Subaru kontra mrozy

[inzynier_mamon]

Witam

Niestety nie będzie to wątek ze zdjęciami samochodu w śniegu 8) Chodzi mi o Waszą pomoc w problemie , jaki miałem dziś rano. Musiałem samochód zostawić przed domem i rano z drżącą ręką kręciłem kluczykiem. Trochę niechętnie, ale jednak zapalił. Pochodził torchę, nagrzał. Zadowolony podszedłem do domu i po godzinie schodzę aby jechac do pracy. I po przekręceniu kluczyka usłyszałem, że nie usłyszałem dźwięku (szumu) pompki paliwa w baku. Mimo to próbowałem zakręcić silnikiem. Co oczywiste - nie zapalił. Próbowałem kilkanaście razy, aż w końcu po kolejnym przekręceniu klucza pompka zaszumiała, podała paliwo i silnik odpalił. No i teraz pytanie - gdzie się ta pompka znajduje? W zbiorniku to wiem, ale czy bardziej w środku, czy na zwenątrz ? NIe wiem po porostu czy coś zamarzło, czy tylko nie kontaktowało. Dziękuję za rady i pomoc

 

Pozdrawiam

[Piskoor]

Pompa paliwa znajduje się niemal dokładnie pod oparciem tylnej kanapy po prawej stronie. Mniej więcej 20-30 cm od boku samochodu

[QL]

nie wiem jak w foresterze bo takowego nie miałem, ale po roznych doswiadczeniach z pompkami elektrycznymi wiem ze same w sobie sie bardzo zadko psuja albo zgola wcale. libero maja stare pompy jak swiat i to kolo silnika a nie w baku a dzialaja. niemniej z tego co piszesz mi wyglada ze to raczej strowanie popmka sie przycielo - jakis przekaznik po drodze od stacyjki do pompki wiec zapytaj serwis co tam jest i gdzie ten przekaznik czy co tam innego.

bo skoro benzyna w baku ci nie zamarzla to raczej nic innego

[inzynier_mamon]

Hmm, to może źle się wyraziłem/napisałem. TO może nie jest pompa paliwa, ale cośco co podaje paliwo po włączeniu kluczyków, ale przed zapaleniem silnika. Słychać wtedy takie krótkie, dość ciche buczenie. A co do przekaźników - sprawdzę

[Heller]

Tak to na 100% jest pompka paliwa. Przed odpaleniem troszku buczy. Jak buczy znaczy się, że działa. Mi poł roku temu siadła seryjna i po założeniu Walbroo ssie perfekcyjnie

[Azrael]

to może nie mieć związku z mrozem :-( - one lubią sobie zdechnąć

[Loucyphre]

No co Ty, tak same z siebie? Mówiąc szczerze nie spotkałem sie żeby tak całkiem padła, znienacka.

[Azrael]

A ja słyszałem o takich wypadkach...

[KWIATEK]

A ja słyszałem o takich wypadkach...

 

A ON dużo słyszy i dużo wie.

 

Moja Lalka choć pompa paliwa zrobiła swoje, nie odpaliła po trzech dniach stania-ale to akumulator drastycznie zmniejszył swoją sprawność. Szelki i mondeo zaradziło kłopotom. 8)

[Azrael]

Heh rozgrzej ją trochę.... ;-> Jakby co niose pomoc

[Azrael]

Heh rozgrzej ją trochę.... ;-> Jakby co niose pomoc

[KWIATEK]

Już to zrobiłem. Rano powinna odpalić.

 

P.S

Kuba czy Ty masz jakieś rozdwojenie jaźni?

[Azrael]

Kuba czy Ty masz jakieś rozdwojenie jaźni?

 

 

Czuję się conajmniej tak jak nie gorzej....

[KWIATEK]

Czuję się conajmniej tak jak nie gorzej....

 

Znowu jesteś chory? Czum się zatrułeś bo to nie przeziębienie-widzę jak ciepło chodzisz ubrany.

[Azrael]

Znowu jesteś chory?

 

 

Nie nie, zdrowie jakoś daje radę. Trochę niewyspany chodziłem ostatnio.

[inzynier_mamon]

Już to zrobiłem. Rano powinna odpalić.

 

P.S

Kuba czy Ty masz jakieś rozdwojenie jaźni?

 

Kuba jada płatki Cini Minis, czy jakoś tak

[KWIATEK]

Już to zrobiłem. Rano powinna odpalić.

 

Psinco, nie odpaliła.

[Azrael]

Psinco, nie odpaliła.

 

 

Nowy Aku???

[KWIATEK]

Nowy Aku???

 

Podładowanie powinno załatwić sprawę. Pozatym ciepło idzie od wschodu-ruscy wysłali transport kufajek.

[inzynier_mamon]

Podsumowując mój problem - to musiał być problem z elektroniką, bo juz wszytko działa OK, nawet po nocy. Jakiś przekaźnik nie zakontaktował i tyle