Skocz do zawartości

mrozy jak cholera czy odpalic bryke ?


vert

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

ja mam obecnie w garazu Omesie - wiec ani odsniezanie, ani skorbanie nie jest problemem. Natomiast tak z ciekawosci - czy ktos ma takie ustrojstwo jak "Webasto"? Helmut - czyli poprzedni "ołner" Omesi zamontowal taki gadżet, ale jakos nie odpalilem sprzeciora. Podobno strasznie "hajędowe" i mozna sie nielze polansowac :wink: :lol:

pozdraffka

Pumex

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha, tak wogole to teraz mamy jeszcze jeden argument przeciwko dyzlom :wink:

 

Wracałem wczoraj z małej pojeżdżawki (kurna, tylny zderzak do wymiany :evil: ) i widzę ne poboczu Octavię na awaryjnych. Zatrzymałem się. W środku trzy osoby z dzieckiem. Czekają na assistance. Okazało się że diesel. Zabrałem mamę z dzieckiem (chore, na antybiotykach) i odstawiłem do domu.

Jakoś tak weselej na duchu jak można pomóc.

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj pierwszę kręceni było powolne i ciężkie ale po kilku oberóceniach silnik zaskoczył ku mojej radości i .... po chilce zgasł. Na szczęście powtórne zakręcenie okazało się skuteczne. Oczywiście na zimnej skrzyni to trzeba mieć małą parę włapie by biegi zmienić :) Natomiast to co mnie zaniepokoiło to to, że jak ruszyłem to hamulce były OK, po 2-3 km chciałem zahamować i normalnie kamień pod stopą, brak wspomagania i trzeba na pedale stawać by zatrzymać auto, po kolejnych kilku km sprawdzam jeszcze raz i już jest OK. Czyżby jakaś woda w układzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja od piątku jestem po totalnym przeglądzie z wymianą rozrządu, świec i "płynów ustrojowych" (oprócz oleju w skrzyni i dyfrze), więc wszelkie "funkcje zyciowe" wszystkich układów na razie bez zastrzeżeń.

Z zapalaniem jak na razie OK. Tylko te pierwsze kilkanaście sekund.....Brrrrr...

 

Wracając do pytania z wątku - ja z kolei wczoraj bardzo późnym wieczorem odpaliłem i przejechałem kilka km do całkowitego rozgrzania olejów. Dzisiaj zapalił jakby żwawiej niż wczoraj. Z racjonalnego punktu widzenia nie ma to raczej znaczenia, ale psychicznie poczułem się o wiele lepiej :wink: , tak jak to napisał ktoś wyżej

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

aha, tak wogole to teraz mamy jeszcze jeden argument przeciwko dyzlom :wink:

 

A to czemu ??

 

W piątek miałem ok. -20 i odpalił za pierwszym razem i to bez zbędnego kręcenia rozrusznikiem (tak jakby nie było wcale mrozu - jedyne co to dłużej grzał świece).

W sobotę tak samo bez stresu - ale fakt, że mróz był mniejszy.

 

Dzisiaj było trochę trudniej i odpalił dopiero za drugim razem - ale i mróz był większy (ok. -22) i dodatkowo wczoraj auto nie było odpalane wcale.

 

Tak więc diesel wcale nie taki straszny jak go malują (szczególnie Ci, którzy w życiu nie mieli z nim do czynienia - przypomina mi to narzekania na instalację gazową - w większości krzyczą osoby, które nigdy nie miały takiej instalacji).

 

Wg mnie nie ma większego znaczenia czy diesel czy benzyna - grunt by paliwo było z dobrej stacji i akumulator/świece/instalacja sprawna.

 

Żeby było ciekawiej - w Imprezie akumulator padł mi w środku lata - rano odpalił a już po południu nawet nie chciał zakręcić rozrusznikiem (a nie zostawiłem ani włączonego światełka ani tym bardziej radia czy czegoś innego).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z Rolandem. Miałem dizla przez 4 lata i nigdy nie zdarzyło się żeby nie odpalił poza przypadkiem kiedy aku (po kilku latach) trzeba było wymienić.

Poza tym co 2 lata wymieniałem jeszcze diody w alternatorze ale to była usterka typowa tego modelu, trzeba było w zimie od czasu do czasu skontrolować łądowanie i jak nie łądowało oznaczało diody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W innym wątku wczoraj pochwaliłem Miśka dyzla że bez bulu po 2. dniach postoju na mrozie (-28) odpalił. A dziś się okazało że podczas jazdy zgasł i nie chciał dać znaku życia.

Podziękowania dla Adiego za holowanie.

Myślałem na początku że to paliwo ale chyba podczas jazdy by się parafina nie wydzieliła(chyba jest ogrzewane paliwo w zbiorniku) :roll:

Kombinowałem w garażu z ogrzewaniem filtra paliwa i ogólnym rozgrzaniem auta no i nic to nie dało. Tak więc wróciłem do domu i zadzwoniłem na asistance i niech oni się martwią(gwarancja do końca miesiąca) :twisted:

 

A wracając do tematu to jeżeli chodzi o przepalenie benzynki to wydaje mi się że warto tylko kawałek się nim przejechać co by się rozgrzał dobrze. W obecnych dyzlach to nie ma większego sensu nawet po godzinnej przejażce wskazówka temperatury zbytnio się nie ruszy :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...