Skocz do zawartości

awaryjność forestera - prośba o opinie


maczbil

Rekomendowane odpowiedzi

wymiana rozrządu kosztuje 3x tyle co np. w Renault Clio

 

koszty eksploatacji forka można porównywać do hondy crv, toyoty rav4 albo innego małego suva, ale nie do autka klasy B...

Dokładnie tak, różnica jest tylko w oczekiwaniu na części. Czasem się czeka 1-2 miesiące (niestety). Gdybym jednak ponownie stał przed wyborem to znów bym wybrał tego skurczybyka. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koszty eksploatacji forka można porównywać do hondy crv, toyoty rav4 albo innego małego suva, ale nie do autka klasy B...

Dokładnie, chyba większość kupując taki samochód zdaje sobie sprawę, że utrzymanie będzie trochu droższe niż np. Seicento czy Corsa. Myślę, że Subaru w utrzymaniu wychodzi podobnie jak reszta samochodów tej klasy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm to ile kosztuje rozrzad w clio? Mamy z żoną clio i akurat tego mu nie robilismy . W kazdym razie wymiana w astrze rozrzadu to zdaje sie ok 1200zł no moze gdzieniegdzie mniej. Sonda lambda do astry to tez jakeis 600zł , z tego co patrzyłem po allegro to cena podobna. No i najlepsze, za OC placilem w astrze 2 koła, za subaru zaplace podobnie a jaka roznica w aucie. Jeszcze, clio miało regenerowane wtryskiwacze czego auto benzynowe nie uświadczy i to jest niemały koszt, a tym bardziej boli świadomośc w jaki samochod sie pakuje pieniądze. Clio ok ale mi totalnie nie pasuje taki samochodzik. (szukam kupca ) :)

W każdym razie ja sobie przekalkulowałem ze subaru jest niewiele droższe niz auta zwykłe, bądz "tanie"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście piszę o wersji turbo.

Tu już mówimy o poważniejszych awariach, podobne naprawy w Toyocie czy BMW też do tanich nie należą, a nie ma urządzenia które kiedyś się nie zepsuje ;)

 

Końcówka drążka z wymianą i ustawieniem zbieżności to chyba ok 600zł, ten element do Mazdy 6 (tak, wiem to inne auto) kosztuje 800 i trzeba na to czekać, do tego dochodzi koszt wymiany i zbieżności, w Rav4 w zasadzie to się nie psuje (tak mi powiedział doradca serwisowy) a z kolei mechanik powiedział, że "wymieniają i nie są to odosobnione przypadki", ale tam się płaci koło 3 tysięcy bo trzeba wymienić więcej elementów, a jak sama końcówka drążka, to wychodzi podobnie albo drożej niż w forku (ale to raczej nie Rav4). Nie pamiętam już dokładnie, bo z mechanikiem z Toyoty rozmawiałem jakiś czas temu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto: Subaru Forester AT 2006r

:) MY06

 

A mnie ciekawi dlaczego "główny niezadowolony" z subaru ma opis jak wyżej - z tego co widzę to micha mu się śmieje przy samochodzie czyżby opis nie oddawał stanu faktycznego?

 

A ja i tak szukam Forka :) mimo że się takich złych rzeczy naczytałem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Po 2 latach użytkowania Forczestera 2.0 N/A MY'10 - na razie bez zarzutu.

Jedyne, co mi wymienili na poczekaniu w ramach gwarancji, to hałasujący pasek alternatora - ponoć FTM.

Poza tym wlewam paliwo i jeżdżę. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Po półrocznym użytkowaniu Forka złego słowa nie powiem, wymieniłem na starcie oleje, hamulce, tylne amory, sondę lambda i do tej pory spokój, mam nadzieję że tak dalej będzie :) .

 

I sobie wykrakałem, skrzynia się nadaje do "nie teges"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja mam 2.0 XT, czyli Turbo MY2003. Od 2 lat absolutnie żadnej awarii. Nawet najmniejszej. Aż mi się nudzi na forum... No może poza kosmetyką:

1. wymianą żarówek podświetlenia panelu klimy

2. Wymianą zardzewiałego tłumika.

 

Oleju praktycznie nie bierze (dolewam 1 litr na 15Tkm).

 

Serwis w MTS Dzierżoniów. Samochód sprowadzony ze Szwajacarii. Zapłaciłem "worek pieniędzy" bo auto miało mały przebieg. Teraz przebieg 124 Tkm. Koszty utrzymania uważam za całkowicie przystępne (jeśli godzimy się na nieco wyższe spalanie).

 

Ciekawe ile 10-11 letnich aut byłoby tak bezawaryjne jak Subaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jest tak najgorzej z foresterami, ja jak na razie w swoim wymieniałem chłodnicę, pęknięta ta plastikowa górna część. Amorki jeszcze nie padły :D, no i standardowo rdza w nadkolach. Jutro będę odbierał od lakiernika i jeszcze dziwna sprawa bo samochód bez żadnych przygód, nigdy nie malowany a zrobił się mały purchel pod boczną szybą w bagażniku. Trzeba było wyciąć szybę, nie było dobrego dostępu żeby to inaczej zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim XT nadkola zdrowe.

Chociaż mały purchel jest na tylnej klapie przy znaczku XT....

A klapa w ORI lakierze. Ale zima w Szwajcarii jednak trwa dość długo, szczególnie w górach (mój XT pochodzi z Davos). Może to jest przyczyna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...