni:P . Piękne te wasze liczby za kilka lat tez do tego dojde Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RadziejS Opublikowano 19 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2013 Ja za forka w Wawie płacę OC ok. 750 zł, ze zniżkami. I taniej to chyba ciężko Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MateuszWwa Opublikowano 19 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2013 A kolega RadziejS nie jest czasem z Raszyna? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kecajek Opublikowano 19 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2013 Oczywiście piszę o wersji turbo. Tu już mówimy o poważniejszych awariach, podobne naprawy w Toyocie czy BMW też do tanich nie należą, a nie ma urządzenia które kiedyś się nie zepsuje Końcówka drążka z wymianą i ustawieniem zbieżności to chyba ok 600zł, ten element do Mazdy 6 (tak, wiem to inne auto) kosztuje 800 i trzeba na to czekać, do tego dochodzi koszt wymiany i zbieżności, w Rav4 w zasadzie to się nie psuje (tak mi powiedział doradca serwisowy) a z kolei mechanik powiedział, że "wymieniają i nie są to odosobnione przypadki", ale tam się płaci koło 3 tysięcy bo trzeba wymienić więcej elementów, a jak sama końcówka drążka, to wychodzi podobnie albo drożej niż w forku (ale to raczej nie Rav4). Nie pamiętam już dokładnie, bo z mechanikiem z Toyoty rozmawiałem jakiś czas temu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Romiszcze Opublikowano 19 Lutego 2013 Udostępnij Opublikowano 19 Lutego 2013 Auto: Subaru Forester AT 2006r MY06 A mnie ciekawi dlaczego "główny niezadowolony" z subaru ma opis jak wyżej - z tego co widzę to micha mu się śmieje przy samochodzie czyżby opis nie oddawał stanu faktycznego? A ja i tak szukam Forka mimo że się takich złych rzeczy naczytałem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nikko Opublikowano 11 Marca 2013 Udostępnij Opublikowano 11 Marca 2013 Po 2 latach użytkowania Forczestera 2.0 N/A MY'10 - na razie bez zarzutu. Jedyne, co mi wymienili na poczekaniu w ramach gwarancji, to hałasujący pasek alternatora - ponoć FTM. Poza tym wlewam paliwo i jeżdżę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
designer Opublikowano 30 Kwietnia 2013 Udostępnij Opublikowano 30 Kwietnia 2013 A jak wyglada sprawa przekrecanych panewek w s-turbo? Byly jakies znane przypadki? Patrzę po takim jednym forumowym, ale po remoncie silnika w wrx-ie średnio chce mi sie robić to po raz kolejny i troche sie boje. A tu ciągnie do boxer'a.... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tarnwood Opublikowano 5 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 5 Maja 2013 w moim 5 letnim 2.5 N/A US spec poza wymianami eksploatacyjnymi, odpukać nic się nie dzieje. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
szamann1 Opublikowano 6 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 6 Maja 2013 Po półrocznym użytkowaniu Forka złego słowa nie powiem, wymieniłem na starcie oleje, hamulce, tylne amory, sondę lambda i do tej pory spokój, mam nadzieję że tak dalej będzie . I sobie wykrakałem, skrzynia się nadaje do "nie teges" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tcic Opublikowano 25 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 25 Maja 2013 Ja mam 2.0 XT, czyli Turbo MY2003. Od 2 lat absolutnie żadnej awarii. Nawet najmniejszej. Aż mi się nudzi na forum... No może poza kosmetyką: 1. wymianą żarówek podświetlenia panelu klimy 2. Wymianą zardzewiałego tłumika. Oleju praktycznie nie bierze (dolewam 1 litr na 15Tkm). Serwis w MTS Dzierżoniów. Samochód sprowadzony ze Szwajacarii. Zapłaciłem "worek pieniędzy" bo auto miało mały przebieg. Teraz przebieg 124 Tkm. Koszty utrzymania uważam za całkowicie przystępne (jeśli godzimy się na nieco wyższe spalanie). Ciekawe ile 10-11 letnich aut byłoby tak bezawaryjne jak Subaru. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pszumiec Opublikowano 26 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2013 Mój Golf MK3 1.4 ABD, od 3 lat bez awarii, przebieg 290000 a rocznik jego to 1994. I co ciekawe to nadkola są zdrowe. Ciekawe ile 18-19 letnich Subaru ma zdrowe nadkola. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
nakon Opublikowano 26 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 26 Maja 2013 Nie jest tak najgorzej z foresterami, ja jak na razie w swoim wymieniałem chłodnicę, pęknięta ta plastikowa górna część. Amorki jeszcze nie padły , no i standardowo rdza w nadkolach. Jutro będę odbierał od lakiernika i jeszcze dziwna sprawa bo samochód bez żadnych przygód, nigdy nie malowany a zrobił się mały purchel pod boczną szybą w bagażniku. Trzeba było wyciąć szybę, nie było dobrego dostępu żeby to inaczej zrobić. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tcic Opublikowano 27 Maja 2013 Udostępnij Opublikowano 27 Maja 2013 W moim XT nadkola zdrowe. Chociaż mały purchel jest na tylnej klapie przy znaczku XT.... A klapa w ORI lakierze. Ale zima w Szwajcarii jednak trwa dość długo, szczególnie w górach (mój XT pochodzi z Davos). Może to jest przyczyna. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się