Skocz do zawartości

Zawieszenie przód Forester 09 Dieslel


MirekEm

Rekomendowane odpowiedzi

Jeżdżę ci ja moim Forkiem praktycznie sam, po drogach nazwijmy to normalnych - nie śmigam po lasach, maksymalne odcinki gdzie zjeżdzam z dróg to może po 500m i nie przelatuję nad nimi tylko normalnie jak człowiek jadę. Wcześniej miałem lagunę, bmw, clio - wszytkiem te auta wykorzystywałem identycznie.

I w żadnym z poprzednich aut nie miałem problemów z zawieszeniem (tzn. najpancerniejsze było Clio - pierwsza wymiana końcówek drążków po 93 tkm).

A w Foresterze, stuki na drążku stabilizatora poprostu mnie wykańczają. No wytrzymują (jakieś tam gumki) może 3000 od wymiany. Nie słychać tego podczas jazdy po drogach ale właśnie nazwijmy to na odcinkach specjalnych czy przejazdach kolejowych. No masakra.

Gdybym wykorzystywał to auto jako leśnik to chyba by mnie szlag trafił - bo do lasu ono się napewno nie nadaje - no chyba, że ktoś lubi stukot drążka.

No dobija mnie to powiem szczerze.

Mam przejechane 75000 i praktycznie wymiana "gumek" co 15000 czasami co 8000 - zaczyna stukać gdzieś po 3000 km.

Daję temu autu do pieca nie powiem, ale gdyby jeździło obciążone i po lesie to jakoś tego nie widzę.

Czy tylko ja jestem takim szczęśliwcem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A w Foresterze, stuki na drążku stabilizatora poprostu mnie wykańczają. No wytrzymują (jakieś tam gumki) może 3000 od wymiany. Nie słychać tego podczas jazdy po drogach ale właśnie nazwijmy to na odcinkach specjalnych czy przejazdach kolejowych. No masakra.

lączniki stab. trzeba wymienić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To że trzeba to wiem pytanie tylko dlaczego tak często? to jest w zasadzie jedyny mankament tego pojazdu. Dziękuję za odpowiedź p. Andrzeju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No wytrzymują (jakieś tam gumki) może 3000 od wymiany.
To że trzeba to wiem pytanie tylko dlaczego tak często?

łaczniki stab. wytrzymują 35-40 tyś , podobnie "gumki" , wymiana samych "gumek" czyli mocowań stab. to za mało.

ps. moze trzeba sprawdzić inne elementy zawieszenia :?: ale najczęściej to w/w dają takie efekty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam to samo w OBK. Do 60tys przebiegu łączniki wymienione 3 razy. Teraz mam 75tys i już kilka tysięcy słucham charakterystycznego tłuczenia na nierównościach naszych super dróg. (I też nie jeżdżę po terenie).

Następny punt do niekrótkiej listy TTTM :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

Cześć,

mam Forestera Diesel rok produkcji 2008 i też ca. 75.000 km przejechanych. Moje problemy z tym autem są dokładnie takie same - przednie zawieszenie zawsze stuka jak tylko są drobne nierówności, tarki, tory, drobne studzienki.

Jeżdżę głównie po asfalcie, omijam dziury, studzienki, zwalniam przed większymi nierównościami, na krawężniki wjeżdżam bez prędkości i to wszystko na nic.

 

Chyba kiedyś wymieniali mi końcówki drążków i mocowanie stabilizatora, ale teraz znów jest stukot. W serwisie u Dukiewicza twierdzą, że to luzy na maglownicy robią taki hałas. Stuka prawa strona i faktycznie sam widziałem, że prawy drążek ma spory luz. Ale podobno nie ma konieczności wymiany, a stukanie pozostaje. To odbiera jakąkolwiek przyjemność z jazdy (o ile w ogóle można o niej mówić w przypadku Forestera D) i denerwuje.

 

Inną dolegliwość związaną z pracą przedniego zawieszenia obserwuję od około 10 tysięcy km. Samochód wyraźnie "nurkuje" przy KAŻDYM, nawet nieco mocniejszym hamowaniu i przy każdej prędkości. Jeźdźę tym autem jak żółw, staram się przewidywać rozwój sytuacji na drodze żeby unikać niepotrzebnych przyspieszeń/hamowań, stosuję redukcję i mimo to za każdym razem robi mi się niedobrze na myśl, że trzeba będzie hamować.

Ktokolwiek ma podobny problem przy hamowaniu? Co musiałbym wymienić żeby to zlikwidować - sprężyny, amortyzatory???

 

Mój Forester jest z pierwszego roku modelowego Diesla, podobno w następnym roku modelowym zawieszenie zostało nieco usztywnione.

Wiadomo które dokładnie elementy zostały zmienione?

 

Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi i pomoc.

Krzyszof

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziwne trochę co piszecie :roll: mam przejechane 120kkm w tym dwa razy plejady. Z asfaltu zjeżdżam jak sie tylko trafi okazja, po szytrach i dziurawych drogach jeżdżę z prędkościami pozwalającymi skakanie po grzbietach i przelatywania ponad dziurami i jeszcze nic z zawieszeniem nie robiłem. Może trochę rozpieszczacie wasze forki. Czy moze MY10 jest poprawiony pod tym względem??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie są fabryczne luzy tylko luz powstały w wyniku eksploatacji. Jednak u Dukiewicza twierdzą, że wyeliminowanie tego luzu wymaga wymiany maglownicy na co się nie zdecyduję. Moim zdaniem luz musi być jeszcze gdzieś indziej, ale nie potrafią tego namierzyć. Albo ja jestem przewrażliwiony.

 

Tak czy inaczej chętnie sprawdziłbym zawieszenie u Pana. Poruszam się po drugiej stronie miasta, ale z czystej ciekawości i chęci rozwiązania irytującego problemu stukania podjadę w Al. Krakowską. Czy można?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...